redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Jelcz - Laskowice
  Wątek założył  Patriszja11 (2010-12-01)
  Ostatnio komentował  Piotr 63 (2011-05-24)
  Aktywnosc  Komentowano 112 razy, czytano 361 razy
  Lokalizacja
 Jelcz Laskowice
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  10 Maraton Jelcz-Laskowice
  XV Maraton Jelcz-Laskowice - 11 Memoriał Barbary Szlachetki
  XIV Maraton Jelcz-Laskowice
  XIII Maraton Jelcz-Laskowice
  XII Maraton Jelcz - Laskowice
  11 Maraton Jelcz - Laskowice
  9 Maraton Jelcz-Laskowice
  8 Maraton Jelcz-Laskowice
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Hieronim
Hieronim Olejniczak

Ostatnio zalogowany
2024-05-23
13:31

 2011-05-03, 18:01
 tak
2011-05-03, 16:00 - grzes_u napisał/-a:

Mam takie pytanie - czy nie dałoby się zmienić miejsca startu/mety na skrzyzowanie koło szkoły?? Zawsze to potem blizej do szatni i swoich rzeczy, a trasa byłaby taka sama (pętle bez zmian)??? Samo miejsce zresztą byłoby bardziej kameralne niz obecne miejsce startu/mety...
W tym roku kończył sie atest trasy i myślimy nad drobnymi korektami trasy i zmianą lini startu i mety.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-03, 21:56
 
2011-05-03, 17:49 - olej napisał/-a:

Potężny baner w okolicach biura był zawieszony, a trudno na wszystkich kierunkach dojazdowych wywieszać tabliczki

Pod drzewem się nie załatwiałem, nie widziałem przy tej czynności innych zawodników - czyli nie WSZYSCY
a ponadto jeżeli z biura na start jest 5 minut spacerkiem to w tym czasie nie nastąpi napełnienie pewnej anatomicznej części ciała

Knajpka - było załatwione aby tam mogli skorzystać bezpłatnie z ubikacji potrzebujący

Prysznice w szkole były tylko z zimną wodą ale to wynik sezonowych ograniczeń z dostawą ciepła. Każdy mógł skorzystać z prysznica i kąpieli na basenie miejskim - informacje udzielało biuro i były dostępne na ogłoszeniach wywieszonych w biurze biegu
baner był potężny, to prawda, ten terenowy samochód który przy nim zaparkował był jednak większy, zobaczyliśmyu go dopiero stojąc obok
a tabliczki można, w Blachowni jakoś dają radę...wiem, Chudy wysoko zawiesił poprzeczkę, i tym samym rozpuścił nas, biegaczy


jak pytałam obsługę o tojki nikt mi nie powiedział "nie ma, ale można skorzystać z knajpki"
nie wszyscy parkowali pod biurem przed startem, niektórzy przyszli z zupełnie innej strony, więc to dla mnie nie jest argument

ale spoko, po dzisiejszej silesi i wczorajszych zawodach nordic walking zaczynam wierzyć, że kibelki nie leżą w gestii organizatora :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



mariod
Mariusz Dzierka

Ostatnio zalogowany
2017-01-14
19:34

 2011-05-07, 14:46
 
Wielki podziw i szacunek dla Piotra za godną postawę życiową i sportową.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-05-07, 14:58
 
Piekne wpisy odnośnie Piotra które wyraznie dają świadectwo ktore wartości w życiu są najważniejsze.
Tydzień po maratonie,wspomnienia dobre,dobra forma mnie nie opuszcza i już nastawiam się pozytywnie na Maraton Metropolii!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
14:32

 2011-05-07, 15:50
 
2011-05-07, 14:46 - mariod napisał/-a:

Wielki podziw i szacunek dla Piotra za godną postawę życiową i sportową.
Również z mojej strony:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


wróblik
Sebastian Wróbel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-07, 16:02
 
Gratulacje Piotr! Wierzę, że będą kolejne sukcesy:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-06-01
22:13

 2011-05-07, 19:39
 Gratulacje.
Wielkie gratulacje dla Piotra. Myślę, że skoro to napisał to konto ma nareszcie odblokowane.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-20
14:37

 2011-05-07, 19:53
 
2011-05-07, 19:39 - henry napisał/-a:

Wielkie gratulacje dla Piotra. Myślę, że skoro to napisał to konto ma nareszcie odblokowane.
Nie widzę analogii.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


tomek20064
Tomasz Koteluk

Ostatnio zalogowany
2021-12-23
13:08

 2011-05-07, 19:59
 
2011-05-07, 19:53 - benek napisał/-a:

Nie widzę analogii.
Gratulacje dla Piotrka.Niezły wyczyn,taki czas nabiegać.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Hieronim
Hieronim Olejniczak

