Piękna trasa, sprawna organizacja, coraz więcej kibiców. Polecam gorąco!

- brak -

- brak -

Pierwszy mój maraton i jestem z niego bardzo zadowolony. Dla mnie organizacja pierwsza klasa;)

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Najlepsza -jak dla mnie - z dotychczasowych edycji. 10/10

Podobało mi się wszystko bo zawsze mi się tu wszystko podoba:) Świetna atmosfera i bardzo dobra organizacja samych zawodów. Natomiast na przyszłość z uwagi coraz większą popularnośc tego biegu trzeba będzie zlikwidować wąskie "gardła" na trasie maratonu.

MARATON NA KTÓRYM OBECNOŚĆ OBOWIĄZKOWA DLA CAŁEJ BRACI BIEGOWEJ!!!!!!!!!!!!!!Dobra informacja o biegu/ strona internetowa/,łatwość dotarcia do biura,dobrze działające biuro zawodów, miła i szybka obsługa,możliwość darmowego noclegu na hali,dobre zab. logistyczne /szatnie,WC,parkingi.Posiłek po biegu,izotoniki,ładna koszulka i medal.
Bogaty pakiet startowy adekwatny do opłaty.
Bardzo polecam ten maraton ,w przyszłym roku na pewno się pojawię.

znakomita impreza, świetnie przygotowana i przeprowadzona.

- brak -

Po prostu fantastycznie.

- brak -

Impreza jedna z najprzedniejszych w kraju, organizacja wzorowa, pogoda wymarzona... brakło mi ino zdrówka, bo na kilka dni przed załapałem przeziębienie... Ale na to organizator już wpływu nie miał :)))

Do zobaczenia za rok!!! :D

Kilka tysięcy ludzi w dwa dni . Super promocja biegania . Gratulacje dla organizatorów .

Dziękuję, wrażenia były jak zwykle suuuper! :-)

- brak -

- brak -

Było super. zawsze miło będę wspominał maraton w Krakowie, ale na mecie w przyszlości mogłyby znaleźć się jakieś jabłka czy banany lub czekolada, tego to mi brakowało :))

10 punktów i koniec!
KM

- brak -

impreza na 10 z plusikiem

Super organizacja- pogoda również

- brak -

Chociaż w tym roku przebiegłem X Crakowia Maraton z najgorszym czasem w historii moich biegów maratońskich, każdemu polecam ten Maraton. Super impreza.

bylo super , czasami ciasno na trasie:-) mimo kontuzji jakos przeszedlem i bedzie korona

Mnie się wszystko podobało, a najbardziej mój czas na mecie ,-)

10 za 10 CM bo wszystko było na 10

Impreza na wysokim poziomie organizacyjnym. Tylko tak dalej. Tym wszystkim, którzy są wiecznie niezadowoleni proponuję siedzieć w domu lub zorganizować imprezę dla maruderów.
Pozdrawiam wszystkich zadowolonych biegaczy.

Jeden z lepszych maratonów w Polsce

Wielkie Gratulacje dla Organizatorów za tak wspaniałą imprezę dla wszystkich. Wszystko zapięte na ostatni guzik. Super miasteczko biegowe stowrzone na Błoniach Krakowskich. Wielkie dzięki dla całego zespołu ludzi zaangażowanych w stworzenie ciepłej atmosfery. Dziękuję dziewczętom z przedszkola, które były bardzo zaangażowane w opiekę nad naszymi pociechami( należy się nie 10, nawet nie 20 oceniłabym waszą pracę na 100). Dzięki obsłudze kateringu, która nikomu nie żałowała posiłku. Jako organizator imprezy biegowej wiem ile potrzeba zaangażowania, aby osiągnąć sukces. Gratuluję i do zobaczenia za rok.

- brak -

Podziękowania dla organizatorów maratonu, wolontariuszy , służb zabezpieczających trasę .
Był to mój drugi maraton i pierwszy w Krakowie i pewnie nie ostatni .

opieka nad nami, czyli handbikowcami rewelacyjna, brawo dla Pana Grześka. Pełen profesjonalizm, aż miło będzie wrócić za rok!!!

