redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  KRZYSIEK B. (2006-05-06)
  Ostatnio komentował  Biegunka (2006-05-14)
  Aktywnosc  Komentowano 26 razy, czytano 697 razy
  Lokalizacja
 Kraków
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(KRZYSIEK B.)

 2006-05-06, 18:33
 Mazowka i Kosgei zwycięzcami 5. Cracovia Maraton
Białorusinka Jelena Mazowka i Kenijczyk Mathew Kosgei zwyciężyli w 5. Cracovia Maraton. Z Polaków na podium stanęli: na trzecim stopniu Wioletta Uryga (Kluczbork) i na drugim Adam Dobrzyński (New Balance Team Gdańsk). Wystartowało 1108 zawodniczek i zawodników z 30 krajów.


W 4. mistrzostwach świata parlamentarzystów w maratonie Polacy zdobyli dwa medale: złoty Antoni Mężydło (PiS Toruń) oraz brązowy Tadeusz Jarmuziewicz (PO Opole) - inicjator i organizator tej imprezy, w której 33 osoby reprezentowały 11 państw.

Dla uczczenia pamięci Piotra Gładkiego - tragicznie zmarłego olimpijczyka (27 maja 2005 roku zginął w wypadku samochodowym na Kaszubach), zwycięzcy ubiegłorocznego biegu w Krakowie - zorganizowany został mini maraton. Dystans 4200 m pokonało 160 osób, wśród których liczną grupę stanowili księża. Zwyciężył Tomasz Miśkowiec (Ekspres Katowice).

Trasa biegu wiodła z krakowskich Błoń, nadwiślańskimi bulwarami, Aleją Pokoju i Jana Pawła II do Nowej Huty (okolice Placu Centralnego), a stamtąd do mety na Błoniach. Pogoda dopisała, choć niektórzy uczestnicy narzekali, że było zbyt gorąco.

Kenijczyk Mathew Kosgei powiedział: "Był to drugi maraton w mojej karierze. Pierwszy raz wystartowałem rok temu w Krakowie i to trochę przez przypadek. Byłem wtedy piąty. Chciałem osiągnąć teraz podobny lub lepszy czas niż rok temu, co mi się udało. Jestem bardzo zadowolony, bardzo mi się tu podobało. Chciałbym wystartować za rok."

Dyrektor sportowy Cracovia Maraton Robert Korzeniowski cieszył się z dużej liczby kibiców. "Kapitalnie dopisała frekwencja w Nowej Hucie. Całe rodziny wyszły na trasę i dopingowały biegnących. Bardzo fajna była atmosfera na Rynku."

Wyniki 5. Cracovia Maraton:

kobiety

1. Jelena Mazowka (Białoruś) 2:43.53

2. Wolcha Judenkowa (Białoruś) 2:44.02

3. Wioletta Uryga (Kluczbork) 2:49.24

mężczyźni

1. Mathew Kosgei (Kenia) 2:17.16

2. Adam Dobrzyński (New Balance Team Gdańsk) 2:17.33

3. Andrej Gordiejew (Białoruś) 2:18.16

mini maraton pamięci Piotra Gładkiego

1. Tomasz Miśkowiec (Ekspres Katowice) 12.29

2. Andrzej Lachowski (AZS AWF Kraków) 12.34

3. Tomasz Drachman (AZS AWF Kraków) 12.39

Medaliści 4.mistrzostw świata parlamentarzystów:

maraton

1. Antoni Mężydło (PiS Toruń) 3:27.59

2. Meelis Atonem (Estonia) 3:37.06

3. Tadeusz Jarmuziewicz (PO Opole) 4:08.48

półmaraton

1. Vytautas Galvonas (Litwa) 1:44.18

2. Algirdas Sysas (Litwa) 1:48.51

3. Algirdas Caplikas (Litwa) 1:50.58

...

