| | | |
|
| 2012-10-21, 11:47 kurcze...
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 11:55 strzelałem
2012-10-21, 11:47 - toRUN napisał/-a:
akurat z tej sztucznej mgły bym nie żartował, chyba że miałeś co innego na myśli |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 12:35
2012-10-21, 11:55 - Zulus napisał/-a:
a co była? |
A ja w 4 minucie słyszałem strzały :-)
To był mój pierwszy maraton i co mnie cieszy przebiegłem go bez ściany (tylko lekki kryzys) i bez kontuzji. Zakwasy tylko do środy.
Pełny więc optymizmu nastawiam się na koronę w przyszłym roku. Zaczynam oczywiście od Dębna. Czy ktoś z was się wybiera?
Ja jestem za cienki bo biegam średnio 5:40m/km ale może są chętni na bieg z Wiesławem??? Biegnąca komisja śledcza to może jedyny sposób na tego gościa. Lub jakiś dyskretny obserwator rowerowy.
Pozdrawiam uczciwych i czerpiących radość z biegania!!! |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 12:45
LINK: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/677109,13-poznan-maraton-sledz-z-nami-trase-na-zywo-zobacz-z | Dziś biegałem mocny i szybki trening (8x1000m/400m)w tej sztucznej mgle. Poza tym w powietrzu dało się wyraźnie odczuć zapach helu, oczywiście też sztucznego. Sztuczna mgła i taki sam hel to idealny temat do żartów w niedzielne przedpołudnie. Antoni, ratuj.
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/677109,13-poznan-maraton-sledz-z-nami-trase-na-zywo-zobacz-zdjecia,2,9,id,t,sm,sg.html#galeria-material
Wiele mówiliśmy o odpowiednim ustawianiu się zawodników na starcie maratonu. Oto piękny przykład z Poznania. Na zdjęciu widzimy Pana (nr 4533 - nazwisko można sprawdzić w nie więcej niż 10 sekund), który wydaje się być bardzo zadowolony z tego, że wystartował z najlepszymi. Czas uzyskany przez tego Pana - 3:21:59 (netto 3:21:58), pierwszą dyszkę Szanowny Pan pobiegł w 47:04. Ja niewiele wolniej biegam na treningu; jednak nigdy nie stanąłbym w 1. rzędzie.
Cóż, elita, prawdziwa elita. Kenia i Etiopia się chowają. Brawo dla Pana. Wielka sprawa.
Mariusz, cały czas waham się co wybrać. Wybieram pomiędzy Dębnem a Łodzią. Jeśli zwycięży Łódź, stanie się to tylko z powodów organizacyjno-finansowych. Dla mnie koronnym startem w przyszłym roku będzie Berlin, a jak wiadomo-portfel nie jest z gumy.
|
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 12:52
2012-10-21, 11:24 - przemo66 napisał/-a:
i w kilka dni 50 znajomych na maratonach., |
I czego to według Ciebie dowodzi?
Brak słów......
|
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 12:53
2012-10-21, 11:43 - Zulus napisał/-a:
Jako w jednej pięćdziesiątej wywołany do tablicy,spróbuję wyjaśnić Ci ten fenomen-zapewne jeszcze przed zmianą wizytówki Wiechu wysłał zaproszenie przez funkcję "do wszyskich przyjaciół"nic nie wyjaśniając i ludzie automatycznie,otwierając list,klikają na tak.Wielokrotnie zdarzało się,że ktoś pod wpływem impulsu likwidował konto,a potem mozolnie odtwarzał listę znajomych.Afera wybuchła dopiero potem,a nie każdy czyta wątki,które go bezpośrednio nie dotyczą(to wątek o maratonie poznańskim,a nie Wiechu).A dlaczego dowiedziawszy się nie skreśliłem go z listy znajomych?To wielu z Was go już osądziło,on sam jeszcze się nie wypowiedział,nawet od kilku dni nie logował,więc dlaczego miałbym to zrobić-trzeba wysłuchać obu stron.Choć rzeczywiście postawił nas,50 czarnych owiec środowiska biegowego w niezręcznej sytuacji,bo już niektórzy oskarżają nas,niby w żartach o pomoc w sprawstwie.Tak,siedząc tutaj,w Wilkowie,250km od Poznania,przekazywałem Wiechowi koordynaty rywali.Aha,i rozpyliłem sztuczną mgłę,żeby mógł niewidocznie skrócić trasę. |
Nie wysłał zaproszeń do wszystkich znajomych. Ja nim byłem, już nie jestem i zaproszenia nie dostałem.
Także chciałbym wysłuchać obu stron, ale ewidentnie druga strona wysłuchana być nie chce. O aferze/nagonce/linczu wie od wielu dni i mimo to milczy. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 13:00
2012-10-21, 12:53 - Woland napisał/-a:
Nie wysłał zaproszeń do wszystkich znajomych. Ja nim byłem, już nie jestem i zaproszenia nie dostałem.
