|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | BaskaK (2011-02-07) | Ostatnio komentował | udash69 (2012-04-08) | Aktywnosc | Komentowano 168 razy, czytano 1657 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-02-07, 11:00
2011-02-07, 10:57 - dziesiatka napisał/-a:
No nie wiem Artur. Moim zdaniem trzeba podchodzić tak jak autor. Jesli on serio to i ocena powinna byc serio. Zwłaszca gdy teks utrwala stereotypy. Rozumiem gdyby to był w założeniu żartobliwy felieton ale to jest pseudoanaliza. |
Ale ja nie odczułem, aby autor podchodził do tego tematu, podobnież jak do poprzednich, które poruszał, kompletnie serio... No chyba, że ja utraciłem zdolność czytania ze zrozumieniem... ;) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:01 Gbur
a ja mam pecha i zawsze wychodzę na gbura :) a pecha mam dlatego bo nigdy seksowna biegaczka nie biegnie w moją stronę z pozdrowieniem tylko przede mną, a jak już ją dogonię z pulsem 195 (zakładając maksymalny puls: 220-wiek, co daję wartość odrobinę niższą) nie mam siły odpowiedzieć, mało tego ponętna biegaczka zmienia się w coś co mi przypomina konstelację gwiazd i bardzo szybko kręci się w okół własnej osi :p zazwyczaj następnie zdaje się słyszeć pytania: jak masz na imię, nie zasypiaj ... ma pan ubezpieczanie zdrowotne ... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:06
cyt; "Znam pewnego mężczyznę, który na niemal wszystkich zawodach fotografuje się z kobietami (oczywiście tylko ładnymi), pozuje by jak najmłodziej wyjść, często gwiazdorzy mimo przeciętnych wyników i oczywiście rozpisuje im wszystkim treningi. Trudno jest tutaj uwierzyć w pełną bezinteresowność i choć to bardzo dziwne zachowanie, to z punktu widzenia psychoanalizy bądź psychologii transpersonalnej, zupełnie zrozumiałe i charakterystyczne dla niektórych mężczyzn, który w taki sposób próbują pokonać kryzys wieku średniego."
Tomek wprawdzie nie napisał o kogo chodzi, ale pewnie większość moich znajomych wie , że to o mnie ? ,-))
Nie rozumiem oburzenia jakie wywołał ten artykuł. Ja akurat zgadzam się z większością tez w nim zawartych.
Kobieta w Balzakowskim wieku jest dużo bardziej atrakcyjniejsza od "młodej kurki" i to zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym, ale ten okres jak wszystko w życiu przemija dość szybko dlatego 30-ka szuka różnych okazji by się nim nacieszyć, a te bliżej 40-ki by potwierdzić, że dalej jeszcze są atrakcyjne. Robią to w różny sposób i wszędzie, czasem nawet w kościele, więc nic dziwnego , że również podczas biegania.
|
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:07
2011-02-07, 11:01 - Radom napisał/-a:
a ja mam pecha i zawsze wychodzę na gbura :) a pecha mam dlatego bo nigdy seksowna biegaczka nie biegnie w moją stronę z pozdrowieniem tylko przede mną, a jak już ją dogonię z pulsem 195 (zakładając maksymalny puls: 220-wiek, co daję wartość odrobinę niższą) nie mam siły odpowiedzieć, mało tego ponętna biegaczka zmienia się w coś co mi przypomina konstelację gwiazd i bardzo szybko kręci się w okół własnej osi :p zazwyczaj następnie zdaje się słyszeć pytania: jak masz na imię, nie zasypiaj ... ma pan ubezpieczanie zdrowotne ... |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:13
2011-02-07, 11:06 - Damek napisał/-a:
cyt; "Znam pewnego mężczyznę, który na niemal wszystkich zawodach fotografuje się z kobietami (oczywiście tylko ładnymi), pozuje by jak najmłodziej wyjść, często gwiazdorzy mimo przeciętnych wyników i oczywiście rozpisuje im wszystkim treningi. Trudno jest tutaj uwierzyć w pełną bezinteresowność i choć to bardzo dziwne zachowanie, to z punktu widzenia psychoanalizy bądź psychologii transpersonalnej, zupełnie zrozumiałe i charakterystyczne dla niektórych mężczyzn, który w taki sposób próbują pokonać kryzys wieku średniego."
