redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA



W pierwszym odcinku opisującym naszą wyprawę na maraton do Kurdystanu pokazaliśmy Wam sam maraton. Niestety jego trasa biegła pewnego rodzaju obwodnicą miasta, więc film nie pokazywał jak wygląda Erbil - stolica Autonomii Kurdyjskiej w Iraku. Ciekawych świata zapraszam do obejrzenia kolejnego filmy - tym razem już z "wnętrza" miasta!

Myśląc o Kurdystanie mamy przed oczami widok czołgów, karabinów i brodatych terrorystów. Są jednak miejsca w tym kraju, które są zupełnym zaprzeczeniem takich stereotypów. Jedynym z nich jest Erbil - stolica Kurdyjskiej Autonomii w Iraku.

Do Kurdystanu przylecieliśmy z Warszawy, przez Wiedeń i Istambuł. Ze względu na działania militarne prowadzone przez Turcję w Syryjskim Kurdystanie obawialiśmy się o przesiadkę w Stambule, ale wszystko obyło się bez kłopotów. W Erbil wylądowaliśmy w środku nocy. Na lotnisku czekał na nas kierowca z hotelu – ta przyjemność kosztowała dodatkowe 20 dolarów. Zdążyliśmy jeszcze zaopatrzyć się w strefie bezcłowej w alkohol i ruszyliśmy na pierwszy nocleg - pełni ciekawości i ekscytacji. Oto znaleźliśmy się w Iraku, na terenach Kurdyjskiej Autonomii.


Panoramę liczącego blisko milion mieszkańców Erbil zobaczyliśmy rankiem, podczas naszego pierwszego w tym mieście śniadania.

Nie dla śniadań jednak przyjechaliśmy do Kurdystanu – choć przyznać trzeba, że temat jedzenia pojawiał się w naszej podróży kilkanaście razy dziennie. To za sprawą Pawła, który choć najchudszy z nas, to jadł za trzech.

Nasz hotel znajdował się blisko dzielnicy chrześcijańskiej i to ona jako pierwsza znalazła się w naszym planie zwiedzania. Zaskoczyła nas przystępność i otwartość jej mieszkańców – Asyryjczyków, którzy ponad tysiąc lat temu przeszli na chrześcijaństwo. Szybko okazało się, że cały Kurdystan – łącznie z muzułmanami – jest bardzo przyjazny dla podróżników. Różnica między tym miejscem a choćby muzułmańską Afryką gdzie zdjęć nie można robić wcale – jest ogromna.

Nad miastem dumnie góruje Erbilska Cytadela – mająca kilka tysięcy lat twierdza Kurdyjska wpisana na listę dziedzictwa ludzkości UNESCO. Rozpościera się z niej wspaniały widok na miasto oraz leżące u jej stóp targowiska. To ich koloryt pokażemy Wam na tym filmie, a samą Cytadelą zajmiemy się w kolejnym odcinku. Na wycieczkę po wąskich uliczkach zabierzemy Was przy dźwiękach oryginalnej, kurdyjskiej muzyki!

Ciekawych świata zapraszamy na naszą stronę podróżniczą 201races.com



Komentarze czytelników - 2podyskutuj o tym 
 

emka64

Autor: emka64, 2019-11-03, 22:25 napisał/-a:
Skąd tyle wiesz o tym Kurdystanie ?

 

Admin

Autor: Admin, 2019-11-04, 08:41 napisał/-a:
Z książek oczywiście :-) Polecam pozycję
"Nazywam się Kurdystan" Witolda Repetowicza. Dość tania, a bardzo obszerna księga.

https://livro.pl/nazywam-sie-kurdystan-repetowicz-witold-sku1127064898.html?gclid=Cj0KCQjw9fntBRCGARIsAGjFq5Ga_1Rsq8fvOo4Gkrikz1aLe2uDboArfNd5_IsW96CTxTYOSfSLt_4aAkH7EALw_wcB&gclsrc=aw.ds

 



Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768