| | | |
|
| 2007-04-05, 22:22 Heniu może to ja też
2007-04-05, 09:11 - Henryk W. napisał/-a:
Lubię to świąteczne obżarstwo.
Ciągle cos połykam. Wspaniałe świąteczne, urozmaicone sniadanko, potem w oczekiwaniu na obiad jakieś ciasta, cukierki czekoladowe, potem pyszny obiad, znowu ciasta i cukierki, potem piwko zimniutkie nie jedno, potem kolacyjka świąteczna, urozmaicona no i znowu jakies ciasta i cukierki. Jakaś szklaneczka whisky, czy naleweczka jeszcze na dobranoc.
I znowu będę słyszał jak Grazyna mi nawija - nie jedz tyle, no jak ty chcesz szybciej biegać?
A sęk w tym, że ja juz szybciej nigdy nie bedę biegał i wcale sie tym nie przejmuję.
Ech zycie jest piękne. |
Skoro Heniu pofolguje sobie w Święta to ja też mogę ;-) Jajeczka faszerowane, kiełbachy gotowane. Tylko z whisky gorzej, bo ostatnio wykosztowałem się na buty do biegania.
Grażynce, Henia Żoneczce i samemu Heniowi wielkiej radości ze Świąt Wielkiej Nocy najserdeczniej niniejszym życzę. |
|
| | | |
|
| 2007-04-06, 21:06 Wesołych Swiąt dla wszystkich forumowiczów.
Organizatorzy III Jurajskiego Półmaratonu składają najserdeczniejsze życzenia zdrowych i możliwie usportowionych Świąt wszystkim biegaczom dyskutującym na tym forum. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-07, 00:40
Dziękujemy wszystkim za piękne życzenia,
Sami zaś życzymy Wam marzeń spełnienia.
Teraz ode mnie słow kilka :
Umiar w jedzeniu i piciu miejcie na uwadze,
Co by świątecznie nie przybrać na wadze.
A Heniu i zbyhoo niech się opychają,
Zaś potem w Rudawie z górki się turlają ;-)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-07, 13:41 Wesołego Alleluja
Wesół Zając Wielkanocny
biegnie sobie lasem
w ręku koszyk wiklinowy
palmę ma za pasem.
W koszu Baranek cukrowy
i kraszanek wiele
wszystko pięknie ustrojone
bukszpanowym zielem.
Są kiełbaski, paszteciki
świąteczne mazurki
Oj! uważaj, Ty Zającu
kiedy biegniesz z górki.
Wiosna, słońce, zając rady
w myślach ćmi pokusa
żeby swoim przyjaciołom
urządzić Dyngusa!
Mocno stawia swoje łapki
głowa w chmurach buja
szybko biegnie, krzycząc wkoło
WESOŁEGO ALLELUJA!
ps.
Spotkasz go na pewno w lesie
jak radośnie kica
w szarym jest świątecznym dresie
w koszu-jajecznica:)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-07, 18:54
2007-04-07, 13:41 - Ewa Bo napisał/-a:
Wesół Zając Wielkanocny
biegnie sobie lasem
w ręku koszyk wiklinowy
palmę ma za pasem.
W koszu Baranek cukrowy
i kraszanek wiele
wszystko pięknie ustrojone
bukszpanowym zielem.
Są kiełbaski, paszteciki
świąteczne mazurki
Oj! uważaj, Ty Zającu
kiedy biegniesz z górki.
Wiosna, słońce, zając rady
w myślach ćmi pokusa
żeby swoim przyjaciołom
urządzić Dyngusa!
Mocno stawia swoje łapki
głowa w chmurach buja
szybko biegnie, krzycząc wkoło
WESOŁEGO ALLELUJA!
ps.
Spotkasz go na pewno w lesie
jak radośnie kica
w szarym jest świątecznym dresie
w koszu-jajecznica:)
|
Mialas dobrego nauczyciela Ewabo, |
|
| | | |
|
| 2007-04-07, 21:10 Przepięknie.
Ewabo - to jest przepiękny, radosny wierszyk. Gratuluję talentu. |
|
| | | |
|
| 2007-04-08, 01:17 Radosnych, szczęśliwych Świąt Wielkiej Nocy
Radosnych, szczęśliwych a jak ktos lubi to rozbieganych Świąt Wielkiej Nocy życzy
Zbyhoo |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-09, 09:25 Jeszcze tylko równe dwa miesiące.
Mijają Święta, biegnącego czasu nie zatrzymamy
Jeszcze tylko dwa miesiące i w Rudawie się spotkamy. |
|
| | | |
|
| 2007-04-10, 15:13
2007-04-09, 09:25 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Mijają Święta, biegnącego czasu nie zatrzymamy
Jeszcze tylko dwa miesiące i w Rudawie się spotkamy. |
Tak naprawdę to od dzisiaj te dwa miesiące. |
|
| | | |
|
| 2007-04-10, 17:29 Słów brak.
2007-04-07, 13:41 - Ewa Bo napisał/-a:
Wesół Zając Wielkanocny
biegnie sobie lasem
w ręku koszyk wiklinowy
palmę ma za pasem.
W koszu Baranek cukrowy
i kraszanek wiele
wszystko pięknie ustrojone
bukszpanowym zielem.
Są kiełbaski, paszteciki
świąteczne mazurki
Oj! uważaj, Ty Zającu
kiedy biegniesz z górki.
Wiosna, słońce, zając rady
w myślach ćmi pokusa
żeby swoim przyjaciołom
urządzić Dyngusa!
Mocno stawia swoje łapki
głowa w chmurach buja
szybko biegnie, krzycząc wkoło
WESOŁEGO ALLELUJA!
ps.
