| | | |
|
| 2018-01-13, 18:53 Mój pierwszy maraton - część I
Pawle nie wiesz co Ciebie jeszcze czeka.Nigdy nie udowodnisz "kłamstwa" - jak go nie udowodnisz.
Fajnie,że Twoja "Stopa" wdepnęła w maratony.Fajna relacja :)
Zdrowia i szczęścia w życiu i bieganiu.
Dziadek i życiowo..i maratońsko...
Życzy
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2018-01-13, 21:38
2018-01-13, 18:53 - Kamus napisał/-a:
Pawle nie wiesz co Ciebie jeszcze czeka.Nigdy nie udowodnisz "kłamstwa" - jak go nie udowodnisz.
Fajnie,że Twoja "Stopa" wdepnęła w maratony.Fajna relacja :)
Zdrowia i szczęścia w życiu i bieganiu.
Dziadek i życiowo..i maratońsko...
Życzy
Pozdrawiam |
Dziękuję ;) Jestem zadowolony, że moja relacja spodobała się ;) Jeszcze wiele przede mną ;) Również pozdrawiam! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2018-01-14, 16:57 To też był mój pierwszy
Witaj. Też biegłem w tym maratonie to cud, że ukończyłem, zwłaszcza, że przed nagromadziło się mnóstwo negatywnych emocji. Finisz na Narodowym to wisienka na torcie. |
|
| | | |
|
| 2018-01-14, 19:38
2018-01-14, 16:57 - Leonidas1974 napisał/-a:
Witaj. Też biegłem w tym maratonie to cud, że ukończyłem, zwłaszcza, że przed nagromadziło się mnóstwo negatywnych emocji. Finisz na Narodowym to wisienka na torcie. |
Tak, finisz na narodowym to było coś. Tyle ludzi wiwatujących. Każdy mógł się poczuć jak zwycięzca ;) |
|
| | | |
|
| 2018-01-18, 15:03 miałem to samo
Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas Orlen Warsaw Maraton w ub.roku.
To był mój debiut. Lekarz nie zalecał mi takiego wysiłku,dystansu ( zwyrodnienie stawu kolanowego ),ale chcieć to móc..
Ukończyłem. 3godz. 42min, 43 sek.
Można ? Można :)
|
|
| | | |
|
| 2018-01-18, 16:43
2018-01-18, 15:03 - xsaweriusz napisał/-a:
Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas Orlen Warsaw Maraton w ub.roku.
To był mój debiut. Lekarz nie zalecał mi takiego wysiłku,dystansu ( zwyrodnienie stawu kolanowego ),ale chcieć to móc..
Ukończyłem. 3godz. 42min, 43 sek.
Można ? Można :)
|
Piękny wynik w debiucie! Gratulacje :) |
|
| | | |
|
| 2018-02-21, 17:49
Brawo Paweł. Super artykuł. Wiedziałem, że masz zacięcie nie tylko do biegania ale i do pióra. Każdy z nas, kto przebiegł pierwszy maraton ma niezapomniane związane z tym wspomnienia. Mnie na mecie towarzyszyły łzy radości i wzruszenia.
Po dwóch latach szurania osiągnąłem czas 4,28,09 godz. przy pomocy wspaniałych prowadzących (chłopak i dziewczyna dzięki) na czas 4,30 w Olen Maratonie 2015. Tym, którzy na taki wynik trochę się z pobłażliwością uśmiechają chciałbym powiedziec, że miałem wtedy 58 lat. |
|