redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Tusik (2008-10-06)
  Ostatnio komentował  kgondek (2008-10-20)
  Aktywnosc  Komentowano 42 razy, czytano 405 razy
  Lokalizacja
 Wadowice
  Podpięte zawody  VII Bieg Wadowickimi ¦ladami Ojca ¦więtego Jana Pawła II
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Wyniki VII Biegu Wadowickimi Śladami JPII

Do tego tematu podpięte są newsy:
Wyniki VII Biegu Wadowickimi Śladami JPII(Krzysztof Mazur , 2008-10-17)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
05:34

 2008-10-15, 22:02
 
2008-10-15, 21:57 - golonbiegaj napisał/-a:

a nie wiesz kiedy będą dostępne całe wyniki ??:-) w generalce ??:-) pozdrawiam
Nie wiem , i jak w biegach tego typu bywa , fajnie będzie jeżeli w ogóle się pojawią. Trasa nieoznaczona , na pewno krótsza - ponoć ok. 400-600m , taki trche folklor , choć kiejsce magiczne i tytuł buegu zobowiązujący

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-10-15, 22:06
 
2008-10-15, 22:02 - emka64 napisał/-a:

Nie wiem , i jak w biegach tego typu bywa , fajnie będzie jeżeli w ogóle się pojawią. Trasa nieoznaczona , na pewno krótsza - ponoć ok. 400-600m , taki trche folklor , choć kiejsce magiczne i tytuł buegu zobowiązujący
dobrze by było jakby sie pojawiły :-) a byłeś na Biegu ?? jak tak to nie wiesz ile nabiegali Łukasz Panfil i Andrzej Lachowski co stoi z lewej strony Łukasza ??:-) a Tusik był i jak mu poszło ??:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
05:34

 2008-10-15, 22:30
 
2008-10-15, 22:06 - golonbiegaj napisał/-a:

dobrze by było jakby sie pojawiły :-) a byłeś na Biegu ?? jak tak to nie wiesz ile nabiegali Łukasz Panfil i Andrzej Lachowski co stoi z lewej strony Łukasza ??:-) a Tusik był i jak mu poszło ??:-)
nic nie wiem , byłem i Tusik mnie doholował do mety , Tusik szalał jak na sprincie w Poznaniu. mielismy ok. 47.30 , ale trasa była krótsza niż 10 km

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-10-15, 22:38
 
2008-10-15, 22:30 - emka64 napisał/-a:

nic nie wiem , byłem i Tusik mnie doholował do mety , Tusik szalał jak na sprincie w Poznaniu. mielismy ok. 47.30 , ale trasa była krótsza niż 10 km
Aha to spoko ;-) żałuję że mnie nie było ale cóż ;/ ja z Tusikiem pobiegam sobie w sobotę 10km w Lipinkach koło Gorlic :-) a organizacja jaka była dziś ?? trasa mówisz nie oznaczona ?? a reszta ?? byly jakieś koszulki lub medale ??:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


lhx

Ostatnio zalogowany
2018-07-12
11:54

 2008-10-16, 00:40
 
Z tego co pamiętam to najlepszy wynik to ~34 minut, więc poziom nie był wyśrubowany - przez chwilę nawet byłem liderem :D

Były niskobudżetowe medale (podobne do tych z biegu trzech kopców), była herbatka i woda na mecie. Ogólnie atmosfera ok.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
05:34

 2008-10-16, 01:56
 
2008-10-15, 22:38 - golonbiegaj napisał/-a:

Aha to spoko ;-) żałuję że mnie nie było ale cóż ;/ ja z Tusikiem pobiegam sobie w sobotę 10km w Lipinkach koło Gorlic :-) a organizacja jaka była dziś ?? trasa mówisz nie oznaczona ?? a reszta ?? byly jakieś koszulki lub medale ??:-)
Jeżeli nastawiałeś się na gadżety - to zapomnij o tym biegu, organizacja, powiedziałbym bardzo podstawowa. Fajnie , jak ktoś napisał ,, że tyle dzieciaków biegło na w sumie wymagającym dystansie 5 km ,więc resztę przemilczę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:11

