2011-06-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 1240 razy)
Z kazdym dniem jest łatwiej ruszyc sie i wyjsc po pracy pobiegać. Juz zaczynam odliczac dni, kiedy pobiegne nieprzerwanie 20 minut. A potem 30 i coraz wiecej az do startu w Mogilnie. Przyzwyczajam nogi do asfaltu; dosyc nabiegalem sie po trawie,sciezkach ubitych i zuzlu. Nawet psy jakby ciszej ujadaja na kolejny juz widok spoconego faceta gubiącego kilogramy. Wchodzenie na wage powoli staje sie moja obsesją. Musze kupic sobie wreszcie nową, bo stara oszukuje:)
Metrówka też...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |