redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Półmaraton Łomżyński
  Wątek założył  Mariusz N (2006-06-01)
  Ostatnio komentował  Jurek (2006-09-09)
  Aktywnosc  Komentowano 126 razy, czytano 611 razy
  Lokalizacja
 Łomża
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  V Łomżyński Półmaraton
  III Łomżyński Półmaraton
  IV Łomżyński Półmaraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jan Roszatyński)

 2006-09-08, 18:15
 W końcu odpowiednie słowo...
2006-09-08, 17:29 - zenobiusz napisał/-a:

Panie Marti właśnie przed chwilą wróciłem z 30 km przebieżki.Nic specjalnego.Nawet ołowiane chmury,które krążyły wokół mnie nie pokropiły suchego mojego ubrania (nawet nie spoconego).Zaplikowałem sobie ten dystans dlatego,że zawstydził mnie pan Gawrysz przypominając mi leżakowanie i by przemyśleć podczas biegu,czym naraziłem się panu Roszatyńskiemu,że zwymyślał mnie od typa?
Podparłem się komórką i podczas treningu wykonałem kilka połączeń z kolegami by skonfrontować co o tym myślą?Jestem dopiero przed kąpielą,ale postanowiłem wcześniej zajrzeć tu i zobaczyć,kto tam już zabrał głos,by mi naubliżać?I co? Nie zawiodłem się.Na servis maratonypolskie.pl można zawsze liczyć.Na wysokości zadania stanął znów pan Marti.Kiedyś liznąłem trochę psychologii i wiem,że zawsze winny wcześniej,czy później zabierze głos,tak jak przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni.Na 20 km w lesie siadłem sobie na pieńku i przemyślałem sprawę pana Roszatyńskiego.Nie obraziłem go,a on mnie tak.Ale teraz jak grzyby po deszczu wyłażą ci co sami zaliczyli się do tej mniejszej ciemnoty.Jak zwykle pan Roszatyński nie doczytał w moim komentarzu,że dodałem którzy są w mniejszości.To nie moja wina,że pan Jan mający coś za paznokietkami przypisał się do tej mniej chlubnej grupy,a mógł do tej większej jak nazywam inteligentnej i się nie obrażać.Dlaczego pan Roszatyński nazwał mnie typem,przecież ja nie napisałem,że on jest idiotą.Ale zabierając takie stanowisko zrobił chyba słusznie i tam jest jego miejsce.Podczas rozmów z kolegami dowiedziałem się,że maraton w Łomży robił podobno Białystok.Dlatego teraz wiem,a dowiedziałem się przypadkowo po latach,dlaczego pan Sołomianko organizator ostatniego maratonu w Łomży sam na głowie nosił stoły podtrzymując je jedną ręką,a w drugiej nosił zgrzewki z wodą.Był chyba nie z tej frakcji jak wcześniej napisałem.Gdzie w tym czasie był pan Mariusz?Potem ten maraton jak twierdzi kolega został przeniesiony do Bałegostoku i też słuch po nim zaginął.Może ktoś mi podpowie dlaczego pan Sołomianko przeniósł maraton do Białegostoku?Czy miał taki kaprys,czy musiał?Jak było panie Mariuszu? ha.Ja wiem,ale niech pan to powie.Panie Marti długo trwało pana olśniewanie by wymyśleć mi nowy epitet stary kapeć.Nie za bardzo wysilił pan swój intelekt.Pisze pan,że na 35 km włażą panu w d... nogi,a mnie niech pan sobie wyobraźi nie wchodzą,a na pewno chciaby pan by tak było.Nic z tych rzeczy.Na 35 km to zazwyczaj zjadam pół banana przepijam wodą i normalnie biegnę dalej,po po to przecież wystartowałem by biec do przodu,do mety panie Marti.Jakie to proste wiem o tym bez olśnienia.Teraz przepraszam panów adwersarzy.Idę do kąpieli.Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj tu zajrzę,miło się z Wami gawędzi.Przepraszam.
No w końcu jakieś odpowiednie słowo, szkoda że na samym końcu tych wypocin, mam na myśli twoje "Przepraszam". Cieszę się,że w końcu zdobyłeś się na to i przeprosiłeś wszystkich forumowiczów za swoją obecność na tym forum !!!
Tylko nie pisz już o tej ciemnocie,idiotach itp., bo jak chyba zauważyłeś to wszyscy komentujący twoje prowokacje oceniają ciebie właśnie w tych kategoriach.
Szkoda czasu - bez odbioru.



ANONIM

(zenobiusz)

 2006-09-08, 19:13
 Czyżby namiastka przebaczenia?
2006-09-08, 18:15 - Jan Roszatyński napisał/-a:

No w końcu jakieś odpowiednie słowo, szkoda że na samym końcu tych wypocin, mam na myśli twoje "Przepraszam". Cieszę się,że w końcu zdobyłeś się na to i przeprosiłeś wszystkich forumowiczów za swoją obecność na tym forum !!!
Tylko nie pisz już o tej ciemnocie,idiotach itp., bo jak chyba zauważyłeś to wszyscy komentujący twoje prowokacje oceniają ciebie właśnie w tych kategoriach.
Szkoda czasu - bez odbioru.
Panie Janie niech tak będzie,jak pan postanowił.Ale swoją drogą na to słowo stać niewielu.Nie przepraszałem za obecność na tym forum.Wolny kraj.Poczułem w pana komentarzu odrobinkę ciepła.To już coś.Czy przełamujemy lody,czy zrobiło się panu mnie żal? Będę na maratonie warszawskim.Nazwiska Roszatyński nie ma na liście startowej.Być może to pana pseudonim.Jeżeli biega pan szybciej ode mnie to może by mnie pan poprowadził kilka kilometrów na lepszy mój wynik? Chociaż po tej polemice to jestem u pana spalony,prawda? A jeszcze dodatkowo się już pogrążę do reszty.Swoją drogą znów typowy odbiór tego czego nie napisałem.A przecież cały czas o to chodzi i od tego to wszystko się zaczęło.Gdzie napisałem,że ja przepraszam wszystkich forumowiczów za swoją obecność na tym forum.Proszę mi pokazać gdzie? Gdzie pan panie Janie to przeczytał?.Z uporem maniaka decyduje pan o czymś za mnie.We krwi mam,że jak odchodzę od stołu nawet w restauracji będąc na rauszu,mówię przepraszam,bo tak wypada,ale niech pan nie przypisuje do tego swojej ideologii,bo inaczej wypacza pan sens mojej wypowiedzi.I właśnie to robi się tu nagminnie,a na zwóconą uwagę reagujecie nawet złością.Czy nie mam racji,że niektóre komentarze są czytane na opak? Chyba,że ktoś robi to świadomie.Uporządkujmy swoje wypowiedzi wtedy nie będzie swarów.Nie zmienia to faktu,że pana kometarz odebrałem jako pojednawczy.Co z tego wyniknie? zobaczymy.


 



ANONIM

(zenobiusz)

 2006-09-08, 19:34
 Tego się spodziewałem.
Nie trzeba było studiować trochę psychologii,by przewidzieć,że cierpliwość administratora się kiedyś skończy.Zdaje mi się,że przejechał po cenzurze.I na kogo trafiło na tego fruuu.... wyleciało.



ANONIM

(Miro)

 2006-09-08, 21:37
 Brawo Łomżyński Klub Biegowy
Zrobiliście kawał dobrej roboty. Trasa biegu - bardzo wymagajęca, z drugiej strony pozostaje na długo w pamięci. Pierwsza edycja a frekwecja bardzo wysoka, atmosfera rewelacyjna, medale NIEPOWTARZALNE. Nagrody, myślę że był to jeden z nielicznych pólmaratonów w których wyczytywanie nagrodzonych trwało więcej czasu niż pokonanie półmaratonu.Mariusz stworzyłeś niesamowitą ekipę i nie bądź taki skromny.
Na koniec - cały cykl imprez biegowych w Łomży organizowanych przez Łomżyński Klub Biegowy nazwałbym prekursowskimi z uwagi na : odmienny charakter nagradzania, autentyczną i niepowtarzalną atmosferę.
Jeżeli chodzi o ocenę, myślę że docenimy ją w pełni gdy jej zabraknie.



ANONIM

()

 2006-09-09, 15:11
 
2006-09-08, 21:37 - Miro napisał/-a:

Zrobiliście kawał dobrej roboty. Trasa biegu - bardzo wymagajęca, z drugiej strony pozostaje na długo w pamięci. Pierwsza edycja a frekwecja bardzo wysoka, atmosfera rewelacyjna, medale NIEPOWTARZALNE. Nagrody, myślę że był to jeden z nielicznych pólmaratonów w których wyczytywanie nagrodzonych trwało więcej czasu niż pokonanie półmaratonu.Mariusz stworzyłeś niesamowitą ekipę i nie bądź taki skromny.
Na koniec - cały cykl imprez biegowych w Łomży organizowanych przez Łomżyński Klub Biegowy nazwałbym prekursowskimi z uwagi na : odmienny charakter nagradzania, autentyczną i niepowtarzalną atmosferę.
Jeżeli chodzi o ocenę, myślę że docenimy ją w pełni gdy jej zabraknie.
Fotki z półmaratonu:
http://www.biegtrzechjezior.pl/albumy2006/1-2-lomza/index.html



ANONIM

(Jurek)

 2006-09-09, 20:19
 Dziwna dyskusja.
2006-09-08, 17:29 - zenobiusz napisał/-a:

Panie Marti właśnie przed chwilą wróciłem z 30 km przebieżki.Nic specjalnego.Nawet ołowiane chmury,które krążyły wokół mnie nie pokropiły suchego mojego ubrania (nawet nie spoconego).Zaplikowałem sobie ten dystans dlatego,że zawstydził mnie pan Gawrysz przypominając mi leżakowanie i by przemyśleć podczas biegu,czym naraziłem się panu Roszatyńskiemu,że zwymyślał mnie od typa?
Podparłem się komórką i podczas treningu wykonałem kilka połączeń z kolegami by skonfrontować co o tym myślą?Jestem dopiero przed kąpielą,ale postanowiłem wcześniej zajrzeć tu i zobaczyć,kto tam już zabrał głos,by mi naubliżać?I co? Nie zawiodłem się.Na servis maratonypolskie.pl można zawsze liczyć.Na wysokości zadania stanął znów pan Marti.Kiedyś liznąłem trochę psychologii i wiem,że zawsze winny wcześniej,czy później zabierze głos,tak jak przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni.Na 20 km w lesie siadłem sobie na pieńku i przemyślałem sprawę pana Roszatyńskiego.Nie obraziłem go,a on mnie tak.Ale teraz jak grzyby po deszczu wyłażą ci co sami zaliczyli się do tej mniejszej ciemnoty.Jak zwykle pan Roszatyński nie doczytał w moim komentarzu,że dodałem którzy są w mniejszości.To nie moja wina,że pan Jan mający coś za paznokietkami przypisał się do tej mniej chlubnej grupy,a mógł do tej większej jak nazywam inteligentnej i się nie obrażać.Dlaczego pan Roszatyński nazwał mnie typem,przecież ja nie napisałem,że on jest idiotą.Ale zabierając takie stanowisko zrobił chyba słusznie i tam jest jego miejsce.Podczas rozmów z kolegami dowiedziałem się,że maraton w Łomży robił podobno Białystok.Dlatego teraz wiem,a dowiedziałem się przypadkowo po latach,dlaczego pan Sołomianko organizator ostatniego maratonu w Łomży sam na głowie nosił stoły podtrzymując je jedną ręką,a w drugiej nosił zgrzewki z wodą.Był chyba nie z tej frakcji jak wcześniej napisałem.Gdzie w tym czasie był pan Mariusz?Potem ten maraton jak twierdzi kolega został przeniesiony do Bałegostoku i też słuch po nim zaginął.Może ktoś mi podpowie dlaczego pan Sołomianko przeniósł maraton do Białegostoku?Czy miał taki kaprys,czy musiał?Jak było panie Mariuszu? ha.Ja wiem,ale niech pan to powie.Panie Marti długo trwało pana olśniewanie by wymyśleć mi nowy epitet stary kapeć.Nie za bardzo wysilił pan swój intelekt.Pisze pan,że na 35 km włażą panu w d... nogi,a mnie niech pan sobie wyobraźi nie wchodzą,a na pewno chciaby pan by tak było.Nic z tych rzeczy.Na 35 km to zazwyczaj zjadam pół banana przepijam wodą i normalnie biegnę dalej,po po to przecież wystartowałem by biec do przodu,do mety panie Marti.Jakie to proste wiem o tym bez olśnienia.Teraz przepraszam panów adwersarzy.Idę do kąpieli.Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj tu zajrzę,miło się z Wami gawędzi.Przepraszam.
Maraton w łomży robili sami.Białystok nigdy nie pomagał przy organizacji.Jak S Sołomianko przeniósł się służbowo do Białegostoku to wymyślił maraton w Białymstoku.Jednak miał już problemy na pierwszym maratonie.Z pomocą przyszła Juvenia Białystok.Następne 4 maratony Podlaskie robiła Juvenia i nie były tragiczne ponieważ wyróżniano na forum maratonów polskich.Zrezygnowaliśmy ponieważ nie było sponsora strategicznego a ciułanie po firmach jest dobre przy jubileuszach.


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  7  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768