redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2017-01-04)
  Ostatnio komentował  biegowaamatorszczyzna (2017-01-04)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 273 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2017-01-04, 06:50
 O co biega z tą popularyzacją biegania?
LINK: http://biegaczamator.blog.pl
Na początku wrzucam komentarz, który mnie zainspirował to popełnienia tego wpisu. Ostatnio Marek tak prowokująco na mnie działa: Na końcu poruszyłeś bardzo ważny moim zdaniem temat. Już od dłuższego czasu chciałem skomentować ten zapis w regulaminach biegów o popularyzacji biegania jako najprostszej formy aktywności fizycznej. Widzę go we wszystkich regulaminach i to z reguły jako pierwszy punkt. Niestety nie wszyscy traktują go tak pierwszoplanowo jak to być powinno, albo jak obiecali. Największym niesmakiem w tym temacie było chyba tegoroczne zamieszanie z dotacjami na Festiwal Biegów Św. Mikołajów w Toruniu. Aż przykro było czytać komentarze biegaczy i wymianę pism między włodarzami Miasta Torunia a organizatorami.

No właśnie Marku, nasuwa się pytanie, po cholerę w każdy regulaminie, jako punkt pierwszy rzuca się slogan o tym, że celem nadrzędnym biegu jest popularyzacja biegania jako najprostszej formy i tak dalej i tym podobne. Tak się poważnie zastanawiam, po cholerę taki punkt się wstawia. Po to by brzmiało mądrze, by mydliło oczy, ot taka nasza biegowa nowomowa? Jak mam być szczery, to każdy regulamin przypomina odwróconą modlitwę o chrześcijańskich korzeniach. Modlitwę kończymy „amen”, a każdy regulamin się zaczyna się popularyzacją biegania i przez wielu jest tak samo mało rozważanie, jak to osławione „amen” przez wszystkich powtarzane. Powiedzmy sobie szczerze, że w obu przypadkach słowo, czy formuła ta powinna mieć jedno z przodujących znaczeń. Więc o co naprawdę biega z tą popularyzacją i dlaczego jest ona zawsze na początku niemal na siłę wstawiana?

Przecież wiadomo, że w zależności od tego, jaka jednostka organizacyjna czy osoba fizyczna bieg organizuje, to przyświeca mu inny cel. Jeżeli bieg organizuje miasto, to jego głównym zadaniem jest taka czy inna promocja miasta i pokazanie go, jako przyjaznego ruchliwej części społeczeństwa. Jeżeli organizuje instytucja sportowa, to wiadomo, ze faktycznie biega o popularyzację ruchu, sportu, w tym przypadku biegania. Jeżeli organizuje firma, to równie często biega o promocję marki na rynku, czy zrobienie mniej lub bardziej udanego biznesu. Kiedy organizuje osoba fizyczna to wiadomo, że w 90% biega o zrobienie biznesu i zarobku. No chyba, że ktoś jest fanatykiem, ale to nieczęste zjawisko. Żeby było jasne, nie ma nic przeciw, ze ktoś na biegach zarabia. Jeżeli jest on dobrze zorganizowany i wszystko ogarnięte jak powinno, to z przyjemnością zapłacę, bo otrzymałem dobrą usługę. Ale po kiego za każdy razem wrzucać tą samą ściemę? Widać z przyzwyczajenia, bo ekran i papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie i żeby obowiązkowy punkt był wrzucony. Bo to jest formułka klucz do wszystkiego. A może wytrych, diabli wiedzą.

Powiedzmy sobie szczerze. Głównym celem naszej pracy nie jest wytworzenie mniej czy bardziej pożytecznych rzeczy, czy zbudowanie takich, czy innych relacji społecznych, tylko zarobienie kasy. Jeżeli przy okazji uda się stworzyć mniej czy bardziej pożyteczną rzecz oraz stworzyć odpowiednie relacje społeczne, to super. Podobnie jest z organizacją biegów. Cele są różne, co akapit wcześniej napisałem. A, że przy okazji uda się zrobić nam biegaczom dobrze, to już tylko super dodatek co głównego celu. Tyle, że naszym Orgom ze ściemnianiem jest do twarzy, więc radośnie żyjmy dalej w ułudzie, że tak wcale nie jest.

No, chyba że bieg jest darmowy, to wtedy ta formułka jest zupełnie na miejscu i w pełni jej przyklasnę. Trochę to wygląda tak, jakby był obowiązek wrzucenia tego punktu. Ale po co? To już wiedzą ci, którzy go wrzucają, chyba że faktycznie jest to na zasadzie bezmyślnego powtarzania tego, co piszą wszyscy. A jeżeli tak jest, to cóż niech żyje popularyzacja bieganie i popularyzujmy się dalej. Niech ściema będzie z nami.

Z drugiej strony, jak się zastanowić, to mamy dwie jeszcze prostsze formy aktywności fizycznej niże bieganie. Jedną z nich jest chodzenie, a drugą aktywne siedzenie na krześle, czyli kolebanie się na nim w przód, tył a jak ktoś zdolny w bok. A jeszcze prostszą jest aktywne leżenie, czyli przewracanie się z boku na bok. W końcu jest to take jakaś forma aktywności fizycznej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768