| | | |
|
| 2016-04-10, 07:33 62 DDR
|
| | | |
|
| 2016-04-10, 08:07
2016-04-10, 00:33 - Paweł Żyła napisał/-a:
Śpicie? Czy chcecie sobie u szefa nagrabić? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-04-10, 08:27
2016-04-10, 08:07 - shadoke napisał/-a:
Próbujemy spać... |
|
| | | |
|
| 2016-04-10, 09:29
2016-04-10, 08:27 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Śpij. |
Jeszcze mamy spać???? Bo ja to bym teraz na trening sobie poszła.. |
|
| | | |
|
| 2016-04-10, 09:36
2016-04-10, 08:27 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Śpij. |
Próbowałam spać,gdy Paweł to pisał :( ale Kraków to dziwne miasto - gdy trzeba spać to jakoś dziwnie tętni życiem, jakoś odwrotnie do moich przyzwyczajeń. Za to o 6:30 jak makiem zasiał... I jak tu teraz żyć, Szefie?
|
|
| | | |
|
| 2016-04-10, 22:28
2016-04-10, 09:36 - shadoke napisał/-a:
Próbowałam spać,gdy Paweł to pisał :( ale Kraków to dziwne miasto - gdy trzeba spać to jakoś dziwnie tętni życiem, jakoś odwrotnie do moich przyzwyczajeń. Za to o 6:30 jak makiem zasiał... I jak tu teraz żyć, Szefie?
|
Normalnie:)
To kwestia podejścia i odporności.
Na przykład taki Czesław Mozil powiedział, że musiał się wyprowadzić z Krakowa, bo dla niego jest to miasto niebezpieczne. Dlaczego, spytacie?
Ano dlatego, że, jak to zgrabnie ujął Czesław, "Kraków nigdy nie zasypia".
Jako krakowianka z urodzenia, wychowania i przekonania, potwierdzam.
Choć zaraz, zaraz... kiedyś - raz w swoim życiu, widziałam Kraków kompletnie uśpiony.
To było w niedzielę wielkanocną o godzinie 6.30. Na ulicach i na Rynku nie było kompletnie nikogo. Gołębie dopiero zaczynały się budzić:) Boże! Jakie to miasto było wtedy piękne i egzotyczne;)
Bo takie to miasto:)
Rzekłabym: inne :) |
|
| | | |
|
| 2016-04-11, 05:29 61 DDR.
2016-04-10, 22:28 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Normalnie:)
To kwestia podejścia i odporności.
Na przykład taki Czesław Mozil powiedział, że musiał się wyprowadzić z Krakowa, bo dla niego jest to miasto niebezpieczne. Dlaczego, spytacie?
Ano dlatego, że, jak to zgrabnie ujął Czesław, "Kraków nigdy nie zasypia".
Jako krakowianka z urodzenia, wychowania i przekonania, potwierdzam.
Choć zaraz, zaraz... kiedyś - raz w swoim życiu, widziałam Kraków kompletnie uśpiony.
To było w niedzielę wielkanocną o godzinie 6.30. Na ulicach i na Rynku nie było kompletnie nikogo. Gołębie dopiero zaczynały się budzić:) Boże! Jakie to miasto było wtedy piękne i egzotyczne;)
Bo takie to miasto:)
Rzekłabym: inne :) |
Poniedziałek - Kraków śpi. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-04-11, 23:25
Nie dotrwam. Oczy mi się zamykają. :-( |
|
| | | |
|
| 2016-04-11, 23:44
|
| | | |
|
| 2016-04-12, 00:00 60 DDR
|
| | | |
|
| 2016-04-12, 00:01
Nie wiem,jakim cudem,ale udało się,udało!
|
|
| | | |
|
| 2016-04-12, 07:12
2016-04-12, 00:01 - Zulus napisał/-a:
Nie wiem,jakim cudem,ale udało się,udało!
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-04-12, 11:37
2016-04-12, 00:00 - Zulus napisał/-a:
? |
Jak to 60? Tylko!!!!
No to może ja powinnam zacząć budować formę, bo poważnie rozważam kwestię startu w imprezie. |
|
| | | |
|
| 2016-04-12, 11:47
2016-04-12, 11:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jak to 60? Tylko!!!!
No to może ja powinnam zacząć budować formę, bo poważnie rozważam kwestię startu w imprezie. |
Gaba! To tak za bardzo nie buduj, to pobiegniemy razem;) |
|
| | | |
|
| 2016-04-13, 05:40 59 DDR.
2016-04-12, 11:47 - shadoke napisał/-a:
Gaba! To tak za bardzo nie buduj, to pobiegniemy razem;) |
Biegnijcie razem, limit czasowy nie uległ zmianie. |
|
| | | |
|
| 2016-04-13, 07:13
2016-04-13, 05:40 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Biegnijcie razem, limit czasowy nie uległ zmianie. |
Idę pobiegać, bo mnie zestresowałeś...;) |
|
| | | |
|
| 2016-04-13, 17:40
2016-04-12, 11:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jak to 60? Tylko!!!!
No to może ja powinnam zacząć budować formę, bo poważnie rozważam kwestię startu w imprezie. |
No myślę! Albo ja też nie biegnę! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-04-14, 00:22 58 DDR
Na kolacje biały ser,
o północy DDR.
I nie oczekujcie, proszę, jakichś wzniosłych rymów, bo nie :) |
|
| | | |
|
| 2016-04-14, 00:24
2016-04-13, 17:40 - Truskawa napisał/-a:
No myślę! Albo ja też nie biegnę! |
To nie chodzi o to czy ja chcę, czy nie chcę.
Po prostu po zeszłorocznym moim wpadnięciu pod pociąg kolano mi się buntuje. Konsekwentnie i z uporem godnym lepszej sprawy. Nie wiem, czy dam radę i tyle :) |
|
| | | |
|
| 2016-04-15, 00:04 57 DDR
kurde....
ale blisko już :)) |
|