redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [6]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Crunch
Pamiętnik internetowy
Śladem stworzeń

Adrian Samołuk
Urodzony: 1993-23-09
Miejsce zamieszkania: Biały Kościół
4 / 4


2012-08-03

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Rodzinne Trasy (czytano: 1243 razy)

 

Cześć :).
Dzisiejszego dnia,kiedy nastąpiło lekkie ochłodzenie i ubiegłonocny deszczyk odświeżył powietrze postanowiłem wybiec na 15 km , ale wyszło trochę inaczej i pobiegłem lekko ponad 17 , co na pewno na dobre wyjdzie, tym bardziej, że już za 8 dni Półmaraton w rodzinnym mieście, a raczej wiosce :P.. w Henrykowie!

A więc zacząłem trening w Henrykowie, dobiegłem do Brukalic i kawałek ścieżką polną, po czym wróciłem do Henrykowa i ruszyłem w stronę Bożnowic. Nie za szybko, nie za wolno, miałem dzisiaj trochę lenia, ale to nie znaczy, że trening pójdzie na marne. Rozkoszowałem się po prostu świeżym powietrzem po małej nocnej burzy jak już wcześniej wspomniałem.
Tak się składa, że w Brukalicach byłem jedynie po to żeby pogadać chwilę ze znajomymi przy polach kukurydzy i zawrócić.
Kolejnie Skalice, Jasienica.. no i wreszcie Bożnowice. Tam też zatrzymałem sie u znajomego po ok. 9,5 km za sobą.
Pogadaliśmy chwilę z Damianem , pokopaliśmy w nożną (o ile tak można nazwać podania :P).. bo bez tego nie mogło się obyć.. i ruszyłem w drogę powrotną, gdzie prosto z biegu , miałem przyjść do pizzerii gdzie powinien czekać mój ojciec. Po jakimś czasie jednak zaznajomiłem mu, że to nie ma sensu, bo zanim się wykąpię to trochę zajmie, a na pewno nie pójdę tam taki upocony i mokry.
Potem już bez żadnych przygód spokojnie doczłapałem do domu przed którym czekali już koledzy i chcieli wyciągnąć mnie na stadion. Oczywiście moja odpowiedź była prosta " Po 17 km"ach chciałoby się wam grać? " Może i mi się chciało.. gorzej z siłą która mi na to została. Wolałem się spokojnie zregenerować i zjeść pizzę którą ojciec przyniósł do domu. Jakoś się nią nie najadłem , choć zjadłem całą.. ale biegacze to wielkie głodomorry.. ;D

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768