- brak -

- brak -

było wspaniale.........

piękna trasa, wspaniali wolontariusze i życiówka:)))

Super bieg.

Byłem po raz 3-ci i to nie koniec. Dla mnie wszystko super (oprócz pogody:)). Dla Organizatorów wielkie brawa już choćby za to, że udało Im się zorganizować imprezę w 3 miastach a to zapewne nie to samo co bieg w jednym mieście. Do zobaczenia za rok!

Jak dla mnie super impreza i cieszę się, że na debiut wybrałem właśnie bieg w Katowicach.
Co do organizacji nie mam zastrzeżeń, a pogody się nie wybiera :-)

super impreza,trasa dość trudna,pogoda extremalna,a NIKISZOWIEC niesamowity.

Plusy:
- dobra strona internetowa,
- świetny mini przewodnik, dzięki któremu nigdzie nie zabłądziłam,
- brak kolejek w biurze zawodów,
- niezwykle uprzejmi wolontariusze,
- kibice i wolontariusze na trasie "na medal",
- świetny pakiet startowy (damska śliczna koszulka i buff),
- posiłek na mecie (banan, jabłko, bułka, baton i garść cukierków - super!),
- ciekawa trasa,
- bardzo ciekawy pomysł, który w tych warunkach pogodowych się nie sprawdził, mianowicie mapa trasy w formie wachlarza :),
- łatwo dostępne masaże.

Minusy (w zasadzie wynikające z pogody, więc nie mają wpływu na moją ocenę biegu, bo przecież kto by się spodziewał śniegu w maju ;)):
- brak ciepłej i suchej szatni,
- brak folii termicznych na mecie.

I jeszcze jedna uwaga do organizatorów. Chyba lepiej byłoby dawać izotonika w pakiecie startowym, a na mecie wodę. Szczególnie jak jest ciepło, bo chyba czasem bywa ciepło? :)

- brak -

Szacunek dla Orgów za włożony wysiłek i poświęcenie!!! Przepiękna, doskonale oznakowana i otaśmowana trasa, pełni oddania wolontariusze oraz wytrwali kibice, no i przede wszystkim radość z ukończonego maratonu w ekstremalnych warunkach pogodowych :)))

Super impreza

Uzasadnienie na forum.

Zimno...

Gratuluę organizatorom świetnej imprezy. Wybór trasy jest strzałem w dziesiątkę. Nie dopisała pogoda ale to nie wina organizatorów.

- brak -

osobiście problemów z organizacją nie miałam, kilka drobnych niedociągnięć; pogoda wbrew pozorom dla mnie na plus- uwielbiam jak jest sajgon, wtedy można się naprawdę sprawdzić!!! czyń dalej Bohdanie, nie zrażaj się :D

waham się między 8 a 9... ale ze względów różno-sentymentalnych zaokrąglam w górę:

- udało się zrobić maraton na trasie przez 3 miasta i pokonań po raz 2gi przeciwności, które uniemożliwiły to rok temu (wyobrażam sobie ogrom pracy na to koniecznej...)
- trasa za razem bardzo ciekawa! (biegłem "tylko" 1/2 - ale Nikisz trochę znam i wiem jak wyglądała jej całość)
- niskie wpisowe przy przyzwoitym pakiecie startowym
- bieg robiony typowo dla biegaczy, tych "zwykłych", "cichych" amatorów i z sercem do całej społeczności biegaczy.
- kiedy otwarłem pakiet regeneracyjny i oprócz takiej "zwykłej" bułki (nie którejś z tych masowych produkcji, takiej "swojskiej") zobaczyłem jeszcze kilka cukierków zrobiło mi się na prawdę wesoło - widać w tym wszystkim dużo serca... detal... ale jaki miły :)
- z mojej perspektywy - sprawne biuro zawodów i wszelkie tego typu sprawy dopięte jak trzeba. no... nie dostałem "swojej Lki" jeśli chodzi o rozmiar koszulki, ale nawet mi to na dobre wyszło...

z gorszych stron:
- brak miejsca, w którym można by się ogrzać po starcie, jednak... bieg był organizowany na maj, nie koniec listopada... wszelkie ograniczenia są do zrozumienia, chociaż trochę szkoda, że chociaż w namiocie z masażami zabrakło jakiegoś ciepłego nadmuchu... (zastanawia mnie jednak, który z "wielkich" maratonów poradziłby sobie z takimi warunkami? Dębno - tak, bo tam wszystko się w szkole zamyka po starcie, ale taki Poznań, czy Warszawa - mam duże wątpliwości, czy było by tam wiele bardziej komfortowo)
- głównym zarzutem jest brak zapasu folii NRC, czy nawet zwykłych folii (jak w Poznaniu) - co prawda rano pakując się myślałem o foliach i nawet miałem przed nosem ich stertę z kilku poprzednich biegów... ale... no zapomniałem... i z chęcią zapłaciłbym 5zł startowego więcej, żeby chociaż to jedno było... (choć idealny wydawałbym się wczoraj płaszcz jednorazowy (takie jak rozdawali 2 lata temu na Żarze, ale zafundował je PKL ze swojej kolekcji - właśnie ze względu na deszcz...).
W każdym razie folia w zapasie biegu powinna być, jeśli nie ma możliwości schowania się po nim w ciepłym budynku - nawet jeśli bieg odbywa się w lipcu :) tak mi się przynajmniej wydaje ;)
- do lekkiej poprawy oznaczenie w kilku miejscach - biegłem prawie cały bieg sam, gdzieś od 3-4km - było kilka miejsc, gdzie nie widziałem przede mną nikogo, a przy sporym już zmęczeniu zastanawiałem się w która ja mam stronę skręcać? to raczej detale - bo ostatecznie nigdzie się nie pogubiłem, a w przyszłym roku postaram się biec za tym fajnym samochodem z przodu ;)
- oznaczenie zbiegu na metę - jakieś 2, 3 strzałeczki i trochę taśmy... widziałem, że wielu ludzi się pogubiło tam i prawie wbiegali na metę w połowie królewskiego dystansu :) a mieli czerwony kolo numerków...


a na koniec - takich kibiców ze świecą szukać!! nie wiem czy uciągnąłbym tempo gdyby nie tych kilka (może nie tak licznych jak ostatnio... pogoda?...) grupek - ale głośnych i dających kopa lepszego niż EPO (nie, żebym próbował...). Dzięki za to, że chciało się Wam moknąć i marznąć!!

Byłoby 10/10 gdyby nie zapewnienia ciepłego miejsca i godnego do przebierania, bo po prostu zabrakło. Wszystko poza tym super i wracam.

Wspaniała trasa i wszystko super, do momentu wbiegnięcia na metę. Potem nastąpiły nieprzewidziane problemy, które mam nadzieję już za rok nie wystąpią.
Bieg bardzo polecam wszystkim.

- brak -

- brak -

Zawody wspaniałe. Zaangażowanie wolontariuszy na trasie - pomimo deszczu - rewelacyjne. Oczywiście ten maraton to stały punkt w kalendarzu. 2pkt ujemne - robię to z ciężkim sercem - za przemoczony plecak (leżał na mokrej "podłodze" w namiocie, malusieńkie szatnie (musiałem się przebierać w dużym namiocie przy hulającym w nim wietrze, brak foli na mecie. Pomimo tego CHWAŁA ORGANIZATOROM. 03.05.2012 będę znów i wierzę, że jak w poprzednich dwóch latach będę mógł za radością wstawić "10". jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :)

Sam bieg super! Organizacja bardzo dobra ale 8 daję za to że strefa startu i mety daleko od siebie. Osobiście wolałbym aby, jeśli już tak ma być - z braku możliwości korzystania ze Spodka, to aby meta była przy stadionie, tam jest zaplecze: szatnie, parkingi no i fajny park. Ale gdyby była pogoda to pewnie by mi to nie przeszkadzało. Gratuluję organizatorom za wielki wysiłek.

Trasa bardzo fajna i wymagająca i zaskakująca pozytywnie.

Minusy za dwie rzeczy:
- brak ciepłego miejsca na mecie
- depozyt na mecie - torby postawione pod namiotem w strumieniu który przez niego przepływał - efekt mokre ciuchy do przebrania.