Także chciałbym wysłuchać obu stron, ale ewidentnie druga strona wysłuchana być nie chce. O aferze/nagonce/linczu wie od wielu dni i mimo to milczy. |
Mnie milczenie tego pana nie dziwi. Nie jest w jego interesie (pewnie tak myśli) dyskusja wokół jego osoby. Dziwi mnie natomiast brak informacji, że komisja sędziowska działa w tej sprawie. A powinna przynajmniej wyjaśnić brak czasu na 30 km i inne tego typu sytacje. Chyba, że działa i tylko brak informacji o tym. Wie ktoś coś o tym? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 13:05
2012-10-21, 13:00 - kasjer napisał/-a:
Mnie milczenie tego pana nie dziwi. Nie jest w jego interesie (pewnie tak myśli) dyskusja wokół jego osoby. Dziwi mnie natomiast brak informacji, że komisja sędziowska działa w tej sprawie. A powinna przynajmniej wyjaśnić brak czasu na 30 km i inne tego typu sytacje. Chyba, że działa i tylko brak informacji o tym. Wie ktoś coś o tym? |
A wie ktoś jaka właściwie jest procedura w przypadku zgubienia jednego pomiaru? Bo być morze sędziowie w ogóle tego nie rozpatrują jako przewinienia, z racji wspomnianych wcześniej niedoskonałości mat pomiarowych? |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 13:31
2012-10-21, 12:52 - Kedar Letre napisał/-a:
I czego to według Ciebie dowodzi?
Brak słów......
|
Uderz w stół a oburzony przyjaciel Wieśka się odezwie ;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 14:21
2012-10-21, 13:31 - przemo66 napisał/-a:
Uderz w stół a oburzony przyjaciel Wieśka się odezwie ;) |
Zazdroszczę. Czarno-biały świat relacji międzyludzkich. Jak w westernie: krystaliczny szeryf - czarny charakter. Ziarno - plewy. Miłość - nienawiść. Bez dylematów, bez odcieni szarości, zerojedynkowo.
Cholernie zazdroszczę. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 14:53
2012-10-21, 14:21 - papaja napisał/-a:
Zazdroszczę. Czarno-biały świat relacji międzyludzkich. Jak w westernie: krystaliczny szeryf - czarny charakter. Ziarno - plewy. Miłość - nienawiść. Bez dylematów, bez odcieni szarości, zerojedynkowo.
Cholernie zazdroszczę. |
albo ktoś jest uczciwy albo nie - nie ma szarości... fakty są takie, jakie są i każdy mający pojęcie o bieganiu potrafi wyciągnąć z nich wnioski - dodatkowo zainteresowany oddał walkę walkowerem... |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 14:58 "Staje" się nudne..
Zastanawiam się czy nic ciekawego podczas maratonu poznańskiego nie działo się, oprócz tak "namiętnie" poruszanego tematu???
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 15:02
2012-10-17, 15:17 - Spartanie Dzieciom napisał/-a:
Święte słowa - biegamy dla innych.
Przypominamy, że biegliśmy Poznań Maraton dla poznańskiego Orzeszka. Zbiórka trwa - link aktywny, suma rośnie. Dziękujemy i prosimy o kolejne wpłaty.
Pozdrawiamy
Spartanie |
Mam niezłą zagrychę z wpłatą pieniędzy na spartańską akcję.
Przed maratonem zadeklarowałem wpłatę do puszki na targach.
Podobno była, ale ja ją przegapiłem. Dziś chciałem wypełnić swa obietnicę i dokonać wpłaty korzystając z serwisu domore.
Podaje więc swoje dane i wyświetla mi sie komunikat, że mój adres e-mail jest przypisany do jednego z użytkowników serwisu i powinienem się zalogować. Faktycznie, w Maratonie Warszawskim biegłem w Amnesty International Team i wtedy założyłem konto. Sęk w tym, że nie pamiętam loginu. Wszystkie, których zazwyczaj używam przećwiczyłem i niestety...pudło. Nie pamietam loginu, więc nie wyślą mi nowego hasła. Nie chcę zakładać nowego konta. Czy jest jakieś wyjście z sytuacji. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 15:12
Marysiu jak cię zobaczyłem na rozgrzewce to mnie zatkało,pisałaś że nie przyjedziesz a ty jednak dzięki uporowi wreszcie zawitałaś do Poznania,pozdr |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 15:25
2012-10-21, 15:12 - kudłaty69 napisał/-a:
Marysiu jak cię zobaczyłem na rozgrzewce to mnie zatkało,pisałaś że nie przyjedziesz a ty jednak dzięki uporowi wreszcie zawitałaś do Poznania,pozdr |
Andrzeju...jestem uparta jak to....."baba" ze wsi...