 2008-10-16, 11:54
 
pierwsza dwójka pobiegła poniżej 31 minut. dystans wg mojego garmina 9.4km.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



lhx

Ostatnio zalogowany
2018-07-12
11:54

 2008-10-16, 14:12
 
Masz rację, ktoś mnie wprowadził w błąd i podałem nieprawdziwą informację. :|

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-10-16, 15:07
 coś ode mnie... :-)
Jak Emka napisał - miejsce i nazwa biegu (czyli dla Kogo był dedykowany bieg...) "magiczne" - i nie trzeba nikomnu tłumaczyć... dodam tylko, że dodatkowo bieg był związany z dzisiejszą 30. rocznicą wyboru kard. Wojtyły na papieża. Zatem, ten fakt jeszcze bardziej mobilizował, aby w dzień powszedni zostawić wszystkie nasze "robótki" i przyjechać do Wadowic! Aby uczcić największego z Polaków.

Opłata startowa wynosiła 0 zł. A więc, był to bardzo duży plus... tych plusów było znacznie więcej... i wolałbym o nich rozmawiać, bo przecież nam biegaczom - właściwie to wystarczyłaby "magia" tego miejsca, związanego z Janem Pawłem II...

Biegliśmy 2 pętle po 4.700 metrów każda (razem 9.4 km). Miłym doświadczeniem był wspólny bieg wraz z młodzieżą, która biegła tylko jedną pętlę. Biegłem w naszej koszulce teamowej, trzymając cały czas podczas biegu (szkoda że jako jedyny...) flagę papieską. Tym więcej, zwłaszcza młodzi ludzie, bacznie mi się obserwowali... ;-) na 2-gim km wstąpiłem na 2-3 minutki do Kościoła, aby się pomodlić... byłem wtedy niemal na końcu stawki - i od tego momentu przesuwałem się z tą flagą do przodu - przez to mogło mnie więcej osób zobaczyć, zwłaszcza młodych... gdy ich wyprzedzałem i mknąłem do przodu, goniąc m.in. Emkę, słyszałem od młodzieży różne miłe komentarze, np. "to jest klasa" ;-) "o Polska!" :-) "on leci z Watykanu?" :-D itp. Byli pod wrażeniem jak ich wyprzedzam pod górkę... ;-D W samym Rynku - dużo dopingujących ludzi - było bardzo miło.... byli z całymi rodzinami.... również z tego powodu, że przyjechało na bieg wielu znanych biegaczy - a kilku z nich to "śmietanka" polskich biegaczy! - jak Łukasz Panfil i Andrzej Lachowski. Obu biegaczy dobrze znam i bardzo miło mi było się z nimi zobaczyć, a także z innymi biegaczami (m.in. z Maratonów Polskich), jak i ze znanych mi (i bardzo lubianych...) klubów biegacza, jak "Zadyszka" z Oświęcimia.
Na mecie musieliśmy zdać numer startowy (który jest ten sam co roku) i w zamian dostaliśmy pamiątkowe medale - no, są jakie są... wszystko na nich pisze z jakiego biegu... i niewiele różniące się od innych znanych biegów, z których przywiozłem (podobne medale), jak: Bieg 3 Kopców, Cracovia Interrun, Kierat, Bieg Siemaszki w Krakowie i in. Na mecie była jeszcze darmowa woda 0,5 litrowa i gorąca herbatka, była też szatnia dla biegaczy - i to w samej Kaplicy! ;-)

Uwaga - nie był to bylejaki bieg - bieg naprawdę był wymagający!... na każdej pętli były 2 podbiegi, które znaczną większość młodzieży zmusiły do marszu i w większości nam straszym - dały porządnie w kość... ;-) sam Łukasz Panfil, który (dziękuję mu za to!) wziął mnie samochodem w drogę powrotną do Krakowa, opowiadał mi, że trasa była trudna i wymagająca... przegrał on tylko z Andrzejem o ok. 400 metrów. Nawiasem mówiąc, Łukasz i Andrzej (czołowa dwójka biegu) nie znali się wczesniej - słyszeli o sobie tylko z różnych biegów... i dopiero wczoraj poznali się osobiście w Wadowicach. :-)

P.S. U Łukasza w samochodzie została moje flaga papieska, z którą biegłem - Łukasz - jak to czytasz... mówię Ci: zostaw sobie tą flagę na pamiątkę z biegu w Wadowicach! :-)
Emka, dzięki za towarzystwo! ;-) Cieszę się, że udało nam się wbiegnąć razem na metę - trzymając flagę papieską między nami.