12. Janusz Wojciechowski (eurodeputowany) 2:11.55

Klasyfikacja drużynowa:

1. Litwa

2. Polska

3. Kenia
(żródło danych: Polska Agencja Prasowa)


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-05-06, 20:46
 
Gratulacje dla Antoniego Mężydło za pierwsze miejsce w Mistrzostwach świata Parlamentarzystów , porządny człowiek , należało mu się . Nie pasuje do tej całej reszty ....... .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(jang)

 2006-05-06, 23:08
 Trochę inaczej zapamiętałem wypowiedź Kosgei\\\'ego
W TVP3 była relacja z maratonu krakowskiego, ograniczona niestety właściwie tylko do zwycięzców. Przed kamerą wypowiedział się tam najszybszy Kenijczyk, ale ja zapamiętałem jego wypowiedź trochę inaczej: >>Biegnę w Krakowie po raz drugi, ale właściwie dzisiejszy bieg można uznać za debiut, bo w zeszłym roku przez pomyłkę przebiegłem 44 km.<< Chyba że w tłumaczeniu coś pokręcili...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2006-05-07, 11:14
 Maraton z klasą!
Kenijczyk cały czas nie prowadził.Gdy biegłem w stronę Nowej Huty widziałem powracającą czołówkę,prowadził biały,Kenijczyk był ze 100 m z tyłu.Za nimi dalej biegło jeszcze paru biegaczy,po czym długa przerwa.Po raz pierwszy startowali rolkarze.
Ja z maratonu wróciłem w nocy.Przywiozłem mój najlepszy wynik od pięciu ostatnich maratonów{2 tyg. po Wrocku}i lepsze miejsce w kategorii i ogólnej niż przed rokiem a trasa się trochę zmieniła na jeszcze trudniejszą.Trasa maratonu znacznie cięższa niż we Wrocławiu-mase krótkich podbiegów,sporo mocnych zakrętów na których się zwalnia,tłoczno na Błoniach,biegacze tłoczyli się i w dodatku dość parno.Oznakowana dobrze,na trasie spotyka się więcej kibiców niż we Wrocku,duża jej część wiedzie po bulwarach wzdłuż Wisły,ciekawie jest zorganizowany nawrót agrafki na Nowej Hucie,odbywał się przegląd kapeli góralskich i było dość głośno.Fajny jest też przebieg przez Rynek gdzie przechodzi obok nas masa ludzi.Po prostu ciekawiej niż we Wrocławiu.I ogromny plus z pewną nauczką dla organizatorów we Wrocławiu.Na punktach odżywczych niczego nie brakowało.Ani bananów{ja jadłem je w 2 połówce},były nawet pomarańcze.Sprawnie działający wolontariusze podawali wodę i w kubkach i w butelkach i Pawerade również w butelkach.Nie oszczędzano na tym w przeciwieństwie do Wrocławia gdzie w kubeczkach ledwie Pawerade nalewano ledwo połowę,na trasie sporo biegaczy wyrzucało butelki z zawartością nie mogąc dopić.Nie brakowało również gąbek czego we Wrocku również nie było.To wszystko sprawnie podawano.Dla tych co się mądrzą i piszą nachalnie że banany nie są potrzebne to powiem tyle,że znikały jak kamfora co świadczy jednak o ich potrzebie.Ja mimo trudniejszej trasy,większego kryzysu,niewyspania{do spania w hali wciąż nie mogę się jeszcze przyzwyczaić} zrobiłem o ponad 5 min lepszy wynik niż we Wrocławiu.Lepszym atutem były też masaże.Więcej masażystów i dokładniejsi.Biegaczowi przede mną masowano nawet ręce i plecy.Mnie wystarczyły nogi,a we Wrocku masowano tylko nogi z przodu.Po biegu każdy dostał tę samą torbę co we Wrocku z taką zawartością co we Wrocku.Po biegu była grochóweczka za którą nie przepadam ale inni ze smakiem jedli.Za to dzień wcześniej na pasta party spory wybór makaronu,dobrze przyprawiony w przeciwieństwie do Wrocławia i woda żródlana.Nie było tylko piwa,ale tego zbędnego napoju nie ma nawet na wielu czołowych maratonach światowych,ja za piwem nie przepadam i nie każdy go może pić.Na to wszystko biegacz patrzy i porównuje.Pogoda się zaczęła psuć i ci co po mnie dalej przybiegali na metę łapali niezły wiatr który narobił niezłego zamieszania pod namiotem gdzie był masaż,duże szatnie na które nie narzekano i polowa stołówka.Po biegu dekoracja-trzy a nie jedne tylko miejsce w kategorii nagradzano i koncert zespołu ZAKOPANE.Ten maraton poziomem goni Poznań i wszystko wskazuje na to,że będzie się rozwijał.Przyciąga na start coraz więcej cudzoziemców.Podobał mi się i warto tu przyjechać ponownie.Chwała i dzięki organizatorowi,który tym maratonem odzyskał do siebie zaufanie i pokazał jak organizować maratony!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-05-07, 14:41
 
