2016-05-02
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| III Bieg Lisów w Jędrzejowie 30.04.2016r. (czytano: 635 razy)
W sobotę wzięłam udział w kolejnym starcie na dystansie 10km, III Bieg Lisów w Jędrzejowie. Nie wszystko poszło tak, jak chciałam, bo byłam po - co prawda lekkim, ale jednak przeziębieniu, tuż przed okresem, a i odżywianie w ostatnim tygodniu było trochę chaotyczne, mówiąc żargonem - nie trzymałam miski. I jakoś tak nie byłam pewna, jak to będzie.
Start zaplanowany na godzinę dwunastą, pogoda dopisała, ruszyliśmy - 272 zawodników.
Trasa płaska, szybka, tempo zaplanowane dałam radę utrzymać, końcowe kilometry czułam już mocno w mięśniach, myślę, że pobiegłam na miarę swoich aktualnych możliwości. Czas prawie identyczny jak przed miesiącem.
Było trochę oczekiwania na wyniki ale tu miła niespodzianka - piąta z wszystkich kobiet i - jako, że jest to bieg jędrzejowski, tak wyszło, że byłam najszybszą z tego terenu, za co dostałam piękny puchar.
Jest mały niedosyt ale i satysfakcja, na pewno za rok będę bronić tytułu a może i powalczę w kategorii open.
Dziś dwa dni po, nogi bolą a w niedzielę mój pierwszy półmaraton, zatem w tym tygodniu tylko regeneracja.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
żiżi (2016-05-05,22:04): Powodzenia na półmaratonie:),kiedyś to się urlop planowało,żeby nie jechała z nami niespodzianka,odkąd biegam mam wrażenie ,że swoje biegi i starty też powinnam planować wtedy kiedy nie mam ciężkich dni.
|
