redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [17]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
szczupak50
Pamiętnik internetowy
korespondent biegowy

Arkadiusz Szczupaczyński
Urodzony: 1963-12-15
Miejsce zamieszkania: GRYFICE
58 / 59


2023-06-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
XVI Międzynarodowy Bieg Uliczny „O Błękitną Wstęgę” 2023-06-17 Stargard (czytano: 899 razy)

 

Nie lubię biegać 5 km – zostałem zmuszony przez Maćka, mojego sparinga. Przejrzał listę startową i obiecał mi 1 miejsce w kategorii. Do końca nie wiem, czy chodziło o towarzystwo, czy o szansę pokonania mnie drugi raz w życiu 😊 ( poprzedni też na 5 km). Piątka to w zasadzie sprint i stąd to moje nielubienie.
Zapisałem się rzutem na taśmę, w ostatni dzień. Gdybym wiedział wcześniej to chociaż zgubiłbym ze 2 kg. Miłem biegać maraton w Dębnie, ale problemy zdrowotne wykluczyły mnie z tej imprezy ( wtedy ważyłem 5 kg mniej ). Jedziemy w pięciu. Waldek i Łukasz biegną
10 km - Maciek, Michał i ja 5 km. W pandemii nie biegałem tutaj. Bieg z peryferii powrócił na dawne miejsce na Szczecińskiej. Krótszy dystans 1 pętla, dłuższy dwie. Wpisowe 80 zł. W pakiecie oprócz jadła, koszulka, co nie jest już standardem. Minusem organizacyjnym jest brak pryszniców. Pogoda dobra – 20 st. C, ale bardzo wilgotno. Wcześniej ulewa. Wspólne zdjęcia, rozruch i na start. Mój numer 177 zwiastuje zadowolenie na mecie. Mój plan minimum – nie dać się Maćkowi, poza tym bieg o pietruszkę. Pierwsze 2 km w dobrym tempie poniżej 4:00/km. Na trasie niestety 3 podbiegi, co dalej odbiło się na czasie. Błogosławię pomysł z 5 km już na 3 kilometrze – duchota odbiera siły. Na agrafce widzę Maćka daleko za mną – przybiegnie 1 min straty. Jeszcze tylko ostatni podbieg za wiaduktem i co sił w nogach po zbiegu do mety. Czas 20:36 zagwarantował zgodnie z przewidywaniami I m-ce w kategorii– nie najgorzej jak na moją aktualną dyspozycję i pesel. To mój drugi bieg w M 60.
Elegancki medal z wijącą się Iną na rewersie ( to ich rzeka – dla niezorientowanych )
Na pudle jeszcze Łukasz- trzeci w M 40. Waldek i Michał 4 miejsca w M 40. Dawniej w kategoriach była kasa, tym razem tylko puchary, stąd zapewne niska frekwencja. Na 5 km startowało 119 osoby, na 10 km 280 osób.
Ogólnie dobrze, że pobiegłem – odzyskałem radość startów i już oglądam się za następną imprezą.
P.S. Następnego dnia Maciek startował w Lipianach w sprinterskiej sztafecie triathlonowej z 16 letnim synem ( pływanie) i starszym bratem ( rower ) – zajęli 2 miejsce – gratulacje dla Wędzinów. Ja niestety mojej rodziny nie mogę zmobilizować do wspólnych startów chociaż mają potencjał.
Na zdjęciu reprezentacja biegowa Gryfic.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768