Żałuję że nie pojechałem bo podobno były banany, no trudo szykuję się na Toruń tam mają być.
Za rok uderzam na Kraków.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-05-07, 16:09
 Porównanie.
Proszę uczestników maratonu w Krakowie i we Wrocławiu o porównanie ich. Jestem bardzo ciekaw.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(ciutek)

 2006-05-07, 16:47
 
Biegłem, dobiegłem i jestem bardzo zadowolony z tego maratonu. Wielkie podziękowania dla organizatorów, którzy potrafili wyciągnąć wnioski z popełnianych wcześniej błędów, potrafili wykorzystać zeszłoroczną krytykę, by w tym roku zorganizować niemal doskonały bieg. Wszystkiego pod dostatkiem, świetnie oznakowana trasa, szatnie, masaże, dużo kibiców i dobra zabawa, po prostu wspaniale.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(gps)

 2006-05-07, 19:10
 Nie ma co porównywać.
2006-05-07, 16:09 - napisał/-a:

Proszę uczestników maratonu w Krakowie i we Wrocławiu o porównanie ich. Jestem bardzo ciekaw.
W Krakowie widac było,że za maratonem stoją o wiele wieksze pieniadze niz we Wrocławiu i sam fakt startu parlamentarzystów przyciągnął władze miasta a co sie ztym wiąze wiekszą kase.Obie imprezy są w czołówce polskich maratonów choć Kraków w tym roku wypadł o wiele lepiej od Wrocławia.Kraków podgonił czołówke i mysle,że stanie się jedną z naszych maratońskich wizytówek.Mam nadzieje,że 25 wrocławski maraton nie bedzie gorszy i władze miasta i sponsorzy powalczą o palme pierszeństa.W tym roku niestety przegrywają z Cracovia Maraton-i nie chodzi o banany :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(maratonczyk)

 2006-05-07, 19:27
 Ja też jestem zadowolony
2006-05-07, 16:47 - ciutek napisał/-a:

Biegłem, dobiegłem i jestem bardzo zadowolony z tego maratonu. Wielkie podziękowania dla organizatorów, którzy potrafili wyciągnąć wnioski z popełnianych wcześniej błędów, potrafili wykorzystać zeszłoroczną krytykę, by w tym roku zorganizować niemal doskonały bieg. Wszystkiego pod dostatkiem, świetnie oznakowana trasa, szatnie, masaże, dużo kibiców i dobra zabawa, po prostu wspaniale.
Zrobiłem lepszy wynik niż we Wrocławiu a tak samo rozpoczełem na końcu nie zabrakło mi sił nawet przeyspieszyłem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(zziajny)

 2006-05-07, 19:35
 poseł m
2006-05-06, 20:46 - napisał/-a:

Gratulacje dla Antoniego Mężydło za pierwsze miejsce w Mistrzostwach świata Parlamentarzystów , porządny człowiek , należało mu się . Nie pasuje do tej całej reszty ....... .
racja;nie pasuje. Gratulacje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2006-05-07, 20:23
 
2006-05-07, 19:27 - maratonczyk napisał/-a:

Zrobiłem lepszy wynik niż we Wrocławiu a tak samo rozpoczełem na końcu nie zabrakło mi sił nawet przeyspieszyłem.
Ja tak samo i wzajemnie tobie gratuluję.Choć mi pociąg wczoraj prysnął i do chaty wróciłem póżno to byłem i jestem zadowolony co opisałem już wcześniej.To,że maraton w Krakowie się poprawił to m.in. zasługa naszej krytyki.W ub. roku pod adresem tego maratonu wylewano masę zażaleń co nie każdemu się podobało jak obecnie w przypadku Maratonu Wrocławskiego i tak jak teraz atakowano tych co krytykują Maraton Wrocławski jakby organizatorzy byli nietykalni.A jak widać na przykładzie Krakowa krytyka pomaga.Zaufanie do organizacji maratonu można stracić,ale nie jest to zjawisko stałe czego przykładem jest Warszawa.W ub.roku tam nie biegałem,ale z tego co słyszę od innych biegaczy wynika,że się on bardzo poprawił,podciągnął i znowu odzyskuje biegaczy{w ub. roku dobiegło do mety ponad 1600 osób-to sukces!].I mamy nadzieję,że przyszłoroczny Maraton Wrocław-jubileuszowy będzie najlepszy z dotychczasowych,a ten kryzys,te błędy jakie były w tym roku pójdą w zapomnienie.I to już zależy od organizatora czy będzie on chciał wyciągnąć wnioski podpatrując inne maratony by się poprawić w co bardziej wierzymy niż w to,że miałby nadal działać po staremu i tracić na randze i zawodnikach.My biegacze jest nas coraz więcej,porównujemy,śledzimy i wymagamy coraz więcej zarówno od siebie jak i organizatorów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2006-05-07, 20:33
 
, - napisał/-a:

Nie 5 lat a 5 maratonów.Pięć lat temu to bieganie mnie wogle nie interesowało.A życiówkę miałem w Poznaniu w 2003-3:43:54 i jestem na dobrej drodze by ją wreszcie złamać.Trasa w Krakowie i trasa w Berlinie to dwie skrajności w skali trudności.Obydwie piękne,ale ta pierwsza jest znacznie cięższa,wymagająca więcej wysiłku biegacza od tej drugiej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(kibic la)

 2006-05-07, 23:32
 życiówka !!!
2006-05-07, 20:33 - Martix napisał/-a:

Nie 5 lat a 5 maratonów.Pięć lat temu to bieganie mnie wogle nie interesowało.A życiówkę miałem w Poznaniu w 2003-3:43:54 i jestem na dobrej drodze by ją wreszcie złamać.Trasa w Krakowie i trasa w Berlinie to dwie skrajności w skali trudności.Obydwie piękne,ale ta pierwsza jest znacznie cięższa,wymagająca więcej wysiłku biegacza od tej drugiej.
Z taką życiówka to Ty możesz przegrać nawet z p.Rosińską, która ma 70 lat, a ty Martix chyba masz nieco wiecej niż trzydzieści, ale jak więcej czatujesz i jesz banany niż trenujesz to tak będziesz miał wyniki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2006-05-08, 08:33
 
2006-05-07, 23:32 - kibic la napisał/-a:

Z taką życiówka to Ty możesz przegrać nawet z p.Rosińską, która ma 70 lat, a ty Martix chyba masz nieco wiecej niż trzydzieści, ale jak więcej czatujesz i jesz banany niż trenujesz to tak będziesz miał wyniki.
Myślisz,ze swoją złośliwością mnie zdołujesz?Ja się śmieję z tego co piszesz bo to są brednie.Na pewno p.Rosińska sądząc po jej obecnym tempie nie zeszła poniżej 3:43:54,pewnie ci się pomieszało z 4:43:54.Po drugie trenuję w tyg. po 50-70 i trochę więcej km bo to jest dla mnie dobre,żeby organizm się nie zmęczył.Życiówkę zrobiłem,gdy w tyg.biegałem 30-40 km.Próbowałem i więcej ale wcale wyniki lepsze nie były,a pisze nie w jednej książce,że każdy dopiera sobie taki trening który mu najlepiej służy.Ja przeżywam każdy swój wynik,zarówno traf jak i porażkę czyli przejmuję się bieganiem.Po trzecie banany jem rzadko bo są drogie i jednak liczę kalorie a na trasie maratonu też ich w nadmiarze nie spożywam.Życiówka jakoś przyjdzie ale nic na siłę,marzę osiągnąć 3:35,3:30 i niżej i będę do tego konsekwentnie dąrzył ale muszą być warunki:pogoda,wypoczynek w hotelu,równa trasa..I nie drwijmy sobie z tego,że ja nabiegałem np.3:15 a on tylko np.4:05.Bo to nie zależy tylko od treningu lecz bardziej od wydolności organizmu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jakubek 68)

