|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(śmie..nie szyderczo) | 2006-10-26, 14:30
2006-10-26, 13:29 - gudos napisał/-a:
zwłasza org. powinien zadbać o piewrsze dwa punkty odżywcze - dłuższe stoły i zwiększona obsługa bo tam powstawały największe korki |
Dłuższe stoły sa złe bo wtedy byś nie siegnał napoju , jestescie biegaczami na 5 w 6-cio stopniowej skali. |
| | | | | |
| 2006-10-27, 11:43
Jak w przyszłym roku pobiegnę Poznań i dostanę medal z podobizną Pana Tadeusza, to wnuki mnie będą pytać na starość, co to za wyjątkowa persona. Odpowiem: rzeczywiście wyjątkowa, wnuczku, to MARATOŃCZYK. |
| | | | |
| | | | | |
| 2006-10-29, 16:19
Pierwszy raz biegłem w Poznaniu i na pewno tu wrócę, bo warto. Po każdym maratonie i biegu najbardziej komentowane są punkty odżywcze. Powinno być tyle wariantów punktów ilu biegaczy bo każdy inaczej sobie wyobraża podawanie odżywek i płynów . Zaczyna mnie denerwować wałkowanie tego po każdym biegu. Panowie biegacze! Bądźcie bardziej twardzi, nie narzekajcie jak stare baby. |
| | | | | |
ANONIM
(Maratończyk 1) | 2006-10-29, 16:23
2006-10-29, 16:19 - Andrzuś napisał/-a:
Pierwszy raz biegłem w Poznaniu i na pewno tu wrócę, bo warto. Po każdym maratonie i biegu najbardziej komentowane są punkty odżywcze. Powinno być tyle wariantów punktów ilu biegaczy bo każdy inaczej sobie wyobraża podawanie odżywek i płynów . Zaczyna mnie denerwować wałkowanie tego po każdym biegu. Panowie biegacze! Bądźcie bardziej twardzi, nie narzekajcie jak stare baby. |
Narzekaja tylko Panie , panowie sa twardzi !Maratończyk |
| | | | | |
| 2006-10-29, 17:49 22 SM "Kalisia"
2006-10-16, 15:56 - Piotr63 napisał/-a:
Jest wspaniały rek.życiowy w tym nie normalnym stroju - 3;23,51 godz.!!! , Hurrra,Hurra,Hura.
No i pozostał mi do zaliczenia w stroju służbowym tylko SM Kalisia ( 28.10 br.) na 100 km - to będzie "ZABAWA".
A swoją drogą biegałem już maratony na 5.kontynentach ale tak wspaniałej atmosfery jeszcze nie spotkałem i za to b.b.b. wszystkim DZIĘEEEEKUJĘ.
Piotrek Uciechowski
Kier.poc.
OZPR PKP w Opolu |
I już po wszystkim,udało się w tym stroju co obok na zdj. przebiec ( myślę,że nie najgorzej )- 100 km w czasie 9;43,50 godz.!!! a jeszcze byłem 19-ty w całym biegu.
Czuję się mniej więcej tak samo jak po poznańskim Maratonie ( w tym stroju - 3;23,51 godz.! ).
Chciałem ok. 9,30 godz. ale z upływem kilometrów za 70-tką zrozumiałem,że to praktycznie nie wykonalne ele i z "dziewiątki" z przodu też się cieszę.
A co do samego biegu to impreza naprawdę godna podziwu i ludzie ją organizujący także ( tu ich pozdrawiam i im b. dziękuję za ponowny powrót tej "setki" do kalendarza ).
Piotr Uciechowski
Kier.poc. OZPR PKP w Opolu
LZS "Tarchalanka" Tarchały Wielkie |
| | | | | |
ANONIM
(...tras) | 2006-10-29, 18:19
2006-10-29, 17:49 - Piotr 63 napisał/-a:
I już po wszystkim,udało się w tym stroju co obok na zdj. przebiec ( myślę,że nie najgorzej )- 100 km w czasie 9;43,50 godz.!!! a jeszcze byłem 19-ty w całym biegu.
Czuję się mniej więcej tak samo jak po poznańskim Maratonie ( w tym stroju - 3;23,51 godz.! ).
Chciałem ok. 9,30 godz. ale z upływem kilometrów za 70-tką zrozumiałem,że to praktycznie nie wykonalne ele i z "dziewiątki" z przodu też się cieszę.
A co do samego biegu to impreza naprawdę godna podziwu i ludzie ją organizujący także ( tu ich pozdrawiam i im b. dziękuję za ponowny powrót tej "setki" do kalendarza ).
