| | | |
|
| 2010-08-16, 09:55
2010-08-11, 20:10 - wróblik napisał/-a:
Na stronie oficjalnej maratonu przedstawiony jest tegoroczny medal....eh,piękny..po prostu musicie go sami obejrzeć. |
|
| | | |
|
| 2010-08-17, 20:25
Powoli leczę rany po Katorzniku i wracam od czwartku do treningów pod maraton. Zostało do startu niecałe 4 tyg. Jak wasze przygotowania? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-17, 21:22
2010-08-17, 20:25 - wróblik napisał/-a:
Powoli leczę rany po Katorzniku i wracam od czwartku do treningów pod maraton. Zostało do startu niecałe 4 tyg. Jak wasze przygotowania? |
Jesteśmy w niezłym gazie .Osobiście zaczynam juz mysleć o taktyce i o tym co zjeść na śniadanie przed biegiem. |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 08:07
2010-08-17, 21:22 - tomek20064 napisał/-a:
Jesteśmy w niezłym gazie .Osobiście zaczynam juz mysleć o taktyce i o tym co zjeść na śniadanie przed biegiem. |
U mnie podobnie. Martwię sie,że odwale taki numer jak w Krakowie tzn. obiecywałem sobie przed biegiem,że będe trzymał stałe tempo a po 22 km zacząłem przyspieszać. Efekt taki,że na mecie byłem martwy, bo na styk zrobiłem czas poniżej 4h. A na śniadanko jadłem pieczywo z dżemem i nie miałem żadnych problemów na trasie.
pozdr.
seba |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 10:22
2010-08-17, 20:25 - wróblik napisał/-a:
Powoli leczę rany po Katorzniku i wracam od czwartku do treningów pod maraton. Zostało do startu niecałe 4 tyg. Jak wasze przygotowania? |
Mi wypadł cały zeszły tydzień ze względu na kolano. Ten tydzień delikatnie, a w sobotę jak kolano pozwoli kontrolny półmaraton. |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 10:40
2010-08-18, 10:22 - pedroo12 napisał/-a:
Mi wypadł cały zeszły tydzień ze względu na kolano. Ten tydzień delikatnie, a w sobotę jak kolano pozwoli kontrolny półmaraton. |
Och te kolana ja trzy miesiące zimy nie biegałem prze kolano.Zmieniłem buty pojadłem tabletek i jest ok. |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 10:45
2010-08-18, 08:07 - wróblik napisał/-a:
U mnie podobnie. Martwię sie,że odwale taki numer jak w Krakowie tzn. obiecywałem sobie przed biegiem,że będe trzymał stałe tempo a po 22 km zacząłem przyspieszać. Efekt taki,że na mecie byłem martwy, bo na styk zrobiłem czas poniżej 4h. A na śniadanko jadłem pieczywo z dżemem i nie miałem żadnych problemów na trasie.
pozdr.
seba |
No to już wiesz jakiego błędu nie popełnić we Wrocławiu.
Ja mam to przed soba, zobaczymy czy coś zawalę czy pujdę zgodnie z planem na 3:20 . |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 15:17
2010-08-18, 10:22 - pedroo12 napisał/-a:
Mi wypadł cały zeszły tydzień ze względu na kolano. Ten tydzień delikatnie, a w sobotę jak kolano pozwoli kontrolny półmaraton. |
Szybkiego powrotu do zdrowia no i powodzenia na połówce:] W ile celujesz? |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 15:24
2010-08-18, 10:45 - tomek20064 napisał/-a:
No to już wiesz jakiego błędu nie popełnić we Wrocławiu.
Ja mam to przed soba, zobaczymy czy coś zawalę czy pujdę zgodnie z planem na 3:20 . |
Jestem dobrej myśli. Mam nadzieję,że nie dam ciała. Ja celuję w 3:40 |
|
| | | |
|
| 2010-08-18, 20:08
2010-08-18, 15:17 - wróblik napisał/-a:
Szybkiego powrotu do zdrowia no i powodzenia na połówce:] W ile celujesz? |
Na połówce chciałbym pobić wynik z maja czyli poniżej 1:46. Chociaż jak będę jeszcze czuł kolano, to potraktuję to jako trening. |
|
| | | |
|
| 2010-08-19, 12:29
2010-08-18, 08:07 - wróblik napisał/-a:
U mnie podobnie. Martwię sie,że odwale taki numer jak w Krakowie tzn. obiecywałem sobie przed biegiem,że będe trzymał stałe tempo a po 22 km zacząłem przyspieszać. Efekt taki,że na mecie byłem martwy, bo na styk zrobiłem czas poniżej 4h. A na śniadanko jadłem pieczywo z dżemem i nie miałem żadnych problemów na trasie.
pozdr.
seba |
a ja jem normalne śniadanie i dużo.
Pieczywo z wędliną i serem, do tego dodaję miód, dżem i musli z jogurtem. Oczywiście soczki i banany.
Też nie miałem kłopotów na trasie, a trzeba mieć z czego pociągnąć aż do mety :)))
Tylko ten start o 9.00 |
|
| | | |
|
| 2010-08-19, 12:31
2010-08-18, 08:07 - wróblik napisał/-a:
U mnie podobnie. Martwię sie,że odwale taki numer jak w Krakowie tzn. obiecywałem sobie przed biegiem,że będe trzymał stałe tempo a po 22 km zacząłem przyspieszać. Efekt taki,że na mecie byłem martwy, bo na styk zrobiłem czas poniżej 4h. A na śniadanko jadłem pieczywo z dżemem i nie miałem żadnych problemów na trasie.
pozdr.
seba |
Ja staram się biec równo na dany wynik, wiadomo że zawsze przyjdzie kryzys na trasie , a wtedy nic już nie da się zrobić :(((
pozdr.
No i musimy się koniecznie spotkać. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-19, 13:11
2010-08-18, 08:07 - wróblik napisał/-a:
U mnie podobnie. Martwię sie,że odwale taki numer jak w Krakowie tzn. obiecywałem sobie przed biegiem,że będe trzymał stałe tempo a po 22 km zacząłem przyspieszać. Efekt taki,że na mecie byłem martwy, bo na styk zrobiłem czas poniżej 4h. A na śniadanko jadłem pieczywo z dżemem i nie miałem żadnych problemów na trasie.
pozdr.
seba |
Żaden ze mnie zawodnik, abym Ci dawał rady ale powtórzę za Marysią (Tą Marysią): - " Zaczynaj maraton wolno"
Właśnie we Wrocku w zeszłym roku, kiedy gnało mnie do przodu, to przypominałem sobie te słowa i zwalniałem ( miałem biec po 5.30/km a już 1 km zrobiłem w 5.11/km), po 31 km. następną dychę przebiegłem po ok. 4.40/Km.
Było bosko. Pobiłem życiówkę i mogłem się cieszyć z biegu na całej długości maratonu.
Życzę Ci Sebastian...równego tempa i niezapomnianych wrażeń Z przepięknego Wrocławia. |
|
| | | |
|
| 2010-08-19, 14:54
2010-08-19, 12:29 - zgrzecho napisał/-a:
a ja jem normalne śniadanie i dużo.
Pieczywo z wędliną i serem, do tego dodaję miód, dżem i musli z jogurtem. Oczywiście soczki i banany.
