redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
27 marca 2019, 08:51, 1627/196852Organizator
Przekraczając granice - biegiem wzdłuż Nysy i Odry




      

#500 kilometrów #10 dni biegu #trzy państwa #dwie rzeki #tysiącletnia historia #pomoc dla Michała

Ten bieg będzie wielką przygodą i prawdziwym sprawdzianem naszych możliwości. Mimo, że biegamy regularnie, nikt z nas nie zmierzył się do tej pory z takim wyzwaniem. Każdego dnia, przez półtora tygodnia, będziemy pokonywać dystans przekraczający długość maratonu (45-55 km), walcząc z własnymi słabościami fizycznymi i psychicznymi: zmęczeniem, bólem mięśni, kontuzjami i mentalnym zmęczeniem.

Oprócz silnych nóg potrzebna nam jest mocna głowa, a przede wszystkim wiara, że uda się tego dokonać. Wierzymy, że uda się nam przekroczyć granice naszych własnych możliwości – tak charakteryzują wyzwanie Tomek, Zbyszek, Arek i Radek.

Logistycznie bieg obsługiwać będą Agnieszka i Grzesiek.

Większość z nich na co dzień trenuje w amatorskiej grupie biegowej Stare Babice Biegają niedaleko Warszawy. Od wielu lat w naszej biegowej pasji wspierani jesteśmy przez Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Starych Babicach.

Poprzez bieg i organizowaną przy jego okazji zbiórkę funduszy zawodnicy chcą pomóc podopiecznemu Fundacji Votum, 20-letniemu Michałowi Lubakowi, któremu w wyniku nieszczęśliwego wypadku na rolkach świat runął w gruzach.

Złamanie kręgosłupa wraz z porażeniem kończyn dolnych i niedowładem kończyn górnych brzmi jak wyrok dla młodego człowieka właśnie wchodzącego w świat dorosłych.

Wyzwanie biegowe „Przekraczając granice” ma również nawiązywać do najnowszej historii Polski – 15-lecia wstąpienia Polski do Unii Europejskiej: Na przełomie maja i czerwca chcielibyśmy uczcić tę rocznicę, pokonując biegiem 500-kilometrowy szlak wzdłuż naszych granicznych rzek, z południowego krańca Polski, tj. trójstyku granic Czech, Niemiec i Polski do Świnoujścia – opowiadają uczestnicy biegu.

Materiał pochodzi ze strony gosirstarebabice.pl

Wziąć udział w zbiórce dla Michała możecie TUTAJ

Komentarze czytelników - 4podyskutuj o tym 
 

paulo

Autor: paulo, 2019-03-27, 09:33 napisał/-a:
Przepiękna trasa. Ogram sentymentu i dużo wylanego potu na rowerze podczas moich przygotowań do Ironmana. Nie wyobrażam sobie jednak przebiegnięcia tej drogi. Niemniej super wyzwanie i z pewnością będzie się działo :) Powadzenia! I koniecznie relacja po :)

 

Jarek42

Autor: Jarek42, 2019-03-27, 12:42 napisał/-a:
Ludzie - zarżniecie się. Nie żal wam zdrowia? Ma się przecież tylko jedno. Możecie po tym już nie móc biegać. Mam kolegów którzy w ten sposób przesadzili i już nie biegają.
Osobiście też przekraczam granice, ale rozsądnie. Tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Fidelio

Autor: Fidelio, 2019-03-27, 20:40 napisał/-a:
Moim zdaniem jest to do zrobienia - nikt przecież nie pisze że będzie biegł ciągiem te 50 km dziennie. Poza tym można zastosować tempo rekreacyjne, rzędu 6:30-7:00/km. Bez spiny, truchtem, marszobiegiem.

 

Autor: radomil.maslak, 2019-03-27, 21:36 napisał/-a:
Taki jest cel, podzielić bieg na 2-3 etapy dziennie po 20-25 km, przed i po południu. Tempo nie za wysokie, ok. 6:00. Mamy nadzieję, że da się zrobić :-).

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768