Piotr Uciechowski
Kier.poc. OZPR PKP w Opolu
LZS "Tarchalanka" Tarchały Wielkie |
Wielkie gratulacje. 100 km w uniformie "gajowego" to wyczyn. Pozdrowienia. |
| | | | | |
| 2006-10-29, 18:50
2006-10-29, 17:49 - Piotr 63 napisał/-a:
I już po wszystkim,udało się w tym stroju co obok na zdj. przebiec ( myślę,że nie najgorzej )- 100 km w czasie 9;43,50 godz.!!! a jeszcze byłem 19-ty w całym biegu.
Czuję się mniej więcej tak samo jak po poznańskim Maratonie ( w tym stroju - 3;23,51 godz.! ).
Chciałem ok. 9,30 godz. ale z upływem kilometrów za 70-tką zrozumiałem,że to praktycznie nie wykonalne ele i z "dziewiątki" z przodu też się cieszę.
A co do samego biegu to impreza naprawdę godna podziwu i ludzie ją organizujący także ( tu ich pozdrawiam i im b. dziękuję za ponowny powrót tej "setki" do kalendarza ).
Piotr Uciechowski
Kier.poc. OZPR PKP w Opolu
LZS "Tarchalanka" Tarchały Wielkie |
WOW!!! Niejeden dobry biegacz amator biegając w normalnym stroju marzy o takim wyniku!!! REWELACJA!!! Co teraz Panie Kierowniku? Jaki dystans?
P.S. Mam nadzieję że kiedyś na Pana trafię w pociągu;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2006-10-29, 19:30 Piotrek - niecierpliwie czekam na zdjęcia :)
Jeszcze raz wielkie gratulacje. To był niezwykły wyczyn i chyba sporo Cię kosztował, bo na mecie wyglądałeś słabo. Pozdrowienia dla Janka. Może uda się wam przegrac filmik na płytkę np. w avi? |
| | | | | |
| 2006-10-29, 19:36
Również dołączam się do gratulacji-jesteś jedynym kandydatem który mógłby być w dziesiątce na biegu ze Sparty do Aten skoro setka dla Ciebie to mało i ze znakomitym wynikiem biegniesz w mundurze |
| | | | | |
| 2006-10-29, 21:53
2006-10-29, 19:30 - Mirza napisał/-a:
Jeszcze raz wielkie gratulacje. To był niezwykły wyczyn i chyba sporo Cię kosztował, bo na mecie wyglądałeś słabo. Pozdrowienia dla Janka. Może uda się wam przegrac filmik na płytkę np. w avi? |
Dzięki Mariusz,kilka zdjęć już Ci wysłałem a film,jak najbardziej.Ale brat nagrał tylko na kamerę 8.mm i nie wiem jak to zrobić a do Ostrowa chciałbym Ci dostarczyć. |
| | | | | |
| 2006-10-29, 21:55
2006-10-29, 19:36 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:
Również dołączam się do gratulacji-jesteś jedynym kandydatem który mógłby być w dziesiątce na biegu ze Sparty do Aten skoro setka dla Ciebie to mało i ze znakomitym wynikiem biegniesz w mundurze |
Nie Krzysiek to bylo chyba wszystko na co mnie było stać.Większa ilość km chyba by mnie psychicznie "zabiła".Dzięki za gratulacje i Tobie i Mariuszowi. |
| | | | | |
| 2006-10-30, 18:26
2006-10-18, 15:38 - Jan Uciechowski -bliżniak napisał/-a:
Ja też już zaliczyłem choć w znacznie gorszych czasach , ale w takich samych butach i mundurze 4 biegi : 18.12.2004 r.- Strzelce Opolskie - 15 km, 13.11.2005 r.- Ostrów Wlkp.- 10 km,17.12.2005 r.-Wrocław - ME w biegu po schodach na 23. piętro,07.10.2006 r.-Lubliniec-Kokotek-13 km ( X Bieg o Nóż Komandosa - ostatnie wymienione można jeszcze przejżeć na MP w zdjęciach).Wspomniany 28.10.br. to kolejna moja misja serwisowa - chyba już kilkunasta w supermaratonie - zaczynałem pamiętam na początku lat 80. z rowerem " Ukraina ".A mój 5. kolejny bieg 05.11.br. w uniformie po raz drugi w Ostrowie Wlkp.na 10 km. w 44.biegu niepodległości.I właśnie TAM ponownie można, bedzie nam kibicować , dziś nie zbyt popularnym bliżniakom.
|
Ja sobie teraz robię 3 dni bez jakiego kolwiek biegania,potem potruchtam 3 dni po 7 -10 km i w niedzielę ,nie będąc jeszcze napewno w pełni sił ,pobiegniemy zbratem - bliźniakiem "dyszkę" w "BN" w Ostrowie Wlkp.