Ostatnio zalogowany
2024-05-23
13:31

 2011-05-07, 20:59
 Trochę wspomnień
2011-05-07, 16:02 - wróblik napisał/-a:

Gratulacje Piotr! Wierzę, że będą kolejne sukcesy:)
Gratulację żłożyłem Piotrkowi osobiście.
W związku z tym sukcesem chcę przypomnieć historię z trasy tego maratonu sprzed kilku lat w którym startowałem razem z Piotrem.
Gdzieś w okolicy 28- 29 kilometra widzę przed sobą Piotra. Biegnę w tempie 4.50/km czyli na 3.27-3.28. Doganiam Piotra a ten jest całkowice wykończony. Mówi, że bardzo żle się czuje i nie wie dlaczego. Trochę go op...... i powiedziałem, że musi udać sie do lekarza.
Nie wiem czy moje słowa go przekonały, ale po jakimś czasie dostałem od Piotra wiadomość że wykryto u niego dolegliwości związane z tarczycą.
Widać pomoc lekarzy, kuracja zrobiły swoje i po jakimś czasie Piotr wrócił na trasy biegowe.
Piszę to jako przestrogę dla innych kolegów biegaczy aby nie lekceważyli dolegliwości i na ,,siłę,, startowali, bo same przejdą.
Także po kłopotach zdrowotnych udało mi się wrócić na trasę maratonu i ponownie startować razem z Piotrem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-20
14:37

 2011-05-07, 21:33
 
Mogę miec z Piotrem różne zdanie na wiele tematów jednak szacunek za ten wynik i miejsce Jemu się należą. Złożyłem droge e-mailową gratulację.


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


wróblik
Sebastian Wróbel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-08, 08:14
 MARZENIE PIOTRKA
Dostałem informację od Piotrka na priv. Mam nadzieję,że nie zostanę zbanowany. Chodzi o to,aby go bardziej zdopingować i dodać mu wiary w osiągnięcie sukcesu podczas startu w Opolu na dystansie maratońskim. A oto jego wiadomość:

Jeszcze mam jedno marzenie związane z Maratonem, aby jeszcze choć raz w karierze pobiec na 3.klasę sportową, która wynosi - 2;50,00 godz. ( teraz zabrakło trochę, choć te półtorej minuty to jednak dużo ). Chciałbym ten wynik jeszcze choć raz nabiegać, nawet kosztem bardzo dalekiej lokaty na mecie. Gdyby udało się w Opolu ( choć na dziś nie mam na tyle optymizmu i nadzieji na taki wynik ), byłbym równie szczęśliwy jak po wygranej w Jelczu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
14:32

 2011-05-08, 08:30
 
2011-05-08, 08:14 - wróblik napisał/-a:

Dostałem informację od Piotrka na priv. Mam nadzieję,że nie zostanę zbanowany. Chodzi o to,aby go bardziej zdopingować i dodać mu wiary w osiągnięcie sukcesu podczas startu w Opolu na dystansie maratońskim. A oto jego wiadomość:

Jeszcze mam jedno marzenie związane z Maratonem, aby jeszcze choć raz w karierze pobiec na 3.klasę sportową, która wynosi - 2;50,00 godz. ( teraz zabrakło trochę, choć te półtorej minuty to jednak dużo ). Chciałbym ten wynik jeszcze choć raz nabiegać, nawet kosztem bardzo dalekiej lokaty na mecie. Gdyby udało się w Opolu ( choć na dziś nie mam na tyle optymizmu i nadzieji na taki wynik ), byłbym równie szczęśliwy jak po wygranej w Jelczu...
Szkoda, że nie może gościu sam o tym napisać na forum. Mnie nie przeszkadzał na forum. Piotrze-życzę realizacji marzenia.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-05-31
07:33

 2011-05-08, 10:19
 
Gratulacje dla Piotra! Niezły wynik ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:11

 2011-05-08, 21:55
 
Gratulacje Piotr ! Trzymam kciuki za 2:4x:xx.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


Hieronim
Hieronim Olejniczak

Ostatnio zalogowany
2024-05-23
13:31

 2011-05-08, 22:03
 szczegóły choroby Piotra
2011-05-07, 20:59 - olej napisał/-a:

Gratulację żłożyłem Piotrkowi osobiście.
W związku z tym sukcesem chcę przypomnieć historię z trasy tego maratonu sprzed kilku lat w którym startowałem razem z Piotrem.
Gdzieś w okolicy 28- 29 kilometra widzę przed sobą Piotra. Biegnę w tempie 4.50/km czyli na 3.27-3.28. Doganiam Piotra a ten jest całkowice wykończony. Mówi, że bardzo żle się czuje i nie wie dlaczego. Trochę go op...... i powiedziałem, że musi udać sie do lekarza.
Nie wiem czy moje słowa go przekonały, ale po jakimś czasie dostałem od Piotra wiadomość że wykryto u niego dolegliwości związane z tarczycą.
Widać pomoc lekarzy, kuracja zrobiły swoje i po jakimś czasie Piotr wrócił na trasy biegowe.
Piszę to jako przestrogę dla innych kolegów biegaczy aby nie lekceważyli dolegliwości i na ,,siłę,, startowali, bo same przejdą.
Także po kłopotach zdrowotnych udało mi się wrócić na trasę maratonu i ponownie startować razem z Piotrem.
Dostałem meila od Piotra dotyczącą mojej wypowiedzi.
Oto ona:
No tak Hirek było, wtedy w 2007. roku Endokrynolog zalecił mi aż pół roczną przerwę ( brałem "metizol" najpierw 9 tab. dziennie potem ta ilość się zmniejszała poprzez 6, potem po 3 i na końcu brałem po pół tab. na dobę, z nadczynności zrobiła się niedoczynność. Na to znowu brałem "Euthyrox", ciągle się zmieniało z nadczynności w niedoczynność, więc w lipcu ub. roku zaaplikowano mi kapsułkę Jodu promieniotwórczego - przez 2 tygodnie musiałem się odizolować od ludzi, jednak na treningi chodziłem 2 razy dziennie. Przez te 4 lata chodzę śr. co 3 miesiące na kontrole, teraz mam na 30.05. dzień po Maratonie w Opolu, podczas ost. kontroli w lutym lekarz powiedział, że chyba się udało. Teraz biorę zapobiegawczo po 1 tab. "Euthyroxu" ), więc nie biegałem od maja do listopada. Potem zacząłem truchtać, a po ok. 2 miesiącach już normalnie trenować. I tak do dziś, czuję się coraz lepiej i uwierzyłem tym Jelczańskim Maratonem iż jeszcze uda się może kiedyś pobiec ten dystans na 3.klasę sportową ( kiedyś miałem wynik pod 1.), takie mam jeszcze marzenie choć w wieku 48. lat to jest b. trudne, chociaż są ludzie w moim wieku, z którymi kiedyś wygrywałam na zawołanie, potem jednak ja spadłem wynikowo, a oni nie wiele się pogorszyli i dziś maraton biegają jeszcze ok. 2,40 godz. ( np. Pieczurowski, Siemaszko, Borowski, Płochocki itp.).
To może tyle n.t. niezbyt przyjemny epizod w moim biegowym życiu

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-09, 19:33
 
no tak, czytając "moją wygraną..." spodziewałabym się opisu konkretnego biegu- w końcu sugeruje to tytuł tej notki

ale oczywiście tylko ja, ja, ja, no i jeszcze-ja

fajnie, super

oczywiście, to są osiągnięcia, których można gratulować

ale czasy, ilości kilometrów na treningach, to nie wszystko

szkoda że autor tej notki wychodzi z założenia, że jego osiągnięcia upoważniają go do zadzierania nosa, traktowania słabszych i wolniejszych "z góry"
wiem że nie jestem jedyną osobą, która otrzymała od tego pana obraźliwą wiadomość prywatną
nie widzę uzasadnienia, czegokolwiek, co tłumaczyłoby taką postawę oraz niejednokrotnie chamskiego zachowania w stosunku do innych osób

zwłaszcza że używanie obraźliwych słów miało miejsce tylko na forum, bo już twarzą w twarz to "co? skądże, nic takiego nie napisałem" połączone z potulnym unikaniem wzroku


klasę sportowca widać nie po czasach i nie po miejscu na podium

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



piter82
Piotr G.

Ostatnio zalogowany
2014-06-13
14:47

 2011-05-09, 20:06
 
nie za bardzo wiem o co chodzi, artykuł odebrałem raczej pozytywnie, w końcu sam tytuł wskazuje o czym on będzie.

Jeśli chodzi o samą imprezę to po mojej ocenie jeden pan nie do końca chyba z niej zadowolony poprosił o uzasadnienie mailowo więc mu uzasadniłem ... to tyle

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (48 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2011-05-09, 21:11
 
Piotrze, wielkie, wielkie gratulacja za zwycięstwo w maratonie oraz za całokształt kariery sportowej. Myślę, że nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa i dalsze sukcesy to kwestia czasu,...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-05-19, 00:04
 Dzięki Rysiu
2011-05-09, 21:11 - Ryszard N napisał/-a:

