redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Paweł II Yazomb (2010-05-21)
  Ostatnio komentował  Martix (2010-05-24)
  Aktywnosc  Komentowano 16 razy, czytano 398 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2010-05-21, 11:11
 Biegi uliczne podczas burzy
Sezon biegowy wszedł w okres burz, czasem nagłych i gwałtownych. Czy podczas nagłej burzy, zwłaszcza na otwartej przestrzeni, powinno się kontynuować bieganie? Do tak niebezpiecznej sytuacji, może dojść np. w górach. A może organizator powinien przerwać zawody? W regulaminach pisze że "bieg odbędzie się bez względu na warunki atmosferyczne" Czyli start biegu, może rozpocząć się podczas burzy z piorunami?
Może macie jakieś milutkie wspomnienia z takich biegów? Mnie się jakimś trafem, w takich warunkach nie zdarzyło biegać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2010-05-21, 11:38
 Burza...
2010-05-21, 11:11 - Paweł II Yazomb napisał/-a:

Sezon biegowy wszedł w okres burz, czasem nagłych i gwałtownych. Czy podczas nagłej burzy, zwłaszcza na otwartej przestrzeni, powinno się kontynuować bieganie? Do tak niebezpiecznej sytuacji, może dojść np. w górach. A może organizator powinien przerwać zawody? W regulaminach pisze że "bieg odbędzie się bez względu na warunki atmosferyczne" Czyli start biegu, może rozpocząć się podczas burzy z piorunami?
Może macie jakieś milutkie wspomnienia z takich biegów? Mnie się jakimś trafem, w takich warunkach nie zdarzyło biegać.
Zdarzyło mi się tylko raz w zyciu, podczas maratonu. Było to sporo lat temu w maratonie Puckim. Jak dla mnie, tej, która panicznie boi się burzy, było to niezwykle przykre i ekstremalne przeżycie. Za każdym razem, kiedy się błyskało i potem grzmiało, ja biegnąc środkiem jezdni, z drzewami na poboczu, myślałam, że umrę ze strachu. Kuliłam się, jakby to miało coś pomóc. Chyba z tego strachu przyspieszałam i kiedy dobiegajacy do mnie kolega Marek zaproponował złamanie czwórki, od razu się zgodziłam. Biegliśmy coraz szybciej i szybciej...nie udało sie wprawdzie złamać tej czwórki, ale było, o ile pamiętam, 4.02 albo 4.03 Kiedy skończylismy burza już gdzieś sobie poszła... To był naprawdę jedyny maraton, podczas którego uciekałam przed burzą :) Nie polecam, z całą pewnością. Emocje podwójne ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)

 



176fm
Marek Foksa

Ostatnio zalogowany
---


 2010-05-21, 19:05
 
w zeszłym roku bieg w Dobrodzieniu był w czasie burzy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-01-15
23:02

 2010-05-21, 23:14
 Burza
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
Witam

Miałem tez taką "przyjemność" biegnąć podczas burzy. Swego czasu na Maratonie Chełmno - Toruń. Start odbywał się na peryferiach Chełmna na który zawożono nas po starcie honorowym na rynku. Lało mocno, wręcz była "pompa", a my w czasie tej ulewy wychodziliśmy na start. Do około półmetka padało, a potem - że to był lipiec - zrobiło się coraz cieplej i migiem zaczęło wszystko parować w raz z nami. Do mety przybiegłem przy słonecznej pogodzie i prawie suchy ( trochę na mnie było potu ). Nie był znaku po ulewie.
Miałem tez trafić na burzę w czasie treningu. Waliło dość mocno i do tego lało, a także podczas powrotu z zawodów rowerem z zona Krystyną, co utrwaliłem to na papierze opisując całą tą fantastyczną przygodę. Artykuł ten jest dostępny pod adresem: http://www.amator.fc.pl/Sprawozdania/A52-Pniewo-2005.htm
Osobiście burzy się nie boję, ale wyładowania atmosferyczne podczas tych przygód naprawdę robiły wrażenie.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2010-05-22, 11:53
 
Kilka lat temu znany bieg we Wrocławiu "Pod powodziową fale" ze Wzgórza Partyzantów do Kamieńca Wroclawskiego odbywał się podczas burzy.Ze zgrozą patrzyłem w niebo ale się przeżyło i przybiegło.Jak by była potężna burza i ulewa było by o wiele gorzej tym bardziej że nie poleca się chowac pod wysokimi drzewami!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2019-12-11
18:11

 2010-05-22, 16:11
 
W moim debiucie na dystansie półmaratonu w lipcu 2007 (Okonek) ostatnie kilka kilometrów była niezła ulewa i burza,miałem małego stracha gdyż trasa przebiegała pomiędzy drzewami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-19
11:20

 2010-05-22, 22:12
 Maraton Warszawski
Pamiętam że podczas jednego z maratonów warszawskich w latach 90-tych była olbrzymia burza. Byłem około 30 km gdy "gruchnęło" z nieba tak, że część biegaczy schodziła z trasy i chowała się pod wiatami przystanków autobusowych. Tak lało, że deszcz spływający po głowie zalewał mi oczy, a buty po kostki były w kałożach.

