redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Zagranica, 06 marca 2019, 18:01, 1594/183346
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Japonię, USA, Marako, Francję

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Podczas gdy w miniony weekend emocjonowaliśmy się udanymi, medalowymi występami biało-czerwonych podczas halowych mistrzostw Europy w Glasgow, na świecie bardzo mocnym akcentem ruszył sezon wielkich maratonów. W Tokio obserwować mogliśmy rywalizację na najwyższym poziomie podczas 13-tej edycji biegu maratońskiego, cieszącego się najwyższym odznaczeniem GOLD w klasyfikacji IAAF.

Bieg ten zapowiadany był już na wiele dni przed startem jako starcie silnej koalicji biegaczy japońskich z zaproszonymi gośćmi z Kenii i Etiopii. Organizatorzy mówiąc o planach zaproszenia bardzo mocnej elity nie rzucali słów na wiatr, wobec czego na linii startu w Tokio zobaczyliśmy takie gwiazdy światowego biegania jak Birhanu Legese, Bedan Karoki, Dickson Chumba, Simon Kariuki czy Suguru Osako.

W strugach silnie padającego deszczu zakontraktowani pacemakerzy znakomicie wywiązywali się ze swoich obowiązków prowadząc męską czołówkę odpowiednio w tempie 14:37 na 5 km, 29:09 na 10 km i 43:56 na 15 km. Niemal wszyscy faworyci do czołowych miejsc na mecie wytrzymywali narzucane tempo - pierwsze przetasowania rozpoczęły się dopiero w momencie gdy liderzy minęli półmetek w czasie 1:02:01

Tak mocne bieganie było zdecydowanie ponad siły zawodników japońskich: kolejno Osako, Nakamura, Tura i Kariuki odpadali od czołówki, pozostawiając na prowadzeniu kilkuosobową grupkę Afrykanów. Broniący tytułu mistrzowskiego sprzed roku Kenijczyk Dickson Chumba dość niespodziewanie opadł z sił na 30-tym kilometrze, co sprawiło, że w walce o wygraną liczyli się już wtedy jedynie: Etiopczyk Birhanu Legese i Kenijczyk Bedan Karoki.

5 kilometrów później Legese zdecydował się na szarpnięcie i długi finisz, dzięki czemu zgubił rywala i popędził samotnie do mety po zwycięstwo z kapitalnym wynikiem 2:04:48 - jest to wynik o 33 sekundy słabszy od jego życiówki ustanowionej przed rokiem w Dubaju. Wyraźnie cierpiący i słabnący z każdą minutą Karoki obronił drugą pozycję i wpadł na metę z rezultatem 2:06:48. Podium uzupełnił Dickson Chumba, który uzyskał czas 2:08:44

Na dalszych miejscach wbiegali Japończycy, wśród których kilku uzyskało wyniki spełniające normy kwalifikacyjne do japońskich eliminacji maratońskich w kontekście igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Wśród nich był między innymi debiutant Kensuke Horio, który przebiegł niedzielny maraton w czasie 2:10:21 i zajął 5-te miejsce.

"Nie wiem jak opisać moją ogromną radość. Ostatnie kilometry to potworne zmęczenie, ściana i prawdziwe maratońskie piekło, jednak wyszedłem zwycięsko z tej batalii." - relacjonował Horio, który okazał się zarazem najlepszym z Japończyków.

"To bardzo szybka trasa. Przy lepszych warunkach pogodowych byłem dziś przygotowany nawet na bieganie w okolicach 2 godzin i 3 minut." - stwierdził z kolei zwycięzca tegorocznej edycji maratonu w Tokio, Etiopczyk Birhanu Legese.

Bardzo szybkie bieganie towarzyszyło również rywalizacji kobiet, gdzie od samego początku po wystrzale startera sprawy w swoje ręce wzięła grupa biegaczek afrykańskich, w tym Ruti Aga, Florence Kiplagat, Helen Tola, czy Yebrgual Melese. Najlepiej przygotowana i najmądrzejsza taktycznie okazała się Etiopka Aga, która na 35-tym kilometrze zachowała na tyle dużo sił, by zgubić rywalki i wygrać tegoroczną edycję maratonu w Tokio z wynikiem 2:20:40

Zawodniczka ta legitymuje się znakomitym rekordem życiowym 2:18:34, który uzyskała podczas zeszłorocznego maratonu w Berlinie. "Warunki były dziś bardzo trudne, miejscami stała woda, było ślisko i szybkie bieganie było dziś dużym wyzwaniem. Mimo to uważam, że był to dla mnie bardzo udany występ." - komentowała swój triumf reprezentantka Etiopii.

