|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-05-15, 18:49
2011-05-15, 17:45 - januszjoger57 napisał/-a:
Szanowni Organizatorzy pozwolę otworzyć sobie wątek ,w którym powinno się przedstawić propozycje Organizatorom, by nasz torunski maraton jeszcze był lepszy. Jestem jednym z niewielu z Torunia, który ma ciąglośc 11 edycji i niewielu z kraju, bo m.in Przemek Torłop ma więcej.
Generalnie zakończony przed kilkoma godzinami maraton oceniam wysoko, spisali się wolontariusze na trasie, nie zabraklo posiłków, piva.
1. dojazd na start +++
2. szatnie w autobusie + była możliwość, że mogło co zginąć przez osoby postronne
3. punkty odżywcze - obsługa i na mecie biegacza +++
4. medal i dreszczyk losowania głownej nagrody +++
tak więc sam maraton OK
Co należałoby poprawić. Zawiedzeni byli półmaratończycy. Jeżeli idziemy na frekwencję, dajmy im koszulkę, dajmy im podobny medal, dajmy im podobnie kat. wiekowe i na koniec dajmy im podobną nagrodę do losowania np. 2109.50zł. Będzie jeszcze większa frekwencja, bo w innym przypadku podkupi was drodzy Organizatorzy Kruszwica. Rozumię, że są koszty, ale o tym mówi ulica przed losowaniem.
Dalej to samo dotyczy rolkarzy, może im też zrobić kat. wiekowe, nagradzając pucharami, może przyjedzie więcej zawodników.
Generalnie było dobrze, ale w taki sposób może przez takie uwagi będziemy pomocni Org. , ja napewno postaram się pobiec po raz 12, bo wielu miejscowych bojkotuje te zawody, a dlaczego, wcześniej wyróżniano po 10 najlepszych z Torunia i Bydgoszczy. Wystarczyłoby 10-tce umożliwić start w przyszłym roku za darmo, już byłaby rywalizacja. |
- Brak pakietów startowych ! Numery odbieralem przez kolege w Bydgoszczy - ja, siostra i kolega: "nie ma pakietów, obierzecie sobie jutro" Jutro czyli dzis pakietów zabrakło. Koszulkę mam w d.. ale brak pakietów skutkował tym ze nie chciano nam wydac jedzenia i piwa i dopiero interwencja organizatora to zmienila.
- na starcie totalny balagan, zabraklo miejsca w ktorym po prostu mozna bylo sie przebrac i uciec przed deszczem. Jeden autobus nie zalatwi sprawy.
- zabezpieczenie trasy
+ medal
+ wolontariusze
Bieglem pierwszy i ostani raz. Po zeszlorocznej porazce organizacyjnej mialem nadzieje ze organiztorzy wezma do serca uwagi, nie wzieli. To ze nie bede biegl w przyszlym roku to nie wina minusów tylko. Trasa mi nie przypadła do gustu po prostu. Minusy tylko dopełnily formalnosci.
Zyciowka jest. I to jest cudowne ! :) Reszta to pikuś, Pan Pikuś. |
| | | | | |
| 2011-05-15, 19:29
Półmaraton = tragedia. Biegłem pierwszy raz i ostatni. Za rok wybieram Kruszwicę. Przy takim "pakiecie startowym" i medalu wpisowe powinno wynosić z 15 zł bo tyle by wyszło za medal i te trochę wody. Pewnie by jeszcze jakaś reszta została. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-05-15, 20:18
Widzę, że w maratonie metropolii nadal nic się nie zmienia :)
Ciekawe czy deszcze sprawił tylko, że nie zabrakło wody :)
|
| | | | | |
| 2011-05-15, 21:25
Z punktu widzenia kibica:
-- za metą ogrodzone, ale przed metą to co ? ale po co ?...
ludzie wychodzący z kościoła ,,wycieczkami"" przechodzili z jednej strony na drugą. W pewnym momencie zrobiło się 1m szerokości. I to wszystko miało ogarnąć 2 ochroniarzy ? halo?
Sami nie wiedzieli co mają robić. dopiero jak przyszedł majster - ochroniarz który wziął taśmie i prowizorycznie zabezpieczył teren.
--- super finisz dla rolkarzy. Nie wiem jak czołówka wjechała ale widziałem parę wywrotek innych rolkarzy usiłujących dostać się na metę.
--- wchodzę sobie pod jakiś namiot, patrze : oo masaż- super sprawa, rozglądam się dalej i.... !?! co tu robią torby z depozytu. Czemu to tak sobie leży ? bez otaśmowania tego miejsca? Kto to pilnuje? gdzieś tam widzę chłopaka co tam rozdaje paczki. ale nie sądzę żeby mnie zauważył jak sobie biorę z parę toreb. Aż przewrócić się można o te torby ;/
-- czemu ,,stołówka"" była połączona ze ""stanowiskami sklepowymi""
--- fajne szatnie...
-- o wody chociaż nie brakło -- to by była żenada jak by brakło;) Ale organizator dopilnował tego żeby nie BRAKŁO.
--- Pogoda sądzę że dobra na wykręcenie życiówki.
Reasumując :
organizator ciężko pracował żeby Impreza dorównała biegowi z zeszłego roku. Hip Hip Hura. Udało się ;D
P.S. Narzekam bo narzekam. Mogę narzekać. Polakiem jestem.
aaa nawet z Torunia.
|
| | | | | |
| 2011-05-15, 21:36
Startowałem w półmaratonie, więc skupię się na nim.
1. Kompletny chaos przed startem (nie wiadomo gdzie był, ludzie szukali go w trzech różnych miejscach;)
2. Trasa posiada ponoć atest PZLA, choć była za krótka.
3. Maraton nie powinien pokrywać się z półmaratonem (proponuję inne godziny startu).
4. Pakietu żadnego, choć mi osobiście nie jest potrzebny.
5. Tylko pogoda dopisała na szybsze bieganie, ale to już nie za sprawą organizatora.
O maratonie niech napisze ktoś inny:) Jest jeszcze dużo do zrobienia. |
| | | | | |
| 2011-05-15, 21:38
Biegłem maraton i w sumie podobało mi się. Deszcz sprawił, że było trochę zamieszania przed startem. Pakiet odebrałem sprawnie, podobnie posiłek po biegu. Można byłoby poprawić depozyt bo rzeczy z autobusu leżały pod namiotem prawie bez nadzoru :) |
| | | | | |
| 2011-05-15, 21:41
2011-05-15, 21:36 - Sqbanietz napisał/-a:
Startowałem w półmaratonie, więc skupię się na nim.
1. Kompletny chaos przed startem (nie wiadomo gdzie był, ludzie szukali go w trzech różnych miejscach;)
2. Trasa posiada ponoć atest PZLA, choć była za krótka.
3. Maraton nie powinien pokrywać się z półmaratonem (proponuję inne godziny startu).
4. Pakietu żadnego, choć mi osobiście nie jest potrzebny.
5. Tylko pogoda dopisała na szybsze bieganie, ale to już nie za sprawą organizatora.
O maratonie niech napisze ktoś inny:) Jest jeszcze dużo do zrobienia. |
"2. Trasa posiada ponoć atest PZLA, choć była za krótka."
Jesteś tego pewien ? |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-05-15, 22:13
czesc:)
a ja pochwale orgow- podobala mi sie bardzo koszulka, na trasie niczego nie brakowalo, dojazd dobry, zyciowka poprawiona, trasa w duzej mierze zalesiona
jedynie co- to brak przebieralni
super pomysl z losowaniem nagrod- prawie wszyscy zostali do konca, oj, byly emocje!
bylam tam drugi raz, na tej samej trasie i jeszcze tam wroce |
| | | | | |
| 2011-05-15, 23:34
2011-05-15, 21:41 - Damek napisał/-a:
"2. Trasa posiada ponoć atest PZLA, choć była za krótka."