- brak -

Minus za niepełny pakiet startowy, brak osłoniętego od wiatru pomieszczenia na mecie, za torbę w depozycie postawioną w wodzie. Wielki plus za zaangażowanie wszystkich organizatorów, osób zabezpieczających trasę i prysznic w Altusie :)

Az boje sie ten bieg oceniac. Tak duza praca organizatorow, piekny doping przy tak trudnej pogodzie. Ocena nizsza od maksymalnej z powodu duzego zmoczenia mojego bagazu pozostaionego w depozycie!!! Po biegu... przebieralem sie w mokre rzeczy! Brr...

No niestety, nawet dużo ponad "10" jako ocena trasy (wolontariusze !!!, kibice zorganizowani - brawa dla Siemianowic Śl., i niezorganizowani - familoki i ochrona trasy) oraz wspaniałej zawziętości biegaczy, nie zniweluje wpadki z organizacją mety - prognozy pogody były jednoznaczne. Mimo to obiecuję, że za rok będę znowu - pewnie będą upały :)

Trasa fajna, publiczność bombowa, tylko małe zamieszanie z zostawianiem swoich odżywek i graweru medalu, napewno na przyszły rok przyjadę

W nadmiarze była tylko woda, ale i to była zasługa organizatorów.Najmniej ciekawie było na mecie przy tak niesprzyjającej pogodzie.W sumie jednak ocena pozytywna choćby za to że ruch kołowy całkowicie wstrzymano.

- brak -

Plusy:
-życiówka
-doping kibiców mimo deszczu
-pakiet startowy
-trzy miasta w jednym maratonie
-wolontariusze
-masaż
Minusy:
-organizator zapomniał że może padać deszcz
-brak ciepłego posiłku i kolejka za kawą
-depozyt na mecie czyli torba z ciuchami do przebrania w wodzie PORAŻKA!!!!
-możliwość zamarznięcia podczasz masażu
-przebieranie się w mokre ciuchy ponieważ torba była w wodzie
-gdzie miejsca do siedzenia
-złe oznakowanie biura zawodów

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Przy ładnej pogodzie byłoby pewnie 10/10.

+
super ciekawa trasa
doping na trasie , szczególnie w Siemianowicach
pakiet startowy + żarcie na mecie

-
jeden, ale za to decydujący o średniej ocenie
brak miejsca do ogrzania się po biegu.

prawie super

- brak -

- brak -

to nie wina organizatorów, że taka pogoda, ale to że się na nią nie przygotowali - tak
za to minus i do tego pomieszanie z pakietami startowymi, za krótkie stanowiska z napojami, brak ciepłego bufetu, brak miejsca dla kibiców i osób czekających na biegaczy na mecie, kiepska oprawa muzyczna i spiker i w końcu - może lepiej kończyć w parku?
na plus to wyłączenie całkiem ruchu, ładna trasa i masażyści

Był sobie zwykły bieg.
Jak na tak wielką aglomeracje skupiającą 1/8 Polaków to frekwencja, poziom sportowy i organizacyjny pozostawiają wiele do życzenia. Organizatorzy zrobili bieg, ale dzisiaj trzeba wykonać większą pracę do zjednoczenia sponsorów, elity i tego czegoś magicznego co spowoduje, że będzie to wielkie wydarzenie, a tu porostu był bieg jak wiele mniejszych. Kolejka po odbiór depozytu po 10 minutach uwinęli jakieś 20 osób, start porażka, biura zawodów - szukanie jak w biegu na orientacje, brak oznaczeń, strefa mety - liczono na piękną pogodę, no ale ..., nie zawsze jest pięknie. Wolontariusze od siekiery, Nordic po parku slalom między przechodniami i rowerzystami, a sędziowie podziwiali uroki parku na elektrycznym wózku 100 m. z przodu dobrze się bawiąc, a z tyłu chłopaki sobie wrzucali, dwóch na żywca podbiegało, ale cóż przecież to nie mistrzostwa świata.

Szatnie daleko od mety, ludzie zmarznięci stali na deszczy, nie bardzo gdzie było usiąść. Słaba organizacja a biegło raptem 1000 ludzi. Silesia musi się jeszcze dużo nauczyć polecam jako przykład Poznań!!!!!!!!!