Za plecami Ruty Agi na metę wbiegały: jej rodaczka Helen Tola z czasem 2:21:01 oraz Shure Demisse z czasem 2:21:05. To pierwsza sytuacja w historii zawodów w stolicy Japonii, kiedy to podium w biegu pań w całości zdominowały zawodniczki z Etiopii. Najlepszą z Japonek okazała się Mao Ichiyama, która w swym debiucie na królewskim dystansie zaczęła bardzo odważnie, biegnąc ramię w ramię z Afrykankami, meldując się na półmetku z czasem 1:10:29

W drugiej połowie dystansu znacznie zwolniła, jednak i tak zawodniczka zanotowała doskonały debiut przybiegając na metę na 7-mym miejscu z czasem 2:24:33.

Godne odnotowania wyniki padły w miniony weekend również na bieżni pod dachem. W Bostonie, w stanie Massachusetts odbył się bardzo mocno obsadzony halowy mityng lekkoatletyczny Bruce Lehane Invitational, gdzie byliśmy świadkami historycznych wydarzeń. Oto 21-letni Etiopczyk Yomif Kejelcha pobił halowy rekord świata w biegu na 1 milę uzyskując czas 3:47:01! Poprzednie rekordowe osiągnięcie należało do Hichama El Guerrouja i przetrwało aż 22 lata.

Była to już druga próba Kejelchy pobicia tego niezwykle wyśrubowanego rekordu - wcześniej próbował dokonać podczas mityngu Millorose Games kilka tygodni temu, gdzie do rekordu zabrakło mu wówczas zaledwie 1 setnej sekundy. Etiopczyk trenuje na co dzień w Oregonie, pod okiem Alberto Salazara. Co jeszcze bardziej szokujące przy okazji jego rekordowego wyniku to fakt, że celował on niejako "po drodze" w pobicie halowego rekordu świata na 1500 metrów. Sztuka ta jednak nie powiodła się, aczkolwiek międzyczas Etiopczyka 3:31:25 plasuje go na trzecim miejscu w klasyfikacji all-time.

W cieniu genialnego występu Yomifa Kejelchy doskonałe czasy uzyskali również Amerykanie - na najwyższe słowa uznania zasługuje wynik Johnnego Gregorka, który zajął drugą lokatę z wynikiem 3:49:98, co jest szóstym czasem w historycznych tabelach amerykańskich tego dystansu i wynikiem o zaledwie 1 dziesiątą sekundy słabszym od halowego rekordu USA na milę należącego do Bernarda Lagata.

3.03.2019: 70th Kanaguri Hai Tamana Half Marathon, (Tamana, Kumamoto)

1. Hiroto Inoue (MHPS) – 1:02:12
2. Patrick Muendo Mwaka (Aisan Kogyo) – 1:02:21
3. Naoya Takahashi (Yasukawa Denki) – 1:02:42
4. Atsumi Ashiwa (Honda) – 1:02:44
5. Yuki Arimura (Asahi Kasei) – 1:02:44
6. Kento Otsu (Toyota Kyushu) – 1:02:45
7. Yuki Matsumura (Honda) – 1:02:49
8. Shunsuke Kanbe (Komazawa Univ.) – 1:02:56 - PB
9. Shunya Nomura (Yasukawa Denki) – 1:03:23
10. Kiyoshi Koga (Yasukawa Denki) – 1:03:43

Women"s 10 km
1. Miku Daido (Iwatani Sangyo) – 33:52
2. Nanami Aoki (Iwatani Sangyo) – 33:52
3. Minaru Okamoto (Shiseido) – 33:53
4. Shino Hasegawa (Wacoal) – 33:55
5. Wakana Itsuki (Kyudenko) – 34:04

3.03.2019: Tokyo Marathon (Japonia)

