redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Magda (2010-04-06)
  Ostatnio komentował  Magda (2010-04-11)
  Aktywnosc  Komentowano 32 razy, czytano 134 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



robusgalas
Robert Galas

Ostatnio zalogowany
2014-06-12
10:14

 2010-04-09, 09:28
 
2010-04-08, 21:39 - paloma napisał/-a:

No i świetnie - bo koszt takiego biesiadowania potrafi czasami przyprawić o ból głowy.
Nie przejęłam się specjalnie, ale normalnie zareagowałam. Tu nie chodzi o to, czy będziesz złośliwa, czy nie. Choć jeśli ktoś, tak jak opisujesz, demonstruje coś przed kimś innym, by mu pokazać, że nie zniża się do jego poziomu, by go normalnie wkurzyć i czerpie z tego satysfakcję - to powiedz, jak to nazwać?
Piszesz, że masz przyjaciółkę, którą interesują twoje sprawy, a od reszty po prostu się odcinasz. To dlaczego się dziwisz, że mają do ciebie takie a nie inne podejście? Myślę, że wykazują naturalny ludzki odruch.
A może próbowałaś okazać im swoje zainteresowanie ich sprawami, bez jednoczesnego porównywania do siebie? Chyba że... Jak możesz chcieć, by szanował czy podziwiał cię ktoś, na kogo patrzysz z góry?
I choć rzadko piszę na tym forum, wiesz dlaczego jeszcze napisałam? Bo cholernie wkurza mnie ludzka nietolerancja.
Piszesz, że mają pasję obgadać, oczernić itd... Poczytaj własny post i spróbuj go przeczytać oczami właśnie takiej innej osoby. Może dla niej to właśnie twój kurczak jest głupi a nie jej kanapki?
KAŻDY ma prawo być sobą i nie szkodząc innym żyć jak chce. Bez względu na to, czy sami chcielibyśmy tak żyć, czy może nigdy....
A ściemnianie, itd. jest niestety naszym narodowym sportem.
Co do tej kultury jedzenia.... no nie wiem. Jeśli kulturą jedzenia jest wcisnąć ile się da, stosować różne zabiegi (włącznie z prowokowaniem zwracania) by móc zjeść coś jeszcze to .... wolę jednak to nasze obżarstwo.
A poza tym przypuszczam, że sytuacja była raczej porównywalna z występującymi w tym czasie w różnych środowiskach. Daj im luzu.... jeśli z okazji świąt mają ochotę na wszystko, a później na cierpienia żołądkowe to niech mają i niech się cieszą, że im się święta udały. Bo tak się niestety porobiło, że zupełnie zatraciły swe znaczenie duchowe, a polegają od lat jedynie na biesiadowaniu (chorym).
Paloma. Sorry, szkoda Twego czasu. Ona tego i tak nie zrozumie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2010-04-09, 10:16
 Znalezione...
...w necie...
fragmenty "twórczości" "biegaczki"

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=14646&value=1&code2=&bieganie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-09, 19:16
 
2010-04-08, 08:50 - robusgalas napisał/-a:

Nawet nie wiesz dziecko jaki ten świat jest mały.
Nie mów do mnie "dziecko" bo daleko ci do moich ojców, nie życzę sobie.

powiedz proszę gdzie pracuję, bo wygląda na to, że teraz próbujesz wyjść z twarzą

wiem że świat jest mały...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-09, 19:20
 
2010-04-09, 10:16 - yaca68 napisał/-a:

...w necie...
fragmenty "twórczości" "biegaczki"

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=14646&value=1&code2=&bieganie
dziękuję Jacku że podjąłeś się roli bycia moim apostołem, myślę że mógłbyś jeszcze kilka apetycznych kawałków skopiować z forum mety

nie żałuj sobie

jak, dobrze ci było?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-09, 19:37
 
2010-04-08, 21:39 - paloma napisał/-a:

