|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-22, 15:56
2012-10-22, 15:37 - Truskawa napisał/-a:
Mam gorącą prośbę do członków MP Team. Rozumiem, że jeśli człowiek leży na łopatkach, a wcześniej był na świeczniku, to radość ze skopania gościa jest potrójna. Wydaje mi się jednak, że Wiesław, za sówj obryzdliwy uczynek został już wystarczająco ukarany. Tu na forum i u konkurecji. Może tak przestańmy kopać człowieka skończonego, bo jednak był jednym z nas. Po prostu weźmy sobie na luz i skończmy ten temat bo robi sie nieco nudno i monotonnie. |
Odpowiem tak: jestem ogólnie za. Swoją opinię wyraziłem, dla mnie radość z kopania żadna (bo to nie moja dyscyplina), ale znowu to trochę trudno nazwać kopaniem. Kara jako taka dla niego w ogóle mnie nie obchodzi, zwróć jednak uwagę że sposób w jaki "wyjaśnia sprawę" wcale nie jest (tak uważm) w porządku. To nie jest "poeta którego współcześni nie rozumieją więc odchodzi w zadumie"... Umówmy się - dorośli ludzie ponoszą konsekwencje swych czynów. Przynajmniej powinni. |
| | | | | |
| 2012-10-22, 15:58
parafrazując klasyk:
Dziwny jest ten świat...
nie takiego finału większość "spokojnych" się spodziewała. Liczyłem przynajmniej na kilka słów. Chowanie i ucieczka niczego nie rozwiązują. Wręcz przeciwnie.
Po tym Maratonie jestem w szoku. Z kilku powodów.
Nie po to człowiek się rzuca na wyzwanie, którego ukończenie kwalifikuje automatycznie do nielicznego procenta ludzkości.
Myślałem, że ten procent ludzkości nazwany Maratończykami jest jednak inny, niż reszta. Niestety. Doping również tu występuje. Oszustwa również tu występują. Gra nie-fair również tu występuje. Manipulacje również tu występują.
Co najgorsze, myślałem, że Maratończyk to osoba rozsądna, poukładana, rozważna. Część jednak dobitnie pokazała swoje drugie oblicze, które znam z TV i polityki.
Niektórzy wręcz skazywali również znajomych W. albo, że mu pomagali. Litości...
Po tym maratonie wiem jedno, że biegacz to nie żadna święta krowa, tylko normalny, szary człowiek z ulicy, który wcale nie jest kimś wyjątkowym. Z całym dorobkiem brudu spod paznokcia tego szarego człowieka z ulicy.
coś z zupełnie innej beczki
Najśmieszniejsza rzecz, to wejście przed startem do hali z depozytem o poranku... i ten specyficzny "zapach", dość mocna i intensywna woń "Końskiej Maści" masakra ;)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-22, 15:59
2012-10-22, 15:56 - jotka65 napisał/-a:
Odpowiem tak: jestem ogólnie za. Swoją opinię wyraziłem, dla mnie radość z kopania żadna (bo to nie moja dyscyplina), ale znowu to trochę trudno nazwać kopaniem. Kara jako taka dla niego w ogóle mnie nie obchodzi, zwróć jednak uwagę że sposób w jaki "wyjaśnia sprawę" wcale nie jest (tak uważm) w porządku. To nie jest "poeta którego współcześni nie rozumieją więc odchodzi w zadumie"... Umówmy się - dorośli ludzie ponoszą konsekwencje swych czynów. Przynajmniej powinni. |
Poniósł. Odszedł z piętnem oszusta, co mu się niestety należało, ale po co to wałkować temat na okrągło? Wszystko powinno miec swoje granice a my właśnie nieco granice przekaraczamy. |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:01
2012-10-22, 15:37 - Truskawa napisał/-a:
Mam gorącą prośbę do członków MP Team. Rozumiem, że jeśli człowiek leży na łopatkach, a wcześniej był na świeczniku, to radość ze skopania gościa jest potrójna. Wydaje mi się jednak, że Wiesław, za sówj obryzdliwy uczynek został już wystarczająco ukarany. Tu na forum i u konkurecji. Może tak przestańmy kopać człowieka skończonego, bo jednak był jednym z nas. Po prostu weźmy sobie na luz i skończmy ten temat bo robi sie nieco nudno i monotonnie. |