Też nie miałem kłopotów na trasie, a trzeba mieć z czego pociągnąć aż do mety :)))
Tylko ten start o 9.00 |
Mniam mniam uwielbiam musli z jogurtem,tylko mam kichy uwrażliwione na mleczne przetwory i jadam je tylko wtedy, kiedy nie mam treningu ani zawodów...zawsze robię na tydzień przed zawodami ładowanie węglowodanowe, czyli jem ryż,makaron, jako przekąske banany,żeby na maratonie mieć "prąd". Co do spotkania to będziesz musiał na mnie poczekać na mecie hehe. Zajrzałem do Twej wizytówki. Piękne czasy, poniżej 3h...moje marzenie...
pozdr.
seba |
|
| | | |
|
| 2010-08-19, 15:00
2010-08-19, 13:11 - kertel napisał/-a:
Żaden ze mnie zawodnik, abym Ci dawał rady ale powtórzę za Marysią (Tą Marysią): - " Zaczynaj maraton wolno"
Właśnie we Wrocku w zeszłym roku, kiedy gnało mnie do przodu, to przypominałem sobie te słowa i zwalniałem ( miałem biec po 5.30/km a już 1 km zrobiłem w 5.11/km), po 31 km. następną dychę przebiegłem po ok. 4.40/Km.
Było bosko. Pobiłem życiówkę i mogłem się cieszyć z biegu na całej długości maratonu.
Życzę Ci Sebastian...równego tempa i niezapomnianych wrażeń Z przepięknego Wrocławia. |
Dzięki:) Zacznę wolno tak jak w Krakowie. Śr. tempo na pierwszej 10 miałem ok 6,15/km. Początek super, tylko później po 20km poczułem się jakbym miał za dużo energii i pomyślałem,że zmienię plan i polecę na 3:50. Dużo nie brakowało a przypłaciłbym to czasem powyżej 4h. A spokojnie byłem przygotowany na mniej niz 4. Juz nie mogę sie doczekać maratonu w moim kochanym Wrocławiu.
pozdr.
seba |
|
| | | |
|
| 2010-08-20, 21:55
2010-08-19, 14:54 - wróblik napisał/-a:
Mniam mniam uwielbiam musli z jogurtem,tylko mam kichy uwrażliwione na mleczne przetwory i jadam je tylko wtedy, kiedy nie mam treningu ani zawodów...zawsze robię na tydzień przed zawodami ładowanie węglowodanowe, czyli jem ryż,makaron, jako przekąske banany,żeby na maratonie mieć "prąd". Co do spotkania to będziesz musiał na mnie poczekać na mecie hehe. Zajrzałem do Twej wizytówki. Piękne czasy, poniżej 3h...moje marzenie...
pozdr.
seba |
ale to było w zaszłym stuleciu;-), 1996r. teraz po 8 latach przerwy biegam 3 sezon i jak we Wrocławiu pobiegnę poniżej 3,15 będzie super, jeżeli złamię 3,10 będę happy! |
|
| | | |
|
| 2010-08-20, 22:00
2010-08-19, 13:11 - kertel napisał/-a:
Żaden ze mnie zawodnik, abym Ci dawał rady ale powtórzę za Marysią (Tą Marysią): - " Zaczynaj maraton wolno"
Właśnie we Wrocku w zeszłym roku, kiedy gnało mnie do przodu, to przypominałem sobie te słowa i zwalniałem ( miałem biec po 5.30/km a już 1 km zrobiłem w 5.11/km), po 31 km. następną dychę przebiegłem po ok. 4.40/Km.
Było bosko. Pobiłem życiówkę i mogłem się cieszyć z biegu na całej długości maratonu.
Życzę Ci Sebastian...równego tempa i niezapomnianych wrażeń Z przepięknego Wrocławia. |
Marysia mówiąc "wolno" biegnie w tempue założonym na dany czas, a chodzi o to że lepiej pobiec początek wolniej niż za szybko. Kto tak biega ten przeważnie dobiega w zamierzonym czasie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-20, 22:02
Na stronie maratonu zamieszczono projekt koszulki - techniczna:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:00
2010-08-20, 22:02 - zgrzecho napisał/-a:
Na stronie maratonu zamieszczono projekt koszulki - techniczna:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:04
2010-08-20, 21:55 - zgrzecho napisał/-a:
ale to było w zaszłym stuleciu;-), 1996r. teraz po 8 latach przerwy biegam 3 sezon i jak we Wrocławiu pobiegnę poniżej 3,15 będzie super, jeżeli złamię 3,10 będę happy! |
|