Tomek wprawdzie nie napisał o kogo chodzi, ale pewnie większość moich znajomych wie , że to o mnie ? ,-))
Nie rozumiem oburzenia jakie wywołał ten artykuł. Ja akurat zgadzam się z większością tez w nim zawartych.
Kobieta w Balzakowskim wieku jest dużo bardziej atrakcyjniejsza od "młodej kurki" i to zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym, ale ten okres jak wszystko w życiu przemija dość szybko dlatego 30-ka szuka różnych okazji by się nim nacieszyć, a te bliżej 40-ki by potwierdzić, że dalej jeszcze są atrakcyjne. Robią to w różny sposób i wszędzie, czasem nawet w kościele, więc nic dziwnego , że również podczas biegania.
|
wg mnie to ZDECYDOWANIE nie chodzi o Ciebie:)) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:18
2011-02-07, 11:01 - Radom napisał/-a:
a ja mam pecha i zawsze wychodzę na gbura :) a pecha mam dlatego bo nigdy seksowna biegaczka nie biegnie w moją stronę z pozdrowieniem tylko przede mną, a jak już ją dogonię z pulsem 195 (zakładając maksymalny puls: 220-wiek, co daję wartość odrobinę niższą) nie mam siły odpowiedzieć, mało tego ponętna biegaczka zmienia się w coś co mi przypomina konstelację gwiazd i bardzo szybko kręci się w okół własnej osi :p zazwyczaj następnie zdaje się słyszeć pytania: jak masz na imię, nie zasypiaj ... ma pan ubezpieczanie zdrowotne ... |
No to brachu musimy trochę pobiegać i popracować nad Twoją wydolnością, byś następnym razem mógł nie tylko dobiec, ale i chociaż chwilę pobiec u boku ładnej "sarenki" z klatą wypiętą jak u koguta... ;) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:18
2011-02-07, 11:13 - adamus napisał/-a:
wg mnie to ZDECYDOWANIE nie chodzi o Ciebie:)) |
ale to , to już na pewno o mnie ;-))))
cyt. " I na pewno trudno jest uwierzyć w to, że mężczyzna po czterdziestce pomagający w treningach, atrakcyjnej, młodszej od niego kobiecie ma tylko i wyłącznie czysto koleżeńskie myśli." |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:21
2011-02-07, 11:06 - Damek napisał/-a:
cyt; "Znam pewnego mężczyznę, który na niemal wszystkich zawodach fotografuje się z kobietami (oczywiście tylko ładnymi), pozuje by jak najmłodziej wyjść, często gwiazdorzy mimo przeciętnych wyników i oczywiście rozpisuje im wszystkim treningi. Trudno jest tutaj uwierzyć w pełną bezinteresowność i choć to bardzo dziwne zachowanie, to z punktu widzenia psychoanalizy bądź psychologii transpersonalnej, zupełnie zrozumiałe i charakterystyczne dla niektórych mężczyzn, który w taki sposób próbują pokonać kryzys wieku średniego."
Tomek wprawdzie nie napisał o kogo chodzi, ale pewnie większość moich znajomych wie , że to o mnie ? ,-))
Nie rozumiem oburzenia jakie wywołał ten artykuł. Ja akurat zgadzam się z większością tez w nim zawartych.
Kobieta w Balzakowskim wieku jest dużo bardziej atrakcyjniejsza od "młodej kurki" i to zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym, ale ten okres jak wszystko w życiu przemija dość szybko dlatego 30-ka szuka różnych okazji by się nim nacieszyć, a te bliżej 40-ki by potwierdzić, że dalej jeszcze są atrakcyjne. Robią to w różny sposób i wszędzie, czasem nawet w kościele, więc nic dziwnego , że również podczas biegania.
|
Prawie pasuje też do mnie... prawie, bo żadnych treningów nie rozpisuję... ale przytulać się lubię... czy to do 20-tki czy to do 50-tki... Starszych biegaczek osobiście nie znam... ;))) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:24
"Mijasz ją a ona pozdrawiając cię ręką, rzuca ci subtelne spojrzenie z tajemniczym uśmiechem Mony Lisy."
Mona Lisa to był mężczyzna ;) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:28 A życie pisze ciekawe scenariusze.
W Onecie znalazłem informację, że na HBO będzie pokazywany film Anny Błaszczyk (reżyser) „Darling I Lowe Ju”. Zaciekawił mnie ten film bo akcja toczy się Hurghadzie (Egipt) i akurat w tym hotelu gdzie kiedyś też byłem. Akcja tego filmu pozornie może ocierać się o temat zainicjowany przez Tomka.
Pokrótce streszczę, że chodzi o to jak sobie radzą nasze rozczarowane nami POLAKAMI, panie nie tylko te w średnim wieku, ale i po pięćdziesiątce.
Z pięciu stron komentarza i recenzji tego filmu wyjąłem jeden fragment, który i chyba nas biegaczy też dotyczy. Tu padają zarzuty względem nas i to nie byle jakie. Cały artykuł można przeczytać w ONET.
Fragment o jednej z bohaterek filmu:
„Myślę, że nawet jeśli zdaje sobie sprawę z tego, że większość związków pomiędzy dojrzałymi kobietami a 20- lub 30-letnimi chłopcami to tylko układ, lubi być adorowana. Niektóre kobiety nie dbają o seks. Nie szukają kochanków. Nie zależy im na związku. Przyjeżdżają do Hurghady po słowa. Chcą usłyszeć, że są piękne. Chłopcy z turystycznych miejscowości potrafią w kilka dni przywrócić wiarę we własną kobiecość. Stosują komplementy w nadmiarze. Wiele kobiet tego potrzebuje. Zwłaszcza tych nie dopieszczonych i wyziębionych emocjonalnie. Helena mówi w filmie: "Przez 30 lat nie usłyszałam od swojego męża tyle pięknych słów co tu na ulicy w ciągu jednego dnia".
Zarówno ona, jak i dwie dziewczyny żalą się na "szarość" Polaków. Tego, że boją się poderwać dziewczynę, że nie potrafią jej zagadać. Młodsze narzekają na marne gadki, starsza na brak akceptacji samodzielności i fakt, iż w Polsce kobiety po 50 wrzucane są do grupy "babcia". Taka powinna siedzieć w domu, a nie podróżować po świecie. To szerszy problem. Już nie tylko wakacyjnego romansu/seksu, ale właśnie sytuacji kobiety w Polsce, pewnych stereotypów i zachowań damsko-męskich...?
To rzeczywiście szerszy problem. Helena, najstarsza bohaterka, chciała o tym opowiedzieć i dlatego zgodziła się na udział w filmie. To dla niej okazja, żeby zwrócić na pewne rzeczy uwagę. Życie większości starszych kobiet w Polsce jest smutne. Osoba starsza jest odstawiana na boczny tor i traci tożsamość płciową. Są kobiety, które przygasają, ale niektóre mimo wieku chcą nadal żyć na sto procent. Ich ciało się zmienia, ale potrzeby zostają takie same. To oczywiste, że marzą o związku z mężczyzną, który ma wszystko zdrowe, młode i ładne. Chcą być z kimś kto da im poczucie, że są nadal atrakcyjne i mimo wieku nie wypadły jeszcze z gry. Lubią towarzystwo młodszych mężczyzn, bo wciąż potrzebują wrażeń i kogoś, kto dotrzyma im kroku. Są świadome, że nie zostało im tak wiele czasu. Egipt to dla nich ucieczka w inny świat. Tam mogą realizować swoje marzenia. Czują się piękne, bo widzą, że nadal mogą przyciągać spojrzenia mężczyzn. Są szczęśliwe, bo ktoś znowu je dopieszcza. Wiek przestaje być istotny. Zegar się zatrzymuje. Czują się pewne siebie i odnowione. Zaniedbane emocjonalnie, wiecznie skoncentrowane na pracy i domu wreszcie dostają to, czego nie mogły znaleźć w kraju. Dla nich pobyt w Hurghadzie to forma terapii. To okazja, żeby odkryć siebie na nowo. W Polsce czują się po prostu niewidzialne”.
PS. Jeszcze ciekawe zwierzenie nastolatki.
„Zapytałam kiedyś pewną dziewczynę, która była bardziej rozebrana niż ubrana, czy to nie zbyt śmiały strój jak na muzułmański kraj. Odpowiedziała, że tutaj może sobie na to pozwolić. W Polsce by się nie odważyła”.
|
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:37
2011-02-07, 11:24 - DrDreyfus napisał/-a:
"Mijasz ją a ona pozdrawiając cię ręką, rzuca ci subtelne spojrzenie z tajemniczym uśmiechem Mony Lisy."