Spotkasz go na pewno w lesie
jak radośnie kica
w szarym jest świątecznym dresie
w koszu-jajecznica:)
|
Ewo no ho ho. Przeglądam właśnie wszystkie dostępne mi zasoby czy to aby nie plagiat jakiś, ale po kilku dniach pracy kilku komputerów wychodzi, że to czysta sztuka autorska. Powo dla zająca co kica do Rudawy.
Wraca zając wielkanocny,
Wolniutko z Rudawy.
Wraca cichy i markotny,
Troszeczkę ciężkawy.
Zjadł kiełbaskę i pasztecik
Zjadł też i mazurka
Zjadł i smutny patrzy przed się
A tu przed nim górka.
Chciałby mocno stawiać łapki
A tu sił brakuje
Brzuszek ciąży, główka nisko
Organizm szwankuje. |
|
| | | |
|
| 2007-04-10, 22:12 kanibal ;(
Zającowi brak piątej klepki
nie żałujcie go niech jęczy ,
bo zamiast jeść marchewki
wcinał pasztet zajęczy ! |
|
| | | |
|
| 2007-04-11, 13:01
już po świętach. więc zajączek
choć wciąż przyciężkawy
wyjął buty do biegania.
i choć miał obawy
czy mazurki nie przeszkodzą
w trasie przydługawej,
zaczął wolno, na rozgrzewkę
a potem już żwawiej :)
minął górkę, jedną, drugą,
Tyniec i Bielany,
potem Zoo i Lasek Wolski.
na koniec zmachany
jeszcze Wawel i Bulwary
zwiedził dla tradycji
i to koniec był już, Mili,
jego ekspedycji :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-11, 21:22
2007-04-10, 17:29 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Ewo no ho ho. Przeglądam właśnie wszystkie dostępne mi zasoby czy to aby nie plagiat jakiś, ale po kilku dniach pracy kilku komputerów wychodzi, że to czysta sztuka autorska. Powo dla zająca co kica do Rudawy.
Wraca zając wielkanocny,
Wolniutko z Rudawy.
Wraca cichy i markotny,
Troszeczkę ciężkawy.
Zjadł kiełbaskę i pasztecik
Zjadł też i mazurka
Zjadł i smutny patrzy przed się
A tu przed nim górka.
Chciałby mocno stawiać łapki
A tu sił brakuje
Brzuszek ciąży, główka nisko
Organizm szwankuje. |
Ze smutku nasz zając
zwiesił swego wąsa
i na kapitułę
o nieufność się dąsa.
A z drugiej strony
to zaszczyt nie lada
że swoim wierszykiem
komputerom pracy zadał.
|
|
| | | |
|
| 2007-04-11, 21:51
2007-04-11, 21:22 - Ewa Bo napisał/-a:
Ze smutku nasz zając
zwiesił swego wąsa
i na kapitułę
o nieufność się dąsa.
A z drugiej strony
to zaszczyt nie lada
że swoim wierszykiem
komputerom pracy zadał.
|
Wierzyć - znaczy sprawdzać
Nasza droga Ewo.
Wierzmy w siłę myśli
Feliksa Dzierżyńskiego. |
|
| | | |
|
| 2007-04-12, 22:18 Powodzenia w Dębnie.
Wszystkim naszym jurajskim forumowiczom, którzy pobiegną w Dębnie życzymy tego co sami sobie życzą. A ekipa naszych kolporterów-kibiców dowodzona przez Wojtka będzie z Wami. |
|
| | | |
|
| 2007-04-12, 23:08 Ochota na rolki...
Wisiały sobie rolki na haku,
Zachciało mi się poszaleć.
Teraz wisi ręka na temblaku,
A ja mogę...oszaleć.
Tym większy podziw mój dla Zbyhoo'a,
Rolki to nie łatwa sztuka
Nie wiem kiedy znow je założę,
By w las nie poszła nauka ;-)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-13, 02:14 Co się stało?
2007-04-12, 23:08 - Grażyna W. napisał/-a:
Wisiały sobie rolki na haku,
Zachciało mi się poszaleć.
Teraz wisi ręka na temblaku,
A ja mogę...oszaleć.
Tym większy podziw mój dla Zbyhoo'a,
Rolki to nie łatwa sztuka
Nie wiem kiedy znow je założę,
By w las nie poszła nauka ;-)
|
Grażynko, co się stało?
Czyżby asfalt się nagle podniósł i uderzył Ciebie w rękę?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
już podwoić dawki treningowe ;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-13, 05:56 Asfalt wgnieciony.
Zbyhoo to nie asfalt się podniósł i uszkodził Grażynkę, to ona uszkodziła, wgniotła asfalt jak runęła. Pozazdrościła młodej rolkarce, którą spotkała na treningu biegowym i po powrocie załozyła rolki i wystartowała na naszej asfaltowej uliczce przed domem. Za 3 minuty wróciła z ręką pionowo i z tekstem oj boli, boli. No i tak - asfalt wgnieciony, ręka pęknieta w nadgarstku i na 4 tygodnie w gipsie. Więc teraz oboje jesteśmy zagipsowani. |
|
| | | |
|
| 2007-04-14, 00:24
I tak miałam szczęście,
Mogłam głowę rozpłatać.
Ucierpiała zaś ręka,
Więc nie ma co płakać ;-)
Do Rudawy się zagoi,
I śmignę po górach,
Zatem do spotkania,
W tych jurajskich chmurach:-)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-14, 11:21 Współczuję i żartuję .
I Heniu miał szczęście ,
bo gdybyś złamała dwie ręce
musiałby zupkę do ust Ci lać,
myć i pupę podcierać ,-) |
|