redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [46]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Dybol
Pamiętnik internetowy
Train hard, Win easy - The Kenyan Way

Wojciech Dybiżbański
Urodzony: 1988-11-20
Miejsce zamieszkania: Police/Poznań
33 / 36


2009-10-15

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
10. Poznań Marathon (czytano: 1573 razy)

 

Napisałem przed chwilą takiego ładnego posta i mi się usunął -.- Nie chce mi się go pisać drugi raz i napiszę krócej.

Maraton poznański był moim trzecim maratonem w tym sezonie i trzecim w ogóle. Był to również ostatni mój start w sezonie. Mam już roztrenowanie.

Celem było połamanie trzech godzin. Początkowo było ok. Na połówce ok. 1;31. Do 30km też ok. Na 34km zacząłem powoli słabnąć. Na 35 dobiłem się podbiegiem pod most Królowej Jadwigi. Od tego momentu zaczął się maraton ;p Nogi stały się ciężkie i nie działały już prawidłowo, choć głowa dalej chciała biec. Zacząłem zwalniać. Wynik na mecie 3;09,43 Do 3 godzin zabrakło niewiele ponad 2km. Na pocieszenie pozostaje fakt, że nabiegałem życiówkę. Mimo to niedosyt pozostał. I mam zagwozdkę czemu się nie powiodło. Oczywiście nie biorę pod uwagę faktu, że jestem słaby i muszę jeszcze potrenować :P Kilometraż na treningu był ok, prędkości na akcentach też. Nie wiem. Może to co powiedział mi trener Lewandowski po maratonie w Berlinie, że do Poznania jest za krótki czas na regenerację?

Jak już pisałem, maratonem poznańskim zakończyłem sezon. Jednak jest niedosyt i chodzi mi po głowie plan, aby za rok spróbować jeszcze raz. Mam już wizję na przyszły sezon. Na wiosnę półmaraton (możliwe, że Poznań), potem 5k na bieżni i jakieś dyszki i jesienią maraton, prawdopodobnie znowu Poznań. Co z tego wyjdzie, zobaczymy.

Rano obejrzałem transmisję z maratonu na EuroSport. Pokazali mnie nawet przez kilka sekund. Miałem możliwość obejrzenia mojej techniki biegowej. Nie jest źle, ale kilka rzeczy trzeba poprawić.

Zamieszczam jeszcze zdjęcie zrobione przez Benka po 20km. Na twarzy jeszcze uśmiech, ale już na mecie wcale mi nie było do śmiechu :P

Pozdro & Cya

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


golon (2009-10-15,21:55): też Cie widziałem w relacji na Euro Sporcie :-) nie teraz to w następnym starcie Ci się uda 3h rozmienić :)
benek (2009-10-15,22:02): było dobrze, bedzie lepiej :]
Marysieńka (2009-10-15,22:05): Następnym razem "złamiesz" nie tylko 3 godzinki..ale 2.50:)))








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768