Mona Lisa to był mężczyzna ;) |
a pewnie Kopernik była kobietą i jeszcze Maria Curie -Skłodowska ? -)) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 11:39
Olbrzymie emocje autora legły u podstawy tegoż artykułu. Panie Tomaszu, "czas leczy rany", oraz "pół świata tego kwiata" - będzie dobrze :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-02-07, 12:21
2011-02-07, 11:21 - szlaku13 napisał/-a:
Prawie pasuje też do mnie... prawie, bo żadnych treningów nie rozpisuję... ale przytulać się lubię... czy to do 20-tki czy to do 50-tki... Starszych biegaczek osobiście nie znam... ;))) |
uffff no to się jeszcze łapię w ten przedział chociaż zdecydowanie po środku Arturo :))))) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 12:36
2011-02-07, 10:56 - szlaku13 napisał/-a:
Krysiu... kobiety nigdy nie osiągają maksimum swoich możliwości... w jakimkolwiek wieku by nie były... ;)
Zawsze cos tam skrywają, jakieś drzemiące żywioły... i ma to miejsce na każdej płaszczyźnie... ;))) |
Arturo masz bezwzględną rację:))). Ja tylko tak uogólniłam i napisałam zresztą zazwyczaj:))).
|
| | | | | |
| 2011-02-07, 12:49
A ja myślę, że to tylko takie lokalne problemy, w Wielkopolsce występujące;)
Ale żeby zaraz być zazdrosnym o starszego kolegę, który musi się uciekać do pisania planów treningowych, by móc się poprzytulać, pozując do wspólnej fotografii??!! Fe, nieładnie!
Na plus zaliczam - publiczne przyznanie się autora to tejże zazdrości i narażenie za zlinczowanie;)
Ale to chyba rodzaj samoukarania;))) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 12:56
2011-02-07, 12:21 - Truskawa napisał/-a:
uffff no to się jeszcze łapię w ten przedział chociaż zdecydowanie po środku Arturo :))))) |
No i jakie pozytywne myślenie...?! Jeszcze tyle przyjemnych chwil przed Tobą, ale biegać musisz...! Bo gdzież indziej będziemy się spotykać...? ;))) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 13:02
Sądząc po rozmowach odnośnie biegaczek można je podzielic na:
a]wychudzone i "wysuszone"-to przeważnie tzw.ścigaczki które moga popisac się prędkością i wytrzymałoscią ale już nie biustem i pociągającą damską sylwetką
b]mającą ładną sylwetkę-w sam raz,nie za gruba,nie za chuda,biegające raczej przeciętnie choc i tu zdarzają się talenty. Na takie patrzymy z lepszym zainteresowaniem gdyż pod ładnym strojem są naturalne,kobiece kształty. I takie powodują że nie jeden biegacz płci przeciwnej który biega słabiej ma niezłego zająca.
Były biegi, ze nie mogłem spuścic oka z pewnych damskich części ciała choc raczej erotomanem nie jestem! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-02-07, 13:56
Hehe, kapitalne :) Niezależnie od powodów, dla których powstał artykuł, przeczytałam z zainteresowaniem i uśmiechem na twarzy :))
Swoje zdanie zostawiam dla siebie....idę pobiegać ;)
To pisałam ja, w 100% zadowolona z życia 30-tka :D
|
| | | | | |
| 2011-02-07, 14:06
2011-02-07, 13:56 - Aga_mtb napisał/-a:
Hehe, kapitalne :) Niezależnie od powodów, dla których powstał artykuł, przeczytałam z zainteresowaniem i uśmiechem na twarzy :))
Swoje zdanie zostawiam dla siebie....idę pobiegać ;)
To pisałam ja, w 100% zadowolona z życia 30-tka :D
|
No a ja wcale Ciebie na nagabuję aby być Twym trenerem, jest nawet wręcz odwrotnie, to Ty jestes moim guru:) |
| | | | | |
| 2011-02-07, 14:12
2011-02-07, 14:06 - Henryk W. napisał/-a:
No a ja wcale Ciebie na nagabuję aby być Twym trenerem, jest nawet wręcz odwrotnie, to Ty jestes moim guru:) |
Hehe, świat stanął na głowie w takim razie....
Heniu, ale fajnie nam się biegło tą nocną dyszkę w Gdyni prawda? :-)) |
|
|
|
| |