redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [6]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Crunch
Pamiętnik internetowy
Śladem stworzeń

Adrian Samołuk
Urodzony: 1993-23-09
Miejsce zamieszkania: Biały Kościół
2 / 4


2012-07-31

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Owad - najgorszy wróg biegacza (czytano: 3512 razy)

 

Cześć ;).
Z racji takiej, że dziś nie biegałem, wspomnę o czymś innym.
Mianowicie o największym wrogu biegacza jakim bez wątpienia są owady i inne tego typu bestie występujące najcześciej na zalesionych obszarach.

To może dziwne, ale od zawsze dręczyły mnie komary, gryzące muszki oraz pozostałe powodujące bąble monstra. Podczas biegu nie mogę się skupić na niczym innym jak właśnie na odganianiu się od nich. Tu jakaś osopodobna podróbka, tu wyrośnięta mucha. A potem się dziwić, że człowiek cały w swędzących bąblach.. co robiłeś ? Biegałem - odrzekam .
Jest to wielkie utrapienie, a na pewno nie zamierzam wydawać pieniędzy na preparaty owadoodstraszające. A niech sobie już pogryzą. Zazwyczaj wyPACZenie takiego przeze mnie powoduje nagłe przyspieszenie, co dobrze wpływa na to, że mam darmowe interwały :P.

Najgorsze są iluzje, gdy sobie coś uroję i powiedzmy, zamiast "końskiej" muchy widzę szerszenia. Wtedy zaczynam się denerwować i wymachiwać rękoma. Ale za to jakiego Powera dostaję ;D.

Może zakończę temat, bo jest dość dziwny. Czasem można "odbiec" i trochę luźniej pożartować :). To do kolejnego zapisu ;).

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768