Pozdrawiam i do miłego:)) |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 15:30
Ty to chociaż jesteś ze wsi.. a ja jestem z osady(3 domy).. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 15:49
2012-10-21, 13:05 - Woland napisał/-a:
A wie ktoś jaka właściwie jest procedura w przypadku zgubienia jednego pomiaru? Bo być morze sędziowie w ogóle tego nie rozpatrują jako przewinienia, z racji wspomnianych wcześniej niedoskonałości mat pomiarowych? |
Nie wiem jaka jest procedura w przypadku zgubienia jednego pomiaru. Wiem natomiast, że tym roku na Półmaratonie Opolskim zdyskwalifikowano gościa, który wygrał kategorię M-60 (niestety też po dekoracji). Powodem był brak odczytu z jego chipa na punkcie kontrolnym. Od organizatorów otrzymałem wtedy następującą informację:
"Zawodnik ten został odnotowany przez system elektronicznego pomiaru czasu tylko raz na punkcie kontrolnym (powinien był być dwukrotnie).
Nie odnotowali jego dwukrotnego przebiegnięcia również sędziowie PZLA (arkusze kontrolne sędziów). Decyzją sędziny z ramienia PZLA zawodnik został więc zdyskwalifikowany." |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 16:53
2012-10-21, 12:35 - trojmar napisał/-a:
A ja w 4 minucie słyszałem strzały :-)
To był mój pierwszy maraton i co mnie cieszy przebiegłem go bez ściany (tylko lekki kryzys) i bez kontuzji. Zakwasy tylko do środy.
Pełny więc optymizmu nastawiam się na koronę w przyszłym roku. Zaczynam oczywiście od Dębna. Czy ktoś z was się wybiera?
Ja jestem za cienki bo biegam średnio 5:40m/km ale może są chętni na bieg z Wiesławem??? Biegnąca komisja śledcza to może jedyny sposób na tego gościa. Lub jakiś dyskretny obserwator rowerowy.
Pozdrawiam uczciwych i czerpiących radość z biegania!!! |
Ja zacząłem Koronę w Poznaniu. Następny maraton w Krakowie. Zapisany i opłacony. Już ktoś o tym pisał-maraton to jak narkotyk ;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 17:04
2012-10-21, 14:21 - papaja napisał/-a:
Zazdroszczę. Czarno-biały świat relacji międzyludzkich. Jak w westernie: krystaliczny szeryf - czarny charakter. Ziarno - plewy. Miłość - nienawiść. Bez dylematów, bez odcieni szarości, zerojedynkowo.
Cholernie zazdroszczę. |
Doszukiwania się odcieni szarości, drugiego dna, głębszych przyczyn itp. itd. tam gdzie wypada rzeczy nazwać po imieniu, wdzięcznie obśmiał biskup Krasicki w swojej fraszce "Życie Dworskie"
(...) Grzeczny mówi wdzięcznie:
Cnotę, dowcip, talenta, umieszczone zręcznie,
Dwór najlepiej obwieszcza. Świat prosty a szczery,
Jak z łupin człeka łuszcząc z dobrej manijery,
Gdy nie patrzy, kto czyni, lecz o co rzecz chodzi,
Wszystko zwie po imieniu: Piotr kradł, więc Piotr złodziej
To prawda, lecz niegrzeczna, wyraz zbyt dosadnie.
Jakże to pięknie nazwać, kiedy Piotr ukradnie?
Można prawdę powiedzieć, ale tonem grzecznym:
Piotr się wsławił w rzemiośle trochę niebezpiecznym,
Piotr zażył, a nie swoje, kunsztownie pożyczył.
Zgoła tyle sposobów grzecznych będziesz liczył,
Tak fałsz będziesz uwieńczał, do prawdy sposobił,
Że na to wreszcie wyjdzie: Piotr kradł, dobrze zrobił (...)
[imię Piotr zachowałem dla zgodności z oryginałem ;o)] |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 17:11
2012-10-21, 16:53 - PiterSport napisał/-a:
Ja zacząłem Koronę w Poznaniu. Następny maraton w Krakowie. Zapisany i opłacony. Już ktoś o tym pisał-maraton to jak narkotyk ;) |
Jeżeli tak to raczej w Krakowie właśnie zaczniesz Koronę. Bo aby ją zdobyć musisz przebiec 5 maratonów (Dębno, Kraków, Wrocław, Warszawa, Poznań) w dwóch kolejnych latach kalendarzowych. Czyli odpuszczając w przyszłym roku Dębno "kasujesz" sobie jednocześnie tegoroczny Poznań. Inaczej mówiąc - nie startując w przyszłym roku w Dębnie, a zaliczając Kraków własnie od tego ostatniego rozpoczniesz zdobywanie Korony. |
|