|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Tusik (2007-12-13) | | Ostatnio komentował | Tusik (2010-06-10) | | Aktywnosc | Komentowano 171 razy, czytano 577 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-04-28, 12:03
| ...a może czasem warto byłoby pomodlić się o więcej rozumu?... |
| | | | | |
|
2008-04-28, 12:41
zawsze i wszędzie... :-)
2008-04-28, 12:03 - paworz napisał/-a:
...a może czasem warto byłoby pomodlić się o więcej rozumu?... |
Jest taka modlitwa - o dar rozumu - dla każdego i na każdy dzień: :-)
"DUCHU ŚWIĘTY, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj mi /nam/ ochoty i zdolności, aby ta nauka była dla mnie /nas/ pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen."
Zawsze odmawiam ją przed pracą i przed biegiem. A po pracy, czy po biegu - jest jeszcze taka modlitwa:
"Dziękuję /Dziękujemy/ Ci, Panie Boże, za światłość tej nauki, pragnę abym /pragniemy abyśmy/ nią oświecony /oświeceni/, mógł /mogli/ Cię zawsze wielbić i wolę Twoją wypełniać na wieki. Amen." |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-28, 14:28
Dla Martixa i nie tylko...
2008-04-27, 21:47 - Martix napisał/-a:
Wymyśliłem taką modlitwę by było bardziej na temat a która może być dla nas biegaczy wskazana:
Panie Jezu! Spraw bym na trasie biegu-treningu czy zawodach dobrze sobie radził,by był on zawsze dla mnie przyjemnością i radością a nigdy katuszą,by omijały mnie wszelkie złe przygody,przypadki i kontuzje a na metę niech zawsze przybiegam z dobrym samopoczuciem.Pragnę bym z perspektywy biegacza mógł podziwiać świat który stworzył twój Ojciec i by to co robię budziło podziw u innych ludzi i stało się dla nich i dla mnie inspiracją do bycia lepszym na duchu i ciele.Proszę Cię o to bym na trasie biegu spotykał zawsze życzliwych i dobrych ludzi a w razie potrzeby bym okazał się Dobrym Samarytaninem,nie odwracając się od innych biegaczy i ludzi w potrzebie w złych przypadkach.Niech zawsze na biegu towarzyszy mi Twoja miłość i stawiennictwo! |
Otrzymałam od mojej Przyjaciółki życzenia świąteczne, co prawda jest już wiosna, ale myślę, że są dobre na każdy dzień.
"Życzenia Bożonarodzeniowe"
Nie tego, żeby każda przykrość chciała Cię oszczędzić,
też nie tego, żeby Twoja dalsza droga różami usłana była,
żadna gorzka łza po Twej twarzy się potoczyła
i żaden ból Cię trapił-
nie tego życzę Ci.
Ale:
Że z wdzięcznością zawsze zachowasz wspomnienia dobrych dni.
Że z odwagą przejdziesz przez wszystkie próby,
nawet, gdy krzyż na Twych barkach ciąży
i kiedy światło nadziei słabnie.
-Czego Ci życzę:
Że każdy dar Boży w Tobie rośnie,
że przyjaciela masz, który jest Twej przyjaźni wart.
I, że w radości i smutku
śmiech dziecka Bożego, które człowiekiem się stało,
zechciało Ci towarzyszyć."
/autor nieznany/
|
| | | | | |
|
2008-04-28, 14:53
Nie powielam opinii mediów, bo lubię mieć własne zdanie.
Czytając książkę ks.Jana Twardowskiego, zwróciły moją uwagę fragmenty, które zaraz przytoczę, a dedykuję je zwolennikom RM, które w swoim założeniu na pewno miało szlachetne cele, ale zostały one wypaczone poprzez wprowadzenie do niego przez o.Rydzyka jego polityki.
"Zgodnie z przepisami.
Faryzeusz nie był obłudnikiem. Mówił prawdę. Pościł dwa razy w tygodniu, dawał dziesięcinę (...).Czynił wszystko zgodnie z przepisami i nie został usprawiedliwiony.
Jakie to okropne chwalić samego siebie przed Bogiem i uważać siebie lepszego od innych.
Celnik znalazł łaskę u Boga, chociaż nie pościł, nie dawał dziesięciny, stał z daleka...
