2011-12-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| niech Wam ziemia (czytano: 3949 razy)
no i stało się stan zapalny uniemożliwił mi niedzielne, końskie wybieganie :( z zazdrością przyglądałam się mijanym biegaczom lekko truchtającym na przydrożnych ścieżkach...niech Wam ziemia lekką będzie w kompletnie innym słowa tego znaczeniu :)) te kilka dni zatem poświęcę na jakieś planowanie - może przygotowań do pierwszego Maratonu w 2012 Roku, może imprez, jakich nie chcę odpuścić i wakacji z kimś kto obecności swej mi nie poskąpi :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |