Krzysiek_b... Krzysztof Bartkiewicz MaratonyPolskie TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-05-20 21:19
2011-04-14, 08:58
Z tym ostratnim zdaniem niestety się zgodzę, że Fundacja Maratonu Warszawskiego proponowała innym organizatorom podwyższyć wpisowe i zrównać z Warszawą....
To przy takim limicie ilu zawodników pobiegłoby w tych zawodach "wyższej rangi" - 10 no może 12 :))
Przy takim limicie biegało nas około 200. Kiedyś miesięcznik Lekkoatletyka zamieszczał listy 100 najlepszych w każdej dyscyplinie lekkoatletycznej. W maratonie pod koniec roku 100 zawodnik w Polsce miał około 2, 30. Można w wynikach sprawdzić tamte czasy.
Przy takim limicie biegało nas około 200. Kiedyś miesięcznik Lekkoatletyka zamieszczał listy 100 najlepszych w każdej dyscyplinie lekkoatletycznej. W maratonie pod koniec roku 100 zawodnik w Polsce miał około 2, 30. Można w wynikach sprawdzić tamte czasy.
Nie będę sprawdzał, wierzę na słowo :) Kiedyś tak było, ale teraz wygląda to, tak jak w komunikacie. W granicach 2.31 pobiegło 5 naszych. A gdzie są pozostali ? :))
Nie będę sprawdzał, wierzę na słowo :) Kiedyś tak było, ale teraz wygląda to, tak jak w komunikacie. W granicach 2.31 pobiegło 5 naszych. A gdzie są pozostali ? :))
Był okres, że zwycięzca i zwyciężczyni z Dębna mieli zagwarantowany wyjazd do Nowego Jorku, wiązało się to z otrzymaniem paszportu i załatwieniu wizy. Za zajęcia dalszych miejsc trenerzy M. Wójcik męski i J. Wąsowski kobiet mieli w puli do rozdania zaproszenia na maratony europejskie. Ponieważ było to równoznaczne z wygraniem ogromnych pieniędzy wszyscy najlepsi startowali w Dębnie. Kiedy Psujek wygrał maraton w Berlinie otrzymał 10 000 DM ( też wtedy biegałem } a my zarabialiśmy miesięcznie około 50 DM. Z tego co wiem 40 % trzeba było oddać do PZLA i dlatego niektórzy maratończycy już wtedy rezygnowali z PZLA.
Był okres, że zwycięzca i zwyciężczyni z Dębna mieli zagwarantowany wyjazd do Nowego Jorku, wiązało się to z otrzymaniem paszportu i załatwieniu wizy. Za zajęcia dalszych miejsc trenerzy M. Wójcik męski i J. Wąsowski kobiet mieli w puli do rozdania zaproszenia na maratony europejskie. Ponieważ było to równoznaczne z wygraniem ogromnych pieniędzy wszyscy najlepsi startowali w Dębnie. Kiedy Psujek wygrał maraton w Berlinie otrzymał 10 000 DM ( też wtedy biegałem } a my zarabialiśmy miesięcznie około 50 DM. Z tego co wiem 40 % trzeba było oddać do PZLA i dlatego niektórzy maratończycy już wtedy rezygnowali z PZLA.
Henryku, to pewnie determinuje tegoroczną mizerię
pamiętam również tamte czasy, poleciałeś dobrze Dębno to mogłeś jechać za granicę, dziś (sorry) z Dębna robi się prowincjonalna impreza, fajna ale bez wyników i w tym kierunku będzie to szło, najlepsi wybiorą komercyjne maratony bo w Dębnie poza papierowym "MP" nic nie można wygrać
Krzysiek_b... Krzysztof Bartkiewicz MaratonyPolskie TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-05-20 21:19
2011-04-15, 11:35
2011-04-14, 23:36 - Tomek Michałowski napisał/-a:
Henryku, to pewnie determinuje tegoroczną mizerię
pamiętam również tamte czasy, poleciałeś dobrze Dębno to mogłeś jechać za granicę, dziś (sorry) z Dębna robi się prowincjonalna impreza, fajna ale bez wyników i w tym kierunku będzie to szło, najlepsi wybiorą komercyjne maratony bo w Dębnie poza papierowym "MP" nic nie można wygrać
Jednak organizatorzy i sponsorzy cenią sobie medale, i mimo że nic nie można wygrał to można wiele zyskać na zaproszeniach. Zobaczcie np Rafał Wójcik czy Radek Dudycz, mają słabsze rekordy życiowe, nie biegali we Wiedniu itp, ale o nich tylko się teraz pisze-oni zdobywali tytuły mistrza Polski, oni mają sponsorów, a taki Heniu Szost pozostaje obecnie sam....
To przy takim limicie ilu zawodników pobiegłoby w tych zawodach "wyższej rangi" - 10 no może 12 :))
Dębno limit 2:45 byłem moja skromna osoba 2;41,06 o ostatni w limicie....Dziekoński 2:43,20 wygrał Niemczak 2:10,34 3. Skarżyński 2:11,42 50 Ziółkowski 2:26,06 był to jak na krajowe warunki wspaniały bieg prawdziwe świeto w Debnie wrażenia niesamowite. Nikt nie miał paszportu w domu. Wyjazd za granicę to było coś....Co ja mówię start w Dębnie to coś niesamowitego. Wiem że inni jeżdzili po Europie może......
temperarura +5 i wilgotnośc 92 %
2011-04-15, 21:55 Mamy kolejnego mistrza Polski w maratonie
2011-04-15, 18:41 - 13 napisał/-a:
dlaczego? zobaczycie z kim trenował, ale to póżniej..
....z Bydgoszczy, przedtem byli; Rysiu Marczak.Wiesiu Perszke. Wiesiu Pałczynski, Paweł Ochal(sprawy proceduralne spowodowały, że mistrzem nie był) no i teraz Błażej Brzezinski. Ze wszyskimi biegałem nie tylko na zawodach. Z kim trenował Błażej ,żeby zostać mistrzem Polski widać na zdjęciu....