Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  dziesiatka (2017-02-23)
  Ostatnio komentował  dziesiatka (2017-02-25)
  Aktywnosc  Komentowano 12 razy, czytano 2434 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2017-02-23, 07:58
 pasja czy rozsądek?
Zawsze zastanawiają mnie takie zdarzenia.
Wszyscy czasem rzykujemy ale to juz chyba przesada. Na tydzień przed wiosną...
http://fakty.interia.pl/polska/news-gopr-odnalazl-biegacza-na-pilsku-jest-w-ciezkim-stanie,nId,2357315

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jarek42
Jarek Kosoń

Ostatnio zalogowany
2024-03-28
15:08

 2017-02-23, 11:08
 
Pasja pasją, ale trzeba zachować umiar. Chociaż jak ktoś chce coś osiągnąć, to musi wiele postawić. Ale żeby od razu życie czy zdrowie?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (292 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2017-02-23, 17:24
 
Jest pewna niezręczność w tym aby komentować ten przypadek bo kolega biegacz jest w trudnym zdrowotnie położeniu. Temat do dyskusji jednak jest, ponieważ to nie pierwsze przypadek i kto wie czy ostatni.
Pisząc to, piszę również o sobie.
Jest w nas jakiś małpi pęd do tego aby bieganie, to pro zdrowotne przekształcać w coś co ewidentnie nam szkodzi. Zapisujemy się na co raz dziwniejsze imprezy. Na początku wystarczyło nam bieganie "po płaskim". Szybko okazało się, że to strasznie nudne. Zaczęliśmy wydłużać dystans, czasem nie do granicy absurdy, lecz po za granicę czegoś co trudno zdefiniować. 100, a może dwa dni a może pustynia, Himalaje, a może 42 maratony po kolei, a może kilkaset ? No to teraz do góry, lub cały czas w dół ( Lawina ). Te kreatywne pomysły wymagają "kreatywnych" treningów. Bez zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa ( bo wspólnie, we dwoje nie lubimy biegać? ), im trudnie tym lepiej. Wiadomo, jak się "zajedziemy" na treningu to efekt podczas startu murowany. Gdzieś nam po drodze obiektywnie uciekło to pro zdrowotne działanie sportu. Obiektywnie, bo subiektywnie to wiadomo, że nie.
Chorobę, uzależnienie definiujemy według starych etykiet. Alkohol, narkotyki, hazard. Do tego już dawno dopisano kilka innych uzależnień, no ale wiadomo, my jesteśmy pasjonatami i miłośnikami, zatem to nie o nas chodzi,...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2017-02-24, 10:57
 
zapewne specjalnie tego nie zrobił... tylko tu zadziałała inna skala, którą nie brano pod uwagę.
Czym innego jest wybrać się w upalny dzień na długie wybieganie bez wody do lasu, a czym innym jest wybrać się w góry w zimie.
Ewidentnie coś poszło źle. Życie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2017-02-24, 11:46
 
Pilsko posiada pewną specyfikę. Otóż, na szczycie nie ma tzw. "punktów orientacyjnych". Gdy przed laty zdarzyła się tragedia z młodzieżą szkolną zastanawiałem się nad tym gdzie na Pilsku można zabłądzić. Później, kilka lat później miałem się przekonać osobiście. otóż, gdy dosłownie w kilka minut szczyt spowiła mgła, nie miałem pojęcia w którą stronę mam iść. Wybieranie się, szczególnie w zimie, tak w Beskidy, Bieszczady czy Tatry samotnie to kompletny brak rozsądku. Pomijam kwestie pogodowe ale np. w Tatrach można się łatwo znaleźć kilkadziesiąt metrów niżej. Mieliśmy ostatnio taki przypadek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2017-02-24, 11:59
 
Właśnie z tych powodów o których piszecie nie moge zrozumieć czym się kierował. Naprawdę to takie ważne-przebiec się na mrozie po górach kosztrem osierocenia dzieci? Ile brakowało do takiego scenaruisza> 2 godzin dłużej ? Albo paru stopni mniej?
Ilośc rzeczy które mogły pójśc nie tak jest ogromna a co za tym idzie i ryzyko. Ten sam trening za tydzień niósłby o to jedno zagrożenie mniej. Serio, nie rozumiem go.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-06
18:05

 2017-02-25, 09:09
 Trzeba...
Potrzeba facetowi spokoju i dojścia do siebie.Niejeden z nas miał podobne przypadki "odjazdu do zajezdni" podczas normalnego maratonu.Piszący te słowa także. Ryzyko wliczone w naszą pasję.
Serdeczności i zdrowia dla "pechowca".