Tu dodam iż brat - bliźniak Janek ( też Kier.poc. ale w st. Oleśnica ) też od czasu do czasu startuje w kilku biegach rocznie ( zaliczył już nawet 5 maratonów z rek.życ.- 3,35,49 godz.w Madrycie i także 5 półmaratonów z "życiówką" - 1;30,32 godz.) a tak poza tym to na wielu biegach b.długich jest moim serwisantem ( człowiekiem od wszystkiego ) i właśnie w sobotnim 22.Supermaratonie "Kalisia" był nim po raz 10. w kaliskiej "setce" ( 5-cio krotnie jechał rowerem jeszcze w czasch socjalistycznych i także 5 razy jechał własnym autem ).I mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć iż to dzięki jego pomocy 2 razy dane mi było odbierać brązowe medale Mistrz.Polski w biegu na 100 km jeszcze w Supermaratonie "Calisia" ( przez duże "C" wtedy )a w sumie 7-mio krotnie mogłem meldować się w w/w "SM" w pierwszej dziesiątce ( 5,6,6,8,8,9,10 m ). A przy jego pomocy zwyciężyłem w Odessie z rek.życ.- 6;55,24 godz.! , byłem drugi w Berlinie - Kienbaum i 35. w Pucharze Świata w Polamos k.Barcelony.
Raz nawet sam próbował sił w "Calisii" ale skończyło się na maratonie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2006-10-30, 20:14
2006-10-30, 18:26 - Piotr 63 napisał/-a:
Ja sobie teraz robię 3 dni bez jakiego kolwiek biegania,potem potruchtam 3 dni po 7 -10 km i w niedzielę ,nie będąc jeszcze napewno w pełni sił ,pobiegniemy zbratem - bliźniakiem "dyszkę" w "BN" w Ostrowie Wlkp.
Tu dodam iż brat - bliźniak Janek ( też Kier.poc. ale w st. Oleśnica ) też od czasu do czasu startuje w kilku biegach rocznie ( zaliczył już nawet 5 maratonów z rek.życ.- 3,35,49 godz.w Madrycie i także 5 półmaratonów z "życiówką" - 1;30,32 godz.) a tak poza tym to na wielu biegach b.długich jest moim serwisantem ( człowiekiem od wszystkiego ) i właśnie w sobotnim 22.Supermaratonie "Kalisia" był nim po raz 10. w kaliskiej "setce" ( 5-cio krotnie jechał rowerem jeszcze w czasch socjalistycznych i także 5 razy jechał własnym autem ).I mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć iż to dzięki jego pomocy 2 razy dane mi było odbierać brązowe medale Mistrz.Polski w biegu na 100 km jeszcze w Supermaratonie "Calisia" ( przez duże "C" wtedy )a w sumie 7-mio krotnie mogłem meldować się w w/w "SM" w pierwszej dziesiątce ( 5,6,6,8,8,9,10 m ). A przy jego pomocy zwyciężyłem w Odessie z rek.życ.- 6;55,24 godz.! , byłem drugi w Berlinie - Kienbaum i 35. w Pucharze Świata w Polamos k.Barcelony.
Raz nawet sam próbował sił w "Calisii" ale skończyło się na maratonie. |
Też byłem serwisantem widziałem Piotra gratuluję. |
| | | | | |
ANONIM
(Ariel) | 2006-11-06, 14:07 Rolkarze w 7 Poznań Maraton - protest
LINK: http://www.wrotkarstwo.pl/forum | Faktycznie, organizatorzy podawali sprzeczne informacje.
Z pomiarów GPS-em wynika, że na każdej (z dwóch) dużych pętli trzeba było wykonać jedną dodatkową pętelkę na ul. Dymka. To znaczy przebieg trasy rolkarzy koło oś. Zodiak powinien wyglądać tak: z ulicy Chartowo skręt w prawo w ul. Dymka na wschód, nawrót, ul. Dymka na zachód, nawrót, ul. Dymka na wschód, nawrót, ul. Dymka na zachód, prosto, w ul. Baraniaka.