 2006-05-08, 10:38
 parlamentarzyści
2006-05-08, 08:33 - Martix napisał/-a:

Myślisz,ze swoją złośliwością mnie zdołujesz?Ja się śmieję z tego co piszesz bo to są brednie.Na pewno p.Rosińska sądząc po jej obecnym tempie nie zeszła poniżej 3:43:54,pewnie ci się pomieszało z 4:43:54.Po drugie trenuję w tyg. po 50-70 i trochę więcej km bo to jest dla mnie dobre,żeby organizm się nie zmęczył.Życiówkę zrobiłem,gdy w tyg.biegałem 30-40 km.Próbowałem i więcej ale wcale wyniki lepsze nie były,a pisze nie w jednej książce,że każdy dopiera sobie taki trening który mu najlepiej służy.Ja przeżywam każdy swój wynik,zarówno traf jak i porażkę czyli przejmuję się bieganiem.Po trzecie banany jem rzadko bo są drogie i jednak liczę kalorie a na trasie maratonu też ich w nadmiarze nie spożywam.Życiówka jakoś przyjdzie ale nic na siłę,marzę osiągnąć 3:35,3:30 i niżej i będę do tego konsekwentnie dąrzył ale muszą być warunki:pogoda,wypoczynek w hotelu,równa trasa..I nie drwijmy sobie z tego,że ja nabiegałem np.3:15 a on tylko np.4:05.Bo to nie zależy tylko od treningu lecz bardziej od wydolności organizmu.
Z tymi parlamentarzystami to jest ciekawa sprawa , gdy ja biegłem w stronę Nowej Huty oni biegli już do mety i tak sobie na nich spoglądam a tam ani jednego chudego , wszystko to grubaski i ja proponuję nazwać ich bieg mistrzostwami grubasów , a tak na marginesie to to siedzenie w tych ławach poselskich raczej nie jest za zdrowe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(rex)

 2006-05-08, 11:51
 martix -bigaj na marsie
martix zakoncz swoje bieganie bo szkoda mi ciebie nikt nie stworzy ci takich warunków jakich sobie pragniesz. Autor tego serwisu dobrze napisał że maratony są dla ludzi twardych.Ty mam wrażenie do nich nie należysz .Maraton Wrocław jak i MaratonCracovia był bardzo dobrze zorganizowany Wielkie brawa dla organizatorów.Martix może Ty zorganizujesz jakiś maraton?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2006-05-08, 16:37
 
2006-05-08, 11:51 - rex napisał/-a:

