redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Lębork - Maraton Ekologiczny - MP Weteranów
  Wątek założył  Admin (2011-12-05)
  Ostatnio komentował  zygis123 (2012-07-08)
  Aktywnosc  Komentowano 48 razy, czytano 152 razy
  Lokalizacja
 Lębork
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  XXII Międzynarodowy Maraton Ekologiczny pam.T.Hopfera
  XXIII Maraton Ekologiczny pam.Tomasza Hopfera
  XVIII Maraton Ekologiczny pam.Tomasza Hopfera
  XIX Maraton Ekologiczny pam.Tomasza Hopfera
  XX Maraton Ekologiczny pam. Tomasza Hopfera
  XXI Maraton Ekologiczny pamięci T.Hopfera
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ada¶
Adam Zamorski

Ostatnio zalogowany
---


 2012-06-20, 22:26
 
ja także nie będę wspominał miło tego biegu (od strony organizacyjnej)choć nie obrażam się na sam bieg bo to bez sensu.
ktoś może powiedzieć "widziały gały co brały" ale nie moge zrozumieć skoro już stały stoliki(dość rzadko rozstawione)jak mogło zabraknąć zwykłego ale zbawiennego kawałka banana przynajmniej po 21 km ?! a wystarczyło uszczknąć z opłaty startowej tylko 2 zł na ten cel.

pakiet startowy to hmm... (szukam odpowiedniego słowa) to maksymalna oszczędność z której urósł pokaźnych rozmiarów żarcik :)
nie to żebym był materialistą ale powiedzmy sobie: za niemałe pieniążki bo 80 zł buteleczka wody, kosteczka czekoladki, i koszulka najmarniejszej jakości o mocno zawyżonym rozmiarze, która wyląduje głęboko w szafie :(

jedynym ratunkiem była tradycyjna grochówka.

na trasie faktycznie próżno było szukać punktów medycznych.
gdyby jeszcze na trasie zabrakło dzieciaków które podawały wodę i kibiców to uznałbym ten bieg jako nie udany.

trasa ciężka, ładna i ze względów przyrodniczych polecam każdemu ale poziom organizacyjny na trasie (nie na starcie/mecie)powinien wzrosnąć i to znacznie.

dobrze, że alternatywą dla m ekologicznego stanie się maraton mazury w którym będę chciał za rok pobiec(troszkę żałuje, że w tym roku się zawahałem).
pozdrawiam wszystkich z którymi miałem kontakt na trasie oraz koleżanki i kolegów.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Gemma
Aleksandra Glaza

Ostatnio zalogowany
---


 2012-06-21, 10:27
 
Mój staż biegowy jest zdecydowanie krótki, wielu biegów jeszcze nie miałam okazji zaliczyć, ale mimo wszystko będę wspominała ten bieg dobrze.
Największym minusem dla mnie, był wspominany już brak punktów medycznych (osobiście zauważyłam jeden, chyba przed 20 albo 15km - ale tu się mogę mylić), po 25 km zaczęło mi mocno nawalać kolano - żaden bandaż cudu by nie zdziałał, ale na pewno by się przydało chociaż tyle.
Brak pomiaru elektronicznego również był dużym zaskoczeniem - ale tu trzeba oddać organizatorom, że pomiar odbywał się bardzo sprawnie i złego słowa nie mogę powiedzieć na ten temat.
Mnie osobiście najbardziej denerwują "koszulki pamiątkowe" - koszulka którą mogę się dwa razy owinąć, bo nawet jak na męską rozmiarówkę jest ogromna, o jakości nie wspominając - nie przyda mi się nigdy, chyba, że do kopania ogródka;) Jeżeli koszulka techniczna, i jak szaleć to szaleć - również w damskiej rozmiarówce, nie da się upchnąć w budżecie (a przy wpisowym na poziomie 80 pln, czy jeszcze wyższym np. w Dębnie, jest to dla mnie mało zrozumiałe), można zrobić opcję z dopłata (tak np. w zeszłym roku było na maratonie Świętych Mikołajów - chcesz to zapłać i już). Taki mój osobisty kaprys. Reszta pakietu startowego tak na prawdę mało mnie obchodzi - czy dorzucą mi tam czekoladę, banana, czy jakiś najczęściej zupełnie bezużyteczny gadżet - nie robi mi różnicy.
Jednak co by nie narzekać, świetna atmosfera na trasie - dzieciaki na swoich własnych "punktach odżywczych", Pan częstujący bombonierką, doping praktycznie przed każdym mijanym domem - niesamowita sprawa. Jednym słowem bardzo fajny bieg i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tu trafię.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 