Można być grzesznikiem, chociaż się wypełnia przepisy i można być swiętym, chociaż się żyje na bakier z przepisami.
I jeszcze:
"Nie dostrzegamy
Jak często jesteśmy podobni do faryzeusza.
Uważamy się za lepszych od innych. Nie dostrzegamy własnych grzechów, a wytykamy cudze.
Patrzymy z góry na niewierzących, na tych, którym się życie poplątało - i znaleźli się poza Kościołem.
Może właśnie oni są bliżej Boga. Może już spotkali sie z Jego łaska, jak ta wytykana paluchem - Magdalena."
Rozpisałam się, przepraszam... |
| | | | | |
|
2008-04-28, 16:47
Moje przemyślenia
według św. Augustyna:Pan Bóg przygotowuje nam w życiu przyszłym trzy wielkie niespodzianki
pierwsza z nich, to fakt, że spotkamy tam tych którzy według nas być tam nie powinni np. w niebie),
druga to ta, że nie spotkamy tam tych, którzy według nas tam być powinni (np. w piekle),
i trzecia, to ta, że sami się tam znaleźliśmy (np. w ......) !!!!!!!!
A to ode mnie: biegnijmy tak w życiu by zasłużyć na medal w niebie |
| | | | | |
|
2008-04-28, 17:39
Maraton Lednica 2000
| LINK: http://picasaweb.google.pl/wojtektir53/IMaratonLednica2000 |
Zaproszenie Ojca Jana Góry na Spotkanie Lednickie w 2008 roku
Wysłano 26 Lis 2007 przez Bartłomiej Dobrzyński
Odsłony: 1379 www Lednica2000
„Nazwałem was przyjaciółmi” – tak zwracał się do swoich uczniów sam Pan Jezus, tak zwracał się do nas, gromadzących się nad Lednicą Ojciec Święty Jan Paweł II, nazywając nas swoimi przyjaciółmi.
W dniu 07 czerwca 2008r odbędzie się IV Maraton Legnicki
Kontakt Lednica2000 oraz Maratony Polskie jest możliwość zapisu i podany regulamin biegu. Zapraszam wszystkich zainteresowanych o zapisywanie się i przybycie w dniu maratonu na start. Zapisy prowadzi kolega Krzysztof Buszkiewicz na |
| | | | | |
|
2008-04-28, 18:00
2008-04-28, 11:55 - Tusik napisał/-a:
Ech, Martixie... fajna ta modlitwa! - zwłaszcza z tym Samarytaninem... twórz dalej. ;-) |
Wymyśliłem ją szybko i może za piękna nie jest ale nie jestem poetą i nie mam aż tak dużego tchnienia twórczego.A jak będę za dużo tworzył to na biegach zaczną mnie nazywać Św.Martiksem a do świętości dużo mi brakuje.
Zacytuję słowa pięknej pieśni które śpiewa w moim Kościele Św.Józefa{w czwartek odpust}organistka z pięknym głosem,ja też chętnie ją śpiewam bo lubię w Kościele śpiewać.Jest powiedziane że kto w Kościele śpiewa to tak jakby dwa razy się modlił.Te słowa można ująć jako modlitwę na każdą okazję,również przed biegiem:
"Nasze plany i nadzieje
Coś niweczy raz po raz
Tylko Boże Miłosierdzie
Nie zawodzi nigdy nas
Ref{2 razy}:
Jezu Ufam Tobie!
Od najmłodszych lat
Jezu Ufam Tobie!
Choćby zwątpił świat
Strzeż mnie dobry Jezu
Jak własności swej!
I w opiece czułej
Duszę moją miej!" |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-28, 23:31
Takie moje tam...
Martix nic tak człowiekowi nie pomoże jak Miłosierdzie Boże
Pozdrawiam Ciebie. Święci nigdy nie pasowali do realiów. Św. Faustynę i św. Jana Bosko mieli za "psychicznych" ale jakos biegli z mocą |
| | | | | |
|
2008-04-29, 21:27
2008-04-28, 23:31 - frater napisał/-a:
Martix nic tak człowiekowi nie pomoże jak Miłosierdzie Boże
Pozdrawiam Ciebie. Święci nigdy nie pasowali do realiów. Św. Faustynę i św. Jana Bosko mieli za "psychicznych" ale jakos biegli z mocą |
| Fakt,wielu świętych ludzkość zaczęła poważać dopiero po ich śmierci i to po jakimś czasie gdy przyszedł czas na analizę ich biografii.Św.Ojca Pio kanonizowano po latach,zbierano liczne dowody na Jego świętość,uznano Jego stygmaty.To był chybanajbardziej niezwykły święty{bilokacja-przebywanie jednocześnie w dwóch miejscach,chodzenie w powietrzu,przepowiadanie trafne przyszłości,czytanie z myśli ludzi,stygmaty-drugi święty który je miał razem ze Św.Franciszkiem z Asyżu} odznaczony niezwykłą charyzmą i On może stawiać się za nami do Boga przez co łatwiej nam biec przez życie. |
| | | | | |
|
2008-10-23, 18:28
modlitwa i bieganie - c.d.
Kolega z mojego miasta, Mariusz Papież, z którym byłem na kilku biegach i na maratonach - od kilku miesięcy nie może biegać...
Mariusz - w klasyfikacji "za wytrwałość" w ekstremalnym maratonie pieszym KIERAT /na orientację 100 km/ - zajmuję po 5 edycjach wyskokie 8 miejsce. Ma on nadzieję nadal biegać i brać udział w Kieracie...
Zdrowie przeszkodziło mu m.in. w uzyskaniu w tym roku odznaki "Korony Maratonów Polskich", a brakło mu tylko 1 maratonu! - z Wrocław Maraton...
Idzie on dn. 12 listopada do szpitala na operację. Nie chciał powiedzieć mi co się z nim dzieje, ale obiecał mi tylko, że znowu razem pojedziemy na wiosnę na maraton do Dębna i na inne biegi. Mam taką nadzieję...
Tak się składa, że dzień wcześniej będę biegał w Krakowie na Biegu Niepodległości (5 km). Zabiorę ze sobą flagę Polski i będę startował w koszulce teamowej... zamierzam zmówić podczas biegu 10-kę Różańca - a później gdzieś, w którymś kościele, dokończyć Różaniec w intencji Mariusza.
Jeśli ktoś chce przyłączyć się do mnie w samym Krakowie - bądź "zaocznie" u siebie, to zapraszam. |
| | | | | |
|
2010-06-10, 00:47
2007-12-13, 17:01 - Tusik napisał/-a:
Jest temat o muzyce i bieganiu... z góry przepraszam za to osobiste pytanie! - ale pomyślełem, że może warto zapytać się Was o "modlitwę i bieganie"? Mamy przecież tyle czasu gdy biegamy długie dystanse... jedni słuchają muzyki, inni myślą o dniu jutrzejszym, inni chcą rozmawiać, a jeszcze inni myslą tylko o ściganiu się przez całą trasę... ;-) A czy może wtedy ktoś z Was modli się? - czy ta modlitwa dodaje Wam siły do biegu? Czy włożony wysiłek poświęcacie w jakiejś intencji? Czy może modlicie się też przed biegiem i po biegu?
Ten temat może stać się naszym osobistym świadectwem...
Przed każdą pracą, przed jedzeniem i również przed bieganiem staram się zawsze krótko pomodlić, a jak nie zapomnę to również po biegu... W trakcie biegu, zwlaszcza długim, zdarza mi się zmówić nawet nie jeden Różaniec czy Koronkę, i zazwyczaj w jakiejś intencji... Wszystko co robię staram się oddawać naszej Królowej Polski, Maryi. Postanowiłem że, z Bożą pomocą, w ciągu następnych 2 lat - zdobędę "Koronę Maratonów Polskich" i podaruję ją jako wotum - właśnie Maryi (w Bazylice Matki Bożej Bolesnej w Limanowej), za ratowanie mnie z wielu ciężkich opresji i wypadków. |
Wróciłem znowu do wątku - a właściwie do jego 2 paragrafu, w którym coś sobie wcześniej postanowiłem... cieszę się, że mi się to udało.
Cieszę się też, że ze wspomnianym Mariuszem wszystko w porządku i śmiga on po ulicy, że hej! W tym roku złamał 3h w maratonie w Krakowie. |
|
|
|
| |