Jesteś tego pewien ? |
Trasa półmaratonu nie posiadała atestu PZLA |
| | | | | |
| 2011-05-15, 23:44 Ja i opieka nad wolontariatem
Jako że po zeszłoroczej opinii negatywnej iż brakło wody na trasie, punkt zabezpieczenia odpowiedniej ilości wziąłem na siebie.
Obserwowałem prognozę z wyprzedzeniem, byłem przygotowany na upał, pozyskaliśmy odpowiednich partnerów (Marwit, coca cola (która dostarczyła wodę i power bar), tak więc osobiście żałuje że było deszczowo, gdyż pogoda w dniu dzisiejszym była moim sprzymierzeńcem, a lubię trudne zadania i nie sprawdziłem się w ekstramalnych warunkach, niemniej wyrywkowo się pytałem (Ci co mnie widzieli) czy komuś coś brakował na punkach nawadniania i odżywczych-do końca obserwowałem że nawet na końcu stawki każdy miał napój jak i owoce (dot. punktu 15, 25 i 35km) Nikt nie pisze o pasta party czy posiłku regeneracyjnym po biegu, szkoda bo byłoby więcej pozytywnych opinii. Pogodę deszczową zapowiadano jakieś 48h przed imprezą i ciężko było podjąć jakieś już decyzje czy dodatkowo coś zakupić...
Więcej z mojej obiektywnej obserwacji napiszę już wkrótce w moim blogu. |
| | | | | |
| 2011-05-15, 23:54
2011-05-15, 23:34 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Trasa półmaratonu nie posiadała atestu PZLA |
| | | | | |
| 2011-05-16, 00:22
2011-05-15, 23:54 - Sqbanietz napisał/-a:
Niestety tak jest w regulaminie... |
Faktycznie. Na szczęście nie odpowiadałem za wytyczne półmaratonu. Ja byłem pierwotnie za tym, żeby nie robić półmaratonu. Odnośnie półmaratończyków zaistniał bardzo przykry incydent o którym napiszę w tygodniu |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-05-16, 07:35
Póżno wróciłem z maratonu.Zasiadam rano przed komp i piszę. Wielu z poprzedników wskazuje na pewne niedociagnięcia z którymi i ja się dzielę i zgadzam. Idealne były zapisy,pasta-party na której nie byłem a o niej słyszałem,transport do Bydgoszczy.Gdy się dojechało biegacz spotkał się z chaosem.Jak dwa lata temu gdy byłem padał deszcz,nie było przebieralni i biegacze upychali się w jedynym autobusie gdzie nie było raczej na to miejsca jak również w biurowcu gdzie nie zbyt sympatyczna pani portier nie pozwalała za bardzo wejśc do środka.Trasa fajna,całkiem,całkiem dobrze oznakowana zalesiona w wielu miejscach i nie tak ciężka,jedynie niemal cała trasa pozbawiona kibiców ale to raczej sprawa podejścia tutejszego społeczeństwa.Na trasie punkty żywieniowe oceniam srednio.Były co 5 km nie tak jak w wielu maratonach co 2 km ale i tak się podciągnęły jak w ub. roku na trasie zabrakło wody a obecnie nie.Banany i i zotoniki były nie wszędzie i nie było zapowiadanej w regulaminie czekolady.Na mecie ponownie chaos,nie wiadomo co i gdzie,rzeczy faktycznie mogły zginąc bo nikt ich nie pilnował.Kiepska przebieralnia gdzie było ciasno i brudno bo w tym miejscu był malutki prysznic i rozlewała się woda.Średni też oceniam pakiet startowy,nie raz lepsze są na biegach na "dychę" ale koszulka i zwłaszcza medal były "gites". Popieram propozycję pani Rosińskiej z którą się zaznajomiłem,ona proponuje by każdy biegacz na mecie dostał coś wymownego związanego z Toruniem-pierniki.I jeszcze jedna sprawa-losowanie.Jak ono jest przeprowadzone tak póżno to niech będzie tak,że główna nagroda jak w Poznaniu może byc przydzielona i pod nieobecnośc zawodnika.Przez to czekanie mieliśmy problem z powrotem do domu bo uciekł jeden pociąg a drugi był póżno i jeszcze musiałem się przesiadac przez co po 2.00 w nocy byłem w chacie.Szczęście miała koleżanka która wygrała start w Berlinie i razem 2 lata temu z nią tam byliśmy.