amd
Artur Dębicki

Ostatnio zalogowany
2019-07-04
10:12

 2012-06-21, 11:27
 
Według mnie Lębork zasługuje na 8 lub 9 punktów na 10.
Dlaczego - bo skupia się na rzeczach ważnych i pomija pierdoły.
Konkretnie.
Co się dla mnie liczy - przede wszystkim pomierzona trasa, jasne oznaczenia, dobrze zabezpieczona, punkty z wodą i punkty odświeżania (jak jest ciepło). Trochę mniej - ładny medal, prysznic po biegu, ciekawa trasa, last but not least - finanse.
Oznaczenia trasy - takie jakie ja lubię, jasne i wyraziste co pięć kilometrów. Co kilometr potrafią zmylić, zresztą nie jestem garminowcem który nie posiada się ze szczęścia kiedy odległość na punkcie nie zgadza się z jego sprzętem. Maraton jest długim dystansem, dla mnie dobre oznaczenie co pięć plus oznaczenie środka trasy to ideał.
Zabezpieczenie - strażacy co kawałek, w trudnych miejscach, pilnujący i kontrolujący przebieg jak dla mnie są całkiem wystarczający. Co warto by zmienić - otóż dobrze by było żeby byli wyposażeni w sprzęt do komunikacji, plus żeby analogiczny sprzęt był na punktach "stolikowych". Żeby była możliwość wezwania pomocy medycznej w razie potrzeby. Bo moim zdaniem zamiast stacjonarnego punktu medycznego o wiele większy sens ma taki punkt mobilny, najlepiej zdublowany.
Punkty z wodą i punkty odświeżania - co pięć kilometrów i bardzo dobrze. Bez jedzenia, żadnych cukrów, czekolad, bananów i tym podobne - i również bardzo dobrze. To plus imprezy, nie minus.
Cukier, czekolada zjedzone podczas wysiłku powodują gwałtowny spadek poziomu insuliny we krwi. Najpierw następuje gwałtowny wzrost poziomu cukru a potem równie gwałtowny spadek, efektem są problemy podczas biegu. Banany itp. - cały dowcip polega na tym że krew podczas wysiłku ma inne zadania niż być zajmowana przez żołądek trawieniem. Bieg to dla organizmu sytuacja awaryjna, on wyłącza w tym czasie nieużywane systemy żeby umożliwić maksymalną wydajność tych kluczowych i niezbędnych. Żołądek do nich nie należy. Jedzenie jest bardzo ważne w ciągu godziny po ukończeniu biegu, natomiast rozpowszechnienie jedzenia na trasach maratońskich nie wynika z potrzeby tylko z niezrozumienia co jest ważne a co nie.
Punkty odświeżania - były, może mogłoby ich być więcej (na przykład co 2,5 kilometra), ale czepiał się nie będę.
Ładny medal i możliwość wykąpania się po biegu - było i oceniam wysoko.
Trasa - jest taka jaka jest. Zajmę się tym na koniec.
Finanse ... Czy Lębork jest drogi ? Nie wiem, ja się zapisałem w grudniu 2011, kiedy wpisowe wynosiło 0 (słownie zero) złotych. Nie znam drugiego maratonu który by tyle kosztował. ;-)
Ale rozumiem, że nie każdy z wyprzedzeniem sześciomiesięcznym wie czy wystartuje.
Koszulka ... Tak prawdę mówiąc jedyna koszulka techniczna na poziomie "sklepowego adasia" jaką ja dostałem w pakiecie podczas jakiegoś biegu to "majki" z Run Warsaw - kiedy jeszcze Nike go sponsorowało, parę ładnych lat temu (i to bez tej pierwszej, materiał świetny ale nalepiony pałac kultury wszystko spieprzył, będąc facetem więcej niż 5km nie da się w niej przebiec bez otarcia sutka). Inne koszulki techniczne są nieco lepsze niż bawełniane, jak ktoś chce niech startuje ale naprawdę lepiej zainwestować kilkadziesiąt złotych w dobrą koszulkę ze sklepu i skompletować sobie własny strój startowy.
No i atmosfera. Cóż - albo się lubi takie klimaty (może trochę trącące cepelią) albo nie. Mi one nie przeszkadzają. Nawet panowie kopcący na spółę skręta własnej produkcji przy stoliku z jedzeniem - choć denerwujący - byli na swój sposób uroczy (choć zgryźliwie musiałem w ich stronę trochę poszczekać). Klimat małego miasta i mniejszych imprez, gdzie uczestników liczy się nie w tysiącach a w setkach a dla mieszkańców impreza jest rozrywką. To też jest Polska, mój kraj - i też mi się podoba tak jak jest.

Na koniec - trasa. Tak, jest wymagająca, jak to ładnie ujął Suchy mówiąc o Kaszubskiej Piętnastce (pozwolę sobie ukraść mu przymiotnik i wprowadzić go do swojego słownika bo bardzo mi się spodobał) - trasa jest selektywna. Pierwsza część jest właściwie pod górę, potem jest pofałdowana, na sam koniec płaska. Ja uważa że właśnie jej stopień trudności i termin rozgrywania tworzą z Lęborka tak wartościowy maraton. Tutaj nie można się podpalić i polecieć mocno pierwszych dziesięciu - piętnastu kilometrów. W żadnym maratonie nie można, to prawda, ale w tym szczególnie. Lębork uczy taktyki biegu, dostosowania tempa do pogody, do trasy - czyli do warunków zewnętrznych na które nie mamy wpływu. Wymusza od uczestnika, jeżeli chce przebiec bieg a nie skończyć go z podkulonym ogonem - żeby wcześniej uczciwie potrenował, żeby się przygotował, żeby się nie podpalił na początku, żeby biegł go z głową. Nie jest biegiem łatwym - ale właśnie dlatego jest tak przyjemny. Jaką wartość ma coś co się dostaje bez starań.

PS: Z zachwytem zauważyłem że w tym roku niemal nie było much. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (158 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (76 sztuk)


amd
Artur Dębicki

Ostatnio zalogowany
2019-07-04
10:12

 2012-06-21, 11:47
 
Jeszcze trzy sprawy o których zapomniałem pisząc post.

1. Można było mieć swoje odżywki na trasie. Termin ich oddania przed startem - nieco mniej wymagający niż pamiętam na przykład z Krakowa :)
2. Ocena intruzowatości w biurze zawodów ... cóż - kwestia subiektywna, trudno się odnieść, ja mogę tylko napisać że ja nie narzekam, ale trudno tutaj chyba o jasne kryteria.
Natomiast co do oceny badania lekarskiego - w życiu przed startami przeszedłem (poza Lęborkiem) tylko w Kiekrzu, przed pływacką piątką. Było bardzo podobne - też zmierzenie ciśnienia, jakieś pytanie czy dwa. A że Pani Doktor nie interesowała się kolegą tylko swoim Kolegą Lekarzem (jeżeli to ten sam) - cóż, zachowanie kobiety dla mężczyzny jest i pozostanie wielką zagadką, zdrowiej jest nie wnikać. :)
3. Chipy ... kochani, przy dwustu osobach startujących naprawdę potrzebujecie tego elektronicznego ustrojstwa ? Ja zacząłem jako przedostatni (jak zwykle mi się nie udało jako ostatniemu) - różnica u mnie wynosiła kilka sekund. Do tego kilka osób spisujących numery na trasie, żeby nie było cudów. Mi to przyznam również wystarcza.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (158 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (76 sztuk)


Vito9

Ostatnio zalogowany
2016-10-02
11:40

 2012-06-21, 16:10
 Zdjęcia
Witam, fajnie, że są już tu zdjęcia, ale z tego co pamiętam na trasie było co najmniej kilku fotografów, kiedy ukażą się te zdjęcia??

