redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Zagranica, 16 stycznia 2019, 10:25, 1566/188875
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Hiszpanię, Taipei, Holandię, Katar

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Ciekawe wydarzenia biegowe minionego weekendu rozpoczynamy od soboty i wizyty w miejscowości Stirling, w Szkocji. To tu w ramach zawodów przełajowych Simply Health Great Stirling X-Country rozegrano trójmecz Wielka Brytania - Europa - USA.

W rywalizacji mężczyzn na dystansie 8 kilometrów i kobiet na 6 kilometrów mieliśmy okazję zaobserwować w akcji wiele uznanych nazwisk europejskiego i światowego biegania, co zaowocowało bardzo mocnym ściganiem i dużymi emocjami w kontekście rywalizacji drużynowej. W biegu mężczyzn główny ton rywalizacji nadawali reprezentujący Stany Zjednoczone Kenijczycy: broniący tytułu ze Stirling sprzed roku Leonard Korir oraz Emanuel Bor.

W barwach Europy najgroźniejszymi rywalami Amerykanów byli: Hiszpan Adel Mechaal, Szwed Napoleon Salomon i Turek Aras Kaya, natomiast jedynym Brytyjczykiem zdolnym utrzymać tempo szerokiej czołówki był Garret Heath. W ramach pokonywania kolejnych kilometrów przez liderów wydawało się, że po pewny triumf sięgną dwaj zawodnicy amerykańscy, jednak na ostatnim okrążeniu Bor i Korir zgubili trasę, co sprawiło, że stracili oni prowadzenie na rzecz goniącej ich grupki pościgowej.

Był to niezwykle emocjonujący moment dla kibiców śledzących bieg wokół trasy, jak i za pośrednictwem transmisji online, jako, że reprezentant gospodarzy Garret Heath nagle niespodziewanie objął prowadzenie, natomiast pechowi Amerykanie, którzy powrócili na właściwy tor biegu robili wszystko by z powrotem powrócić na czoło stawki. Ostatecznie znakomita forma dnia Emmanuela Bora sprawiła, że nie tylko zniwelował on stratę, ale zbudował też odpowiednią przewagę by wygrać z czasem 23:48, przed Szwedem Salomonem i Hiszpanem Mechaalem.

"Był to bardzo ciekawy, taktyczny bieg." - komentował swój występ zwycięzca, finalista olimpijski z 2016 roku z Rio de Janeiro na 3000 m z przeszkodami.

"Jest to dla mnie całkiem nowe doświadczenie, bardzo rzadko biegam przełaje i nigdy wcześniej nie wygrałem zawodów crossowych. Wiedziałem, że jestem w dobrej formie, dlatego też ani wietrzna pogoda, ani błąd w końcówce gdzie zgubiłem trasę nie powstrzymały mnie przed wygraną."

W biegu kobiet pierwsze kilometry to zdecydowana dominacja Brytyjek, gdzie na prowadzeniu zmieniały się Charlotte Arter i Kate Avery. Później jednak do głosu doszła znakomicie dysponowana tego dnia Niemka Elena Burkard, która w znakomitym stylu oderwała się od najgroźniejszych rywalek na ostatniej półtorakilometrowej pętli po to by zwyciężyć komfortowo w czasie 20:01

10 sekund za reprezentantką Niemiec na metę przybiegła wspomniana Brytyjka Arter, a trzecie miejsce przypadło Dunce Annie Moller, która uzyskała czas 20:11. Po tym jak w rywalizacji sztafet 4 x 1,5 km triumfowała Wielkiej Brytania, przed Europą i USA, po podliczeniu punktów okazało się, że ostatecznie w rywalizacji drużynowej najlepsi okazali się reprezentanci Starego Kontynentu, przed Brytyjczykami i Amerykanami.

Z wietrznego szkockiego Stirling przenosimy się w nieco cieplejszy zakątek Europy, konkretnie do malutkiej hiszpańskiej miejscowości Elgoibar, położonej w Kraju Basków w prowincji Gipuzkoa. Tu co roku w styczniu odbywają się bardzo mocne zawody przełajowe Cross Internacional Juan Muguerza, stanowiące część cyklu IAAF Cross Country Permit. Elgoibar tradycyjnie przyciąga na start bardzo mocnych biegaczy, zwłaszcza z krajów afrykańskich.

Nie inaczej było w tegorocznej edycji, gdzie o triumf w tym prestiżowym biegu rywalizowała ścisła światowa czołówka biegów długich. Wśród elity mężczyzn dostrzec mogliśmy chociażby prawdziwe objawienie zeszłego roku w biegach ulicznych, 19-letniego Rhonexa Kipruto, który w Pradze uzyskał drugi w historii czas na 10 km na atestowanej trasie 26:46. Co więcej, na starcie stanął Selemon Barega (życiówka 12:43 na 5000 metrów) czy Stanley Waithaka, srebrny medalista młodzieżowych mistrzostw świata na 5000 metrów.

