| | | |
|
| 2010-12-26, 18:59 Trening z progresywnym tempem
Witam
Mam za sobą dwa treningi z tempem narastajacym. Pierwszy 60minut:20min134tetno20min138i20min142.Drugi 90min 30+30+10+10+10minut schładzania.Tętno 132-138-149-159-130.
Czy wiecie jak taki trening uzywać?
Czy warto w ten sposób wchodzić na trening w 2 zakresie?
Ps. Biegło się rewelacyjnie
|
|
| | | |
|
| 2010-12-26, 20:01
2010-12-26, 18:59 - patryk1978 napisał/-a:
Witam
Mam za sobą dwa treningi z tempem narastajacym. Pierwszy 60minut:20min134tetno20min138i20min142.Drugi 90min 30+30+10+10+10minut schładzania.Tętno 132-138-149-159-130.
Czy wiecie jak taki trening uzywać?
Czy warto w ten sposób wchodzić na trening w 2 zakresie?
Ps. Biegło się rewelacyjnie
|
Trening progresywny czy BNP (bieg z narastającą prędkością) to świetny środek treningowy. Osobiście uważam, że tą progresję lepiej liczyć w samym tempie niż tętnie z prostego powodu: organizm po jakimś czasie przystosowuje się do warunków, tętno się stabilizuje więc siłą rzeczy skok ze 138 na 142 może w rzeczywistości nie oznaczać prawie żadnej progresji. Dlatego lepiej po prostu robić ten progres w oparciu o szybkość (czyli czas poszczególnych odcinków). Ja np. wykonuje taki trening w ten sposób 5km - 20:15, 5km - 19:00, 5km - 17:50 a na tętno nie patrzę w ogóle, bo ono jest uzależnione od zbyt wielu czynników i mógłbym się tylko niepotrzebnie hamować wykonując gorszy jakościowo trening. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-26, 20:06
Tak ;d jest to bardzo dobry i skuteczny sposób treningu (Afrykanie trenują właśnie w ten sposób, zaczynają od wolnego truchtu, kończąc zabójczymi finiszami). Jednak nie wiem po co tu bawić się w jakieś tętna i tego typu pierdoły nikomu do niczego nie potrzebne :D Po prostu zacznij od lekkiego biegu i przyspieszaj w miare swoich możliwości i dyspozycji w danym dniu. Kiedyś zacząłem od tempa 4:40 min/km tego typu trening, a skończyłem na 3:30 min/km, czułem się świetnie, zmęczenie było dużo mniejsze niż po normalnym II zakresie po 3:45-3:50min/km :D |
|
| | | |
|
| 2010-12-26, 22:45
2010-12-26, 20:06 - VicToR__RuNNeR napisał/-a:
Tak ;d jest to bardzo dobry i skuteczny sposób treningu (Afrykanie trenują właśnie w ten sposób, zaczynają od wolnego truchtu, kończąc zabójczymi finiszami). Jednak nie wiem po co tu bawić się w jakieś tętna i tego typu pierdoły nikomu do niczego nie potrzebne :D Po prostu zacznij od lekkiego biegu i przyspieszaj w miare swoich możliwości i dyspozycji w danym dniu. Kiedyś zacząłem od tempa 4:40 min/km tego typu trening, a skończyłem na 3:30 min/km, czułem się świetnie, zmęczenie było dużo mniejsze niż po normalnym II zakresie po 3:45-3:50min/km :D |
Napewno to jest trening skuteczniejszy od drugiego zakresu ale musisz mieć przejście z lżejszego treningu w cięższy. 2 zakresy są bardzo ważne one świetnie przygotowują organizm do kolejnych wyzwań. Potem można wchodzić w opisane przez waz biegi progresywne. |
|
| | | |
|
| 2011-01-17, 22:02
2010-12-26, 20:01 - Kermit napisał/-a:
Trening progresywny czy BNP (bieg z narastającą prędkością) to świetny środek treningowy. Osobiście uważam, że tą progresję lepiej liczyć w samym tempie niż tętnie z prostego powodu: organizm po jakimś czasie przystosowuje się do warunków, tętno się stabilizuje więc siłą rzeczy skok ze 138 na 142 może w rzeczywistości nie oznaczać prawie żadnej progresji. Dlatego lepiej po prostu robić ten progres w oparciu o szybkość (czyli czas poszczególnych odcinków). Ja np. wykonuje taki trening w ten sposób 5km - 20:15, 5km - 19:00, 5km - 17:50 a na tętno nie patrzę w ogóle, bo ono jest uzależnione od zbyt wielu czynników i mógłbym się tylko niepotrzebnie hamować wykonując gorszy jakościowo trening. |
Moim zdaniem to Ty za szybko biegasz tę ostatnią piątkę wzgledem całego dystansu i biorąc pod uwagę twoje rekordy na 10-15km. Nie wiem jak to robisz ale ostatnią piątkę jesteś w stanie pokonać w tempie prawie 10km na zawodach, ja napewno bym nie wyciągnął |
|
| | | |
|
| 2011-01-17, 22:13 Ja np. wykonuje taki trening w ten sposób 5km - 20:15, 5km -
2010-12-26, 20:01 - Kermit napisał/-a:
Trening progresywny czy BNP (bieg z narastającą prędkością) to świetny środek treningowy. Osobiście uważam, że tą progresję lepiej liczyć w samym tempie niż tętnie z prostego powodu: organizm po jakimś czasie przystosowuje się do warunków, tętno się stabilizuje więc siłą rzeczy skok ze 138 na 142 może w rzeczywistości nie oznaczać prawie żadnej progresji. Dlatego lepiej po prostu robić ten progres w oparciu o szybkość (czyli czas poszczególnych odcinków). Ja np. wykonuje taki trening w ten sposób 5km - 20:15, 5km - 19:00, 5km - 17:50 a na tętno nie patrzę w ogóle, bo ono jest uzależnione od zbyt wielu czynników i mógłbym się tylko niepotrzebnie hamować wykonując gorszy jakościowo trening. |
a świstak coś tam..coś tam ;), napisz jeszcze, że życiówki zrobiłeś zrobiłeś na treningu ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-01-19, 00:06
Do maratonu dobry trening progresywny może być:
20 min tempo drugiego zakresu, 20 min tempo maratonu, 15 min tempo półmaratonu |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-20, 18:49
2011-01-17, 22:13 - Andrzej W. napisał/-a:
a świstak coś tam..coś tam ;), napisz jeszcze, że życiówki zrobiłeś zrobiłeś na treningu ;))) |
Możesz sprecyzować o co Ci dokładnie chodzi?
|
|