  NAPISZ LIST DO AUTORA


LDeska
Leszek Deska

Ostatnio zalogowany
2023-11-20
14:59

 2012-06-22, 11:23
 
To ja też od siebie parę słów dodam.

Biuro zawodów - to prawda że miałem niejakie uczucie bycia trochę intruzem. Badanie lekarskie to tylko ciśnienie i też miałem wrażenie że przeszkadzam w pałaszowaniu obiadu :) akurat była taka pora i wszyscy tam w całym biurze jedli.

Woda - dla mnie idealnie - co 5km, nie miałem żadnych problemów z nawodnieniem chociaż jak zabrałem dwa kubki na raz to osoba za mną chyba nie mogła od razu wziąć bo nie byli przygotowani. Błąd ludzki po prostu ale poza tym moim zdaniem stoły były dość długie, było dużo osób przy nich i poza jedną wpadką obsługiwany byłem wzorowo.

Jedzenie - ja nie mam pretensji o jego brak bo było to jasno powiedziane od samego początku. Możliwość zostawienia własnych odżywek jest wystarczająca, do 40 minut przed biegiem można było je przynieść - czyli super - i dostałem je tak jak chciałem na 20 i 30km. Dla mnie to nie jest wada.

Cena pakietu - 80zł to dużo na taki bieg ale w granicach rozsądku. Jako że mi bardzo się spodobał ten maraton to zapiszę się na kolejną edycję w tym roku i mam nadzieję na utrzymanie promocji :) poza tym skoro to moje miasto rodzinne to i tak bywam w Lęborku u rodziców często - będzie dodatkowa okazja maratońska żeby ich odwiedzić.

Zawartość pakietu - skromna ale dla mnie było to co powinno być i nie mam uwag krytycznych.

Koszulka - nie rozumiem uwag, mi się jakość bardzo podoba, z dumą miałem ją wczoraj w pracy na sobie :) rozmiar miałem w sam raz.

Trasa - baaardzo ciężka i naprawdę ucząca pokory i zarządzania swoimi siłami. Biegłem po 4:58/km przez chyba 27-28 kilometrów ale potem mnie tak siekło że starciłem prawie 20 minut na ostatnich 15km i skończyłem w 3:49:32. Na drugi raz będę ostrożniejszy - poza tym biegam regularnie mniej niż rok, za rok mam plan żeby te 3:29:59 mieć w Lęborku.

Pomiar czasu - to coś nowego że brak czipów ale przy takiej ilości biegaczy nie ma takiej potrzeby i zupełnie mi to nie przeszkadza. Panowie na trasie spisywali na kartkę numery i na mecie też - wyszło sprawnie i bezproblemowo.

Suma sumarum - bardzo mi się podobało. Mam teraz w sobie trochę sportowej złości że tak odpadłem na trasie i czekam z niecierpliwością żeby się zemścić na tej trasie za rok :)

Zdjęcia są też na www.fotki.lebork.pl - ja poprosiłem o udostępnienie i dostałem za darmo ponad 60 zdjęć na których ja jestem - polecam ten serwis! Wrzuciłem potem sobie te zdjęcia na mojego bloga w relacji z Lęborka - zapraszam do odwiedzania: www.leszekbiega.pl

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2012-07-07, 21:58
 
To mój ulubiony maraton - urokliwa trasa, kameralna impreza i wspaniała organizacja.
Daję DYSZKĘ z PLUSEM!!! :)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



zygis123

Ostatnio zalogowany
2018-12-06
17:56

 2012-07-08, 17:12
 
2012-07-07, 21:58 - dario_7 napisał/-a:

To mój ulubiony maraton - urokliwa trasa, kameralna impreza i wspaniała organizacja.
Daję DYSZKĘ z PLUSEM!!! :)))
Podpisuję się w pełni pod w/w wpisem,a jeśli chodzi o resztę komentarzy to najpierw trzeba się zastanowić ,gdzie się biega,przecież to jest jeden z najtrudniejszych maratonów w Polsce .

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768