Protesty składane były przez czołówkę od razu na mecie i w efekcie przyznane zostały po 2 pierwsze, drugie, itd. miejsca.
To niedociągnięcie organizacyjne i w efekcie zamieszanie było ceną, którą rolkarze zapłacili za ominięcie ryknku i trasę poprowadzoną prawie całkowicie po asfalcie i BEZ BRUKU. |
| | | | | |
ANONIM
(Szyderczo uśmiechnięty) | 2006-11-06, 14:19 Wyskoczył jak Filip z konopii.
Co faktycznie? Prosze napisać więcej bo to jest nie jasne. Nie wiem dokladnie o co chodzi. |
| | | | | |
ANONIM
(Ariel) | 2006-11-06, 14:25 trasy jednopętlowe
2006-10-16, 13:11 - rather napisał/-a:
Masz rację. Spojrzałem na mapę trasy i wypadek, którego byłem świadkiem, miał miejsce w okolicach 14km, w miejscu gdzie przebiegaliśmy nad rzeczką (strumieniem) Cybina. Ale to, że kolizji było więcej, potwierdza moją wcześniejszą opinię, że rozwiązanie stosowane w Poznaniu jest bardzo niebezpieczne. Zupełnie inaczej byłoby na trasach "jednopętlowych" takich jak Wrocław, Warszawa, Kraków, Toruń. |
LINK: http://www.wrotkarstwo.pl/forum | Jako rolkarz mogę powiedzieć, że też bym chciał jechać oddzielnie, albo na trasie jednopętlowej. Może w Poznaniu, tak jak w Berlinie, rozwiązeniem by było, żeby w sobotę ścigali się rolkarze, a w niedzielę - biegacze.
Jednopętlowe: Kraków, Gdańsk, Toruń dopuszczają rolkarzy i chyba są bezpieczne.
PS. Warszawa, choć jednopętlowa, ma niestety na rolkarzy alergię. |
| | | | | |
ANONIM
(Szyderczo usmiechnięty.) | 2006-11-06, 14:28 Trochę wiem
2006-11-06, 14:19 - Szyderczo uśmiechnięty napisał/-a:
Co faktycznie? Prosze napisać więcej bo to jest nie jasne. Nie wiem dokladnie o co chodzi. |
Przeczytałem NEWS i wiem o co chodzi mniej więcej. |
| | | | |
| | | | | |
| 2006-11-06, 23:12 rolkarze
2006-11-06, 14:25 - Ariel napisał/-a:
Jako rolkarz mogę powiedzieć, że też bym chciał jechać oddzielnie, albo na trasie jednopętlowej. Może w Poznaniu, tak jak w Berlinie, rozwiązeniem by było, żeby w sobotę ścigali się rolkarze, a w niedzielę - biegacze.
Jednopętlowe: Kraków, Gdańsk, Toruń dopuszczają rolkarzy i chyba są bezpieczne.
PS. Warszawa, choć jednopętlowa, ma niestety na rolkarzy alergię. |
sorki, ale w Toruniu nie widziałem rolkarzy tylko kolarzy na trasie maratonu, no i oczywiście biegaczy omijających samochody wracające z kościołów (okres I Komuni Św. był akurat). Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(xxx) | 2006-11-06, 23:51
W Łodzi organizatorzy doszli do wniosku, że bezpieczeństwo biegaczy jest najważniejsze i zrezygnowali w tym roku z rolkarzy.
W Poznaniu nie mają odwagi, albo tak jak już ktoś wcześniej napisał "idą na ilość".
Jeśli już ma być hurtowo, to może wystartować rolkarzy np godzinę wcześniej (akurat zdążą zrobić jedną pętle), to chyba jedyne wyjście na trasie ponad 2-kolkowej. |
| | | | | |
ANONIM
(Ariel) | 2006-11-07, 14:44 Toruń
2006-11-06, 23:12 - rembrandt25 - Rafał K. napisał/-a:
sorki, ale w Toruniu nie widziałem rolkarzy tylko kolarzy na trasie maratonu, no i oczywiście biegaczy omijających samochody wracające z kościołów (okres I Komuni Św. był akurat). Pozdrawiam |
LINK: http://www.wrotkarstwo.pl/forum | W Maratonie Toruńskim 2006 jechał poza klasyfikacją jeden rolkarz, oczywiście nie musiał być przez Ciebie zauważony.
Informator o 25 Maratonie Toruńskim (20.05.2007), który otrzymałem przy okazji 7 PM, zapowiada udział rolkarzy i wózkarzy (handbike). |
|
|
|
| |