Niemniej ekscytująco zapowiadała się rywalizacja kobiet, gdzie o zwycięstwo powalczyć miały: Kenijka Hellen Obiri - mistrzyni świata z 2017 z Londynu na 5000 metrów, rekordzistka świata na 3000 m z przeszkodami Beatrice Chepkoech, czy mistrzyni Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej na 10.000 m, reprezentująca Ugandę Stella Chesang.

Zapowiadało się zatem wyborne ściganie, mimo to bieg panów miał dość jednostronny przebieg. Po tym jak na pierwszym kilometrze Etiopczyk Barega narzucił szalone wręcz tempo, później do głosu doszedł największy faworyt biegu Rhonex Kipruto, który po tym jak objął prowadzenie sukcesywnie budował swoją przewagę nad rywalami. Zawodnik ten niezagrożony dotarł do mety z czasem 32:05, z aż 17-sekundową przewagą nad rywalami.

"Bieg tutaj był dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem, jako że jest to również moja pierwsza wizyta w Hiszpanii." - mówił mieszkający na co dzień w Iten i trenowany przez brata Colma O"Connela 19-latek.

"Bardzo podobała mi się trasa, z licznymi podbiegami i zbiegami. Wracam teraz do Kenii i w pełni koncentruję się na przygotowaniach do mistrzostw świata w biegach przełajowych." - zapowiedział Kipruto, dodając że jego plany na ten rok obejmują również próbę zakwalifikowania się do drużyny swojego kraju na mistrzostwa świata w lekkiej atletyce w Doha.

W biegu pań w Elgoibar na dystansie 7,6 km od samego początku ukształtowała się czołówka, w skład której wchodziły wymienione wcześniej afrykańskie faworytki: Obiri, Chepkoech i Chesang, do tego reprezentująca Turcję, a pochodząca z Kenii Yasemin Can oraz Brytyjka Lily Partridge. W okolicach półmetka na zdecydowane przyśpieszenie zdecydowała się Hellen Obiri, co jak się później okazało, było decydujące w kontekście ostatecznych rozstrzygnięć na mecie. 29-letnia Kenijka wygrała z czasem 24:39, o 20 sekund przed Ugandyjką Stellą Chesang, której przypadło drugie miejsce.

"Jestem obecnie w doskonałej formie, co potwierdziłam dwa tygodnie temu podczas biegu sylwestrowego w Madrycie gdzie uzyskałam czas 29:59."- komentowała swój występ Kenijka Obiri.

"Przełaje rządzą się jednak swoimi prawami i nie zawsze udaje się potwierdzić tu formę z ulicy, ja jednak czułam się dziś doskonale i z optymizmem patrzę na czekający mnie niebawem występ podczas mistrzostw świata w Aarhus." - zapowiedziała tegoroczna triumfatorka crossu w Elgoibar. Następne zawody w ramach cyklu IAAF Cross Country Permit meeting odbędą się już w najbliższą niedzielę 20 stycznia w Sewilli.

Pozostajemy w Hiszpanii i zaglądamy do Valencii. Wydawać by się mogło, że miasto to wręcz stworzone jest do bicia rekordów i szybkiego biegania. To tu na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy padły rekordy świata kobiet i mężczyzn w półmaratonie. Biegi rozgrywane w Valencii na różnych dystansach to niemalże gwarancja fantastycznych rezultatów. Nie inaczej było w niedzielę podczas zawodów Valencia 10K Ibercaja.

Bieg panów rozpoczął się w piekielnie mocnym tempie oscylującym wokół 2:43-2:44 na kilometr. Sześcioosobowa grupka liderów osiągnęła półmetek w czasie 13:43, co zwiastowało atak na rekord trasy. Losy wyścigu rozegrały się na sprinterskim finiszu na ostatnich 200 metrach, gdzie dysponujący kapitalnym zapasem prędkości z bieżni (13:06 na 5000 m) debiutant na 10 kilometrów Etiopczyk Chala Ketema Regasa zdystansował rywali i wpadł na metę z kapitalnym czasem 27:23. Sekundę za nim finiszował pochodzący z Ugandy Stephen Kissa , a 3 sekundy później Kenijczyk Vedic Cheruiyot.

O niezwykłej głębi wyników czołówki mężczyzn w Valencii niech świadczy fakt że czołowa dziewiątka uzyskała czas poniżej 28 minut (w tym jeden Europejczyk, Hiszpan Juan Antonio Perez), a 10-te miejsce Kenijczyka Mosesa Kuronga to czas 28:00! W dodatku zwycięski czas Etiopczyka Regasy to wynik lepszy od poprzedniego rekordu trasy w Valencii aż o 29 sekund! Jakby tego było mało, w tym samym biegu Hiszpan Martin Fiz, mistrz świata w maratonie z Goteborga z 1995 roku z czasem 31:36 ustanowił nowy rekord świata na dystansie 10 kilometrów w kategorii powyżej 55 lat, poprawiając o 27 sekund poprzedni rekordowy wynik!