- brak -

- brak -

nie było 10 z paru powodów:
-miejscami wąsko
-chaos na punktach żywieniowych
-niewielka ilość WC i natrysków w hali TS Wisła
-brak zespołów muzycznych
-brak natrysków dla Kobiet
-malutkie expo

Doskonale zorganizowane zawody. Wszystko jak trzeba (9-ka za trasę - nie jest szybka, a pętla na Błoniach podłamuje człowieka). Jednak do zobaczenia za rok.

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Ten punkt mniej za prysznice. Bardzo ciasny dla mężczyzn i brak dla kobiet. Pozostałe sprawy org. OK
A samochody, no cóż chyba nie da się tego wyeliminować.

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Obniżona nota za brak większej ilości WC na trasie, i oczywiście za bieganie obok jeżdżących i co gorsza stojących samochodów z których dochodziły nawet epitety pod adresem biegających .

- brak -

Duże plusy za organizację biura biegu, sprawne wydawanie numerów, jedzenia itp, świetną, malowniczą trasę, pakiet startowy z bardzo ładną koszulką.
Do poprawienia jest fatalnie wąski start przez który straciłem na początku 1:46 i nie ryzykowałem już nadganiania grupy na 3:15. W ogóle wrażenie dużego ścisku miałem przez parę ładnych kilometrów. Na licznych punktach regeneracyjnych było mnóstwo wody, jednak dość mało konkretnego pożywienia, a w szczególności bananów i zero czekolady. Na metę przybiegłem więc opity, ale i głodny/lekko omdlały.

- brak -

- brak -

Piękna impreza i wspaniała atmosfera biegowa :))) .
Zaś 3 punkty ujemne za:
- chaos wśród obsługi punktów żywieniowych;
- zmiana trasy na taką, zawierająca więcej "wąskich gardeł", zresztą odniosłem wrażenie, że spora część odcinków, w porównaniu do poprzednich edycji, była zwężona ;
- te wspaniałe setki samochodów, stojące po prawej i lewej stronie na wyciągnięcie dłoni, i te cieplutkie, gęściutkie spaliny wciągane do płuc... nic miłego ;P.

- brak -

Solidna impreza, wielu zawodników ale frekwencja przerosła umiejętności organizatorów. Bieganie przy kopcących samochodach - fatalne.

Plusy: wydawanie numerów szybko i sprawnie, depozyt jeszcze sprawniej, podobnie z pasta party, duży namiot nie było problemu żeby usiąść. Jestem bardzo zadowolony z koszulki z pakietu startowego, w końcu organizator się postarał o profesjonalną koszulkę biegową, a nie szmatkę bawełnianą jakie ostatnio dostaje się na większości maratonów.

Minusy: Trasa - to przecież jakaś tragedia! W najszerszym miejscu można było biec w jedną stronę jednym pasem jezdni! Biegłem z grupą na 4h i zajmowaliśmy całą szerokość pasa i część pasa dla biegnących z przeciwka, pasy były oddzielone pachołkami, o które ktoś się ciągle potykał. Ale to jeszcze nic, jak nad Wisłą puścili nas chodniczkiem o szerokości 2m. Ta trasa nadaje się na frekwencję max. 1200 osób. Niech wezmą przykład z Poznania, gdzie przez całą trasę biegacze mają 2 lub 3 pasy w jedną stronę dla siebie. Było tak wąsko, że jak poszedłem na stronę za potrzebą, to dogonienie moich baloników wymagało ode mnie nie lada przepychania łokciami i biegania po trawie żeby kogokolwiek wyprzedzić, jak można puścić tylu biegaczy tak wąskimi chodniczkami i uliczkami. Może jak ktoś biegł samotnie pomiędzy grupami to miał luźniej, ale ja piszę jak to wyglądało z mojej perspektywy.
Pacemaker - ten na 4h nawalił. Do 35km kilometra, biegło mi się dobrze, nagle puls mi znacznie podskoczył, dopiero po analizie z zegarka widzę, że od 35km pacemaker podkręcił tempo do 5:25min/km zamiast trzymać równo 5:41 wytrzymałem do 38km i odpadłem, mam mu to za złe, że nie umiał trzymać równego tempa do końca, a tego się wymaga od pacemakera. Ale i tak jestem zadowolony bo poprawiłem życiówkę o ponad 6min.
Kraków biegłem dla zrobienia Korony Maratonów. Niestety wąziutka trasa (a trasa to podstawa) przysłoniła inne plusy.