Mocno walczyłem by i tym razem jak w Jelczu złamac czwórkę,zabrakło 2 min i 38 sek a biegło się dobrze,niestety 4 ostatnie kilosy były ciężkie i to raczej one zadecydowały o niezłamaniu tych 4 godzin. Będę o to walczył w Łodzi o ile pogoda temu będzie sprzyjac jak tu w Toruniu choc było pod koniec troszkę za chłodno.
Maraton ze skali 6-stopniowej oceniam na czwórkę! |
| | | | | |
| 2011-05-16, 09:17
Dla mnie udane zawody, niczego nie brakowało, jedyny minusik to właśnie pokrywający się maraton z półmaratonem, na około 20tym kilometrze jak wpadłem w półmaraton to musiałem chyba przez 30min manewrować między pachołkami.
Ale reszta ok., z szatnią sobie poradziłem, a byłem cały mokry, niektórzy to naprawdę chyba narzekają aby tylko narzekać :-) |
| | | | | |
| 2011-05-16, 09:34 Żal
A ja napiszę z innej beczki.
Moim skromnym zdaniem Maraton Metropolii jest lub przynajmniej powinien być najważniejszym wydarzeniem biegowym w naszym regionie w skali roku. Nie będę pisał o negatywach czy pochwałach organizatorów- nie startowałem, nie wypowiadam się. Mam żal do lokalnych mediów że nie puściły chociaż krótkiej wzmianki na temat odbytego biegu. Z całym szacunkiem do innych sportów takich jak liga speedrowera czy sukcesy naszych kadetek w siatkówce, ale tak być nie powinno. Taka masowa impreza jak Maraton Metropolii w dziale sportowym powinna zając spory kawałek czasu antenowego a tu nic!!! Zupełnie nic !!! WSTYD TVB |
| | | | | |
| 2011-05-16, 09:41
Co do depozytu to nie wypada pisać że nikt nie pilnował. Sam odbierałem 3 pakiety kolegów z depozytu i zawsze ktoś był z obsługi.
Pozdrawiam.
|
| | | | | |
| 2011-05-16, 09:46
Dołączam do zadowolonych. Torbę znalazłam bez trudu, strażacki prysznic z ciepłą wodą też, makaron w sobotę smakował, a biegacze i wolontariusze na trasie mili i wspierający :) Debiutowałam w maratonie, zdecydowanie nie mam urazu :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-05-16, 09:47
2011-05-15, 21:25 - lechu93 napisał/-a:
Z punktu widzenia kibica:
-- za metą ogrodzone, ale przed metą to co ? ale po co ?...
ludzie wychodzący z kościoła ,,wycieczkami"" przechodzili z jednej strony na drugą. W pewnym momencie zrobiło się 1m szerokości. I to wszystko miało ogarnąć 2 ochroniarzy ? halo?
Sami nie wiedzieli co mają robić. dopiero jak przyszedł majster - ochroniarz który wziął taśmie i prowizorycznie zabezpieczył teren.
--- super finisz dla rolkarzy. Nie wiem jak czołówka wjechała ale widziałem parę wywrotek innych rolkarzy usiłujących dostać się na metę.
