redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Toruń, 03 kwietnia 2023, 10:11, 2197/451909Łukasz Panfil
Podsumowanie 9. Halowych Mistrzostw Świata w Lekkiej Atletyce Masters

LINK 1: GALERIA ZDJĘĆ - PÓŁMARATON
LINK 2: ARCHIWUM: TORUń



      

W Toruniu zakończyły się tygodniowe zmagania lekkoatletów po 35 roku życia z całego świata. Był to wspaniały festiwal radości, przyjaźni i walki sportowej w duchu fair play. Polska wygrała w klasyfikacji medalowej. I jest to ważne. Ale najważniejszą wygraną Toruń odniósł tworząc wydarzenie, z którego nie chciało się wyjeżdżać.

Halowe mistrzostwa świata mastersów halowymi są ze względu na główną arenę rozgrywania większości konkurencji. Faktycznie miejsc przeprowadzania zawodów oprócz hali było kilka – stadion gdzie królowały rzuty długie, mała hala tenisowa gdzie pchano kulę i rzucano ciężarkiem, las stanowiący miejsce do ścigania przełajowego, ulice miasta, na których odbywały się biegi uliczne i jedna z dwóch konkurencji chodziarskich.


Zobacz galerię zdjęć - półmaraton

Międzynarodowa Federacja Lekkiej Atletyki Masters (WMA) wychodzi z słusznego założenia, że większość zawodników chciałaby wystartować w co najmniej dwóch konkurencjach. Jeżeli ktoś przylatuje z USA, Australii czy Japonii chce zazwyczaj połączyć start z urlopem, zwiedzaniem i dłuższym celebrowaniem sportowego święta. Gdyby skupić rywalizację tylko w hali, poszkodowani byliby przede wszystkim specjaliści od rzutów długich i długodystansowcy, dla których zostałby jedynie bieg na 3000m. Zatem program jest bogaty i skierowany do każdego kto w lekkiej siedzi lub chce zacząć.

Nie ma minimów kwalifikacyjnych, WMA dopuści każdego kto spełni warunki, wywiąże się z terminów zgłoszeń i wniesie opłatę startową. Istniało również kilka możliwości otrzymania darmowego startu, np. poprzez konkurs na portalu MaratonyPolskie.PL

Od samego początku, czyli od niedzielnego poranka 26 marca, rywalizacja toczyła się między Polską, która wystawiła największą grupę reprezentantów, a silną reprezentacją Niemiec. Zaczął się istny maraton konkurencji lekkoatletycznych. Ktoś kto kiedyś wymyślił sport mastersów musiał mieć nadzwyczajnie rozbudowaną wyobraźnię. Wpaść na to, że da się w tydzień przeprowadzić wszystkie konkurencje z zachowaniem lekkoatletycznych prawideł, kierując się aktualnymi przepisami sędziowskimi i honorując wszystkie kilkanaście kategorii wiekowych, trzeba być wizjonerem.

Ponadto sprawą abstrakcyjną wydaje się ułożenie programu. A jednak się da! Mało tego, podczas toruńskich mistrzostw świata wszystko było realizowane zgodnie z harmonogramem minutowym. Ponadto w biegach sprinterskich na 60, 200 i 400m odbywały się eliminacje, półfinały i finały! W biegu na 800m zawodnicy musieli awansować do finału! Zatem każdy mógł poczuć się tak jak nasi czołowi lekkoatleci.

Emocje nie różniły się mocą od tych z międzynarodowych aren w sporcie seniorskim. I dotyczyły wszystkich miejsc rozgrywania. Najbardziej było je czuć w sesjach popołudniowych na hali. Kiedy gromadziło się najwięcej kibiców, zawodników którzy po swoich konkurencjach skupiali się na dopingu i wraz ze startującymi tworzyli elektryzujące widowisko. Kto był w Toruń Arenie np. na mitingu Copernicus Cup, doskonale wie jakże innego oblicza nabiera lekkoatletyka halowa, gdzie wszystko skupione jest w jednym miejscu, gdzie bliskość do samych zawodników jest znacznie skrócona w stosunku do zawodów na stadionie.

Ważną sprawą jest również cały kompleks sportowy. Wszystkie wspomniane areny – hala, las, ulica i stadion są w Toruniu ulokowane w promieniu 300 metrów. Poza tym sam piękny Toruń nie pozwalał zawodnikom siedzieć wieczorami w hotelach. Na Toruńskiej Starówce było widać lekkoatletów wyróżniających się swoimi, narodowymi barwami.

W 9. Halowych Mistrzostwach Świata Masters udział wzięło 4200 zawodników z 88 krajów! Trzeba przyznać, że była obawa czy uda się powtórzyć sukces imprezy sprzed 4 lat (w 2019r Toruń również gościł HMŚM). Obawa wynikała z bardzo krótkiego czasu, który Polski zespół organizacyjny miał na przygotowanie imprezy. Do bieżącego roku Toruń zorganizował dwa duże wydarzenia na płaszczyźnie mastersów – wspomniane MŚ i mistrzostwa Europy w roku 2015.

Wiadomo było, że w 2024 sztab toruński otrzymał ponownie ME. Natomiast na początku lata w ubiegłym roku pojawiła się informacja, że kanadyjskie Edmonton, które miało przeprowadzić halowy czempionat w 2023 nie da rady więc trzeba ustalić nową lokalizację. Toruń jak zwykle nie zawiódł. Jednak zaledwie kilka miesięcy na przygotowanie mistrzostw było okresem bardzo krótkim. Chyba nikt ze startujących nie ma wątpliwości, że sztuka się udała w pełni! Niemal identyczna liczba zawodników i startujących ekip, ale przede wszystkim zadowolenie lekkoatletów są najlepszą odpowiedzią na pytanie czy się udało!

Lekkoatleci w sporcie mastersów mają różny rodowód. Część uprawia sport z pasji i miłości do samej Królowej Sportu, część odkryło swoje powołanie dopiero w późniejszym wieku i nagle okazało się, że drzemią w nich nadzwyczajne możliwości motoryczne, jeszcze inni którzy przed laty uprawiali lekką mogą spełnić marzenia o starcie z orzełkiem na piersi.

Ale są również zawodnicy, którzy przed laty stanowili światową czołówkę. Jedną z najwięszych gwiazd na toruńskich mistrzostwach był Jamajczyk James Beckford, wicemistrz olimpijski z Atlanty i trzykrotny wicemistrz świata (raz w hali) w skoku w dal! Kiedy zdobywał srebro w olimpijskie w 1996 przegrał tylko z samym Carlem Lewisem. Rekord życiowy Beckforda to fantastyczne 8.62. W Toruniu nie miał sobie równych skacząc na odległość 6.66 w wieku 48 lat! W wieloboju tradycyjnie już (startował w ME 2015 i MŚ 2019) udział wziął halowy mistrz Europy z 1996r i wicemistrz świata pod dachem z 1995, Szwed Mattias Sunneborn, który przed laty specjalizował się w skoku w dal.

W skoku wzwyż mogliśmy oglądać wicemistrzynię olimpijską z Moskwy 1980, Urszulę Kielan. W tej samej konkurencji wystartował wicemistrz Europy z Aten 1982 Janusz Trzepizur. W chodzie sportowym po złoto w M50 pomaszerował Tomasz Lipiec, 5 zawodnik mistrzostw świata z Aten 1997. W półmaratonie żwawo pobiegał czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie, Robert Korzeniowski. Symbolicznie wystartował 4 zawodnik MŚ w maratonie sprzed 32 lat, Jan Huruk. W chodzie na uliczne 10km startowała Kenijka Grace Wanjiru Njue, będąca od 5 lat aktualną rekordzistką Afryki na 20km! W chodzie był również Rafał Sikora, olimpijczyk i niezwykle doświadczony obieżyświat imprez międzynarodowych. Startowały aktualne rekordzistki Polski – kulomiotka Ludwika Chewińska i oszczepniczka Genowefa Patla (RP w oszczepie starego typu)