Mi się podoba bieganie w deszczu :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2010-05-22, 22:21
 
Ja przeczekałem w przejściu podziemnym:)Wtedy było perę dyskwalifikacji,bo sędziowie też się pochowali,z czego skorzystało kilku zawodników(m.in. trzecia na mecie zawodniczka bodaj,nie pamiętam tylko,czy open,czy w kategorii).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2010-05-23, 22:07
 
2010-05-22, 22:12 - Admin napisał/-a:

Pamiętam że podczas jednego z maratonów warszawskich w latach 90-tych była olbrzymia burza. Byłem około 30 km gdy "gruchnęło" z nieba tak, że część biegaczy schodziła z trasy i chowała się pod wiatami przystanków autobusowych. Tak lało, że deszcz spływający po głowie zalewał mi oczy, a buty po kostki były w kałożach.

Mi się podoba bieganie w deszczu :-)
W odniesieniu do tej ciężkiej sytuacji można żartem wywnioskować by na punktach odżywczych obok wody i gąbek były i parasolki! Na razie ma ją zawsze przy sobie tylko jedna znana starsza biegaczka ubrana na biało.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2010-05-23, 22:17
 
2010-05-21, 11:38 - Grażyna W. napisał/-a:

Zdarzyło mi się tylko raz w zyciu, podczas maratonu. Było to sporo lat temu w maratonie Puckim. Jak dla mnie, tej, która panicznie boi się burzy, było to niezwykle przykre i ekstremalne przeżycie. Za każdym razem, kiedy się błyskało i potem grzmiało, ja biegnąc środkiem jezdni, z drzewami na poboczu, myślałam, że umrę ze strachu. Kuliłam się, jakby to miało coś pomóc. Chyba z tego strachu przyspieszałam i kiedy dobiegajacy do mnie kolega Marek zaproponował złamanie czwórki, od razu się zgodziłam. Biegliśmy coraz szybciej i szybciej...nie udało sie wprawdzie złamać tej czwórki, ale było, o ile pamiętam, 4.02 albo 4.03 Kiedy skończylismy burza już gdzieś sobie poszła... To był naprawdę jedyny maraton, podczas którego uciekałam przed burzą :) Nie polecam, z całą pewnością. Emocje podwójne ;)
Nie wiem czy to była ta sama edycja ale również około 2001 roku w Pucku goniła nas burza. Jako,że byłem trochę bardziej z przodu to dosłownie deszcz ledwo zmoczył plecy.... ci za mną już chyba trafili na centrum burzy... fajne uczycie jak ucieczka przed goniącą burzą...udało się ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2010-05-24, 08:23
 Dobrodzień
W ub. roku nie byłem na edycji tego biegu ale to co usłyszałem i przeczytałem o ulewie jaka wtedy była to wywołało na mnie wrażenie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


tomek20064
Tomasz Koteluk

Ostatnio zalogowany
2021-12-23
13:08

 2010-05-24, 08:29
 
2010-05-24, 08:23 - Martix napisał/-a:

W ub. roku nie byłem na edycji tego biegu ale to co usłyszałem i przeczytałem o ulewie jaka wtedy była to wywołało na mnie wrażenie!
A ja byłem i biegałem w Dobrodzieniu w 2009r.Potworne urawnie chmury ściana wody i rzeka na trasie. W bramie stadionu utworzyło się rozlewisko głęboie na 10 cm.Do tego silny wiatr i błuskawice.Było pięknie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2010-05-24, 11:58
 
W zeszłym roku w Wolgaście podczas pierwszej dyszki półmaratonu zaliczyliśmy burzę, ulewę i na koniec gradobicie. Zmarzłam tam okrutnie. Nie muszę chyba pisać co miałam w butach? Niektórym to nie przeszkadzało i zrobili życiówki. Ja niestety wymiękłam a że trasa jest dosyć trudna i obfituje w kilka niezłych podbiegów tym większy czuję respekt do tych zawodów. W tym roku oczywiście też mam zamiar wystartować. Do trzech razy sztuka, może teraz w końcu uda się dobiec z rozsądnym czasem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2010-05-24, 12:04
 
2010-05-23, 22:17 - Arti napisał/-a:

Nie wiem czy to była ta sama edycja ale również około 2001 roku w Pucku goniła nas burza. Jako,że byłem trochę bardziej z przodu to dosłownie deszcz ledwo zmoczył plecy.... ci za mną już chyba trafili na centrum burzy... fajne uczycie jak ucieczka przed goniącą burzą...udało się ;)
Arti, moja przygoda z burzą w Pucku była w 2003 roku :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2010-05-24, 13:12
 
2010-05-24, 08:29 - tomek20064 napisał/-a:

A ja byłem i biegałem w Dobrodzieniu w 2009r.Potworne urawnie chmury ściana wody i rzeka na trasie. W bramie stadionu utworzyło się rozlewisko głęboie na 10 cm.Do tego silny wiatr i błuskawice.Było pięknie.
Ja też tam byłem i pamiętam jaka kolejka się utworzyła na mecie bo nikt nie chciał stać w kałuży wiadomo mi to było obojętne gdzie stoję bo i tak byłem cały mokry .Na samym początku biegu tak zagrzmiało ,że aż czuć było wibracje potem wicher i ulewa ,ale pomimo tak strasznych warunków udało się zrobić życiówkę ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2010-05-24, 15:23
 
Reasumujac-na zawodach nie jest przyjemny ani upał ani burza,zwłaszcza gwałtowna.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768