Było robionych dużo zdjęć - mam nadzieję, że je gdzieś znajdę... :-) Emka, dzięki też za picie i za firmowe krówki - ojej! - niebo w g.b.e! :-D

Cieszę się również i z mojego wyniku, bo przecież na początku zostawiłem parę minut w Kościele i na końcówce z dużym zapasem sił przybiegłem... teraz widzę, że muszę zaczynać biegi znacznie wolniej, bo później rozkręcam się i rozpędzam jak szalony!... ;-DD

Biegi tego typu mają swój klimat - który jest najważniejszy w kazdym organizowanym biegu!... i przez to nie patrzy się na jakiekolwiek niedociągnięcia... człowiek cieszy się, że biegnie w centrum jakiegoś pięknego miejsca! - a w tym przypadku - gdzie Serce Polski bije na cały świat!.... Tu trzeba przyjechać na bieg! - w celu pielgrzymkowym i poddać się kontemplacji, modlitwie i nastrojowi tego miejsca.
Jest to bieg, który, jeśli tylko będę mógł, będę na stałe wpisywał do mojego kalendarza biegów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-10-16, 15:22
 
Tusik super relacja z biegu :-) fajnie się ją czytało :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
05:34

 2008-10-16, 20:19
 
2008-10-16, 15:07 - Tusik napisał/-a:

Jak Emka napisał - miejsce i nazwa biegu (czyli dla Kogo był dedykowany bieg...) "magiczne" - i nie trzeba nikomnu tłumaczyć... dodam tylko, że dodatkowo bieg był związany z dzisiejszą 30. rocznicą wyboru kard. Wojtyły na papieża. Zatem, ten fakt jeszcze bardziej mobilizował, aby w dzień powszedni zostawić wszystkie nasze "robótki" i przyjechać do Wadowic! Aby uczcić największego z Polaków.

Opłata startowa wynosiła 0 zł. A więc, był to bardzo duży plus... tych plusów było znacznie więcej... i wolałbym o nich rozmawiać, bo przecież nam biegaczom - właściwie to wystarczyłaby "magia" tego miejsca, związanego z Janem Pawłem II...

Biegliśmy 2 pętle po 4.700 metrów każda (razem 9.4 km). Miłym doświadczeniem był wspólny bieg wraz z młodzieżą, która biegła tylko jedną pętlę. Biegłem w naszej koszulce teamowej, trzymając cały czas podczas biegu (szkoda że jako jedyny...) flagę papieską. Tym więcej, zwłaszcza młodzi ludzie, bacznie mi się obserwowali... ;-) na 2-gim km wstąpiłem na 2-3 minutki do Kościoła, aby się pomodlić... byłem wtedy niemal na końcu stawki - i od tego momentu przesuwałem się z tą flagą do przodu - przez to mogło mnie więcej osób zobaczyć, zwłaszcza młodych... gdy ich wyprzedzałem i mknąłem do przodu, goniąc m.in. Emkę, słyszałem od młodzieży różne miłe komentarze, np. "to jest klasa" ;-) "o Polska!" :-) "on leci z Watykanu?" :-D itp. Byli pod wrażeniem jak ich wyprzedzam pod górkę... ;-D W samym Rynku - dużo dopingujących ludzi - było bardzo miło.... byli z całymi rodzinami.... również z tego powodu, że przyjechało na bieg wielu znanych biegaczy - a kilku z nich to "śmietanka" polskich biegaczy! - jak Łukasz Panfil i Andrzej Lachowski. Obu biegaczy dobrze znam i bardzo miło mi było się z nimi zobaczyć, a także z innymi biegaczami (m.in. z Maratonów Polskich), jak i ze znanych mi (i bardzo lubianych...) klubów biegacza, jak "Zadyszka" z Oświęcimia.
Na mecie musieliśmy zdać numer startowy (który jest ten sam co roku) i w zamian dostaliśmy pamiątkowe medale - no, są jakie są... wszystko na nich pisze z jakiego biegu... i niewiele różniące się od innych znanych biegów, z których przywiozłem (podobne medale), jak: Bieg 3 Kopców, Cracovia Interrun, Kierat, Bieg Siemaszki w Krakowie i in. Na mecie była jeszcze darmowa woda 0,5 litrowa i gorąca herbatka, była też szatnia dla biegaczy - i to w samej Kaplicy! ;-)