Na podobnie bardzo wysokim poziomie stał bieg pań, gdzie liderki nie kalkulując narzuciły od początku znakomite tempo w granicach 3:00 na kilometr i osiągnęły półmetek w 15:01. Mimo, że w drugiej części rywalizacji tempo delikatnie spadło, to i tak wyniki najlepszych kobiet na mecie przerosły najśmielsze oczekiwania kibiców i organizatorów. Zwyciężyła Etiopka Tsehay Gemechu, która z wynikiem 30:15 aż o 44 sekundy poprawiła poprzedni rekord trasy i jest to piąty wynik na liście wszechczasów atestowanych biegów na 10 kilometrów, a zarazem nowy rekord Etiopii.

Drugie miejsce przypadło Kenijce Glorii Kite (30:26), a na najniższym stopniu podium stanęła kolejna Kenijka Evaline Chirchir, która uzyskała rezultat 30:43. Trihas Gebre, która przybiegła ma ósmej pozycji z czasem 31:39 ustanowiła nowy rekord Hiszpanii. Bieg w Valencii miał również bardzo mocny polski akcent w postaci występu Karoliny Nadolskiej - Polka w tym doborowym towarzystwie zajęła wysokie dziewiąte miejsce, ze świetnym wynikiem 32:20.

13.01.2019: Taipei Charity Marathon (Taipei)

Mężczyźni:
1. Francis Kioko NZYOKI KEN 2:22:49
2. James Munyi MAREGU KEN 2:23:55
3. Willy ROTICH KEN 2:23:55

11.01.2019: Ooredoo marathon, Doha (Katar)

Mężczyźni:
1. Collins Kiptarus CHEBII KEN 2:24:17
2. David RUTOH KEN 2:24:31
3. Timothy Kiprop KEMEI KEN 2:26.51
71 Michał WALCZEWSKI POL 4:06.36
90 Sławomir SMOLIŃSKI POL 4:14.51
127 Wojciech MACHNIK POL 4:45.36

Kobiety:
1. Nancy ROTICH KEN 2:43:30
2 Caroline DREW USA 3:13.41
13.1.2019: Egmond half-marathon (Holandia)

Mężczyźni:
1. Ayele ABSHERO ETH 1:04:57
2. Taoufik ALLAM 1:04:58
3. William WANJIKU KEN 1:04:59
4. Gideon KIPKETER KEN 1:05:04
5. Martin MUSAU UGA 1:05:04
6. Dagnachew DERE ETH 1:05:19
7. Yakoub LABGUIRG MAR 1:06:15
8. Goytom SAHLE ERI 1:06:20

Kobiety:
1. Haven HAILU ETH 1:14:51
2. Jackline CHEPNGENO KEN 1:15:06
3. Maeregu HAYELOM ETH 1:16:49

13.01.2019: Valencia 10km (Hiszpania)

Mężczyźni:
1. Chala Ketema REGASA ETH 27:23
2. Stephen KISSA UGA 27:24
3. Vedic KIPKOECH KEN 27:26
4. Batesfa Getahun AYELE ETH 27:39
\5. Mathew KIMELI KEN 27:45
6. Edward Kibet KIPROP KEN 27:50
7. Abayneh Degu TSEHAY ETH 27:51
8. Mohamed Reda El AARABY MAR 27:58
9. Juan Antonio Perez MORENO ESP 27:59
10. Hicham AMGHAR MAR 28:00
11. Moses KURONG UGA 28:00
12. Selemun KAHSAY ETH 28:00
13. Taye GIRMA ETH 28:33
14. Josphat Kiprono MENJO KEN 28:37
15. Mustapha El AZIZ MAR 28:38
16. Hassan CHAHDI FRA 28:46
17. Jose Ignacio Gimenez PEREZ ESP 28:50
18. Alex CHERONO 28:54
19. Callum HAWKINS GBR 28:55
20. Workneh FIKIRE ETH 29:00
21. Isaac YEGO KEN 29:31
72 Martin FIZ ESP 31.36 (WR 55+)
Kobiety:
1. Tsehay GEMECHU ETH 30:15
2. Gloria KITE KEN 30:26
3. Evaline CHIRCHIR KEN 30:43
4. Rosemary Monica WANJIRU KEN 30:50
5. Antonina KWAMBAI KEN 31:02
6. Sillenat Yisman HUNEGNAW ETH 31:23
7. Joyce CHEPKEMOI KEN 31:38
8. Trihas GEBRE ESP 31:39
9. Karolina NADOLSKA POL 32:20
10. Susan JEPTOO KEN 32:55



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768