redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Basia_D (2008-08-12)
  Ostatnio komentował  Basia_D (2008-08-19)
  Aktywnosc  Komentowano 9 razy, czytano 505 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Basia_D

Ostatnio zalogowany
2010-06-27
20:35

 2008-08-12, 22:41
 Rozmiękanie chrząstki rzepki
Szukam fachowej pomocy odnośnie leczenia, rehabilitacji, diety itp. Może znajdzie się KTOŚ na forum, kto posłuży fachową pomocą – proszę!

Otóż w lutym tego roku, podczas zmagań na nartach biegowych skręciłam 2 razy nogę w kolanie, wynikiem czego pękła mi łąkotka kolana lewego. Podczas udzielenia pierwszej pomocy w pobliskim ośrodku zdrowia, lekarz zasugerował poszukać dobrego ortopedy. Kolano było opuchnięte, bardzo obolałe i niemożliwością stało się chodzenie. Po powrocie do domu poszłam do ortopedy, który zrobił zdjęcie i zapisał leki, co w efekcie po 2 miesiącach zakończyło się artroskopią kolana. W rozpoznaniu zapisano zespół fałdów błony maziowej przedziału przedniego z rozmiękaniem chrząstki III stopnia na kłykcia bocznego piszczeli. Podczas artroskopii wycięto fałdy błony maziowej przedziału przedniego z częściową chondrectomią kłykcia bocznego piszczeli oraz zastosowano płukanie stawu. Zapisano w zaleceniach oszczędne chodzenie z pomocą kuli i unikanie pełnego obciążenia kolana, oprócz tego jedynie Varixinal i leki przeciwbólowe, typu Apap.

Wszystko to wydawało się bardzo proste w leczeniu, jednak ból nie ustępował, wystąpił obrzęk. Zatosowano w poźniejszym leczeniu blokadę kolana, zapisano Apo-naproxen 250, Diclac 150 Duo, Volt aren Emulgel. Po 3 miesiącach w/w leczenia zakwalifikowano mnie do ponownej artroskopii z powodu nieustającego bólu, przeskakiwania oraz niestabilności w kolanie, niemożliwości chodzenia po schodach, nawracającego obrzęku, przykurczu kolana, itp.
Teraz w rozpoznaniu napisano ponownie o rozmiękaniu chrząstki rzepki III stopnia z zespołem fałdów błony maziowej kolana wraz z jej wycięciem przedziału przedniego oraz częściową chondrectomią stawu.
W zaleceniach, chodzenie o kulach z unikaniem nagłego zginania i prostowania kolana, Varixinal i Ibuprom.

Lekarze twierdzą, że to nie koniec leczenia. Fałdy maziowe okazały się twarde i nie wszystkie można było usunąć. Po zdjęciu szwów lekarz stwierdził, iż będzie próbował leczyć dalej blokadą kolana, lekami a jeśli takie leczenie nie przyniesie efektu, zastosują kolejną artroskopię w obawie o staw kolanowy.

Zaczynam w tym momencie poważnie się obawiać o swoje kolano, staw kolanowy. Nie wytłumaczono mi, co może się jeszcze wydarzyć w efekcie leczenia tego kolana, a minęło już pół roku zwolnienia lekarskiego. Jestem skierowana teraz na zasiłek rehabilitacyjny, gdzie w rokowaniach na wyzdrowienie napisano mi, iż są niepewne.

Cóż mogę sama jeszcze zrobić aby wspomóc leczenie, jaką zastosować dietę, leki, rehabilitację, a może odżywki czy suplementy? Czy może istnieją preparaty na odbudowę chrząstki stawowej a jeśli nie na odbudowę, to przynajmniej na zatrzymanie rozmiękania chrząstki?

Mam nadzieję, iż znajdę na forum naszym, biegowym specjalistę, który wspomoże mnie wiedzą, doświadczeniem, podpowie jak dalej leczyć, ratować kolano, które pragnie dalej pokonywać ścieżki biegowe, co w efekcie leczenia jak na razie, jest niemożliwe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Roberto
Robert Ratajczyk

Ostatnio zalogowany
2023-08-14
22:31

 2008-08-13, 11:00
 
Ja miałem cos podobnego,zanik chrząstki stawowej,moje leczenie zaczeło sie od wizyty u miejscowego lekarza po czym stwierdziłem ze lepszy będzie lekarz sportowy z Bydgoszczy.Leczenie polegało na przystosowaniu najpierw kolana do leków,smarowanie maścią,potem były zastrzyki (tz.blokady) i jeszcze naświetlanie kolan i rehabilitacja.
Juz na samym końcu i nawet do teraz biorę tabletki które moim zdaniem sa skuteczne Arthron Complex,wcześniej brałem Artresan lecz nie był tak skuteczny.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (52 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