Uwaga - nie był to bylejaki bieg - bieg naprawdę był wymagający!... na każdej pętli były 2 podbiegi, które znaczną większość młodzieży zmusiły do marszu i w większości nam straszym - dały porządnie w kość... ;-) sam Łukasz Panfil, który (dziękuję mu za to!) wziął mnie samochodem w drogę powrotną do Krakowa, opowiadał mi, że trasa była trudna i wymagająca... przegrał on tylko z Andrzejem o ok. 400 metrów. Nawiasem mówiąc, Łukasz i Andrzej (czołowa dwójka biegu) nie znali się wczesniej - słyszeli o sobie tylko z różnych biegów... i dopiero wczoraj poznali się osobiście w Wadowicach. :-)

P.S. U Łukasza w samochodzie została moje flaga papieska, z którą biegłem - Łukasz - jak to czytasz... mówię Ci: zostaw sobie tą flagę na pamiątkę z biegu w Wadowicach! :-)
Emka, dzięki za towarzystwo! ;-) Cieszę się, że udało nam się wbiegnąć razem na metę - trzymając flagę papieską między nami.

Było robionych dużo zdjęć - mam nadzieję, że je gdzieś znajdę... :-) Emka, dzięki też za picie i za firmowe krówki - ojej! - niebo w g.b.e! :-D

Cieszę się również i z mojego wyniku, bo przecież na początku zostawiłem parę minut w Kościele i na końcówce z dużym zapasem sił przybiegłem... teraz widzę, że muszę zaczynać biegi znacznie wolniej, bo później rozkręcam się i rozpędzam jak szalony!... ;-DD

Biegi tego typu mają swój klimat - który jest najważniejszy w kazdym organizowanym biegu!... i przez to nie patrzy się na jakiekolwiek niedociągnięcia... człowiek cieszy się, że biegnie w centrum jakiegoś pięknego miejsca! - a w tym przypadku - gdzie Serce Polski bije na cały świat!.... Tu trzeba przyjechać na bieg! - w celu pielgrzymkowym i poddać się kontemplacji, modlitwie i nastrojowi tego miejsca.
Jest to bieg, który, jeśli tylko będę mógł, będę na stałe wpisywał do mojego kalendarza biegów.
Tusik, ale z Ciebie komplemenciarz ! I kumpel fajny też, dzięki temu, że zaczekałeś na dziadka wbiegliśmy jak ministranci papiescy :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-10-16, 20:27
 
2008-10-16, 20:19 - emka64 napisał/-a:

Tusik, ale z Ciebie komplemenciarz ! I kumpel fajny też, dzięki temu, że zaczekałeś na dziadka wbiegliśmy jak ministranci papiescy :)
a jakże moglibyśmy inaczej? ;-D Emka, dzięki za te miłe wzruszające chwile... :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
05:34

 2008-10-16, 20:31
 
2008-10-16, 20:27 - Tusik napisał/-a:

a jakże moglibyśmy inaczej? ;-D Emka, dzięki za te miłe wzruszające chwile... :-)
Marek Ciepły - organizator, przysłał mi maila, że są już wyniki na ich stronie. Zobacz mi dokładnie czas zmierzyli - tylko 4 setne sekundy za Tobą :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-10-16, 20:36
 
2008-10-16, 20:31 - emka64 napisał/-a:

Marek Ciepły - organizator, przysłał mi maila, że są już wyniki na ich stronie. Zobacz mi dokładnie czas zmierzyli - tylko 4 setne sekundy za Tobą :)
o faktycznie! :-) a przecież RAZEM wpadliśmy na metę! ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-10-16, 22:49
 
4miejsce w Open zajął mój dobry kolega z Jasła nie daleko Gorlic Mirek Czyżowicz widzę że w formie stracił tylko 4sekundy do 3miejsca w Open :-) widzę że Mirek w formie jest, w tym sezonie zasuwa dość dobrze :-) 3był na 5km w Biegu Naftowym w Gorlicach , 7 w Open na Połówce w Żywcu , 2 na 10km
bodajże na Słowacji :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Radom
Jakub Radomski

Ostatnio zalogowany
2023-11-24
11:09

 2008-10-17, 10:11
 Wyniki
Dodaliśmy wyniki biegu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Andrzu¶
Andrzej Obstarczyk

Ostatnio zalogowany
2024-04-30
22:54

 2008-10-17, 23:02
 
Bieg w Wadowicach to flaga papieska Tusika, wskazująca jak latarnia morska kierunek biegu. Miło było Was spotkać. Tusik pamiętaj o naszej papieskiej sztafecie Oświęcim - Wadowice. Do zobaczenia w Kaliszu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)

 



bobparis
Piotr PACUłA
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-31
21:09

 2008-10-17, 23:33
 
2008-10-16, 20:36 - Tusik napisał/-a:

o faktycznie! :-) a przecież RAZEM wpadliśmy na metę! ;-)
Super teamowicze.Tusik Ty to wszędzie się wkręcisz.A dlaczego ja nie wiedziałem że taki bieg będzie?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


airborne0
Tomasz Smołuch

Ostatnio zalogowany
2023-05-14
22:18

 2008-10-18, 09:52
 
2008-10-16, 15:07 - Tusik napisał/-a:

Jak Emka napisał - miejsce i nazwa biegu (czyli dla Kogo był dedykowany bieg...) "magiczne" - i nie trzeba nikomnu tłumaczyć... dodam tylko, że dodatkowo bieg był związany z dzisiejszą 30. rocznicą wyboru kard. Wojtyły na papieża. Zatem, ten fakt jeszcze bardziej mobilizował, aby w dzień powszedni zostawić wszystkie nasze "robótki" i przyjechać do Wadowic! Aby uczcić największego z Polaków.

Opłata startowa wynosiła 0 zł. A więc, był to bardzo duży plus... tych plusów było znacznie więcej... i wolałbym o nich rozmawiać, bo przecież nam biegaczom - właściwie to wystarczyłaby "magia" tego miejsca, związanego z Janem Pawłem II...

Biegliśmy 2 pętle po 4.700 metrów każda (razem 9.4 km). Miłym doświadczeniem był wspólny bieg wraz z młodzieżą, która biegła tylko jedną pętlę. Biegłem w naszej koszulce teamowej, trzymając cały czas podczas biegu (szkoda że jako jedyny...) flagę papieską. Tym więcej, zwłaszcza młodzi ludzie, bacznie mi się obserwowali... ;-) na 2-gim km wstąpiłem na 2-3 minutki do Kościoła, aby się pomodlić... byłem wtedy niemal na końcu stawki - i od tego momentu przesuwałem się z tą flagą do przodu - przez to mogło mnie więcej osób zobaczyć, zwłaszcza młodych... gdy ich wyprzedzałem i mknąłem do przodu, goniąc m.in. Emkę, słyszałem od młodzieży różne miłe komentarze, np. "to jest klasa" ;-) "o Polska!" :-) "on leci z Watykanu?" :-D itp. Byli pod wrażeniem jak ich wyprzedzam pod górkę... ;-D W samym Rynku - dużo dopingujących ludzi - było bardzo miło.... byli z całymi rodzinami.... również z tego powodu, że przyjechało na bieg wielu znanych biegaczy - a kilku z nich to "śmietanka" polskich biegaczy! - jak Łukasz Panfil i Andrzej Lachowski. Obu biegaczy dobrze znam i bardzo miło mi było się z nimi zobaczyć, a także z innymi biegaczami (m.in. z Maratonów Polskich), jak i ze znanych mi (i bardzo lubianych...) klubów biegacza, jak "Zadyszka" z Oświęcimia.
Na mecie musieliśmy zdać numer startowy (który jest ten sam co roku) i w zamian dostaliśmy pamiątkowe medale - no, są jakie są... wszystko na nich pisze z jakiego biegu... i niewiele różniące się od innych znanych biegów, z których przywiozłem (podobne medale), jak: Bieg 3 Kopców, Cracovia Interrun, Kierat, Bieg Siemaszki w Krakowie i in. Na mecie była jeszcze darmowa woda 0,5 litrowa i gorąca herbatka, była też szatnia dla biegaczy - i to w samej Kaplicy! ;-)