miałem ustosunkować się do innego wpisu, ale... zrezygnowałem:) doczepię się do Ciebie, bo jeszcze nie zostałaś obsmarowana dziołcha:)
DOBRZE - ja przychylę się do Twojej prośby:) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:03
2012-10-22, 16:01 - miniaczek napisał/-a:
miałem ustosunkować się do innego wpisu, ale... zrezygnowałem:) doczepię się do Ciebie, bo jeszcze nie zostałaś obsmarowana dziołcha:)
DOBRZE - ja przychylę się do Twojej prośby:) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:04 Truskawka
"...bo jednak był jednym z nas...". Chyba jednym z Was, bo nie z nas ;) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:06
off-topic :
Dzisiaj o 13.00 odbył się pogrzeb Zmarłego Maratończyka. Miał na imię Paweł. Niech spoczywa w pokoju :( |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:09
2012-10-22, 16:04 - boobi35 napisał/-a:
"...bo jednak był jednym z nas...". Chyba jednym z Was, bo nie z nas ;) |
to Ty nie jesteś w końcu biegaczem??:)
przepraszam, że nie rozumiem??:) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:11
2012-10-22, 16:06 - jani napisał/-a:
off-topic :
Dzisiaj o 13.00 odbył się pogrzeb Zmarłego Maratończyka. Miał na imię Paweł. Niech spoczywa w pokoju :( |
szkoda go bardzo:( ale jak ktoś gdzieś napisał "piękna śmierć", tylko zbyt wczesna, duuuużo za wczesna:( |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:13 miniaczek
"to Ty nie jesteś w końcu biegaczem??:)"
Jestem. Ale uczciwym :)
Dla niego [*] |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:25 Luuuuz
2012-10-22, 15:37 - Truskawa napisał/-a:
Mam gorącą prośbę do członków MP Team. Rozumiem, że jeśli człowiek leży na łopatkach, a wcześniej był na świeczniku, to radość ze skopania gościa jest potrójna. Wydaje mi się jednak, że Wiesław, za sówj obryzdliwy uczynek został już wystarczająco ukarany. Tu na forum i u konkurecji. Może tak przestańmy kopać człowieka skończonego, bo jednak był jednym z nas. Po prostu weźmy sobie na luz i skończmy ten temat bo robi sie nieco nudno i monotonnie. |
| | | | | |
| 2012-10-22, 16:58
2012-10-22, 16:25 - renia_42195 napisał/-a:
Zrozumiałam ;)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-22, 17:29
2012-10-21, 21:47 - Tomhud napisał/-a:
Żona lekko z sił już padała przykuta do klatki dla fotoreporterów to wybaczcie że tak nie wielu zdążyła uchwycić w obiektywie. Musiała też być na koronacjach naszej drużyny i stąd tak niewiele zdjęć z czasu po wyżej 4:00 |
Jestem zadowolony, znalazlem sie na dwoch :) dziekuje |
| | | | | |
| 2012-10-22, 18:09
2012-10-22, 15:37 - Truskawa napisał/-a:
Mam gorącą prośbę do członków MP Team. Rozumiem, że jeśli człowiek leży na łopatkach, a wcześniej był na świeczniku, to radość ze skopania gościa jest potrójna. Wydaje mi się jednak, że Wiesław, za sówj obryzdliwy uczynek został już wystarczająco ukarany. Tu na forum i u konkurecji. Może tak przestańmy kopać człowieka skończonego, bo jednak był jednym z nas. Po prostu weźmy sobie na luz i skończmy ten temat bo robi sie nieco nudno i monotonnie. |
Masz rację. Ten pan zrobił to co zrobił dla podniesienia swojego ego ale tego co się wokół niego dzieje nie przewidział. W mojej oceni największą karą dla niego jest to, że już (chyba) nigdzie nie wystartuje.
Mnie jednak nadal nurtuje, dlaczego, mimo braku jednego z czasów został sklasyfikowany. Organizatorzy, komisja sędziowska powinni się nad tym poważnie zastanowić. Taka jest moja sugestia. Bo to, że odebrał satysfakcję wejścia na pudło koledze biegaczowi to straszne świństwo ale co by się działo, gdyby ten pan wylosował Volvo? To byłby mega-skandal i totalna kompromitacja dla maratonu. Myślę, że następnego tak szczodrego sponsora trudno byłoby znaleźć.
|
| | | | | |
| 2012-10-22, 18:36
2012-10-22, 18:09 - kasjer napisał/-a:
Masz rację. Ten pan zrobił to co zrobił dla podniesienia swojego ego ale tego co się wokół niego dzieje nie przewidział. W mojej oceni największą karą dla niego jest to, że już (chyba) nigdzie nie wystartuje.
Mnie jednak nadal nurtuje, dlaczego, mimo braku jednego z czasów został sklasyfikowany. Organizatorzy, komisja sędziowska powinni się nad tym poważnie zastanowić. Taka jest moja sugestia. Bo to, że odebrał satysfakcję wejścia na pudło koledze biegaczowi to straszne świństwo ale co by się działo, gdyby ten pan wylosował Volvo? To byłby mega-skandal i totalna kompromitacja dla maratonu. Myślę, że następnego tak szczodrego sponsora trudno byłoby znaleźć.
|
Grzegorz, to że ktoś wylosował Volvo nie oznacza, że z miejsca dostaje kluczyki i wraca nim do domu.. Wręczenie nagrody następuje dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników i dopełnieniu innych formalności - tak to wyglądało w zeszłym roku.
Tym niemniej, jak dla mnie, to poza publicznym napiętnowaniem na kilku portalach w Internecie żadna kara tego pana nie spotkała. Co więcej, ewidentny dowód oszustwa zniknął na zawsze z wyników...
Wcale się nie zdziwię, jak pan W. pojawi się ponownie za jakiś czas w światku biegowym jak gdyby nigdy nic... |
| | | | | |
| 2012-10-22, 18:38
2012-10-22, 18:09 - kasjer napisał/-a:
Masz rację. Ten pan zrobił to co zrobił dla podniesienia swojego ego ale tego co się wokół niego dzieje nie przewidział. W mojej oceni największą karą dla niego jest to, że już (chyba) nigdzie nie wystartuje.
Mnie jednak nadal nurtuje, dlaczego, mimo braku jednego z czasów został sklasyfikowany. Organizatorzy, komisja sędziowska powinni się nad tym poważnie zastanowić. Taka jest moja sugestia. Bo to, że odebrał satysfakcję wejścia na pudło koledze biegaczowi to straszne świństwo ale co by się działo, gdyby ten pan wylosował Volvo? To byłby mega-skandal i totalna kompromitacja dla maratonu. Myślę, że następnego tak szczodrego sponsora trudno byłoby znaleźć.
|
Z góry zaznaczam - nikogo nie bronię - rzeczy trzeba nazywać po imieniu i niech czarne będzie czarne, a białe białe ( nie odwrotnie ).
Brak czasu na punkcie pomiarowym nie może być automatycznie podstawą do dyskwalifikacji!!
Sam już na dwóch biegach spotkałem się z sytuacją, że mój chip nie dogadał się z matą na mecie i nie znalazłem się na liście z czasami, pomimo iż byłem na zapisie z kamery monitorującej linię mety. Dopiero interwencje w firmie dokonującej pomiar czasu skutkowały dodaniem mnie na listę ( to jest też wyjaśnienie tego przesuwania się miejsc które teraz się odbywa). Elektroniczny pomiar czasu też bywa zawodny i to chyba trochę więcej niż w 1% przypadków.
|
| | | | | |
| 2012-10-22, 18:48
2012-10-22, 18:36 - ADi- napisał/-a:
Grzegorz, to że ktoś wylosował Volvo nie oznacza, że z miejsca dostaje kluczyki i wraca nim do domu.. Wręczenie nagrody następuje dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników i dopełnieniu innych formalności - tak to wyglądało w zeszłym roku.
