|
"Dystans supermaratonu (100 km) może przerażać każdego, ale... Nikt nie musi go pokonać. W Katmandu (w okresie mniej więcej 15-22 października 2018) postaramy się stworzyć takie warunki, aby każda osoba mogła przebiec tyle kilometrów, ile będzie w stanie w zależności od samopoczucia i kondycji. Bieg będzie się odbywał na niskiej wysokości (1350 m n.p.m.) i krótkiej pętli (ok. 2 km), a o wielokrotności jej pokonania zadecyduje tylko i wyłącznie uczestnik zawodów. Można będzie zejść z trasy w dowolnym momencie i powrócić, kiedy się zechce."
Tak wyglądają założenia projektu uczczenia zarówno 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, jak i Pamięci Polskich Himalaistów, którzy pozostali w najwyższych górach świata na zawsze.
Od ogłoszenia projektu minęło kilka lat, i oto w końcu możemy napisać, że ZACZĘŁO SIĘ! Już jutro, 13 października rano otwarta zostanie trasa biegowa w centrum Katmandu, w "parku" o wdzięcznej nazwie Tundikhel. Na kilkuset metrowej, polnej trasie rywalizować będzie przez kilkanaście dni kilkuset biegaczy.
Sędzia główny Janusz Rozum rzucił nam wyzwanie - 100 km na 400-metrowej bieżni stadionu. Nie ma jeszcze oficjalnego rekordu Polski (jest natomiast kobiet), więc odważni mają szansę zaistnieć w historii wynikami 100 km na bieżni. Inni mogą pokonywać tyle kilometrów, ile zechcą. Temperatura w dzień 26-28 stopni, słonecznie, ale też pochmurnie." - to komunikat, który otrzymaliśmy od organizatorów, będących już od dwóch tygodni w Nepalu.
Bieg to nie jedyna forma, którą organizatorzy zaproponowali uczestnikom. Od kilku dni grupy trekingowe przemierzają Himalaje by oddać cześć tym, którzy ponieśli w nich śmierć. Łącznie w górach jest obecnie około 250 uczestników wyprawy z Polski.
Zapraszamy do śledzenia postępów na profilu wydarzenia na facebook.com/PolskieHimalaje/
|
| |