1. Birhanu Legese (Etiopia) - 2:04:48
2. Bedan Karoki (Kenia) - 2:06:48 - PB
3. Dickson Chumba (Kenia) - 2:08:44
4. Simon Kariuki (Kenia/Nihon Yakka Univ.) - 2:09:41 - PB
5. Kensuke Horio (Japonia/Chuo Univ.) - 2:10:21 - debiut
6. Masato Imai (Japonia/Toyota Kyushu) - 2:10:30
7. Takuya Fujikawa (Japonia/Chugoku Denryoku) - 2:10:35 - PB
8. Daichi Kamino (Japonia/New Balance) - 2:11:05
9. Ryu Takaku (Japonia/Yakult) - 2:11:49
10. Tadashi Isshiki (Japonia) - 2:12:21
11. Shohei Otsuka (Japonia) - 2:12:36
12. Ryo Kuchimachi (Japonia) - 2:13:30 - PB
13. Yuki Munakata (Japonia) - 2:13:47 - PB
14. Keita Shitara (Japonia) - 2:14:41 - PB
15. Shogo Nakamura (Japonia) - 2:14:52
16. Yuki Sato (Japonia) - 2:15:07
17. Hiroto Kanamori (Japonia/Komori ) - 2:15:37 - PB
18. Toshiki Sadakata (Japonia/MHPS) - 2:15:53 - PB
19. Hiroto Kunishi (Japonia/Nagoya Univ.) - 2:15:59 - PB
20. Hidenori Nagai (Japonia/DeNA) - 2:16:08

Kobiety:
1. Ruti Aga (Etiopia) - 2:20:40
2. Helen Tola (Etiopia) - 2:21:01
3. Shure Demise (Etiopia) - 2:21:05
4. Florence Kiplagat (Kenia) - 2:21:50
5. Bedatu Hirpa (Etiopia) - 2:23:43
6. Ababel Yeshaneh (Etiopia) - 2:24:02
7. Mao Ichiyama (Japonia/Wacoal) - 2:24:33 - debiut
8. Joan Chelimo Melly (Kenia) - 2:26:24 - debiut
9. Rose Chelimo (Bahrain) - 2:30:35
10. Ruth Chebitok (Kenia) - 2:31:19

3.03.2019: Blagnac half-marathon (Francja)

Mężczyźni:
1. Isaac Kiprono Yego KEN 1:03:32
2. Charles Kiptoo Kemei KEN 1:05:13
3. Isaac Kiptum Koech KEN 1:05:55

3.03.2019: Cannes half-marathon (Francja)

Mężczyźni:
1. Dennis Rutoh KEN 1:03:10
2. Dieudonne Nsengiyumva BDI 1:06:53
3. Bechere Tura Kumbi ETH 1:07:11

3.03.2019: Citta di Fucecchio half-marathon (Włochy)

Mężczyźni:
1. Sammy Kipngetich KEN 1:03:40
2. Joash Kipruto Koech KEN 1:04:36
3. Dennis Bosire Kiyaka KEN 1:07:40

Kobiety:
: 1. Ivyne Jeruto Lagat KEN 1:13:33

3.03.2019: Taroudant 10km (Maroko)

Mężczyźni:
1. Hamza Lamqartasse 27:51
2. Rodgers Maiyo KEN 27:55
3. Paul Kibet KEN 28:06
4. Hamid Ben Daoud 28:07
5. Cosmas Kiplimo KEN 28:24
6. Omar Ait Chitachen 28:38
7. Yohanis Bisoma ETH 28:38
8. Mihamed Ziani 28:39
9. Aziz Lahbabi 28:42
10. Collen Mulaudzi RSA 28:55
11. Aziz Bounit 28:58
12. Youssef Nassir BRN 29:03
13. Hassan Laqouahi 29:07
14. Mohamed Fares 29:15
15. Mustapha Tachfit 29:20
16. Badreddine Lgaa 29:21
17. Fathi Mhend 29:23
18. Rahal Bouchfar 29:33
19. Taher Belkorchi 29:34
21. Graham Rush GBR 29:37
22. Oualid Outolba 29:42
23. Ali Chaif 29:45
24. Abdellah Elmbarki 29:54
25. Hamza Nainia 30:05

Kobiety:
1. Buzunesh Getachew ETH 31:43
2. Kidisan Alem Gebremedhi ETH 31:43
3. Rkia El Moukim 31:48
4. Keltoum Bouaasriya 31:55
5. Desta Burka ETH 32:05
6. Shelmith Nyawira Muriuki 32:33
7. Fouzia El Majdoubi 33:12
8. Hanane Bouaagad 33:26
9. Hanane Qallouj 33:39
10. Asmae Ghizlane 34:39
11. Meriem Aiach 34:56
12. Sana El Mansouri 35:03
13. Chemae Jad 35:12
14. Kawtar Bouzakri 35:28
15. Nawal Yekou 35:34



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768