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Jarek42
Jarek Kosoń

Ostatnio zalogowany
2024-03-28
15:08

 2017-02-25, 11:34
 
Warto pisać o tragediach, jako ostrzeżenie. Może ktoś puknie się w głowę i uratuje sobie życie czy zdrowie?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (292 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2017-02-25, 15:04
 
2017-02-25, 09:09 - Kamus napisał/-a:

Potrzeba facetowi spokoju i dojścia do siebie.Niejeden z nas miał podobne przypadki "odjazdu do zajezdni" podczas normalnego maratonu.Piszący te słowa także. Ryzyko wliczone w naszą pasję.
Serdeczności i zdrowia dla "pechowca".

Pozdrawiam
Drogi kolego. Jak widać, piszemy o dwóch, różnych sprawach. Chciałem się z poszkodowanym obejść delikatnie ale jak widać, jest to trudne. Odljazdy gdzieś na biegach pewnie każdy ma ale ten przypadek jest o czymś innym. O skrajnej głupocie, o braku elementarnej odpowiedzialności. I o ile ta odpowiedzialność zaczyna się i kończy na biegaczu to źle ale tu mamy do czynienia z brakiem odpowiedzialności w stosunku do swoich najbliższych. Pomijam już fakt, angażowania odpowiednich służb. Ta historia to nie jest opowieść o ścianie w maratonie.
W Zermmat niedaleko Maternhorn, jest pomnik poświęcony tym którzy szli z pomocą takim i podobnym idiotom,...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
07:48

 2017-02-25, 17:51
 
Potraktujmy ten przypadek jako ostrzeżenie dla nas wszystkich. I niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nigdy nie zrobił czegoś w ten czy inny sposób niebezpiecznego. Sam mam takie rzeczy na koncie, za które mi wstyd bo mogłem zginąć, więc jestem ostatni który by krytykował tego człowieka. Czym się wtedy kierujemy? Niczym, ot, emocją chwili. Przed telewizorem nie przeżyjesz niczego, co wnukom możesz opowiadać - a umrzeć też możesz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-06
18:05

 2017-02-25, 19:21
 Mnie o to chodziło...Ryszardzie
2017-02-25, 17:51 - Admin napisał/-a:

Potraktujmy ten przypadek jako ostrzeżenie dla nas wszystkich. I niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nigdy nie zrobił czegoś w ten czy inny sposób niebezpiecznego. Sam mam takie rzeczy na koncie, za które mi wstyd bo mogłem zginąć, więc jestem ostatni który by krytykował tego człowieka. Czym się wtedy kierujemy? Niczym, ot, emocją chwili. Przed telewizorem nie przeżyjesz niczego, co wnukom możesz opowiadać - a umrzeć też możesz.
Ryszardzie.
Każdy ma w swoim życiu 5 fajnych i 5 głupich minut :)
W Biedrusku gdyby nie drwale, pewnie wyszło by mi 65 a nie 42 km.Zamyślamy się, zagapiamy się...

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2017-02-25, 20:00
 
2017-02-25, 17:51 - Admin napisał/-a:

Potraktujmy ten przypadek jako ostrzeżenie dla nas wszystkich. I niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nigdy nie zrobił czegoś w ten czy inny sposób niebezpiecznego. Sam mam takie rzeczy na koncie, za które mi wstyd bo mogłem zginąć, więc jestem ostatni który by krytykował tego człowieka. Czym się wtedy kierujemy? Niczym, ot, emocją chwili. Przed telewizorem nie przeżyjesz niczego, co wnukom możesz opowiadać - a umrzeć też możesz.
Z pierwszym zdaniem nie sposób się nie zgodzić. Ale w kolejnych Michale juz błądzisz. Bo to nie jest sytuacja gdy podejmujemy pod wpływem chwili błędną decyzję i ocieramy się o śmierć. Takie każdy z nas czasem podejmuje i jedni mają więcej szczęścia inni nie. Kończy się czołką zTIRem, odpadnięciem od ściany czy skręconym karkiem. Albo chwilą strachu. Tu podmiot liryczny artykułu miał mnóstwo czasu między podjąceim decyzji a jej wykonaniem. Chwila zastanowienia, skalkulowania co jest do zyskania a co do stracenia i każdy rozsądny (używam tego słowa celowo, zeby nie napisac inteligentny) człowiek wie że treningów będzie wiele z rodzina jest jedna. Tu było blisko do nagrody Darwina i nie ma analogii ze ścianą, pomyleniem trasy czy np błędem za kierownicą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
tytus :)
15:05
FEMINA
15:00
andre 84
14:39
arco75
14:27
biegacz54
13:58
AleCzas
13:34
akaen
13:20
kostekmar
13:19
tomsudako
12:59
stanlej
12:50
Hoffi
12:38
raczek1972
12:21
fit_ania
12:04
conditor
11:50
Kapitan
11:35
bolitar
11:29
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |