|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-10-19, 09:52
2009-10-19, 09:33 - Sheng2 napisał/-a:
eeee tam 360 m to pikuś - Pan Pikuś. Zabawa była przednia, pogoda rewelacyjna (jak na bieganie) organizacja jak zwykle wspaniała. No i przede wszystkim to był bieg towarzyski więc nie ma się co za bardzo puszyć o parę metrów :). Z perspektywy końca stawki muszę powiedzieć że dbano również o tych biegnących na końcu :) acha wydaje mi się że bardzo silna ekipa biegła bo w tym roku jeszcze nie biegłem na tak szarym końcu. Super to motywuje do wytężonych treningów. |
| zgadzam sie z kolegą, w końcu to nie była olimpiada. Ja nawet jak dodam te 360 m, to zyciówkę poprawiłem o około 19 minut, co mnie bardzo cieszy. A za rok też przyjade, jak zdrowie pozwoli. Gratulacje dla orgów :))) |
| | | | | |
|
2009-10-19, 09:54
BYŁO NAPRAWDĘ SUPER !!!
2009-10-19, 08:59 - Bohdan napisał/-a:
Różnica to 60 metrów w usytuowaniu nawrotu, czyli 120 metrów na okrążeniu, co daje dystans 360 metrów na całym dystansie.
Osoba ustawiająca barierki miała ze sobą atest na którym zaznaczona była trzecia lampa od zakrętu. Niestety były to lampy z przed trzech lat (te na planie) których obecnie nie ma. Nie tłumaczy to zdarzenia a tylko wyjaśnia zaistniały problem.
Za zaistniałą sytuację wszystkich zainteresowanych PRZEPRASZAM!
P.S.
Oczywiście za całą sytuację ja odpowiadam, gdyż nie sprawdziłem zabezpieczenia tej części trasy a dla zainteresowanych atest trasy do wglądu.
Dziękuję wszystkim, którzy dobrze się wczoraj z bawili, dla których wspólny bieg był sportową frajdą. Dziękuję wszystkim osobom za dobre słowo po zawodach. Cieszę się, że przynajmniej części osób startujących bieg się podobał - i nadal uważam, że warto było poświęcić własny czas i pieniądze.
Dziękuję osobom które pomagały nam zorganizować bieg pracując w biurze zawodów, przy mecie czy zabezpieczając trasę biegu. |
Bardzo ładnie że Organizator pisze takie słowa, ale myślę że w tym wypadku zupełnie niepotrzebnie, bo było naprawdę super !!!, Wielkie dzięki !!!, a dla Tych - tzw. "Amatorów biegania" którzy mają te "garminy" i inne "timexy" proponuję aby zorientowali się co to jest po Śląsku "hasiok" tam je "wyciepli" to może jeszcze kiedyś znajdą w bieganiu jakąś przyjemność !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A co mają powiedzieć Zawodnicy którzy przyjechali do Wadowic żeby biegiem w uczcić 31 rocznicę wyboru JANA PAWŁA II ,a biegu nie było mimo że w regulaminie pisze że bieg będzie organizowany bez względu na pogodę ?. Cóż powiedzieć o tzw.Organizatorach... ?, o Władzach Wadowic...? , to Miasto nie jest w Górach i nie było śniegiem odcięte od Świata !!! |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-19, 10:32
Impreza była świetna, atmosfera wspaniała, pogoda rewelacyjna. Wielki szacunek dla orgów, a zwłaszcza Bohdana, że zorganizowali coś tak dobrego. A co do długości trasy, garminów itp. rzeczy...dla mnie nie ma to ŻADNEGO znaczenia. Nie biegam dla rekordów, dla wskazań gps-a itp. rzeczy. Biegam, bo sprawia mi to przyjemność. A dystans, czas, przewyższenia, wskazania itp. nie mają żadnego znaczenia. Rozumiem, że są ludzie, dla których to ma wielkie znaczenie, tak samo jak medal, koszulki itp. I ok., niech ma, po prostu nie biegamy tymi samymi ścieżkami i raczej nigdy nie będziemy.
Raz jeszcze dzięki wielkie dla orgów za możliwość uczestniczenia w tym naprawdę świetnym wydarzeniu! :-) |
| | | | | |
|
2009-10-19, 10:36
2009-10-19, 09:54 - kos 79 napisał/-a:
Bardzo ładnie że Organizator pisze takie słowa, ale myślę że w tym wypadku zupełnie niepotrzebnie, bo było naprawdę super !!!, Wielkie dzięki !!!, a dla Tych - tzw. "Amatorów biegania" którzy mają te "garminy" i inne "timexy" proponuję aby zorientowali się co to jest po Śląsku "hasiok" tam je "wyciepli" to może jeszcze kiedyś znajdą w bieganiu jakąś przyjemność !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A co mają powiedzieć Zawodnicy którzy przyjechali do Wadowic żeby biegiem w uczcić 31 rocznicę wyboru JANA PAWŁA II ,a biegu nie było mimo że w regulaminie pisze że bieg będzie organizowany bez względu na pogodę ?. Cóż powiedzieć o tzw.Organizatorach... ?, o Władzach Wadowic...? , to Miasto nie jest w Górach i nie było śniegiem odcięte od Świata !!! |
| Jeśli chodzi o "BYŁO NAPRAWDĘ SUPER!!!" zgadzam się w pełni z tobą. Jeśli chodzi o "Bardzo ładnie że Organizator pisze takie słowa, ale myślę że zupełnie niepotrzebnie" - w pewnym sensie masz rację, ale ja osobiście z tych słów jestem bardzo zadowolony. Jeśli chodzi o "gps" - myślę, że na świecie jest miejsce dla wszystkich i dlatego świat jest tak piękny. Z resztą, kto - z gpsem czy bez - biega bez pasji? |
| | | | | |
|
2009-10-19, 10:47
Impreza super.Dziękuję organizatorom.Trasa wspaniała,na której udało mi się zrobić "życiówkę".Pozdrawiam
Darek |
| | | | | |
|
2009-10-19, 11:02
2009-10-19, 10:36 - filippo napisał/-a:
Jeśli chodzi o "BYŁO NAPRAWDĘ SUPER!!!" zgadzam się w pełni z tobą. Jeśli chodzi o "Bardzo ładnie że Organizator pisze takie słowa, ale myślę że zupełnie niepotrzebnie" - w pewnym sensie masz rację, ale ja osobiście z tych słów jestem bardzo zadowolony. Jeśli chodzi o "gps" - myślę, że na świecie jest miejsce dla wszystkich i dlatego świat jest tak piękny. Z resztą, kto - z gpsem czy bez - biega bez pasji? |
| Filippo, Filippo - mam nadzieję że Ty i wszyscy właściciele różnych takich czy innych "nowinek" mają także trochę poczucia humoru - pozdrawiam !!!!!!!!!!!!! |
| | | | | |
|
2009-10-19, 11:19
2009-10-19, 11:02 - kos 79 napisał/-a:
Filippo, Filippo - mam nadzieję że Ty i wszyscy właściciele różnych takich czy innych "nowinek" mają także trochę poczucia humoru - pozdrawiam !!!!!!!!!!!!! |
| Mamy, mamy... gps to tylko narzędzie, jak komputer, samochód, śrubokręt. A nie ma nic wspólnego z pojęciem "przyjemność biegania". To poczucie jest w naszym sercu. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-19, 11:46
A ja niestety podzielam opinie Speeda.
Chwala organizatorom za checi i zaangazoewanie, ale z dlugoscia trasy to duze zaniedbanie.
Dziekuje za wyjasnieni p.Bohgana i przyjmuje je.
Dziwia mnie opinie osob biegajacych "dla przyjemnosi" ktore nie toleruja tych biegajacych na czas, ustanawiajacych swoje zyciowki (na ZMIERZONYCH trasach).BIEG JEST DLA WSZYSTKICH!!
A pani Raczynskiej zycze troche tolerancji dla myslacych inaczej niz ona.Pani opinia nie jest merytoryczna.
Ja przyjechalem do Katowic 200km zeby sprawdzic sie na atestowanej ( wg organizatora) trasie.Przeczytalem dokladnie REGULAMIN i nie oczekiwalem NICZEGO wiecej.
Kazdy inaczej podchodzi do imprez i prosze to uszanowac.
|
| | | | | |
|
2009-10-19, 11:56
| Zgadzam się ze speedem w 100% dla niektórych fajna jest sama idea biegu i nie liczy się dla nich czy było 20 czy 21km czy też dokładna trasa. Dla innych jednak w tym dla mnie głównie liczyła się życiówka z której bardzo się cieszyłem a teraz to lipa skoro wiem że nie było dokładnego pomiaru. Szukałem biegu z atestem i tylko dla tego na niego przyjechałem. Co do samej trasy bardzo mi się podobała wolałbym żeby za rok trasa była w dolinie a nie w centrum. Mnie garmin pokazał 20,3 i na mecie już wiedziałem że coś jest nie tak. Myślę że spokojnie można doliczyć ok 0,5km raczej nie więcej gps nie zawsze dodaje do dystansu. U mnie raczej jest na odwrót raczej odejmuje dystans. Nawet gdybym dodał te 0,5 km życiówka by była a tak to jest lipa. Wielka szkoda. Ukłon dla organizatorów za bieg, oficjalne stanowisko w sprawie dystansu jaki był na biegu oraz niespodziewane puchary ;] |
| | | | | |
|
2009-10-19, 11:59
2009-10-19, 11:46 - Rutek napisał/-a:
A ja niestety podzielam opinie Speeda.
Chwala organizatorom za checi i zaangazoewanie, ale z dlugoscia trasy to duze zaniedbanie.
Dziekuje za wyjasnieni p.Bohgana i przyjmuje je.
Dziwia mnie opinie osob biegajacych "dla przyjemnosi" ktore nie toleruja tych biegajacych na czas, ustanawiajacych swoje zyciowki (na ZMIERZONYCH trasach).BIEG JEST DLA WSZYSTKICH!!
A pani Raczynskiej zycze troche tolerancji dla myslacych inaczej niz ona.Pani opinia nie jest merytoryczna.
Ja przyjechalem do Katowic 200km zeby sprawdzic sie na atestowanej ( wg organizatora) trasie.Przeczytalem dokladnie REGULAMIN i nie oczekiwalem NICZEGO wiecej.
Kazdy inaczej podchodzi do imprez i prosze to uszanowac.
|
| Ująłeś to bardziej dobitnie niż ja ale o to właśnie chodzi ;] też przejechałem na start ok 130 km w jedną stronę i niczego się nie spodziewałem, nawet tych pucharów i medali, tylko tego że trasa będzie miała dokładny półmaraton... Co do opinii osób biegających dla przyjemności... brak komentarza |
| | | | | |
|
2009-10-19, 12:46
2009-10-19, 11:59 - syriusz.black napisał/-a:
Ująłeś to bardziej dobitnie niż ja ale o to właśnie chodzi ;] też przejechałem na start ok 130 km w jedną stronę i niczego się nie spodziewałem, nawet tych pucharów i medali, tylko tego że trasa będzie miała dokładny półmaraton... Co do opinii osób biegających dla przyjemności... brak komentarza |
Żądasz czystości, zachowaj ją sam...taka kiedyś była w autobusach tabliczka wywieszana...swoim komentarzem wrzucasz wszystkich biegających dla przyjemności do jednego worka...domagając się jednocześnie poszanowania dla swoich poglądów i podejścia.
Nienawidzę się powtarzać, ale zrobię to. Rozumiem, że są ludzie, dla których liczy się czas, życiówka etc. Dla mnie nie mają one takiego znaczenia, co innego w bieganiu długich dystansów jest dla mnie ważne. Ale szanuję odmienne podejście, po prostu "biegamy innymi ścieżkami" i tyle. |
| | | | | |
|
2009-10-19, 13:30
GPS Inaczej
Witam.
Też zauważyłem, że mój GPS wskazał troche za mało, wkleiłem zapis trasy do SportTracks, poprawiłem wszystko idealnie jak po sznurku i uzyskałem wskazanie 20,36 km.
Ale to nic, ja jestem zadowolony, pobiegłem szybciej niz kiedykolwiek, a sprawdzam sobie głównie międzyczasy, więc cały dystans oczywiście jest ważny, ale nie dla mnie, amatora.
Pozdrowienia dla wszystkich ścigaczy i truchtaczy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-19, 15:12
Ludzie, szanujmy wzajemnie. Są tacy, którzy biegają dla wyników, nawet bardzo dalekich od wyczynowych oraz tacy, którzy biegają dla towarzystwa, dla odwiedzenia kolejnego miejsca, jako niedzielną rozrywkę(akurat F1 było wieczorem). Uznajmy rację obu stron. Pierwsi mają pełne prawo być rozgoryczeni. Nie codziennie można wystartować na 100% i to jest dla nich pewna strata. Nawet przy staraniach organizatora o brak wpisowego, ponieśli jakieś koszty dojazdu.
Drudzy, myślę, mogą spokojnie być zadowoleni i nie musza zmuszać do zadowolenia innych, ani być zmuszania przez nich do niezdowolenia.
Ja starałem się osiągnąć wynik, ale wymiękłem, więc i tak biegłem nieformeny dystans około 7km. Kosztów nie poniosłem żadnych, bo na start przydreptałem. Dobrze się zabawiłem. Współczuję i rozumiem zawiedzonych. |
| | | | | |
|
2009-10-19, 15:22
"Pośpieszny"
To teraz już wiadomo dlaczego "osobowy" 2-godzinny wesoły autobus Damka dojechał do mety w tempie "pośpiesznego" :-)))
Że aż musiał wyhamować i linię mety przejechać "na wstecznym" :-)))
|
| | | | | |
|
2009-10-19, 16:59
Jeden podobny bieg w Katowicach w rankingu dostał średnią ocen 8,3 na 4 oceniających.Nasz bieg na teraz ma 9,8
na 12 oceniających. Powiem za reklamą telewizyjną
"NIECH SIĘ INNI WSTYDZĄ" |
| | | | | |
|
2009-10-19, 17:44
Piszcie sobie co chcecie. A ja i tak uważam, że przebiegłem 21,095 km. I przynajmniej mam lepszą (bo i jedyną - debiutancką) życiówkę, o! :)
A jak komuś było za blisko to zawsze mógł biegać po zewnętrznej na zakrętach ;)
|
| | | | | |
|
2009-10-20, 00:45
Atest
A co ma powiedzieć ktoś, kto całą noc tłukł się pociągiem, by po kilku godzinach w Katowicach wracać tak samo tłukącym się pociągiem do Gorzowa Wlkp.? Nas, biegnących na czas, w wierze, że po atestowanej trasie, było tak niewielu, że nie mamy dużej siły przebicia z naszymi argumentami nt. złej długości trasy. W bieganiu czerpanie z niego przyjemności, bez wnikania w długość trasy i patrzenia na stoper, jest bodaj najczęstszą przyczyną uprawiania tego sportu. Jednak są i tacy, jak na przykład ja, speed i jeszcze jeden rozmówca, dla których atest to bardzo ważna kwestia w takich zawodach, a co za tym idzie, czas uzyskany na mecie. To chyba pan Jerzy Skarżyński powiedział, że bieganie daje dużo przyjemności, ale uzyskanie satysfakcjonującego wyniku lub złamanie życiówki jeszcze więcej. Oczywiście wszystkie inne kwestie organizacyjne są bezsporne, bo zrobić coś z niczego to niemała sztuka, czyli zorganizować zawody, nie mając pieniędzy. I tu również przyłączam się do podziękowań pod adresem Bohdana. Właściwie w Katowicach wylądowałem z takiego samego powodu, dla którego Bohdan organizuje biegi, czyli pasja biegania i odnajdowanie w bieganiu głębszego sensu. Ale widzisz, Bohdan, przynajmniej przez chwilę uwierzyłem na mecie, że to był wystrzałowy bieg po życiówkę. Ha, ha!
Pozdrawiam wszystkich organizatorów i uczestników
Marek Szopa
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-20, 08:29
Jak dla mnie to był super bieg! I fajna impreza. To, że znajdzie się garstka utyskiwaczy , pseudozawodowców /czasy jak na wyczynowy bieg bardzo słabe/ nie przeszkadza mi w starcie na fajnej imprezie. Dziękuję organiatorom!
Roszczeniowa postawa i narzekanie to cecha brzydka cecha Polaków. Zawsze szukają problemu tam gdzie go nie ma.
Kół. Syriusz Black - może warto czytać ze zrozumieniem np. Regulamin a nie narzekać na brak medali , bo woda była i na trasie i mecie. |
| | | | | |
|
2009-10-20, 10:39
2009-10-20, 08:29 - Nogamuchy napisał/-a:
Jak dla mnie to był super bieg! I fajna impreza. To, że znajdzie się garstka utyskiwaczy , pseudozawodowców /czasy jak na wyczynowy bieg bardzo słabe/ nie przeszkadza mi w starcie na fajnej imprezie. Dziękuję organiatorom!
Roszczeniowa postawa i narzekanie to cecha brzydka cecha Polaków. Zawsze szukają problemu tam gdzie go nie ma.
Kół. Syriusz Black - może warto czytać ze zrozumieniem np. Regulamin a nie narzekać na brak medali , bo woda była i na trasie i mecie. |
| Mówisz o "pseudozawodowcach". Ale nie o to chodzi. I nie rozwiąza się problem obrażając innych. Proszę poczytać poprzednie posty, np. Marka i Lecha - po prostu "święte słowa". W bieganiu jest miejsce dla wszystkich, niezależnie od celu, który każdy chcę osiągać (samosatysfakcję, przyjemność z ruchu, odchudzanie, ucieczkę od żony, miłe towarzystwo, itd...). Dziwi mi się, że bardziej tolerancyjni okazały się osoby, które biegają dla wyniku... chyba jakiś powód w tym jest. Niech każdy sam odpowie na to pytanie. Wielki szacunek dla "pseudozawodowców" (niestety patrząc na wyniki ja nie należę do nich). |
| | | | | |
|
2009-10-20, 10:42
2009-10-20, 08:29 - Nogamuchy napisał/-a:
Jak dla mnie to był super bieg! I fajna impreza. To, że znajdzie się garstka utyskiwaczy , pseudozawodowców /czasy jak na wyczynowy bieg bardzo słabe/ nie przeszkadza mi w starcie na fajnej imprezie. Dziękuję organiatorom!
Roszczeniowa postawa i narzekanie to cecha brzydka cecha Polaków. Zawsze szukają problemu tam gdzie go nie ma.
Kół. Syriusz Black - może warto czytać ze zrozumieniem np. Regulamin a nie narzekać na brak medali , bo woda była i na trasie i mecie. |
| Powiem tak: regulamin przeczytałem ze zrozumieniem i jedyna rzecz o jakiej była mowa a która nie została spełniona to był tylko atest. Ale nie można dawać biegom 10pkt jeśli tak naprawdę nic na nich nie ma... Chyba są jakieś punkty które podlegają ocenie a nie że na huraaa dajemy 10pkt "bo było fajnie". Gdybym ja zorganizował jakiś bieg i napisał w regulaminie że trasa będzie miała jakiś tam dystans ale bez atestu, że nie będzie szatni, toalet, pryszniców, medali, posiłku, napoi na trasie (to że stoją sobie butelki gdzieś tam to nie znaczy że są napoje), jednym słowem że gwarantuję wam fajną atmosferę i super trasę to przecież mimo wszystko że bym was w niczym nie oszukał to przepraszam bardzo ale nie zasługuję na 10pkt. Czym w takim razie odróżnić ten bieg np. od wielkich maratonów chociażby w Poznaniu gdzie nie wszyscy dają 10pkt. Trochę obiektywizmu by się przydało. A co do wyczynu każdy ma prawo do tego by go nie oszukiwano nawet ktoś biegnący na 2 godziny... |
|
|
|
| |