--- wchodzę sobie pod jakiś namiot, patrze : oo masaż- super sprawa, rozglądam się dalej i.... !?! co tu robią torby z depozytu. Czemu to tak sobie leży ? bez otaśmowania tego miejsca? Kto to pilnuje? gdzieś tam widzę chłopaka co tam rozdaje paczki. ale nie sądzę żeby mnie zauważył jak sobie biorę z parę toreb. Aż przewrócić się można o te torby ;/
-- czemu ,,stołówka"" była połączona ze ""stanowiskami sklepowymi""
--- fajne szatnie...
-- o wody chociaż nie brakło -- to by była żenada jak by brakło;) Ale organizator dopilnował tego żeby nie BRAKŁO.
--- Pogoda sądzę że dobra na wykręcenie życiówki.
Reasumując :
organizator ciężko pracował żeby Impreza dorównała biegowi z zeszłego roku. Hip Hip Hura. Udało się ;D
P.S. Narzekam bo narzekam. Mogę narzekać. Polakiem jestem.
aaa nawet z Torunia.
|
Nie lepiej było na półmaratonie. Na rynku w Toruniu nie było się gdzie przebrać bo było tylko kila ławek w namiocie biura. Autobusy odjechały o innej godzinie niż zaplanowano. Po wyjściu z autobusu mieliśmy 3(słownie trzy ) minuty na rozgrzewkę i załatwienie wszystkiego przed startem.
No i wybiegaliśmy z leśnego parkingu wprost pod nogi maratończyków(ależ oni psioczyli). Na mecie chaos bo akurat kończyła się msza na której sporo dzieci szło do pierwszej komunii a kościół na przeciwko mety więc wszyscy na trasę wchodzili.Oczywiście nie jest trudno zasięgnąć informacji, że w maju odbywają się komunie i wcale się nie dziwię rodzicom, że byli wkurzeni jak z dzieckiem i rodziną musieli w deszczu przepychać się między kibicami w tej chwili dla nich były ważniejsze sprawy niż sport.
Medal(żenujący) z naklejeczką oczywiście inny niż w maratonie. Ba nawet numery na zwykłej kartce. I pseudo szatnia z dwoma przenośnymi prysznicami. Pobiłem życiówkę ale niesmak pozostał. Ech znów musiałem się wstydzić jako obywatel Torunia :( |
| | | | | |
| 2011-05-16, 10:12
2011-05-16, 00:22 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Faktycznie. Na szczęście nie odpowiadałem za wytyczne półmaratonu. Ja byłem pierwotnie za tym, żeby nie robić półmaratonu. Odnośnie półmaratończyków zaistniał bardzo przykry incydent o którym napiszę w tygodniu |
A czemu w tygodniu ? napisz teraz :) Chodzi o koszulki ? Ja nie dostalem pakietu (maraton) i doszly mnie glosy ze to przez polmaratonczykow. Prawda to ? |
| | | | | |
| 2011-05-16, 10:13
2011-05-16, 09:34 - chemik90 napisał/-a:
A ja napiszę z innej beczki.
Moim skromnym zdaniem Maraton Metropolii jest lub przynajmniej powinien być najważniejszym wydarzeniem biegowym w naszym regionie w skali roku. Nie będę pisał o negatywach czy pochwałach organizatorów- nie startowałem, nie wypowiadam się. Mam żal do lokalnych mediów że nie puściły chociaż krótkiej wzmianki na temat odbytego biegu. Z całym szacunkiem do innych sportów takich jak liga speedrowera czy sukcesy naszych kadetek w siatkówce, ale tak być nie powinno. Taka masowa impreza jak Maraton Metropolii w dziale sportowym powinna zając spory kawałek czasu antenowego a tu nic!!! Zupełnie nic !!! WSTYD TVB |
Podpisuje się w całości pod tą wypowiedzią,po prostu żal.. |
|
|
|
| |