martix zakoncz swoje bieganie bo szkoda mi ciebie nikt nie stworzy ci takich warunków jakich sobie pragniesz. Autor tego serwisu dobrze napisał że maratony są dla ludzi twardych.Ty mam wrażenie do nich nie należysz .Maraton Wrocław jak i MaratonCracovia był bardzo dobrze zorganizowany Wielkie brawa dla organizatorów.Martix może Ty zorganizujesz jakiś maraton?
Jaki pseudonim jeszcze wymyślisz,było już OLO I BOLO i wiele innych ale wiem,że to ta jedna osoba i nie będę ci robił siary bo też coś mogę niestosownego o tobie napisać.Wiem kto się może kryć pod tym pseudonimem.Niektórzy biegacze są jednak fałszywi,na biegu podaje ci rękę a przy komputerze pisze bzdury aż się nie chce czytać.
Mam 15 maratonów zaliczonych,dodatkowo 4 ciężkie biegi w Sobótce i wiele innych.Wszystkie ukończyłem,nigdy nie schodziłem z trasy nawet gdy ledwo trzymałem się na nogach a ty bredzisz,że nie jestem twardy.Ostatni maraton w Krakowie przebiegłem w lepszym czasie niż we Wrocku,cztery dni po starcie w Jelczu jak nigdy i +treningach.Jeszcze pracowałem.A moja praca nie polega na siedzeniu przy biurku lecz tyraniu na nogach przez 8 godz w terenie i po schodach.Niejeden by nawet nie próbował na moim miejscu stawać nastarcie a co dopiero dobiec do mety 42.195 km.Nie wiesz co piszesz.Po prostu chcesz mnie sprowokować,a ja się nie daję i nie sam już nie wiesz jak mi dokuczyć bo ci to się nie udaje.Biegacze mnie znają i wiedzą jaki naprawdę jestem,nic ci nie przyjdzie z twoich kłamstw i oszczerstw.
Nie masz co pisać o dobrej organizacji obydwu maratonów bo się jednak różniły a ty na obydwu na pewno nie byłeś.Kto był tak jak ja to ten wie że ostatni był lepszy od tego pierwszego.A ten pierwszy niedość,że nie był za darmo to jeszcze był gorszy.Ten poziom jaki będzie to jakby wyczuli nawet biegacze wcześniej,we Wrocławiu maraton-nie połówkę również ukończyło 844 biegaczy-o ponad 60 osób mniej niż przed rokiem,a w Krakowie 1026-o ponad 100 osób więcej niż przed rokiem.Liczby same mówią za siebie.Prawda boli ale tak niestety było.I jak się będzie wciskać kit,że we Wrocku też było świetnie zamiast przepraszać za błędy i obiecywać na jubileusz poprawę i dobrą organizację to biegacze zrobią na złość i w przyszłym roku maraton ukończy 600 osób spychając ten maraton na margines.A na razie organizator nic przekonującego nie pisze,po prostu milczy.
Ty biegasz dłużej niż ja,to najpierw ty zorganizuj maraton.Ja nikomu nie obiecywałem,że zorganizuję,pisałem tylko o wniosku przesunięcia Maratonu Jelczańskiego na jesień z/wzg na rocznicę śmierci Basi i mniej napięty plan maratonów,jesienią jest ich mniej{tylko Poznań}.I z moją propozycją zgodziło się wielu biegaczy.Do 100-nego maratonu mi jeszcze sporo brakuje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(KKFM)

 2006-05-09, 14:22
 porównanie
2006-05-07, 16:09 - napisał/-a:

Proszę uczestników maratonu w Krakowie i we Wrocławiu o porównanie ich. Jestem bardzo ciekaw.
1:0 dla KRAKOWA.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jurass)

 2006-05-09, 15:50
 
2006-05-08, 08:33 - Martix napisał/-a:

Myślisz,ze swoją złośliwością mnie zdołujesz?Ja się śmieję z tego co piszesz bo to są brednie.Na pewno p.Rosińska sądząc po jej obecnym tempie nie zeszła poniżej 3:43:54,pewnie ci się pomieszało z 4:43:54.Po drugie trenuję w tyg. po 50-70 i trochę więcej km bo to jest dla mnie dobre,żeby organizm się nie zmęczył.Życiówkę zrobiłem,gdy w tyg.biegałem 30-40 km.Próbowałem i więcej ale wcale wyniki lepsze nie były,a pisze nie w jednej książce,że każdy dopiera sobie taki trening który mu najlepiej służy.Ja przeżywam każdy swój wynik,zarówno traf jak i porażkę czyli przejmuję się bieganiem.Po trzecie banany jem rzadko bo są drogie i jednak liczę kalorie a na trasie maratonu też ich w nadmiarze nie spożywam.Życiówka jakoś przyjdzie ale nic na siłę,marzę osiągnąć 3:35,3:30 i niżej i będę do tego konsekwentnie dąrzył ale muszą być warunki:pogoda,wypoczynek w hotelu,równa trasa..I nie drwijmy sobie z tego,że ja nabiegałem np.3:15 a on tylko np.4:05.Bo to nie zależy tylko od treningu lecz bardziej od wydolności organizmu.
...i masz racje, najwazniejsze ze biegasz!!! nie sluchaj krytykantow, dla mnie jestes sportowcem i w niczym nie roznisz sie od tego kto biega 2:43:54, moim marzeniem jest wogole skonczyc maraton, dla...czytajac Twoje slowa az chce sie rywalizowac z Toba ale...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jurass)