Uwaga - nie był to bylejaki bieg - bieg naprawdę był wymagający!... na każdej pętli były 2 podbiegi, które znaczną większość młodzieży zmusiły do marszu i w większości nam straszym - dały porządnie w kość... ;-) sam Łukasz Panfil, który (dziękuję mu za to!) wziął mnie samochodem w drogę powrotną do Krakowa, opowiadał mi, że trasa była trudna i wymagająca... przegrał on tylko z Andrzejem o ok. 400 metrów. Nawiasem mówiąc, Łukasz i Andrzej (czołowa dwójka biegu) nie znali się wczesniej - słyszeli o sobie tylko z różnych biegów... i dopiero wczoraj poznali się osobiście w Wadowicach. :-)

P.S. U Łukasza w samochodzie została moje flaga papieska, z którą biegłem - Łukasz - jak to czytasz... mówię Ci: zostaw sobie tą flagę na pamiątkę z biegu w Wadowicach! :-)
Emka, dzięki za towarzystwo! ;-) Cieszę się, że udało nam się wbiegnąć razem na metę - trzymając flagę papieską między nami.

Było robionych dużo zdjęć - mam nadzieję, że je gdzieś znajdę... :-) Emka, dzięki też za picie i za firmowe krówki - ojej! - niebo w g.b.e! :-D

Cieszę się również i z mojego wyniku, bo przecież na początku zostawiłem parę minut w Kościele i na końcówce z dużym zapasem sił przybiegłem... teraz widzę, że muszę zaczynać biegi znacznie wolniej, bo później rozkręcam się i rozpędzam jak szalony!... ;-DD

Biegi tego typu mają swój klimat - który jest najważniejszy w kazdym organizowanym biegu!... i przez to nie patrzy się na jakiekolwiek niedociągnięcia... człowiek cieszy się, że biegnie w centrum jakiegoś pięknego miejsca! - a w tym przypadku - gdzie Serce Polski bije na cały świat!.... Tu trzeba przyjechać na bieg! - w celu pielgrzymkowym i poddać się kontemplacji, modlitwie i nastrojowi tego miejsca.
Jest to bieg, który, jeśli tylko będę mógł, będę na stałe wpisywał do mojego kalendarza biegów.
Tusik zazdroszcze Ci tego co zrobiłes:) szkoda że nie było mnie z wami w Wadowicach bieg miałem w kalendarzu ale niestety kontuzja wyeliminowała mnie na dobre:( musze szybko sie pozbierać znalezc dobrego lekarza na bolace stopy i jak najszybciej dołączyc do was...pozdrawiam...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


lhx

Ostatnio zalogowany
2018-07-12
11:54

 2008-10-18, 23:48
 
2008-10-17, 23:33 - bobparis napisał/-a:

Super teamowicze.Tusik Ty to wszędzie się wkręcisz.A dlaczego ja nie wiedziałem że taki bieg będzie?
Możliwe, że nie wiedziałeś o tym biegu dlatego, że operatorzy serwisu zwlekali z dodaniem zawodów do kalendarza prawie tydzień od zgłoszenia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768