Tym niemniej, jak dla mnie, to poza publicznym napiętnowaniem na kilku portalach w Internecie żadna kara tego pana nie spotkała. Co więcej, ewidentny dowód oszustwa zniknął na zawsze z wyników...
Wcale się nie zdziwię, jak pan W. pojawi się ponownie za jakiś czas w światku biegowym jak gdyby nigdy nic... |
miałem dziś więcej nie pisać z szacunku do zmarłego kolegi, ale jedna rzecz mnie .....:) Twoja druga myśl, drugie zdanie, które jest zaprzeczeniem tego iż właśnie większość osób chciało żeby zniknął z listy a teraz?? o co chodzi?? chyba że Ty nie chciałeś, to przepraszam:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-22, 18:51
2012-10-22, 18:48 - miniaczek napisał/-a:
miałem dziś więcej nie pisać z szacunku do zmarłego kolegi, ale jedna rzecz mnie .....:) Twoja druga myśl, drugie zdanie, które jest zaprzeczeniem tego iż właśnie większość osób chciało żeby zniknął z listy a teraz?? o co chodzi?? chyba że Ty nie chciałeś, to przepraszam:) |
Lepszym rozwiązaniem byłoby to, co już niektórzy sugerowali: DYSKWALIFIKACJA, z odpowiednia adnotacją w wynikach.
Hmm, może jeszcze wypalenie gorącym żelazem na czole litery "O" - jak Oszust. Ale to raczej nie przejdzie... ;-) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 19:05
2012-10-22, 18:51 - ADi- napisał/-a:
Lepszym rozwiązaniem byłoby to, co już niektórzy sugerowali: DYSKWALIFIKACJA, z odpowiednia adnotacją w wynikach.
Hmm, może jeszcze wypalenie gorącym żelazem na czole litery "O" - jak Oszust. Ale to raczej nie przejdzie... ;-) |
Toż ty sadysta jesteś..;) |
| | | | | |
| 2012-10-22, 19:14
2012-10-22, 18:38 - pterodaktyl napisał/-a:
Z góry zaznaczam - nikogo nie bronię - rzeczy trzeba nazywać po imieniu i niech czarne będzie czarne, a białe białe ( nie odwrotnie ).
Brak czasu na punkcie pomiarowym nie może być automatycznie podstawą do dyskwalifikacji!!
Sam już na dwóch biegach spotkałem się z sytuacją, że mój chip nie dogadał się z matą na mecie i nie znalazłem się na liście z czasami, pomimo iż byłem na zapisie z kamery monitorującej linię mety. Dopiero interwencje w firmie dokonującej pomiar czasu skutkowały dodaniem mnie na listę ( to jest też wyjaśnienie tego przesuwania się miejsc które teraz się odbywa). Elektroniczny pomiar czasu też bywa zawodny i to chyba trochę więcej niż w 1% przypadków.
|
Tomek, na chłodno. Załóżmy, że nie mam wyników na którejś macie. Dyskwalifikacj, odwołanie, wracam na listę ale samochód odjechał. Mogłbym pisać ile bym chciał a pewnie dostałbym tu opieprz, że głowę zawracam. I słusznie, bo miałem pecha. I tyle.
A co by było gdybym wylosował a oszukałem? Adi pisze, że tak od ręki samochodu nie wydają. Gdyby bohater naszej dyskusji sam nie zrezygnował to do tej chwili byłby na liście i jaka podstawa odmowy wydania mu samochodu? Komisja sędziowska milczy. Zabrałby, pojechał a potem poprosił o wykreślenie. I co by organizatorzy wtedy zrobili? A jakby doszło to do mediów to poznański maraton byłby skompromitowany na całego.
Brutalnie ale lepiej dla maratonu jeśli skrzywdzi brakiem udziału w losowaniu ten 1% biegaczy niewyłapanych przez maty niż jeden biegacz oszukujący ma skompromitować cały maraton. |
|
|
|
| |