redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [6]  PRZYJAC. [21]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Misio
Pamiętnik internetowy
Widziane z Hamburga

Grzegorz Ulanowski
Urodzony: 1975-04-04
Miejsce zamieszkania: Warszawa
702 / 707


2014-07-10

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Popsuta pomarańcza (czytano: 1593 razy)



No i moje kalkulacje wzięły w łeb. Pomarańczowi rozegrali ten turniej tradycyjnie - zaczęli z wysokiego C, nastrzelali mnośtwo bramek, a później spuścili z tonu. W dwóch meczach fazy pucharowej nie strzelili żadnej bramki.
wczoraj mnie uśpili - i to dosłownie. W drugiej połowie zacząłem przysypiać na krzesełku przed barem, w którym był telewizor. I mimo że kiedyś uwielbiałem oglądać rzuty karne, to wczoraj jak tylko sędzia zarządził dogrywkę, wstałem i poszedłem do domu.
Tak więc Holendrzy nie wykorzystali szansy na pokonanie swoich trzech pogromców z finału mistrzostw świata. A prawo liczb wskazuje na Niemcy. Brazylia na swój czwarty tytuł czekała 24 lata, tyle samo czekali Włosi. A teraz upływa 24 lata od momentu, kiedy swój trzeci tytuł zdobyli Niemcy. Co ciekawe - po meczu z Argentyną. Meczu, w którym została złamana tradycja, że w finale MŚ padają co najmniej trzy bramki. Niemcy wygrali wtedy po dyskusyjnym karnym w samej końcówce meczu. Tym razem może być podobnie, bo Argentyna nie odkryje się tak jak Brazylia.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768