Basia_D

Ostatnio zalogowany
2010-06-27
20:35

 2008-08-14, 09:44
 
2008-08-13, 11:00 - Roberto napisał/-a:

Ja miałem cos podobnego,zanik chrząstki stawowej,moje leczenie zaczeło sie od wizyty u miejscowego lekarza po czym stwierdziłem ze lepszy będzie lekarz sportowy z Bydgoszczy.Leczenie polegało na przystosowaniu najpierw kolana do leków,smarowanie maścią,potem były zastrzyki (tz.blokady) i jeszcze naświetlanie kolan i rehabilitacja.
Juz na samym końcu i nawet do teraz biorę tabletki które moim zdaniem sa skuteczne Arthron Complex,wcześniej brałem Artresan lecz nie był tak skuteczny.
Dzieki za odpowiedź, a jeśli mogę zapytam jeszcze, jak długo zmagałeś się z leczeniem? Zakupiłam już sobie Arthron Complex, oprócz tego w aptece zaproponowono na przemiennie jeszcze inny specyfik. Zobaczymy. Czy mam rozumieć, że biegasz teraz bez przeszkód? Pozdrawiam, życząc zdrowia:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Roberto
Robert Ratajczyk

Ostatnio zalogowany
2023-08-14
22:31

 2008-08-14, 10:25
 
2008-08-14, 09:44 - Basia_D napisał/-a:

Dzieki za odpowiedź, a jeśli mogę zapytam jeszcze, jak długo zmagałeś się z leczeniem? Zakupiłam już sobie Arthron Complex, oprócz tego w aptece zaproponowono na przemiennie jeszcze inny specyfik. Zobaczymy. Czy mam rozumieć, że biegasz teraz bez przeszkód? Pozdrawiam, życząc zdrowia:-)
Zmagałem sie z tym prawie 3 miesiące.tak teraz normalnie trenuje dzięki rehabilitacji i naświetlaniu.Stopniowo ale dochodzę do tej formy jakiej chcę.Trzeba byc zdeterminowanym i darzyć do wyjścia z choroby a napewno sie uda.
Pozdrawiam i Zycze Zdrowia =)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (52 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Basia_D

Ostatnio zalogowany
2010-06-27
20:35

 2008-08-14, 12:22
 
2008-08-14, 10:25 - Roberto napisał/-a:

Zmagałem sie z tym prawie 3 miesiące.tak teraz normalnie trenuje dzięki rehabilitacji i naświetlaniu.Stopniowo ale dochodzę do tej formy jakiej chcę.Trzeba byc zdeterminowanym i darzyć do wyjścia z choroby a napewno sie uda.
Pozdrawiam i Zycze Zdrowia =)
Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie poddać się:-). Szlachetne zdrowie! A ja jestem człowiekiem wielkiej wiary, a wiara, wiem z doświadczenia, że potrafi czynić cuda, tak więc na pewno się nie poddam, zwłaszcza teraz, w chorobie i mam nadzieję, że się uda. Potrzeba mi tylko czasu. I wbrew nadziei ośmielam się mieć nadzieję, czego i Tobie życzę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


nowDeeS
Dariusz Sidor

Ostatnio zalogowany
2023-05-01
14:20

 2008-08-14, 15:36
 
Basiu, temat kolan był wielokrotnie poruszany na różnorakich forach sportowych.
Wystarczy zadać sobie trochę trudu w poszukanie odpowiedzi.

1. Idź do lekarza sportowego - najlepiej od lekkoatletów :)
2. Glukosamina - nie zaszkodzi, a ponoć potrafi pomóc 900 mg/1 dzień - mniej nie działa, więcej nie trzeba; ew. chondroityna, itp.
3. Wzmacnianie mm. czworogłowego uda - izometryczne i koncentryczne na małych ciężarach.
4. Preparaty witaminowe + rehabilitacja.
5. Kinezyterapia za granicę bólu, bo będzie wychodzić z tego 5 lat (podobnie moja koleżanka, która się bała ćwiczyć, bo bolało).
6. Po artroskopii kolana, jakieś 3 miesiące już truchtałem - to podaję na wszelki wypadek jakby ktoś mi zarzucał wydziwianie, wymądrzanie, etc.
7. Proponuję też przejść Ci na dietę Kwaśniewskiego (ale nie tego nieudanego prezydenta, ale doktora - inna nazwa: dieta wysokotłuszczowa).
8. Ćwiczyć i nie dać się, bo najgorsze jest użalanie się nad sobą.
9. Z kolejnymi zabiegami uważaj, nie chcę Cię straszyć, ale mój kolega przechodzi już nastą operację i niedługo będzie dekada od pierwszego zabiegu. Młody chłopak, dwadzieścia parę lat - a porusza się o lasce! A zaczynało się bardzo niewinnie...
10. Myśl!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


176fm
Marek Foksa

Ostatnio zalogowany
---


 2008-08-14, 18:45
 
Przede wszystkim to każdy przypadek jest inny, więc to co pomogło mnie nie musi pomoc Tobie.
U mnie trwała sprawa równo rok.( dwukrotnie)
Co do skuteczności wszelkich leków to nawet o Hyalgianie mam swoje zdanie-negatywne- wszystko na sobie wypróbowałem (nie wiem ile teraz Hyalgan kosztuje, ale kosztował kilka lat temu 200zł- jedna ampułka)- skuteczność w moim przypadku zero.
Co mi pomogło
Siłownia do znudzenia,rower, pływanie crawlem no i czas.
Wszystko robiłem by maxymalnie wzmocnić czworogłowe uda.
Pogodziłem się już nawet z tym,że nie będę biegał bo chciałem tylko chodzić bez bólu i kuśtykania.
Udało się wrócić do biegania.
Oczywiście to kolano cały czas mi "delikatnie" o sobie przypomina żebym nie "przeginał".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-08-14, 21:29
 
Odnośnie kolan to jest wiele ich rodzajów schorzeń.Takim niezmiennym schorzeniem są zmiany zwyrodnieniowe postające nie bez przyczyny lecz po urazach,głównie skręceniach.Coś takiego mi się wkradło na prawe kolano i choć wiem,że miałem to od dawna to odkryłem to po dwóch latach biegania.Jestem przekonany że to następstwo urazów które pare razy miałem na to kolano a nie biegania bo czułem je już przed bieganiem.Lekarze ortopedzi na siłę chcą w pewnym sensie ze mnie zrobić kalekę twierdząc:"Nie biegać" a ja dobrze czuję że te zmiany specjalnie mi nie przeszkadzają w bieganiu i biega mi się dobrze chyba że biegam długo to ból trochę się odzywa ale potrafi on i minąć.Wierzę że gorzej już nie będzie,że biegać dam radę tyle ile mi sił starczy i że to kolano mi w tym nie przeszkodzi.Biegać mam zamiar jak najdłużej i jak najdłużej mam zamiar startować i w maratonach które mnie "uskrzydlają".
Zauważyłem że bardziej boli mnie w czasie wilgotnej i wietrznej pogody.Dobrze mi robi schładzanie je zimną wodą,to trochę jak krioterapia polecona na stawy,dobrze mi też robi nacieranie tzw.żelem końskim.Gdybym miał czas to pochodziłbym na siłownię by wzmocnić uda które gdy są mocniej umieśnione to bardziej przyjmują energię przy uderzaniu nóg o podłoże w czasie biegu.Zaleca się ćwiczyć przy niezbyt dużych obciążeniach,oprócz tego są odpowiednie ćwiczenia izometryczne polegające na napinaniu i rozlużnianiu mięśni ud.Staram się jeść wszystko co zawiera wzmacniającą na stawy żelatynę-kurze łapki,galaretki,żelki.
Profilaktyka jest najlepszym lekarzem.Gdy biegacz ją stosuje to wyjdzie na tym lepiej niż miał by się słuchać niebiegającego i zasiedziałego ortopedę który często po prostu swoimi diagnozami "przegina" a przecież "nie taki diabeł straszny...!".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Basia_D

Ostatnio zalogowany
2010-06-27
20:35

 2008-08-19, 18:05
 
Wszystkim Wam dziękuję za wszelkie informacje, wskazówki, porady. Każdą odpowiedź przeczytałam z zainteresowaniem i wierzę, iż uporam się z kontuzją. Nie poddam się i uczynię wszystko, by biegać razem z Wami. Jutro wizyta u specjalisty, mam nadzieję, iż jestem do niej odpowiednio przygotowana. Teraz czas na działanie, leczenie, rehabilitację a przede wszystkim rozmowę z lekarzem.

Dzięki raz jeszcze, pozdrawiam. Basia_D.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768