redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [18]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
enemigo
Pamiętnik internetowy
Boso ale w ostrogach...

Paweł Sadowski
Urodzony: 1979-12-15
Miejsce zamieszkania: Słupsk
47 / 50


2013-04-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Orlen... co to będzie? (czytano: 1217 razy)

 

Tak jak wielu innych biegaczy skusiła mnie niska opłata startowa i ciekawy pakiet. Od grudnia tyrałem na treningach tylko pod maraton. Było ciężko z kilku względów - zima, śnieg, ciemno, późno... w takich warunkach przebiegały przygotowania. Nie odpuszczałem jednak, zrobiłem kilka porządnych długich wybiegań, a pewnej niedzieli po porannych 31 kilometrach dołożyłem wieczorem jeszcze 12. Były interwały, tysiączki, czterysetki, skipy, podbiegi, siła... Wszystko było, co potrzebne ale na co się to zdało to zobaczymy w niedzielę. Teraz odpoczynek w domu aż do soboty i wyjazd rano do Warszawy. Plan minimum to 3.50 z wielką chęcią na 3.45. Czasy z krótszych dystansów mówią zupełnie co innego ale ja chyba nie jestem stworzony do maratonu. Jeżeli zrobię zakładany wynik to nigdy więcej nie pobiegnę maratonu. Podobno. To będzie mój trzeci i mam nadzieję, że do trzech razy sztuka. Najbardziej nie wiem jak zaplanować nawadnianie i odżywianie na trasie. Boję się za wysokiej temperatury i straty sodu w organizmie. Trzeba tak sobie poukładać wszystko, żeby było dobrze. Jak się uda, to napiszę za tydzień. Jak się nie uda, to za miesiąc pewnie. Ale jestem dobrej myśli. Inspiruje mnie zdjęcie pięknej Moniki ;)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Marysieńka (2013-04-17,14:46): No "polecimy" razem...może??? :)))
enemigo (2013-04-18,10:27): Obawiam się Marysiu, że za Tobą nie zdążę ;)








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768