Piotrze, wielkie, wielkie gratulacja za zwycięstwo w maratonie oraz za całokształt kariery sportowej. Myślę, że nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa i dalsze sukcesy to kwestia czasu,...
Ja jednak myślę, że to chyba było jedno z ostatnich moich "słów" w maratonie. Ja na starcie zakładałem wynik poniżej 3. godz., a to, że udało się lepiej to już było li tylko "pokłosie" tego, że na 31 km ( dzięki koledze spikerowi, z którym jeszcze rywalizowaliśmy w "głębokim socjaliźmie" - Zdzisiowi Hildenbrantowi, którego Pozdrawiam i jemu po biegu podziękowałem, a który podpowiedział mi, że wyglądam b.dobrze o wiele lepiej od rywali i jest zdecydowana szansa ich przegonić ) sam w to uwierzyłem, więc zaczynając 4. kółko wziąłem się do "prawdziwej roboty" odejmując sobie po 10 m co chwilę do rywali. Na półmetku było do lidera strata była ok. 5.minutowa, a na 32. ok 2,40 min.
Na 37.km już ich miałem, a dalej to już, jak ktoś w karierze wygrywał maratony, wiadomo jak organizm reaguje ja wychodzi się na prowadzenie. Ja ten maraton wygrałem głową, a nie nogami ( bo te po dobrze przepracowanej zimie, od początku listopada do końca kwietnia ok. 3 tyś. km, to nie jest żadna jakaś wielka cyfra, swego czasu biegałem w tym czasie po 4 tyś. z czego z 1000 w 3.zakresie, teraz nic ). Ja się prowadzi na 40 km z przewaga ok. 1 min. to nic nie ma prawa się wydarzyć. No może jak tam "lecą" na 2,05 godz.?.
To chyba w maratonie był na obecną chwilę chyba szczyt moich możliwości, przy takim nie najlepszym treningu. Przecież ja tej zimy niby biegałem po 100 - 120 km tygodniowo, ale w jakim rozdrobnieniu, to było średnio po 10 treningów w tygodniu. A żeby coś nabiegać na tym dystansie trzeba te 120 km pobiegać np. w 6.jednostkach treningowych, a nie 10., no i nie jest to podstawa do dumy i chwalenia się, ja od ok 4.lat na 1.treningu nie przekroczyłem 20 km ( te 20 to zdarzyło się we wspomnianych ost. 4.latach tylko 5 razy. To z powodu tej "babskiej" jak powiedział lekarz, że taka mnie "dopadła" - choroby tarczycy. Dla mnie iść na 20 km trening to jak iść na skazanie i wykonanie wyroku, po prostu nie mam już psychiki i cierpliwości aby biegać w jednej jednostce tr. tak dużo. jak mam dzień wolny to np. biegam 15 i 8 km.
Swego czasu jak biegałem maraton na b.przyzwoitym poziomie to szedłem z 5 razy w miesiącu na 30. i ze 2 razy na dłuższy trening, no ale wtedy był tego efekt o prawie pół godziny lepszy.
I nie mogę pojąć jak ja tak szybko "spadłem" na tym dystansie wynikowo, przecież ludzie z którymi walczyłem na poziomie 2,25 - 2,30 godz. teraz jeszcze biegają poniżej 2,40 ( np. kol. S.Pieczurowski, J.Siemaszko, R.Płochocki, nieco później M.Gołębiewski itp. zaw.), a ja jadąc na każdy maraton "modlę" się, aby "połamać 3." i b. rzadko mi się to udaje ( od 1.maja 2004. roku - tylko 4 razy ). A przecież na "połówce" jeszcze nie jest tak "tragicznie" ( spadek z 1,09 na 1,19 godz.) a to oznacza chyba i tylko, że na starcie każdego maratonu ja już go przegrałem w głowie, po prostu boje się już "panicznie" tego dystansu. Kiedyś biegając poniżej 7.godzin Supermaraton tak się go nie bałem jak teraz maratonu.
Ale Rysiu może coś z Twojej przepowiedni jeszcze się sprawdzi - oby ( jednak nie przy takim rozdrobnionym treningu, nie ma szans jak się nie wezmę za długie wybiegania choć 2 razy w tygodniu, tylko jakiego by trzeba "bata", żeby mnie na taki z domu wygonić ). Ja wolę iść 12 razy w tygodniu na krótszy trening niż 7 - 8 na dłuższy, tylko, że to jest droga do "niczego" w Maratonie.
Dziękując Administratorom ( szczególnie kol. Piotrkowi Bętkowskiemu ) za odblokowanie mi konta ( ta 10. miesięczna "karencja" mi się oczywiście należała po tych awanturach z tym M.Gajdą z Poznania i jego Lechem ) i to jak mi on swego czasu napisał na pocztę ..."nareszcie zamknęli ci sznupę, mordę, ryj" ...koniec cytatu. Myślę, że mnie coś nauczy, a jego Lech ?, kiepsko coś "przędzie" od pół roku.
Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768