redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [7]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
RobertK
Pamiętnik internetowy
Przewijam asfalt

Robert Krok
Urodzony: 1968----
Miejsce zamieszkania: Szczecin (Starogard Łobeski)
1 / 5


2008-03-09

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Ciężko ... (czytano: 1155 razy)



Kolejny bieg.
Atmosfera świetna. Dawno nie startowałem w zawodach i chyba zapomniałem jakie mają przyjemne nastroje.
Chociaż wokół prawie nikogo nie znam. Chociaż wszyscy to rywale w walce o lepsze miejsca. A jednak sami swoi.
Sam bieg wyszedł gorzej niż myślałem. To jednak bieg przełajowy, a ja biegam głównie po asfalcie. Mimo to liczyłem na lepszy wynik. Dobiły mnie podbiegi, ale i odcinki błota też mnie osłabiały.
Nic się nie stało. Wiem, że tej zimy nie ćwiczyłem szybkości. Dla maratończyka (tak nazywałem siebie już po pierwszym pokonannym maratonie) 8 km to jak sprint. Tak naprawdę tej zimy nie ćwiczyłem nic poza bieganiem. Chyba w tym sezonie przyjdzie mi za to zapłacić. Pierwszy tegoroczny egazmin w Dębnie. Zobaczymy jak będzie.
Ostatnie treningi sprawiają mi coraz mniej przyjemności. Coraz częściej wracam z treningu i myślę sobie, że było ciężko. Łapię jakieś drobne infekcje, trochę dokucza kręgosłup, nawet buty, które parę tygodni temu wymieniłem nie za bardzo mi leżą.
Jestem zbyt zawzięty, żeby teraz poluzować. Mam nadzieję na życiówkę w Dębnie i narazie nie odpuszczam. Po tym biegu będzie czas na reflekcję.
Póki co cieszę się nadchodzącą wiosną. Zima co prawda w tym roku (poprzednim zresztą też) biegaczom nie dokuczała, ale jednak więcej słońca nastraja pozytywnie. Częściej też spotykam innych biegaczy. Chyba nie jestem osamotniony w tym moim "lubieniu wiosny".

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768