redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [131]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Piotr Fitek
Pamiętnik internetowy
Do przodu

Piotr Stanek
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Bielsko-Biała
19 / 24


2015-02-02

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
endorfinski zimowy haj - w końcu pobiegałem :) (czytano: 1383 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://app.endomondo.com/workouts/466032560/11299078

 

kocham biegać :) szczególnie w zimie. Prawdziwej zimie, gdy śnieżno=biało, mróz trzaska. Tak wyczekiwałem na taki dzień jak dziś: śnieg, kilka stopni poniżej 0.

I zaszalałem :) W lesie śnieg po kostki, czasem po łydki (ok. 500metrów tak biegłem) choć w 80% sporo ubitego, jednak sporo osób trzeba było omijać. Jeden jedyny marsz od stacji kolejki na Szyndzielnię - od wejścia w las szlakiem niebieskim do przełęczy Dylówki - tutaj 10% biegu reszta marsz-pod górę nie dało rady inaczej :) Zresztą podbiegów trochę zrobiłem (nie wliczając nawet tego marszu).

Ach jak pięknie było: wiatr porywał śnieg z drzew i robił kilkumetrową zadymkę - a ja uśmiech od ucha do ucha, buff na usta i gaz :) na ok. 25km wyszło słoneczko - a ja szczerze się :) (na 25km;) Właściwie to uśmiech był almost all time :) w tych powyższych momentach był z gatunku: "na haju endorfińskim"

Na 26km przez chwilę kusiło, aby dorzucić sobie 3-4km, jednak rozsądek naprostował kuszenie i pobiegłem do domu. Zresztą dzięki temu rozsądnemu podejściu tak dobrze mi się biega - i ogólnie i szczególnie.

A zegarka nie miałem, zatem trochę zdziwiłem się jak wróciłem do domu - szczęśliwi czasu nie liczą :) kocham biegać i już :)

A każda kolejna godzina biegu z dedykacją
1-Ultrasów na Zamieć Hania, Janek, Andrzej, Peepuck i całego teamu Vege Runners
2-Wilczych Rurza Zet i Jarek Gniewek
3-Wdzięcznych: Joachima, Gosi (która zaczęła biegać) oraz Artura
--

tak, na gorąco (ale po prysznicu już) skomentowałem swój sobotni bieg :)

było pięknie :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Peepuck (2015-02-02,20:14): Doskonale znam to uczucie, o którym piszesz. Dzięki za "Zamieciową" dedykację. Było ciężko ale jakże wspaniale :D
krunner (2015-02-02,21:52): No nieźle Piotrze ;-), bieganie po górach daje niezła frajdę, ale i pewnie ostro w kość ;-)
paulo (2015-02-03,08:32): Piotrze, gratuluję takiego podejścia do biegania i czerpania z tego ogromu radości. Trochę tylko zazdroszczę Tobie śniegu, ale tego w małych ilościach :) Ja ostatnio przebiegłem raz 10, a raz 5, bo więcej mi się nie chciało. To tez było tylko dla przyjemności :) Pozdrawiam
Piotr Fitek (2015-02-03,10:12): dziękuję Wam :) Konrad- trzymałem kciuki i duchowo kibicowałem Tobie i ekipie :) Arku- tak, chociaż ten trening był z gatunku "lekko-górskich" i nie był wymagający dla mnie. Pawle-czerpanie jak największej przyjemności z biegania to główny cel mojego biegania :)
Varia (2015-02-10,22:42): Zgadzam się, że taka pogoda, jak piszesz jest idealna do biegania. I życzę dużo radości z biegania :)








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768