Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 296 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Amator kontra Zawodowiec
Autor: Panfil Łukasz
Data : 2006-05-22

Chciałbym się w tym artykule zająć bardzo niewdzięcznym tematem. Od dawna już planowałem poruszyć tę kwestię, trochę obawiałem się burzy jaką może ona wywołać. W słowniku wyrazów obcych paradoksalnie figurują obok siebie dwa zupełnie sprzeczne pojęcia – "tolerancja" i "toksyczny". Pierwsze oznacza szacunek dla inności, dla poglądów odmiennych od naszych własnych. Drugie oznacza coś co wywołuje zatrucie. Pojęcia zupełnie różne, a jednak w życiu występujące bardzo często obok siebie. Wśród społeczności powinna panować wszechobecna tolerancja, byłoby to jednak zbyt piękne – zawsze znajdą się osobniki toksyczne, które burzą ład i harmonię.

Podziały następują na każdym szczeblu, można przykładowo podzielić ludzi na: intelektualistów i sportowców, dalej tych drugich na piłkarzy i lekkoatletów----> na skoczków i biegaczy----> na sprinterów i długodystansowców-----> na biegaczy “stadionowych” i “ulicznych”----> na amatorów i zawodowców. I tym ostatnim połączeniem (podzieleniem?) doszedłem do sedna sprawy. Boli mnie fakt, że tak wspaniałe towarzystwo, zaryzykuję twierdzenie – rodzina biegowa, ulega często niepotrzebnym podziałom. Coraz częściej obserwuję wzajemne pretensje, rodzące się niepotrzebne konflikty, pogardę. Uważam iż sprawcami tej ciężkiej często atmosfery są wyłącznie jednostki. Większość reprezentuje to pierwsze pojęcie, o którym pisałem wyżej – tolerancję.

Zauważyłem dwa podstawowe zarzuty wypływające z przekonań obydwu tych grup. Ze strony amatorów są to pretensje dotyczące pobierania korzyści finansowych za bieganie, ze strony zawodowców – pogarda dla wolniej biegającego zawodnika. Każdy ma inne priorytety, którymi się kieruje: jeden chce być i jest najlepszy, przy okazji wykorzystując swoje możliwości finansowo. Inny przyjeżdża na bieg w celu spotkania się z przyjaciółmi, często też przełamuje swoje własne bariery, ale być może jego predyspozycje do biegania są niższe i nie jest on w stanie osiągnąć pewnego pułapu mając nawet wielkie chęci. Zamiast tworzenia niepotrzebnych barier, budowania nowych murów nienawiści uszanujmy taki stan rzeczy.

Bardzo często spotkałem się z zarzutem o niskiej wartości naszych czołowych długodystansowców na świecie czy w Europie. Nie neguję tego faktu, ale chciałbym zwrócić uwagę, że zawodnicy czołówki krajowej to profesjonaliści i robią wszystko ku temu aby osiągać poziom jak najwyższy, a że to nie wystarcza to kwestia oddzielna. Jeżeli biegacz „rozdrabnia” swój talent, nie świadczy to o braku chęci do godnego reprezentowania kraju, a o zabieganiu o stabilizację finansową. Jeżeli ma taką możliwość, to dlaczego ma z niej nie skorzystać? Natomiast jeżeli chodzi o grzechy zawodowców, moi państwo jesteśmy tylko ludźmi więc zachowujmy się jak ludzie. Dlaczego wielu mistrzów kreuje się na niedostępnych, czasami wręcz aroganckich osobników. Cóż to ma na celu? Czy zachowanie takie jest kierowane obawą przed wpuszczeniem kogoś do swojego świata zwycięstw i sukcesów? Nie trzeba przeprowadzać żadnej ankiety na temat kto zyskuje większy szacunek – zawodnik zamknięty i wyniosły, czy zawodnik dostępny, obcujący wraz z całą rodziną biegaczy.

Jest jeszcze wiele elementów, które bardziej dzieli nasze środowisko niż łączy. Uważam jak już wspominałem wyżej, że winę należy przypisać z jednej jak i drugiej strony jednostkowym przypadkom. Jednak te pojedyncze osoby "nakręcają" spiralę wzajemnych antypatii. Podświadomie później sami zaczynamy kierować się tymi wyznaczonymi schematami. Zastanówmy się nad tym i nie zapominajmy co nas wszystkich łączy – miłość do biegania.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:43
Admin
07:43
Gapiński Łukasz
07:42
biegacz54
07:30
SonnyDogg
07:28
przemekf20@wp.pl
07:20
bobparis
07:08
przemek300
06:48
Januszz
06:46
jaro109
06:38
piotrhierowski
05:35
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |