 | | | |
|
|
2009-04-06, 19:12
Skręcenie stawu skokowego...
| Witajcie...tydzień temu na siatkówce skręciłem noge w stawie skokowym ... to był poniedziałek bolało jak byk ale noga spuchła dopiero w środe dzis minoł tydzień jest poniedziałek a noga napuchnięta cały czas ..potrzebuje pomocy dobrych rad jak wyjść z tego najprędzej jak się da co robić a czego nie robić....mam noge w szynie co dzień rozwijam i saruje maścią ARCALEN I biore REPARIL w tabletkach 3x1.....i nic zero poprawy:( jestem załamany....Help |
|
| | | |
|
|
2009-04-06, 19:50
2009-04-06, 19:12 - airborne0 napisał/-a:
Witajcie...tydzień temu na siatkówce skręciłem noge w stawie skokowym ... to był poniedziałek bolało jak byk ale noga spuchła dopiero w środe dzis minoł tydzień jest poniedziałek a noga napuchnięta cały czas ..potrzebuje pomocy dobrych rad jak wyjść z tego najprędzej jak się da co robić a czego nie robić....mam noge w szynie co dzień rozwijam i saruje maścią ARCALEN I biore REPARIL w tabletkach 3x1.....i nic zero poprawy:( jestem załamany....Help |
| Tomek...Myślę, że najlepiej doradzi Ci specjalista - lekarz. Jak dla mnie to Twoja noga potrzebuje czasu na dojście do normalnego stanu i biegania. Trzymaj się a będzie dobrze ! :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-04-06, 23:13
2009-04-06, 19:50 - Tom napisał/-a:
Tomek...Myślę, że najlepiej doradzi Ci specjalista - lekarz. Jak dla mnie to Twoja noga potrzebuje czasu na dojście do normalnego stanu i biegania. Trzymaj się a będzie dobrze ! :)) |
| Z nogą wylądowałem na pogotowiu szybkie prześwietlenie wstawili w szyne i nic nie powiedzieli dostałem skierowanie do ortopedy na 14 kwietnia a tak się składa że strajkują więc zobaczymy ..... |
|
| | | |
|
|
2009-04-07, 12:29
2009-04-06, 23:13 - airborne0 napisał/-a:
Z nogą wylądowałem na pogotowiu szybkie prześwietlenie wstawili w szyne i nic nie powiedzieli dostałem skierowanie do ortopedy na 14 kwietnia a tak się składa że strajkują więc zobaczymy ..... |
Ja od niepamiętnych czasów (a pamiętam czasy przedszkola) na prostej drodze byłem sobie w stanie skręcić nogę .. /kilka razy miałem w gipsie, bo trudno co parę miesięcy lądować na L4/ - jak zacząłem biegać myślałem że to będzie moja pierwsza niekończąca się kontuzja .. ale /odpukać/ już dawno nogi nie skręciłem ... a tak prawdę mówiąc od czasu jak biegam to jest z nią lepiej ...
Jeśli chodzi o porady .. to /choć lekarzem nie jestem/, ale doświadczenie mnie nauczyło że należy jak najmniej obciążać nogę (czytaj chodzenie o kulach) potem ćwiczenia rozciągające a potem delikatne roztruchtania ... - mówię to z własnego doświadczenia - bo sam za młodu po skręceniu nogi grałem w piłkę do czasu gdy but już tak uwierał że był problem żeby go zdjąć ..., z drugiej jednak strony .. w sobotę przed Nike Run skręciłem nogę na korzeniu drzewa ... - pozbierałem się w sobie, potruptałem jeszcze parę km a w niedzielę nie dałem rady dojść do ubikacji - jakoś się rozchodziłem ale noga cały czas bolała .. - przeszło mi przed startem w Nike Run .. i od tego czasu mam spokój .. (ale Ty tak nie rób - wykuruj się a bieganie może jeszcze poczekać ..) |
|
| | | |
|
|
2009-04-07, 14:47
2009-04-07, 12:29 - Grzegorz J napisał/-a:
Ja od niepamiętnych czasów (a pamiętam czasy przedszkola) na prostej drodze byłem sobie w stanie skręcić nogę .. /kilka razy miałem w gipsie, bo trudno co parę miesięcy lądować na L4/ - jak zacząłem biegać myślałem że to będzie moja pierwsza niekończąca się kontuzja .. ale /odpukać/ już dawno nogi nie skręciłem ... a tak prawdę mówiąc od czasu jak biegam to jest z nią lepiej ...
Jeśli chodzi o porady .. to /choć lekarzem nie jestem/, ale doświadczenie mnie nauczyło że należy jak najmniej obciążać nogę (czytaj chodzenie o kulach) potem ćwiczenia rozciągające a potem delikatne roztruchtania ... - mówię to z własnego doświadczenia - bo sam za młodu po skręceniu nogi grałem w piłkę do czasu gdy but już tak uwierał że był problem żeby go zdjąć ..., z drugiej jednak strony .. w sobotę przed Nike Run skręciłem nogę na korzeniu drzewa ... - pozbierałem się w sobie, potruptałem jeszcze parę km a w niedzielę nie dałem rady dojść do ubikacji - jakoś się rozchodziłem ale noga cały czas bolała .. - przeszło mi przed startem w Nike Run .. i od tego czasu mam spokój .. (ale Ty tak nie rób - wykuruj się a bieganie może jeszcze poczekać ..) |
| Ale ile moge czekać noga cały czas napuchnięta a minął tydzień??????? |
|
| | | |
|
|
2009-04-07, 18:13
2009-04-07, 14:47 - airborne0 napisał/-a:
Ale ile moge czekać noga cały czas napuchnięta a minął tydzień??????? |
| A leżysz cały czas czy chodzisz na niej ..? |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 08:03
2009-04-07, 18:13 - Grzegorz J napisał/-a:
A leżysz cały czas czy chodzisz na niej ..? |
| Głównie siedze przed kompem oglądam wasze wyczynu:) Leze, a jeśli chodze to o kulach nie staje na tej nodze..... |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 09:12
skręcenie jest o wiele poważniejszą kontuzją niż np. złamanie. Twarde tkanki się zrosną i są nawet mocniejsze w tym miejscu, ale tkanki miekkie t.j. ścięgna mięsnie i oczywiście torebki stawowe ( które to właśnie przy skręceniach sa uszkadzane) zrastaja się bardzo długo i pozostają na nich blizny.
Tylko Życzę zdrowia, bo lekarzem nie jestem. Powolutku. |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 12:54
2009-04-08, 09:12 - kubek.74 napisał/-a:
skręcenie jest o wiele poważniejszą kontuzją niż np. złamanie. Twarde tkanki się zrosną i są nawet mocniejsze w tym miejscu, ale tkanki miekkie t.j. ścięgna mięsnie i oczywiście torebki stawowe ( które to właśnie przy skręceniach sa uszkadzane) zrastaja się bardzo długo i pozostają na nich blizny.
Tylko Życzę zdrowia, bo lekarzem nie jestem. Powolutku. |
| Dzięki.....przestane grac w siatke chyba.... |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 15:13
2009-04-08, 12:54 - airborne0 napisał/-a:
Dzięki.....przestane grac w siatke chyba.... |
| Tusik na koszu skręcił .. a potem biegał w Bochni ... :) - ale Tusik to jest Tusik .. |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 15:45
2009-04-08, 15:13 - Grzegorz J napisał/-a:
Tusik na koszu skręcił .. a potem biegał w Bochni ... :) - ale Tusik to jest Tusik .. |
| na siatce, a 2 tygodnie temu na piłce, ale u mnie to jakieś "inne" te skręcenia... ;-)) |
|
| | | |
|
|
2009-04-08, 22:41
2009-04-08, 15:45 - Tusik napisał/-a:
na siatce, a 2 tygodnie temu na piłce, ale u mnie to jakieś "inne" te skręcenia... ;-)) |
| Ja gram w siatke od 4 kl podst..skręceń w stawie skokowym miałem bardzo dużo ale nigdy nie wsadzili mi nogi w szyne i ngdy nie miałem takiej bani ...noga spuchła od 4 cm nad kostką do samych palców...i nigdy tak nie bolało :( tak czy siak jestem załamany:( |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-04-09, 18:35
Ja miałam podobnie :)
2009-04-07, 12:29 - Grzegorz J napisał/-a:
Ja od niepamiętnych czasów (a pamiętam czasy przedszkola) na prostej drodze byłem sobie w stanie skręcić nogę .. /kilka razy miałem w gipsie, bo trudno co parę miesięcy lądować na L4/ - jak zacząłem biegać myślałem że to będzie moja pierwsza niekończąca się kontuzja .. ale /odpukać/ już dawno nogi nie skręciłem ... a tak prawdę mówiąc od czasu jak biegam to jest z nią lepiej ...
Jeśli chodzi o porady .. to /choć lekarzem nie jestem/, ale doświadczenie mnie nauczyło że należy jak najmniej obciążać nogę (czytaj chodzenie o kulach) potem ćwiczenia rozciągające a potem delikatne roztruchtania ... - mówię to z własnego doświadczenia - bo sam za młodu po skręceniu nogi grałem w piłkę do czasu gdy but już tak uwierał że był problem żeby go zdjąć ..., z drugiej jednak strony .. w sobotę przed Nike Run skręciłem nogę na korzeniu drzewa ... - pozbierałem się w sobie, potruptałem jeszcze parę km a w niedzielę nie dałem rady dojść do ubikacji - jakoś się rozchodziłem ale noga cały czas bolała .. - przeszło mi przed startem w Nike Run .. i od tego czasu mam spokój .. (ale Ty tak nie rób - wykuruj się a bieganie może jeszcze poczekać ..) |
Za młodu miałam często skręconą prawą mogę od łażenia po krawężnikach hihihi. Ale teraz nie mam z tym problemu. Za to na starość pojawiły się problemy z bioderkami, no cóż waga też robi swoje.
Mąż chodzi na siatkówkę i średnio 1 raz na 2 lata ma zerwaną torebkę stawową. Co prawda szybko leczy te kontuzje bo po 1,5 tygodnia wraca do treningów. |
|
| | | |
|
|
2009-04-09, 21:44
Na studiach pewien wykładowca nie paamiętam już z jakiego przedmiotu (biomechanika, fizjologia czy anatomia) powiedział, że w USA w latach 70-80tych czołowym lekkoatletom (tym którzy jeszcze nie mięli zwichniętego stawu skokowego) podcinano chirugricznie torebki stawu skokowego. Po co...? Ano żeby nie zwichnąli sobie stawu skokowego tuż przed zawodami, bo bardzo często się zdarza, że zawodnik w szczycie formy (poprzedzonej ciężkim treningiem) skręca sobie staw skokowy albo choruje. Jest to jakby objaw przeciążenia organizmu w szczycie formy.
Dowiedziałem się wówczas, że zerwana torebka stawowa oblewa się kaletką maziową tworząc jakby zwłóknienia lub zwapnienia wokół kostki(możana je zmniejszyć poprzez zabiegi fizykalne). W stawie skokowym zwiększa się wtedy zakres ruchu zwiększony o nadlanie torebki stawowej.
Z tego co wiem trudniej jest skręcić staw skokowy, który już wcześniej był skręcony.Jest on mniej stabilny ale jakby mniej podatyny na skręcenia.Noga wtedy często ucieka na boki ale przy tej sile, która spowodowała pierwszye zerwanie nie dochodzi do skręcenia. Natomiast jeśli już następuje skręcenie to zrywa te poprzednie zwłóknienia czy zwapnienia kości i wtedy może dojść do zerwania więzadeł lub więzadełek w kości stępu lub śródstopia a to już jest nie dobrze....
Ja bym odpuścił wszelki ruch na 2tyg., trzymał nogę wysoko( wyżej niż biodra)aby opuchlizna szybciej schodziła . Jeśli nie pomoże to jeszcze raz lekarz...Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! |
|
| | | |
|
|
2009-04-14, 14:48
Dziś odłozyłem kule:) opuchlizna zeszła..mam teraz pytanko co robic jakie cwiczenie żeby jak najszybciej zacząć biegać pozdrawiam:)
|
|
| | | |
|
|
2009-04-14, 18:02
2009-04-14, 14:48 - airborne0 napisał/-a:
Dziś odłozyłem kule:) opuchlizna zeszła..mam teraz pytanko co robic jakie cwiczenie żeby jak najszybciej zacząć biegać pozdrawiam:)
|
| Pamiętaj nic na siłę - delikatne ćwiczenia, rowerek, dobra maść i za tydzień dwa będzie ok ;-)) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2009-04-14, 19:22
2009-04-14, 14:48 - airborne0 napisał/-a:
Dziś odłozyłem kule:) opuchlizna zeszła..mam teraz pytanko co robic jakie cwiczenie żeby jak najszybciej zacząć biegać pozdrawiam:)
|
Ja po dość poważnym skręceniu prawej kostki stosowałem 2-3 razy dziennie żel Traumon, wmasowując delikatnymi ruchami wokół kostki - poziomo, nie pionowo - dopóki się nie wchłonął. Efekt był piorunujący, opuchlizna ładnie zeszła, i dość szybko wróciła mi ruchliwość.
Absolutnie nie wolno nogi obciążać, tylko delikatnie i systematycznie, np. przy okazji żelowania, rozciągać, żeby po zrośnięciu się tkanek wróciła pełna ruchliwość. Im mniej używasz nogi, tym szybciej będzie zdrowa. Kiedy już będziesz w stanie chodzić bez większego bólu i z w miarę normalnym rozłożeniem masy, możesz ją rozchadzać.
Znajomy z fizjoterapii radził, żeby żelem smarować jeszcze po ustąpieniu bólu i opuchlizny, ponoć samo wcieranie pomaga w regeneracji tkanek, usuwa martwą tkankę, wzmaga cyrkulację płynów itp., a żel usuwa stany zapalne, które jeszcze potrafią przy bliznowaceniu się utrzymywać "pod powierzchnią". No ale to już Ci pewnie specjaliści lepiej wytłumaczą. Powodzenia! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-05-02, 15:25
| Dziękuje wszystkim za rady....WRACAM DO GRY:) zaczynam biegać :) |
|
| | | |
|
|
2009-05-02, 18:26
Ja to po własnym niemiłym doświadczeniu skory jestem przestrzec tych co dobrze nie zaleczą kontuzji,konkretnie skręcenia a już ciągną na trening!
W dzieciństwie i póżniej parokrotnie miałem skręcenie stawu skokowego w kolanie i stopie.Wiadomo jak to z temperamentem u dzieciaka,nie idzie wysiedzieć na dupie albo wyleżeć na plecach a już człowieka ciągnie to tu to tam.Gdy skręciłem stopę zamiast dłużej leżeć wychodziłem z domu.Ból przeszedł owszem ale pozostał stały obrzęk w miejscu skręcenia w postaci wypikłości.Teraz po latach od czasu do czasu mnie pobolewa i nie wiem czy to nie od tego.Nie przeszkadza to w bieganiu.Gdybym dłużej w łóżku leżał,nie wychodził z domu zapewne tej wypukłości bym nie miał.Biegacze którzy za wcześnie wychodzą na treningi mają odnowienie kontuzji bo nie zrasta się dobrze ścięgno i staw ponownie ma tendencje do wyskakiwania!
Miałem też problemy i to większe z kolanem.Kontuzja goniła kontuzję i dorobiłem się zwyrodnienia.Winna była moja dość spora w dzieciństwie waga ale i nadwerężenie stawu.Ścięgno kolana mimo leżenia nie zrastało się dobrze,było słabsze i ponownie miałem urazy przez co rozwinęły mi się stałe zmiany z którymi mogę walczyć tylko uśmierzając ból co mi się udaje przez rózne maści,zimne okłady.Jest tak że to kolano czuję,ale i tak że nie czuję i biegam dalej i biegać dalej będę!Tu właśnie jest również wniosek,że przez niedobre zaleczenie kontuzji lub w niektórych przypadkach gdy nie ma leczenie na to wpływu mogą rozwinąć się stałe zmiany co może przeszkadzac czasem w bieganiu lub wogle je przekreślić co nikomu nie życzę! |
|
| | | |
|
|
2009-05-17, 20:36
| Witam, w środę biegnąc zapatrzyłem się sie przed siebie i nie zauważyłem wystającego kamienia, oczywiście noga skręcona, napuchła mi bardzo szybko, a dziś znów tylko, że na boisku jak w piłkę grałem, nie ta sama druga, nie napuchła, ale jak na nią staje to boli, dodam ze ponad miesiąc temu skręciłem jednego tygodnia jedna nogę w czasie treningu, a tydzień później druga i też na boisku, czy to jakieś przekleństwo?? Jutro chyba pujdę z tym do szpitala, ale wątpię na pomoc z ich strony... |
|
