|
| 2014-09-14, 17:56 Podsumowanie
Plusy:
- świetne kameralne zawody w pięknym otoczeniu,
- fajna trasa ale wcale nie taka łatwa (wzniesienia, długie proste oddziałujące na psychę ;-)
- dobrze zorganizowane punkty: odbioru pakietów, depozytu, strefa na mecie (woda + izotonik)
- dobre jedzonko na mecie, kawa
- trasa z atestem i garmin tez podobnie (21.15), po szczecinie zwracam na to uwagę - można uznawać życiówki ;-)
- spiker wyczytujący wpadających na metę - możliwe tylko w takich zawodach,
- parkingi bez problemu
- medal z jabłkiem i prawdziwe jabłka na mecie/w biurze zawodów (nasze polskie). w końcu to Tarczyn ;-)
Sugestie:
- punkty odżywcze na trasie: zapowiedź spikera była, że co 4km. pierwszy punkt na 5km potem niestety za 10km.
- same punkty też można usprawnić: za mało osób było. na jednym z punktów (przed zawijką na 11km) obsługa była dwustronna chociaż to był jak rozumiem punkt dla 11km. biegnący na 11km mogli więc zostać nie obsłużeni bo wolontariusz podawał na drugiej stronie, która to przed chwilą i tak mijała ten punkt i wtedy powinna skorzystać,
- obniżenie ceny startowego w ostatnim tygodniu czy dwóch przed startem,
I tu jest ciekawa obserwacja. z roku na rok coraz większa konkurencja ze strony innych organizatorów. w Tarczynie mimo starań pobiegło mniej osób niż rok i dwa lata wcześniej. mimo wszystko te zawody powinny się utrzymać, jest przyzwoicie!
|
|