minusy za :
- niezgodny pakiet startowy z zapowiedzią
- jakość nagłośnienia
- jakość konferansjerki
- brak napojów na mecie
- oznakowanie startu i mety

Impreza bardzo obniżyła loty a szkoda.
Poza bardzo dobrym zabezpieczeniem trasy i zapleczem które nie zmieniło się od zeszłych lat należy podkreślić to co już wspomnieli koledzy:
- kiepskie nagłośnienie (w poprzednich latach nie pamiętam takich problemów)
- niezgodność pakietu startowego z opisem na stronie " Każdy z nich (chodzi o uczestników) otrzyma pakiet startowy, w którym znajdzie numer startowy z chipem, wodę mineralną, napój izotoniczny 4move oraz dodatkowe gadżety." - numer z chipem (zwrotnym) był i napój izotoniczny - więcej mój pakiet nie zawierał, więc biorąc pod uwagę cenę ( ja płaciłem w dniu zawodów) to można pomyśleć że coś nie tak
- brak punktu z woda na trasie ( w poprzednich edycjach był)
- sporo osób z organizatorów ale jak przyszło co do czego to liczcie na siebie
Nie lubię źle pisać o biegach tym bardziej że ktoś na pewno włożył w imprezę czas i zaangażowanie. Ale nie może być ogniska bez kiełbaski :)
Ps.
Na stronie też możemy przeczytać: "Bieg UEK 2012 to ostatni w tym roku kalendarzowym bieg organizowany w Krakowie!" - myślę że KKB Dystans powinien poczuć się urażony. Jak można nie wiedzieć o biegu sylwestrowym.
Może nasze opinie dotrą do kogoś z organizatorów i za kilka dni na chłodno oceni sam imprezę może także z naszej strony.
Pozdrawiam wszystkich

- brak -

Podzielam zdanie kolegi. W porównaniu do I edycji bardzo wiele zmian na minus. Brak jakiejkolwiek informacji gdzie znajduje się biuro zawodów, brak pakietu startowego, brak wody na trasie, brak nagłośnienia, posiłku lub wody po biegu. Jedyny plus to może zabezpieczenie trasy, która i tak nie należy do ciekawych. Za taką cenę nie warto.

Jak już chyba wszyscy napisali - pakiet startowy nijak miał się do tego opisanego w regulaminie. Brak oznaczenia mety, co ponoć spowodowało kilka pomyłek. Jak na "święto biegowe" wypadło słabiutko, jakby biegacze byli marnym dodatkiem do studenckiego lansowania się na zdrowy tryb życia :/

Regulamin jedno rzeczywistość drugie. Adios.

Złodziejstwo w biały dzień.
Bieg ten nie miał nic wspólnego z profesjonalizmem. Na pewno już nigdy się tam nie pokażę. Impreza wygląda jakby wszyscy mieli w czterech literach biegaczy i nie byłoby to "święto biegowe" lecz sposób wyciągnięcia kasy od biegaczy przez studentów na imprezę "poorganizacyjną".
Pakiet startowy ponoć żenujący (słyszałem od kolegów), bo sam swojego nie otrzymałem - odmówiono mi. Zastanawiam się na co poszły pieniądze za ten bieg, gdyż impreza oferuje bardzo mało w porównaniu z innymi biegami w tej cenie, a ponoć ma dużo sponsorów i zablokowanie trasy, która jest tylko kółkiem o długości 1,6km na bocznych ulicach chyba nie jest wielkim kosztem.

Jeżeli nawet zapłacisz za bieg dwa tygodnie wcześniej to organizator bez skrupułów odmówi Ci wydania pakietów startowych. Zablokowane były w zasadzie nawet nie ulice, a okoliczne parkingi przez co pojawiłem się trochę później przed biegiem niż zamierzałem, ale i tak byłem u nich 20 minut przed. Niestety organizatorzy nie raczyli na takich jak ja (nie byłem jedyny) czekać i się zwinęli, a jedyna przyłapana pani zaczęła buracko nam odpowiadać i wymądrzać się, że już 10 minut po czasie, bo gdzieś na stronie mieli wpisane, że tylko do 11:30 i nie może wydać, bo oni nie przygotowali czipów, ani numerów startowych. Rozumiem, że na ostatnią chwilę nie zapisuje się takich, którzy przyjdą z buta, ale jeżeli człowiek wpłacił ponad 2 tygodnie wcześniej i organizator nie przygotował dla niego numeru to jest zwykły skandal i złodziejstwo. Odbieranie pakietów przed biegiem nawet 1 minutę przed, gdy się jest już zapisanym jest czymś normalnym i nigdy nie spotkałem się z jakimikolwiek problemami. Wydaje mi się, że to specjalnie było. Pewnie z firmą mierzącą czas mieli umowę od głowy i tylko czekali na takich co się spóźnią, aby zdefraudować opłatę startową. Pytam się za co ja zapłaciłem, gdy uniemożliwiono mi start? Na co ta kasa poszła, przecież gdy już ją mieli zaksięgowaną to powinni wydrukować wszystko i powinno na mnie czekać do odbioru oraz pokwitowania, ale to przerosło ich możliwości organizacyjne. Tłumaczenie organizatorki, a raczej jej pretensje do nas, bo to w końcu my jesteśmy tymi złymi, że chcieliśmy coś za co zapłaciliśmy, były naprawdę niemiłe. Przypominało to trochę tłumaczenia złodzieja, który złapany za rękę mówi, mówi że to nie jego ręka. Oczywiście w regulaminie raczyli wpisać, że opłata startowa nie podlega zwrotowi. Nie wpisali, że pakiet startowy pomimo wpłaconej opłaty startowej może zostać nie wydany.

Pominę już temat zapisów internetowych ze znikającą listą zapisanych oraz brakiem księgowanych wpłat.

Drodzy studenci: mam nadzieję, że ta wódka, czy co tam kupicie za te zdefraudowane pieniądze wykręci wam jelita na drugą stronę i spowoduje marskość wątroby.

WYNIKI moje Pomylone... !!! (coś te czujniki na butach fałszują... na mecie byłem 32:02 z zegarkiem waszym stoperem też był taki czas)

Pakiet startowy Bardzo Słaby a wpisowe jak na maratonie...

Trasa zabezpieczona ok