|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Martix (2009-05-13) | | Ostatnio komentował | Martix (2009-05-14) | | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 67 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-05-13, 23:09
Biegowe niespodzianki
Mogą być rózne biegowe niespodzianki czy zaskakujące sytuacje.Ja ostatnio z taką się spotkałem i było to dla mnie miłe! Konkretnie po ponad 20 latach przyjechała do mnie z Kanady kuzynka wraz z jej mężem.Przy powitaniu zwróciłem uwagę na ich obuwie-niebieskie SAUCONY i białe MIZUNO.Przy dalszej rozmowie okazało się że tak jak ja zarazili się bieganiem i że biorą udział jak ja w biegach,półmaratonach i maratonach.To po prostu traf nie jakaś namowa między nami,po prostu trafił swój na swego.Ucieszyłem się że mamy wspólne zainteresowanie i od razu pomyślałem że mogą być z tego wspólne korzyści!Zaskoczony byłem że w tak ogromnej Kanadzie jest tak niewiele w stosunku do naszego dużo mniejszego kraju maratonów i wogle biegów.W rejonie gdzie mieszkają Nowej Szkocji jest trudny górzysty teren i odbywa się ciężki półmaraton i maraton gdzie zwycięzcy osiągają czas około 2:50.
Rozmawialiśmy długo o sprzęcie,treningach i biegach.Opowiedziałem im o naszych biegach,maratonach.Byli zaskoczeni że u nas jest ich dużo,że są tak liczne i że w stosunku do ich są tańsze.Pokazali mi swoją biegową stronę internetową a ja pokazałem naszą,oczywiście Maratony Polskie która im się spodobała!
Wymieniliśmy się adresami,kuzynka obiecała niezły biegowy prezent,świetne okulary biegowe które mi pokazała i specjalne plastry na nos do oddychania oraz specjalne skarpetki.Zasugerowałem,ze kiedyś zaproszę ją na jakiś nasz maraton.Ona powiedziała że zaprosi mnie któryś z największy Kanadyjskich-Toronto,Ottawa,Ouebecc.Zachęcałem by wkręciła do biegania swojego brata,mojego kuzyna Bartka który jest do mnie podobny.Ot i taka miła historia rodzinna związana z bieganiem!
Może tego typu lub podobna ciekawa historia zdarzyła się nie tylko mi,może ktoś się dowie że jego np.właśnie bliższy czy dalszy kuzyn{ka} jest dobrym zawodowym biegaczem.Życie niesie rożne scenariusze,niewiadome i niespodzianki i jeszcze niejedno również związane z bieganiem możemy się dowiedzieć!!! |
| | | | | |
|
2009-05-13, 23:46
2009-05-13, 23:09 - Martix napisał/-a:
Mogą być rózne biegowe niespodzianki czy zaskakujące sytuacje.Ja ostatnio z taką się spotkałem i było to dla mnie miłe! Konkretnie po ponad 20 latach przyjechała do mnie z Kanady kuzynka wraz z jej mężem.Przy powitaniu zwróciłem uwagę na ich obuwie-niebieskie SAUCONY i białe MIZUNO.Przy dalszej rozmowie okazało się że tak jak ja zarazili się bieganiem i że biorą udział jak ja w biegach,półmaratonach i maratonach.To po prostu traf nie jakaś namowa między nami,po prostu trafił swój na swego.Ucieszyłem się że mamy wspólne zainteresowanie i od razu pomyślałem że mogą być z tego wspólne korzyści!Zaskoczony byłem że w tak ogromnej Kanadzie jest tak niewiele w stosunku do naszego dużo mniejszego kraju maratonów i wogle biegów.W rejonie gdzie mieszkają Nowej Szkocji jest trudny górzysty teren i odbywa się ciężki półmaraton i maraton gdzie zwycięzcy osiągają czas około 2:50.
Rozmawialiśmy długo o sprzęcie,treningach i biegach.Opowiedziałem im o naszych biegach,maratonach.Byli zaskoczeni że u nas jest ich dużo,że są tak liczne i że w stosunku do ich są tańsze.Pokazali mi swoją biegową stronę internetową a ja pokazałem naszą,oczywiście Maratony Polskie która im się spodobała!
Wymieniliśmy się adresami,kuzynka obiecała niezły biegowy prezent,świetne okulary biegowe które mi pokazała i specjalne plastry na nos do oddychania oraz specjalne skarpetki.Zasugerowałem,ze kiedyś zaproszę ją na jakiś nasz maraton.Ona powiedziała że zaprosi mnie któryś z największy Kanadyjskich-Toronto,Ottawa,Ouebecc.Zachęcałem by wkręciła do biegania swojego brata,mojego kuzyna Bartka który jest do mnie podobny.Ot i taka miła historia rodzinna związana z bieganiem!
Może tego typu lub podobna ciekawa historia zdarzyła się nie tylko mi,może ktoś się dowie że jego np.właśnie bliższy czy dalszy kuzyn{ka} jest dobrym zawodowym biegaczem.Życie niesie rożne scenariusze,niewiadome i niespodzianki i jeszcze niejedno również związane z bieganiem możemy się dowiedzieć!!! |
| W sumie dość ciekawe , ale.... Kto w/g. Ciebie jest "zawodowym biegaczem " ??? |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-05-14, 21:42
2009-05-13, 23:46 - kos88 napisał/-a:
W sumie dość ciekawe , ale.... Kto w/g. Ciebie jest "zawodowym biegaczem " ??? |
"Zawodowy biegacz" to sądzę że w Polsce to określenie umowne i niezupełnie odnoszące się do rzeczywistości gdyż wiadomo że z biegania u nas patrząc na wysokość wygranych i porównując je z zagranicznymi oraz patrząc na wydatki związane z przygotowaniami do zawodów żyć się raczej nie da a jedynie raczej dorobić do zwykłej pracy."Zawodowy biegacz" poświęca więcej czasu w przygotownia do maratonów,zawodów niż my amatorzy i ma w dodatku sponsorów którzy finansowo go spierają na co my liczyć nie możemy bo nie osiągamy tak dobrych wyników ale wiadomo,że to my stanowimy "główny pion" zawodów bo zawody bez amatorstwa ze wzgledu na brak frekwencji by nie istaniały!
Wracając do tematu to taką biegową niespodzianką mogą być również polepszające się po latach wyniki i wydajnośc organizmu,piękne wyjście z marazmu przez co chce się żyć i biegać! Tak jest m.w. u mnie dzięki czemu nabieram wiary że teraz bedzie tylko lepiej!!!
|
|
|
|
| |