No i świetnie - bo koszt takiego biesiadowania potrafi czasami przyprawić o ból głowy.
Nie przejęłam się specjalnie, ale normalnie zareagowałam. Tu nie chodzi o to, czy będziesz złośliwa, czy nie. Choć jeśli ktoś, tak jak opisujesz, demonstruje coś przed kimś innym, by mu pokazać, że nie zniża się do jego poziomu, by go normalnie wkurzyć i czerpie z tego satysfakcję - to powiedz, jak to nazwać?
Piszesz, że masz przyjaciółkę, którą interesują twoje sprawy, a od reszty po prostu się odcinasz. To dlaczego się dziwisz, że mają do ciebie takie a nie inne podejście? Myślę, że wykazują naturalny ludzki odruch.
A może próbowałaś okazać im swoje zainteresowanie ich sprawami, bez jednoczesnego porównywania do siebie? Chyba że... Jak możesz chcieć, by szanował czy podziwiał cię ktoś, na kogo patrzysz z góry?
I choć rzadko piszę na tym forum, wiesz dlaczego jeszcze napisałam? Bo cholernie wkurza mnie ludzka nietolerancja.
Piszesz, że mają pasję obgadać, oczernić itd... Poczytaj własny post i spróbuj go przeczytać oczami właśnie takiej innej osoby. Może dla niej to właśnie twój kurczak jest głupi a nie jej kanapki?
KAŻDY ma prawo być sobą i nie szkodząc innym żyć jak chce. Bez względu na to, czy sami chcielibyśmy tak żyć, czy może nigdy....
A ściemnianie, itd. jest niestety naszym narodowym sportem.
Co do tej kultury jedzenia.... no nie wiem. Jeśli kulturą jedzenia jest wcisnąć ile się da, stosować różne zabiegi (włącznie z prowokowaniem zwracania) by móc zjeść coś jeszcze to .... wolę jednak to nasze obżarstwo.
A poza tym przypuszczam, że sytuacja była raczej porównywalna z występującymi w tym czasie w różnych środowiskach. Daj im luzu.... jeśli z okazji świąt mają ochotę na wszystko, a później na cierpienia żołądkowe to niech mają i niech się cieszą, że im się święta udały. Bo tak się niestety porobiło, że zupełnie zatraciły swe znaczenie duchowe, a polegają od lat jedynie na biesiadowaniu (chorym).
Nie znasz mnie, a oceniasz.

Nie robię pokazówek, nie odnoszę się "z wysokości". Nie chodze na basen i na treningi, żeby zrobić komuś na złość, zastanów się chwilę co piszesz.

Odcinam się od osób, z którymi można pogadać o tym gdzie robią najtańsze tipsy i które ciągle narzekają. Bo nie mam o czym.

Za ostatni kwartał poprzedniego roku dostałam wyróżnienie najlepszego pracownika w naszej placówce. Wyprzedzając osoby, które są tam miesiące i lata. Mniej więcej od tego czasu niektórzy mnie nie lubią. Nie zależy mi na niczyim szacunku czy podziwie, nie są to rzeczy, o które zabiegam. Jeśli rykoszetem, ktoś mnie uzna za wyjątkową, to z własnej nieprzymuszonej woli, a nie dlatego, że starałam się go do tego jakoś przekonać. O dziwo, takich ludzi jest dużo. I są to osoby tak wspaniałe, że jest to dla mnie wielkim wyróżnieniem.


Teraz jeszcze mi powiedz, gdzie potępiłam/skrytykowałam te laski?

Piszesz że każdy ma prawo być sobą i nie szkodząc innym żyć jak chce. Ja pod to nie podlegam? Bo bardziej się zacietrzewiasz i oskarżasz niż ja :) Może jednak się szczerze zastanów, co tak naprawdę cię wkurzyło. Sobie na to odpowiedz, bo temat nie wart takich nerwów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


robusgalas
Robert Galas

Ostatnio zalogowany
2014-06-12
10:14

 2010-04-10, 09:06
 
2010-04-09, 19:16 - Magda napisał/-a:

Nie mów do mnie "dziecko" bo daleko ci do moich ojców, nie życzę sobie.

powiedz proszę gdzie pracuję, bo wygląda na to, że teraz próbujesz wyjść z twarzą

wiem że świat jest mały...
Skoro wiesz, że świat jest mały, to rozejrzyj się wokół siebie w pracy i ta najbardziej do mnie podobna to moja siostra. Nie wiem ilu miałaś ojców, że piszesz w liczbie mnogiej, ale to ciekawy przypadek przyrodniczy:-))). Słuchaj może faktycznie siostra przedstawiła Cię w trochę zbyt ciemnych barwach a ja się dałem ponieść emocjom. Nie znam Cię osobiście tylko z jej opowiadań, więc nie powinienem Cię tak od razu negatywnie oceniać, ale moja siostra zazwyczaj zna się na ludziach. Jak się spotkamy gdzieś na trasie to zweryfikuję swój pogląd na Twoją osobę. Aha. Zareagowałem na Twój pierwszy wpis na tym forum bo nie lubię, gdy ktoś o kimś mówi a ten, o którym jest mowa nie ma możliwości się bronić. To jest po prostu nie sportowe zagranie. Tak to oceniam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-10, 10:34
 
2010-04-10, 09:06 - robusgalas napisał/-a:

Skoro wiesz, że świat jest mały, to rozejrzyj się wokół siebie w pracy i ta najbardziej do mnie podobna to moja siostra. Nie wiem ilu miałaś ojców, że piszesz w liczbie mnogiej, ale to ciekawy przypadek przyrodniczy:-))). Słuchaj może faktycznie siostra przedstawiła Cię w trochę zbyt ciemnych barwach a ja się dałem ponieść emocjom. Nie znam Cię osobiście tylko z jej opowiadań, więc nie powinienem Cię tak od razu negatywnie oceniać, ale moja siostra zazwyczaj zna się na ludziach. Jak się spotkamy gdzieś na trasie to zweryfikuję swój pogląd na Twoją osobę. Aha. Zareagowałem na Twój pierwszy wpis na tym forum bo nie lubię, gdy ktoś o kimś mówi a ten, o którym jest mowa nie ma możliwości się bronić. To jest po prostu nie sportowe zagranie. Tak to oceniam.
Ojców mam dwóch: Nie- i Biologicznego. Do obu mówię "Tato", chociaż jeden istnieje dla mnie od lat 30 a drugi od 3.

Niesportowe? A jak twoja siostra o mnie opowiadała to co robiła? też mnie tam nie było i nie mogłam zweryfikować tego co o nie opowiadała.

Twoje zachowania nie skomentuję, jednak nalegam żebyś napisał gdzie pracuje twoja siostra. Teraz po prostu unikasz odpowiedzialności za swoje słowa. Pokaż ile jesteś wart. Sportowcu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-10, 10:46
 Nocne wyznania miłości.
Abstrahując od bolączek pewnych osób, wracam do meritum tego wątku.

Wczoraj bardzo późnym wieczorem, głucha dzicz, biegnę. Zaczynam wracać już do domu, w ręce mam prawie pełną butelkę Powerade"a, bo wzięłam dwie i jednak tyle picia nie potrzebowałam.
Nagle widzę biegacza. O tej porze i w tym miejscu, to raczej rzadkość. Młody chłopak, nieźle zasuwa, widzę że cały mokry, biegnie w przeciwnym do mnie kierunku. Czyli raczej zaczyna, albo jest w połowie. Gdy jest już blisko, wyciągam do niego butelkę z Powerem. Zatrzymuje się, zdejmuje słuchawki.
- Cześć.
- Cześć.
- Mogę łyka?
- Weź całą, ja już kończę a nie chce mi się pić, zaraz będę w domu, a tobie się chyba przyda.
Wygląda na zdziwionego, w końcu z niedowierzaniem
- Naprawdę? Dzięki! Normalnie- kocham cię!
- Na zdrowie.
I rozbiegliśmy się.
Miałam straszną radochę z tego spotkania. Ciekawe czy go jeszcze kiedyś spotkam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Dario
Dariusz Wernik
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2017-05-05
15:12

 2010-04-11, 11:58
 Droga Magdo
Chętnie bym Cię poznał na którymś z biegów osobiście. Ato po to by Ci uścisnąć dłoń i w ten sposób dać wyraz temu iż zgadzam się z Twoim tokiem myślenia. A miałem okazję czytać wiele Twoich wypowiedzi i w ten sposób wyrobić sobie jakieś tam zdanie o Twoich poglądach. Do zobaczenia gdzieś na biegu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-11, 12:07
 
2010-04-11, 11:58 - Dario napisał/-a:

Chętnie bym Cię poznał na którymś z biegów osobiście. Ato po to by Ci uścisnąć dłoń i w ten sposób dać wyraz temu iż zgadzam się z Twoim tokiem myślenia. A miałem okazję czytać wiele Twoich wypowiedzi i w ten sposób wyrobić sobie jakieś tam zdanie o Twoich poglądach. Do zobaczenia gdzieś na biegu.
Och, dziękuję :) bardzo mi miło.
Mam nadzieję, że się spotkamy :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


robusgalas
Robert Galas

Ostatnio zalogowany
2014-06-12
10:14

 2010-04-11, 15:52
 
2010-04-10, 10:34 - Magda napisał/-a:

Ojców mam dwóch: Nie- i Biologicznego. Do obu mówię "Tato", chociaż jeden istnieje dla mnie od lat 30 a drugi od 3.

Niesportowe? A jak twoja siostra o mnie opowiadała to co robiła? też mnie tam nie było i nie mogłam zweryfikować tego co o nie opowiadała.

Twoje zachowania nie skomentuję, jednak nalegam żebyś napisał gdzie pracuje twoja siostra. Teraz po prostu unikasz odpowiedzialności za swoje słowa. Pokaż ile jesteś wart. Sportowcu.
Za takie właśnie niesportowe zachowanie moja siostra dostała takie joby, że się do mnie nie odzywa do dziś:-). Ile jestem wart? Bardzo niewiele, tak jak każdy z nas, tylko, że ja mam tego świadomość:-))). Nie jestem sportowcem. Jeżeli chciałaś mnie obrazić tym słowem to Ci się prawie udało:-), ale jesteś zbyt mało ważna dla mnie, żebym się Tobą przejmował. Współczuję Ci tak zwyczajnie, po ludzku:-))). Aha. Nigdy nie odchodzę bez pożegnania, więc żegnam. Mam nadzieję, że nie natknę się na Ciebie na żadnym forum.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-04-11, 23:05
 
2010-04-11, 15:52 - robusgalas napisał/-a:

Za takie właśnie niesportowe zachowanie moja siostra dostała takie joby, że się do mnie nie odzywa do dziś:-). Ile jestem wart? Bardzo niewiele, tak jak każdy z nas, tylko, że ja mam tego świadomość:-))). Nie jestem sportowcem. Jeżeli chciałaś mnie obrazić tym słowem to Ci się prawie udało:-), ale jesteś zbyt mało ważna dla mnie, żebym się Tobą przejmował. Współczuję Ci tak zwyczajnie, po ludzku:-))). Aha. Nigdy nie odchodzę bez pożegnania, więc żegnam. Mam nadzieję, że nie natknę się na Ciebie na żadnym forum.
Niech zgadnę.
Okazało się, że to jednak nie ze mną pracuje twoja siostra, i teraz trudno powiedzieć "przepraszam, pomyliłeś się".
Z mową pożegnalną też mogłeś się bardziej postarać.
Wyrazy współczucia przyjmuję, jak widzisz, obcowanie z ludźmi nie umiejącymi przyznać się do błędu jest trudne, ale ja już zaprawiona w boju :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768