Doskonały przykład dali również organizatorzy i włodarze naszej federacji. Trzy złote medale, w pchnięciu kulą, rzutach młotem i ciężarkiem wywalczył prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Masters, Wacław Krankowski! Zapracowany, niezwykle skuteczny, skupiający wokół siebie sztab fantastycznych i kreatywnych ludzi zdołał jeszcze wystartować z tak świetnym skutkiem.

Niektórzy z zawodników wywieźli z Torunia grad medali. Nasza niezmordowana Janina Rosińska startowała w crossie, biegu na 60 i 200m oraz w sztafecie 4x400m. Do sportu kilka lat temu po kilkunastoletniej przerwie wrócił czołowy średniodystansowiec początku lat 90-tych w kategoriach juniorskich Grzegorz Kujawski. W 1996 brał udział w MŚ U-20 w Sydney. W Toruniu wywalczył aż 6 medali, w tym 4 indywidualnie. Spektakularny powrót zaliczył również Ireneusz Kasprzak, który w 1980 roku był świetnie zapowiadającym się biegaczem (8:16.09 na 3000m). Obecnie, po 40 latach uzyskuje fenomenalne wyniki w kategorii m60, jak np. 1:15:57 w półmaratonie.

Wymienić wszystkich nie sposób w krótkim, przekrojowym tekście. Musiałaby powstać publikacja podsumowująca start Polaków w 9 HMŚ masters opisująca walkę o… 202 medale! 234 zdobyli nasi sąsiedzi zza Odry, ale to Polska wygrała klasyfikację medalową! Jak wiadomo decydująca jest ilość złotych krążków, a tych nasi reprezentanci zdobyli 83, czyli o 9 więcej niż lekkoatleci niemieccy. Trzecie miejsce zajęła reprezentacja USA z dorobkiem 151 w ogóle i 56 złotymi medalami. Blisko strefy podium była Wielka Brytania – 156/49. Ze wspomnianych 88 startujących w Toruniu nacji aż 55 sięgnęło po co najmniej jeden medal.

Podziękowania należą się zawodnikom, sztabowi organizacyjnemu, wolontariuszom, sędziom, włodarzom WMA, kibicom i wszystkim, którzy dołożyli jakikolwiek kamyczek do tej wspaniałej imprezy. Wielu zawodników podkreślało, że jest im smutno, że to już się kończy. Niektórzy z gości zagranicznych tak bardzo zakochali się w Polsce, że deklarowali nawet przeprowadzkę!

Nie smućmy się! Już za rok w Toruniu Halowe Mistrzostwa Masters Europy w Lekkiej Atletyce!

Do zobaczenia!





WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2023-01-25 - Konkurs! Wygraj zgłoszenie do Halowych M...
  2023-01-17 - Toruń HMŚ Masters: uwaga - zapisy na fin...
  2022-12-28 - Ostatni miesiąc zapisów do Halowy Mistrz...
  2022-12-05 - 26 marca w Toruniu rozpoczną się Halowe ...


Komentarze czytelników - 19podyskutuj o tym 
 

Ryszard N.

Autor: Ryszard N., 2023-04-05, 23:08 napisał/-a:
A nie mógł by organizator tak zrobić, że wpisowe dla startujących na krótszych dystansach są niższe i zwiększają się w proporcji "od metra" ?

 

Admin

Autor: Admin, 2023-04-06, 07:16 napisał/-a:
Albo opłata zależna od zajętego miejsca - np. najdroższe miejsca medalowe, bo wiadomo że to najwięcej kosztuje!

