redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [44]  PRZYJAC. [35]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Cosmopola
Pamiętnik internetowy
MÓJ PIERWSZY W ŻYCIU MARATON

Kasia Warzocha
Urodzony: -----04-12
Miejsce zamieszkania: Tychy
1 / 6


2009-09-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Moje pierwsze 42 195 (czytano: 1544 razy)



13. września A.D. 2009 przebiegłam swój pierwszy w życiu maraton! Boże jak to możliwe?! :) Jestem z siebie bardzo dumna i od wczoraj banan nie schodzi mi z twarzy :D
Spotkałam wspaniałych ludzi, bo przecież tylko tacy biegają :) i odzyskałam wiarę w ludzkość.
Jak było? Cudownie! Oczywiście po 32 km nie byłam takiego zdania :) ale teraz jestem.
Do 25 km było spoko (ze się tak kolokwialnie wyrażę :) dopisywał mi humor i endorfin miałam tyle że mogłabym cały Wrocław obdzielić.
Po 25 km endorfiny się skończyły i zazdrościłam każdemu kto miał rower. Na szczęście na trasie spotkałam zawodnika który mnie stopował na początkowych kilometrach, bo w przeciwnym wypadku razem z endorfinami skończyłyby mi się zapasy energii. (Dzięki Mirek!)
Natomiast po 32 km bolały mnie wszystkie stawy od pasa w dół i zaczynałam odliczać kilometry do końca mówiąc sobie: "phi te 8, 7, 6, 3 km to już każdy głupi przebiegnie" Starałam się nie myśleć o niczym.
Sił i otuchy dodawała mi myśl że nie jestem sama. Wiedziałam że gdzieś za mną jest Posejdon i w razie czego to mnie dociągnie do mety :) po drodze spotkałam Stanwoja który mi pomógł przebrnąć przez ostatnie kilometry no i wiedziałam że na mecie czeka na mnie Wiesiu z aparatem, więc nie wypada się nie pojawić :) To jest najwspanialsze w maratonie, że biegnie się samemu ale jednak w grupie, która wspiera. Wbiegłam na metę szczęśliwa z czasem 4:29. Cudownie!
Mam potężne zakwasy, ale jeszcze większą ochotę na następny maraton :)
Dziękuję wszystkim których spotkałam na trasie i pozdrawiam!!!



Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Marysieńka (2009-09-15,07:29): Na tym właśnie polega magia maratonu..jeszcze obolała..a już planujesz następny start..chyba więc wiesz dlaczego ich tyle przebiegłam. Wielkie gratki:)))
Aga Es (2009-09-17,07:47): Moje wielkie gratulacje!!!!








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768