 2006-05-09, 15:55
 
2006-05-08, 16:37 - Martix napisał/-a:

Jaki pseudonim jeszcze wymyślisz,było już OLO I BOLO i wiele innych ale wiem,że to ta jedna osoba i nie będę ci robił siary bo też coś mogę niestosownego o tobie napisać.Wiem kto się może kryć pod tym pseudonimem.Niektórzy biegacze są jednak fałszywi,na biegu podaje ci rękę a przy komputerze pisze bzdury aż się nie chce czytać.
Mam 15 maratonów zaliczonych,dodatkowo 4 ciężkie biegi w Sobótce i wiele innych.Wszystkie ukończyłem,nigdy nie schodziłem z trasy nawet gdy ledwo trzymałem się na nogach a ty bredzisz,że nie jestem twardy.Ostatni maraton w Krakowie przebiegłem w lepszym czasie niż we Wrocku,cztery dni po starcie w Jelczu jak nigdy i +treningach.Jeszcze pracowałem.A moja praca nie polega na siedzeniu przy biurku lecz tyraniu na nogach przez 8 godz w terenie i po schodach.Niejeden by nawet nie próbował na moim miejscu stawać nastarcie a co dopiero dobiec do mety 42.195 km.Nie wiesz co piszesz.Po prostu chcesz mnie sprowokować,a ja się nie daję i nie sam już nie wiesz jak mi dokuczyć bo ci to się nie udaje.Biegacze mnie znają i wiedzą jaki naprawdę jestem,nic ci nie przyjdzie z twoich kłamstw i oszczerstw.
Nie masz co pisać o dobrej organizacji obydwu maratonów bo się jednak różniły a ty na obydwu na pewno nie byłeś.Kto był tak jak ja to ten wie że ostatni był lepszy od tego pierwszego.A ten pierwszy niedość,że nie był za darmo to jeszcze był gorszy.Ten poziom jaki będzie to jakby wyczuli nawet biegacze wcześniej,we Wrocławiu maraton-nie połówkę również ukończyło 844 biegaczy-o ponad 60 osób mniej niż przed rokiem,a w Krakowie 1026-o ponad 100 osób więcej niż przed rokiem.Liczby same mówią za siebie.Prawda boli ale tak niestety było.I jak się będzie wciskać kit,że we Wrocku też było świetnie zamiast przepraszać za błędy i obiecywać na jubileusz poprawę i dobrą organizację to biegacze zrobią na złość i w przyszłym roku maraton ukończy 600 osób spychając ten maraton na margines.A na razie organizator nic przekonującego nie pisze,po prostu milczy.
Ty biegasz dłużej niż ja,to najpierw ty zorganizuj maraton.Ja nikomu nie obiecywałem,że zorganizuję,pisałem tylko o wniosku przesunięcia Maratonu Jelczańskiego na jesień z/wzg na rocznicę śmierci Basi i mniej napięty plan maratonów,jesienią jest ich mniej{tylko Poznań}.I z moją propozycją zgodziło się wielu biegaczy.Do 100-nego maratonu mi jeszcze sporo brakuje.
haha, stary czy masz cos do siedzacych za biurkami??? nam gorze sie ruszac, brzuchy nam porosly a TY spalasz jak pozadny ciagnik...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768