 

michu77

Autor: michu77, 2023-04-06, 07:38 napisał/-a:
Niemniej trudno się dziwić, że kogoś przy dzisiejszej inflacji, wysokości emerytur - na taki start nie będzie stać.

 

Arti

Autor: Arti, 2023-04-06, 21:38 napisał/-a:
A co ze współczynnikiem odległości? Dofinansowania dla tych co przyjeżdżają/przylatują z najdalszych zakątków np Australijczycy + 1000 $ dofinansowania a z Torunia 0$ bo mogą przyjść pieszo i bez noclegu ;)

 

Arti

Autor: Arti, 2023-04-06, 21:44 napisał/-a:
Co do wpisowego jeszcze.... nie ma tu nic do tego emerytura itp....dla chcącego .... mój znajomy powyżej 70-ki znalazł blisko 10 prywatnych sponsorów dzięki czemu mógł wziąć udział nie tylko w HMŚ ale do tego kilkukrotnie bo na kilku dystansach. Takich mocno szanuję ,że im się chciało i ,że inni im pomogli.

 

GrandF

Autor: GrandF, 2023-04-07, 10:23 napisał/-a:
Nie twierdzę, że to niska opłata (wysoka owszem, ale skąd Pan wziął 800zł). Natomiast chodzi mi o startujących, nieprawda że udział brali tylko zawodnicy majętni. A trend mniejszej liczy uczestników w wyższych kategoriach jest zrozumiały i obserwujemy go na każdym biegu ulicznym.

 

Danypedros

Autor: Danypedros, 2023-04-07, 13:13 napisał/-a:
Kwota wydaje się duża ale impreza tez nie jest tuzinkowa.
Ja wziąłem w niej udział dzięki MaratonyPolskie.PL wygrywając konkurs. Teraz wiedząc jak to jest być uczestnikiem takich zawodów jestem przekonany, że chętnie wezmę w nich udział po raz kolejny.
Emocje jakie mi towarzyszyły oglądając zmagania na hali jak i sam udział w półmaratonie to bezcenne doświadczenia.

Przygotowałem się solidnie i poprawiłem życiówkę o 1 min i 20s.

Wielkie dzięki za sponsoring!!! Było cudownie!!!
Daniel

 

platat

Autor: platat, 2023-04-07, 16:00 napisał/-a:
Piękna mistrzowska impreza. Bardzo wysoki poziom sportowy we wszystkich konkurencjach i kat. wiekowych.
Uczestniczyłem w mistrzostwach osłabiony chorobą w okresie bezpośrednich przygotowań i jej nawrotem w czasie zawodów. Dlatego cross i półmaraton był jedną wielką męczarnią. Brązowy medal w drużynie w Kat. M70 w półmaratonie sprawił mi wielką radość, natychmiast zapomniałem o bólu i zmęczeniu. Pomimo że w obu konkurencjach moje rezultaty buły słabsze i mocno odbiegały od planowanych tylko ja wiem z jakim trudem zostały osiągnięte.
Na własnym przykładzie wiem, że o wyniku końcowym decyduje wiele czynników. Dlatego czasami lepiej wstrzymać się z negatywnymi opiniami.

 

platat

Autor: platat, 2023-04-07, 16:08 napisał/-a:
Prośba.
Na trasie półmaratonu robiono fotki. Niestety nic nie znalazłem.

 

platat

Autor: platat, 2023-04-19, 16:38 napisał/-a:
„Starość nie radość”. Dlatego im wyższa kat. wiekowa tym mniej uczestników.
Ale w tych mistrzostwach wyjątkiem była kat. M70 w crossie (zgłoszonych 49 a ukończyło 43 zawodników). Była to najliczniej obsadzona kategoria wiekowa. Nie było liczniejszej obsady w żadnej kat. wiekowej nawet w innych konkurencjach pokrewnych jak: bieg na 10km, półmaraton czy chód na 10km.

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768